Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.154 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Mity religijne ze względów zasadniczych nie mają dla mnie znaczenia, choćby dlatego, że mity różnych religii przeczą sobie wzajemnie. Jest przecież czystym przypadkiem, że urodziłem się tutaj, w Europie, a nie w Azji, a od tego przecież nie powinno zależeć, co jest prawdą, a więc i to, w co mam wierzyć. Mogę przecież wierzyć tylko w to, co jest prawdziwe."
 Państwo i polityka » Doktryny polityczne i prawne

Tożsamość budowana przez wykluczenie [2]
Autor tekstu:

Dlaczego religia? Według Marxa w tym okresie czasu religia była właściwie jedyną namiętnością ludu, podzielaną często również przez elity; jedyną namiętnością zdolną zjednoczyć ogromne masy ludzi. Z tej przyczyny, w przekonaniu autora, nacjonalizm narodził się na skutek fanatyzmu religijnego, podżeganego przez konflikty elit. Marx sugeruje, że „budowa koherencji społecznej była konieczna ze względu na występujące konflikty, głównie na kanwie religii, i była możliwa jedynie w ich kontekście i na bazie takich konfliktów". [ 11 ] Tak jak władcy i elity rządzące, również ich oponenci nauczyli się grać uczuciami religijnymi, tak by wspierały one ich zamiary, „korzystając z nabrzmiałego konfliktu, jednocześnie starając się go rozwiązać". [ 12 ] W jego przekonaniu wojny religijne we Francji oraz angielskie wojny domowe angażowały tak ogromną liczbę poddanych, że nie da się ich wytłumaczyć jedynie odruchem patriotycznym, obrony przed obcymi.

Jednocześnie owe ruchy masowe niezwykle trudno poddawały się kontroli. Konflikt jednoczył ludność jedynie w tym stopniu, ile „przelano krwi". Powstający nacjonalizm często wchodził w konflikt z intencją władców, zmierzających do wprowadzenia większej centralizacji własnej władzy. Różnice w sposobie, w jaki religia służyła unifikacji społeczeństw (czy była organizowana w imię, czy przeciwko władcom) miały ogromne znaczenie dla późniejszego społecznego i politycznego kształtu porządku politycznego, twierdzi Marx.

Początkowo hiszpańska Inkwizycja, tak jak reformacja w Anglii wzmocniła raczej proces budowy państwa niż narodu, choć w tym ostatnim kraju zmienne wyznania korony doprowadziły w końcu od rozkładu absolutyzmu. We Francji naciski oddolne jak i odgórne były bardziej skorelowane, wzmacniając początkowo słabą władzę państwową. Jak zauważa Marx, wspólną cechą wczesnych zabiegów narodowo i państwotwórczych, było występowanie nietolerancji na skalę masową. Warto zauważyć, że według autora, wzmocnienie władzy państwowej poprzez polityczne zaangażowanie mas, by było skuteczne, musi być rezultatem utraty przez elity kontroli, inaczej nie będzie ono wystarczająco wiązać ze sobą ludzi. „Mniejsza ilość krwi gwarantuje mniejszą spoistość, gdyż nic nie jest tak skuteczne w roli kondensatora masowych uczuć i spójności, jak mordowanie". [ 13 ]

Budowanie jedności poprzez wykluczenie nie było praktyką stosowaną z absolutną konsekwencją. XVII monarchowie starali się często zaprowadzić względną tolerancję, choć równie często te zabiegi kończyły się fiaskiem. Tego rodzaju próby, twierdzi Marx, pojawiały się w okresach w których władcy czuli się wystarczająco pewnie, kiedy solidarność społeczna była wystarczająco mocna, by próbować uwolnić ją od skazy nietolerancji. Przy tym osiągnięciu pokoju sprzyjało wyczerpanie walkami zarówno elit, jak też szerszego społeczeństwa. Również fakt, że określony władca sam należał do mniejszości religijnej nie był bez znaczenia. Okresy nietolerancji przeplatały się z chwilami tolerancji, choć religijny antagonizm aż do końca XVIII wieku okazywał się najbardziej skuteczny w jednoczeniu społeczeństwa (przeciwko wrogom wewnętrznym).

Jak zauważa Marx w kontekście różnic i często gwałtownych konfliktów, budowanie jedności poprzez włączenie wszelkich kategorii ludzi było po prostu niemożliwe. Ani piśmiennictwo, ani komunikacja czy ekonomia nie były na tyle rozwinięte, by służyć za podstawę jedności. Sytuacja zmieniła się pod koniec XVIII wieku. Tolerancja zyskała na popularności. W polemice z Dankwartem Rustowem, [ 14 ] autor podkreśla jednak, że choć postępujące przemiany demokratyczne były wiązane z kształtowaniem narodowej jedności, identyfikacja taka jest całkowicie bezzasadna. Sama demokracja, zauważa ten, nie jest zdolna dookreślić granic populacji, do której demokratyczne reguły mają zastosowanie (choć nie wiem, czy teza ta ma charakter empiryczny, czy pojęciowy). Wbrew temu, co twierdzi Rustow, nie jest tak, że jedność narodowa poprzedza konflikt (we Francji to gra interesów elit doprowadziła do konsolidacji narodu przez konflikt, a następnie konsolidacja owa umożliwiła powstanie demokracji). Również nie było żadnej racjonalnej debaty na temat, czy zaakceptować różnicę poglądów w obrębie jednolitych jednostek politycznych, czy nie — przeciwnie, to groźny konflikt wywołany przez różnorodne opinie odnośnie religii ukuł ową tolerancyjną narodową jedność. Liberalny nacjonalizm XVIII wieku ufundowany był na wykluczeniu innowierców, a wrażenie dobrowolnej zgody na powstający porządek jest pochodną nauki, jaką odebrali innowiercy, by dla własnego dobra pogrzebać przekonania dzielące ich od zwycięskiej większości. Intencjonalne zapominanie było osią tego procesu.

Analizy Marxa mają przekonać czytelnika, że odmienne historie nacjonalizmu w krajach takich jak Anglia, Hiszpania czy Francja miały realne przełożenie na sposób późniejszego funkcjonowania tych krajów. We Francji połączenie się demokracji oraz jedności narodowej nastąpiło w sposób pośredni. Spoistość mas uzyskano na skutek wcześniejszych wykluczeń, dokonywanych pod dyktando absolutnej władzy i na jej korzyść. Masy następnie przeforsowały demokrację za cenę rewolucji przeciwko monarchii. Marx wymienia szereg, niekoniecznie spójnych powodów takiego stanu rzeczy. Stało się tak, według niego: 1) ze względu na utożsamienie religii z urzędem panującego. Brano pod uwagę związek religii ze znienawidzoną formą rządów, a także potencjalną zdolność władzy opartej na wykluczeniu religijnym, do ponownego podsycania konfliktów. 2) Marx przypuszcza również, że obniżenie gwałtowności religijnych konfliktów upewniło rewolucjonistów, że nowy porządek można już oprzeć na dostatecznie zakrzepłej narodowej jedności dwa wieki dyskryminacji i wykluczenia zakończyły domowe wojny religijne. 3) Powstanie ruchu jansenistów wyobcowało króla z tradycyjnego gallikanizmu, kiedy ten opowiedział się po stronie zwolenników papizmu. Posunięcie króla wykorzystali janseniści wraz ze zjednoczonymi parlamentami, przeciwstawiając królowi tradycję gallikanizmu. 4) Kolejnym powodem tego stanu rzeczy był udział w ruchu rewolucyjnym zarówno katolików, jak i innowierców, co według Marxa eliminowało możliwość połączenia pasji religijnej z rewolucyjną. 5) Możliwym scenariuszem jest także ten, głoszący przeformułowanie katolickiego uniwersalizmu w terminach alternatywnego uniwersalizmu świeckich praw (prawo konwersji sacrum [ 15 ]) — przy tym efektem tego przeformułowania była gwałtowna antyreligijność, kiedy to religia postrzegana była jako rojalistyczny, antagonizujący przesąd. Marx twierdzi, że antyreligijny stosunek Francuzów powodowany mógł być oporem wobec monarchii jako takiej (którą akurat wspierała religia) raczej niźli sprzeciwem wobec konkretnego władcy, innowiercy (jak w przypadku Anglii). Zastanawia się również, czy gdyby protestancki król Henryk IV pozostał przy swej wierze i zjednoczyłby katolików przeciwko sobie, nie upodobniłoby to losów Francji do historii Anglii?

W opinii Marxa wiara rewolucjonistów w ukształtowaną jedność narodową okazała się po części błędna — świecka baza tożsamości społecznej nie była wystarczająco silna by powstrzymać narastanie różnic regionalnych. Była silna jednak na tyle, by nie ulec zasadniczemu rozłamowi, pozostawiając miejsce na blisko 100 lat konfliktów o ostateczny kształt rządów. Francuski liberalizm był bardziej prawdziwy, lecz porzucił oficjalne spoiwo podżeganego religijnie nacjonalizmu" [ 16 ] co skutkowało pojawieniem się wewnętrznych napięć.

Procesy tu omawiane uzyskały swój wyraz w postaci zjednoczenia się francuskiej klasy robotniczej, wyemancypowanej i gotowej o walki o swe interesy za wszelką cenę, co nie mogło nastąpić w przypadku robotników brytyjskich, podzielonych różnicami religijnymi (masowa imigracja robotników irlandzkich postrzegana była przez robotników angielskich jako wroga konkurencja). W Anglii oprócz czartyzmu nie występowały porównywalne do francuskich zamieszki w obrębie niższych klas społecznych (Marx popiera swój wniosek również statystyką straconych dni roboczych na skutek strajków pracowniczych w obu krajach).

Angielskie połączenie demokracji i tożsamości narodowej było łatwiejsze, w porównaniu z francuskimi wysiłkami w tym kierunku. Religijne wyłączenie, fundujące nacjonalistyczną jedność, przyniosło wzrost aktywności politycznej mas, a ich aktywność umożliwił parlament pozostający w konflikcie z koroną. Według Marxa religijna tolerancja w Anglii pozostawiała jednak wiele do życzenia. Autor komentuje szeroko List o tolerancji Johna Locke’a, [ 17 ] któremu przypisuje, być może przesadnie, ogromną rolę społeczną. Locke w interpretacji Marxa co prawda wierzy, że państwo nie powinno angażować się w żadną działalność legislacyjną tyczącą się spraw religii i wyznania, jednak stanowczo odradza tolerowanie religii, która żądałaby od wyznawców posłuszeństwa politycznego wobec „innego księcia". [ 18 ] Locke dostrzega w tym bowiem zagrożenie dla pokoju publicznego i jego wybiórcza tolerancja jest dla Marxa wystarczającym świadectwem, że Locke implicite nawoływał do nietolerancji wobec katolików. Według niego List o tolerancji zakłada wizję zjednoczonej społeczności politycznej, spajanej antykatolicyzmem. Tego rodzaju wykluczenie miało umożliwić ufundowanie liberalnej demokracji i było aktem politycznym bowiem, jak powiada Marx, w tamtym czasie rozdział religii od państwa był dość wątpliwy. Locke był tego świadomy, o czym świadczyć ma antykatolickie epizody w biografii angielskiego myśliciela.

Standardowe ujęcie zakłada, że powstanie demokracji konstytucyjnej było wynikiem dwóch czynników: wymieszania idei wolności osobistej wraz nauką o konieczności tolerancji religijnej, wyniesionej z okresu krwawych konfliktów, [ 19 ] oraz izolacji geograficznej Anglii, która chroniła ten kraj przed zagrożeniem zewnętrznym. [ 20 ] Marx dodaje jednak, że demokracja brytyjska zbudowana była na nietolerancji religijnej, z gruntu obcej tradycji liberalnej. „Liberalizm, podobnie jak nacjonalizm, był możliwy wyłącznie dzięki temu, że łączył się z określoną wspólnotą, wyznaczoną w swych początkach przez wiarę religijną". [ 21 ] Świecki, choć wciąż wykluczający, nacjonalizm trwał aż do roku 1829, do kiedy katolicy nie mogli głosować oraz byli wykluczeni z biurokracji państwowej oraz obu izb parlamentu. Antykatolicyzm nawet później utrzymywał się przy życiu, na skutek wrogiego stosunku do Irlandczyków. Anglia wraz ze swoim sprzecznym wykluczeniem pozostała jednak, według autora, bardziej zjednoczona niż Francja i była w stanie w sposób bardziej pokojowy skonsolidować swój rząd.


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Globalizacja a kultura światowa
Świadkowie Jehowy i schroniskowy pies


 Przypisy:
[ 11 ] str. 193.
[ 12 ] str. 193.
[ 13 ] str. 109.
[ 14 ] Rustow Dankwart Transitions to Democracy: Toward a Dynamic Model, Comparative Politics (April 1970).
[ 15 ] Van Kley Dale K. The Religious Origins of the French Revolution (Yale University Press, 1996).
[ 16 ] Marx Anthony Faith..., str. 188.
[ 17 ] Locke John List o tolerancji (PWN, 1963).
[ 18 ] Marx Anthony, Faith..., por. 176.
[ 19 ] Haas Ernest Nationalism, Liberalism and Progress, vol. 1. (Cornell University Press, 1997).
[ 20 ] Downing Brian The Military Revolution and Political Change (Princeton University Press, 1992).
[ 21 ] Marx Anthony, Faith..., str. 188.

« Doktryny polityczne i prawne   (Publikacja: 04-02-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Marek Przychodzeń
Filozof, współautor książki "Aktualność wolności" (Aletheia, 2004), publicysta, współpracuje z "Przeglądem Politycznym".
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 2  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Feminizm podręcznikowy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3924 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365