Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.011.558 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Sądzę, że religia, ogólnie mówiąc, była przekleństwem ludzkości".
 Światopogląd » Dzieje wolnomyślicielstwa

Racjonalista 1930-2000: aktualność racjonalizmu [1]
Autor tekstu:

Z okazji przekroczenia 2 mln odwiedzin serwisu Racjonalista.pl dla naszych Czytelników przygotowaliśmy niespodziankę - prezentujemy miesięcznik „Racjonalista", jaki ukazywał się w II Rzeczypospolitej, a którego idee i działalność kontynuujemy i rozwijamy w ramach naszego „Racjonalisty" od roku 2000.

„Racjonalista 1930" jest dla „Racjonalisty 2000" nie tylko periodykiem bliskim światopoglądowo. Jest nam w szczególności bliski z uwagi na aktualność problemów z jakimi się mierzy i na które wypisuje rozumną receptę jako środek przeczyszczający. Niestety, mimo upływu ponad 70 lat odkąd przestał ukazywać się pierwszy „Racjonalista" problemy, na które w dużej mierze był odpowiedzią, w poważnej większości nie stały się przeszłością, a dodatkowo wykształciły się nowe, na tym samym tle, które przejawia się zepchnięciem w wielu sferach życia społecznego racjonalizmu na margines.

Powstanie i założenia programowe

„Racjonalista 1930" powstał jako organ Warszawskiego Koła Intelektualistów, które z kolei wydzieliło się w ramach Polskiego Związku Myśli Wolnej, jako swoista elita intelektualna tej największej przedwojennej organizacji wolnomyślicielskiej [ 1 ]. Był to nurt prozachodni, który zarazem dystansował się od nurtu „proletariackiego" w łonie polskiego wolnomyślicielstwa, jak określił go ks. Skrudnik: "prawy odłam bezbożników polskich". Bliższy był wolnomularstwu niż bolszewizmowi. W marcu 1931 r. „Racjonalista" pisał: "Program wolnomyślicieli jest częścią i dalszym ciągiem programu liberalizmu".

Uchwała zarządu głównego PZMW o powołaniu Warszawskiego Koła Intelektualistów została podjęta 27 czerwca 1930 r. Według statutu, celem Koła Intelektualistów było "pogłębienie teoretyczne zasad myśli wolnej i stworzenie ośrodka, dokoła którego zgrupowaliby się intelektualiści-wolnomyśliciele z całego kraju". Wzorem organizacyjnym koła była francuska L'Union Rationaliste — związek, "który postawił sobie za zadanie szerzenie ducha nauki i metody naukowej". Prezesem Warszawskiego Koła Intelektualistów został prof. Tadeusz Kotarbiński, sekretarzem - Helena Maurizio, zaś skarbnikiem — Józef Landau. Ten ostatni był zarazem głównym redaktorem i wydawcą „Racjonalisty", którego pierwszy numer ukazał się w październiku tego samego roku. Redakcja pisma mieściła się w Warszawie, przy ulicy Poznańskiej nr 14. Czołowymi publicystami „Racjonalisty" byli: Kotarbiński, Ułaszyn [ 2 ] i Landau. Publikował tam również ksiądz (pod pseudonimem). Ogółem w pierwszym „Racjonaliście" publikowało ponad dwadzieścia osób.

W programowym artykule pisano: "Występujemy przeciwko wszelkim dogmatom, wszelkim kościołom, wszelkim uzurpatorom władzy boskiej. A jeśli strzały nasze godzą głównie w Watykan, to dlatego jedynie, że kościół watykański najbardziej się rozpanoszył w Polsce, i dlatego, że idea watykańska jest najbardziej sprzeczna z ideą Polski i z ideą zdrowego rozsądku". "Chcemy by obywatelom Rzeczypospolitej wolno było nie należeć do gmin wyznaniowych i obywać się bez kapłanów, modlitw i obrzędów przy narodzinach, ślubach i pogrzebach. Nie chcemy, by maturę i wstęp do szkoły wyższej miał tylko ten, kto się podda irracjonalnym naukom apologetów. Domagamy się oddzielenia Kościoła od Państwa. Sądzimy, że te postulaty wyrastają z nieodpartych potrzeb warstw istotnie oświeconych i zmierzają ku niezbędnemu pogłębianiu godziwych i zbawiennych dla współżycia wolności obywatelskich w myśl pięknej tradycji ojczystej i wedle wzorów narodów przodujących. Zapraszamy do współpracy wszystkich myślących podobnie, szczególnie zaś nauczycielstwo w najszerszym tego słowa znaczeniu. Nie zamierzamy uprawiać bezpośredniej propagandy w szerokich masach, ani się do tego (bardzo ważnego zresztą) zadania przystosowywać pod względem idei albo stylu. Trzeba się policzyć, porozumieć i współdziałać, trzeba się społem bronić przed siłami, które krepując wolność obywatelską, przeszkadzają żyć rozumnie". Podpisano: Zarząd Tymczasowy Warszawskiego Koła Intelektualistów. T. Kotarbiński, H. Maurizio, J. Landau, Warszawa, sierpień 1930.

Poza sprawami światopoglądowymi, wyznaniowymi, podejmowano wiele istotnych i często kontrowersyjnych problemów społecznych i edukacyjnych. Wśród tematów przewijały się: obecność religii katolickiej w szkołach, życiu państwowym, nauce i etyce, prawo do aborcji, nietolerancja i nacjonalizm, hitleryzm, stosunki polsko-żydowskie, prawa zwierząt, sylwetki wielkich intelektualistów i uczonych. Piętnowano absurdy katolickiego systemu moralnego, w którym nie najgłębsze zagadnienia moralne, ale sfera seksualna jest postawiona na pierwszym miejscu. Tej moralności przeciwstawiono moralność świecką, której jednym z najważniejszych polskich współtwórców był jak wiadomo prof. Kotarbiński. Temu zagadnieniu poświęcony był m.in. artykuł Kotarbińskiego pt. „Antyreligijne nauczycielstwo", gdzie autor burzy mit jakoby postępowanie prawe musiało się wiązać z religijnością, bowiem "motywów do życia przyzwoitego jest dość, nawet bez strachu przed piekłem z jednej strony, a bez sperandy na dość łatwe rozgrzeszenie w konfesjonale z drugiej, (...) matki poświęcają się dla swoich dzieci, gdyż je kochają, bohaterowie padają w pierwszych szeregach z przywiązania do gromady, dla obrony towarzyszy, w obronie praw elementarnych, dla chwały i pogardy dla tchórzostwa, (...) ludzie uczciwi zwracają znalezione biżuterie i zeznają wedle prawdy w sądach, bo mają wstręt do kłamstwa, oszustwa, złodziejstwa, że ludzie rozsądni pracują dużo i systematycznie i cenią sobie ład społeczny, ponieważ chcą oglądać owoce swojej pracy".

Polemiki i ataki na „Racjonalistę"

„Racjonalista" tamtych lat był pismem skromnym zewnętrznie (grafika, skład, objętość), lecz znaczącym intelektualnie. Jego publikacje wywoływały oddźwięki i polemiki, a przede wszystkim żarliwość i zaciętość kół klerykalnych i nacjonalistycznych.

Już pierwszy numer wywołał burzę. Tadeusz Kotarbiński w artykule „Przywary wyznaniowe Alma Mater" pisał m.in.: "Wydawałoby się naturalnym, że nazwa 'przybytku wolnej myśli' przystoi uniwersytetowi. (...) Tymczasem jest to instytucja przesycona rewencją dla kultów wyznaniowych ze wszystkimi ich ortodoksalnymi irracjonalnościami, traktowanymi jako rzeczy, o których się nie mówi". "Paradoksem inkwizycyjnym" jest fakt, że wstęp na studia blokuje brak stopnia z religii na maturze, "czemu dziwią się cudzoziemcy odwiedzający licznie naszą aulę oraz rozpoczynanie roku akademickiego od nabożeństw i udział przedstawicieli Senatu Akademickiego w procesji Bożego Ciała — pisał Kotarbiński. (...) Trudno nie rumienić się na myśl o tem, że Nauka w ten sposób korzy się przed doktryną, wedle której pewna porcja soku winogronowego, poddanego fermentacji alkoholowej, po wykonaniu w jej obecności i nad nią pewnych zabiegów psychofizycznych — staje się krwią człowieka zmarłego przed kilkunastu wiekami". Oto racjonalizm bez eufemizmów i półsłówek. Ale nie dla klerykałów, dla których to ewidentny przejaw bluźnierstwa podszytego bolszewizmem! Pisze tedy „Przegląd Katolicki" o profesorze, który pała "nienawiścią do religii i Kościoła". Następnie angażuje się do protestu młodzież, która w akcie półświadomym składa protest w redakcji „Kuriera Warszawskiego" przeciwko "bluźnierczemu artykułowi profesora T.K., wymierzonemu przeciwko religii Chrystusowej". Aby sprawie nadać właściwy wymiar, młodzież wolnomyślicielska składa ..."protest przeciwko protestowi", tyle że w „Kurierze Porannym" (307/1930). Wkrótce do redakcji „Racjonalisty" przysłano uchwałę, w której "VI Zjazd delegatów Federacji Akademickiej Ligi Narodów w Polsce piętnuje demagogiczne wystąpienie przeciwko osobie P. Dziekana profesora Tadeusza Kotarbińskiego i wyraża uznanie za jego dotychczasową działalność". Podpisano: Michał Szulkin, Prezes Akademickiego Związku Przyjaciół Ligi Narodów w Warszawie.

Inne polemiki i napaści nie były wyższych lotów. Oto przykład jak polemizuje z „Racjonalistą" apologeta katolicki, ks. dr Mieczysław Skrudlik, którego pogarda zmieszana z komizmem zarzutów nadaje całej wypowiedzi odpowiedni poziom surrealizmu. W pierwszym numerze „Racjonalista" zamieścił m.in. artykuł, który traktował o rozdętym kulcie maryjnym w Polsce w którym Maryja występuje z przymiotami boskości (co jest faktem religioznawczym, realnym, choć doktrynalnie i pozornie niewysłowionym explicite). Pisze zatem ksiądz doktor o tym jak należy naukowo podchodzić do analizy mariologii: "Jak widzimy, organ wolnomyślicielskich intelektualistów rozpoczął swoje występy „naukowe" w sposób wręcz skandaliczny. Gdzież to bowiem „Racjonalista" wyczytał, że Kościół katolicki naucza o „boskości" Matki Bożej? Metody tego rodzaju nie mają nietylko nic wspólnego z wytycznymi pracy naukowej, ale wskazują wyraźnie, że redakcja dla osiągnięcia pewnych efektów nie cofała się przed posunięciami wręcz kompromitującymi wydawnictwo. Nie wierzymy ani na chwilę, aby „intelektualiści" z „Racjonalisty", pracujący pod kierunkiem profesora uniwersytetu, p. Kotarbińskiego, nie byli obeznani z podstawami marjologii katolickiej". Wypowiedź ta jest nader znamienita pod względem stylu dla wszelkiej apologetycznej pychy zmieszanej z komizmem przedmiotu obrony. Ileż to razy dziś racjonaliści spotykają się z takimi samymi nadętymi apologetami, którzy broniąc anachronicznej doktryny religijnej występują z manierą naukową, która całemu wywodowi nadaje wysoki poziom groteski. Dziś także ludzie Kościoła piszą o swych przeciwnikach „racjonaliści", „intelektualiści", „naukowcy". Rozumiemy, że pragnienie uczciwości intelektualnej każe tym ludziom walczyć wszelkimi sposobami o racjonalną legitymację także dla swych uczuć i płytkich tęsknot egzystencjalnych, jednak tymi cudzysłowami zwalniają nas od konieczności poważnego traktowania i szacunku względem nich samych.


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Stosunek wolnomyślicieli II RP do hierarchii Kościoła katolickiego
Zarys dziejów ruchu wolnomyślicielskiego w II RP

 Zobacz komentarze (3)..   


 Przypisy:
[ 1 ] PZMW został powołany po rozwiązaniu przez władze państwowe Stowarzyszenia Wolnomyślicieli Polskich w roku 1928. Jak pisał „Racjonalista" PZMW powstał „jako protest przeciwko opanowaniu istniejącej dawniej organizacji Stowarzyszenia Wolnomyślicielski Polskich przez żywioły krańcowe". Pomimo tego PZMW był organizacją o niejednorodnych tendencjach, rywalizowały w nim wpływy liberalne z „proletariackimi". Organem PZMW był dwutygodnik „Wolnomyśliciel Polski". Z Kołem Intelektualistów związany był również miesięcznik naukowo-literacki „Życie Wolne" istniejący od 1927 do 1935 r. Miesięcznik ten skupiał tzw. baudouinowców, czyli zwolenników skrzydła liberalnego, kontynuatorów prof. Jana Ignacego Niecickiego Baudouin de Courtenay (1845-1929; słynny polski językoznawca), o którym autorzy przedwojennej Encyklopedii Gutenberga pisali: „Temperament ma energiczny, bojowy, toteż często zabiera głos w sprawach społecznych, politycznych, narodowych i wyznaniowych, a zawsze jako niestrudzony i nieustraszony szermierz prawdy i sprawiedliwości".
[ 2 ] Henryk Ułaszyn (1874-1956), językoznawca, profesor uniwersytetów w Lwowie, Poznaniu i Łodzi; autor licznych prac z teorii języków specjalnych i podręczników. Poza pracami stricte naukowymi jest autorem pracy pt. Zasięgi klerykalizmu w Polsce. Wystąpił z Kościoła katolickiego.

« Dzieje wolnomyślicielstwa   (Publikacja: 09-11-2004 Ostatnia zmiana: 17-12-2013)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3757 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365