|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Religioznawstwo
Formy obrazowania bóstw [1] Autor tekstu: Joanna Żak-Bucholc
Dzięki pracy wielu pokoleń
badaczy wiemy już dużo o starożytnych bogach i boginiach, ich miejscu w panteonie, funkcjach określanych często przez boskie atrybuty, kultach z nimi
związanych. Jednym z ważniejszych „wskaźników" doskonale dookreślających
role bóstw, a przede wszystkim ich znaczenia w całym systemie wierzeń, jest
to, w jaki sposób przedstawiano istoty sakralne, w jaki sposób wizualizowano
je, jak ujmowano ich postać. Co więcej, bywa, że raz utrwalona forma
plastycznego przedstawienia danej postaci boskiej trwa przez setki lat. To
dlatego w niniejszym tekście pozwoliłam sobie na zestawienie ze sobą wizerunków
pochodzących z różnych czasów, mniemając, że przydawano im wciąż
podobnych znaczeń, bo i kontekst nie ulegał zmianie przez wieki, przynajmniej
nie w sposób gwałtowny. Choć oczywiście nie należy pomijać modyfikacji.
Ale i przestrzeń jest niejednorodna — i tu dotykamy istotnej kwestii. Interesują
mnie bowiem związki między najstarszymi wielkimi kulturami Egiptu,
Mezopotamii, Krety i Indii z okresu harrapańskiego, i nie chodzi tu bynajmniej o żadną „wpływologię", tylko o kontakty międzykulturowe — otóż
kontaktów takich dowodzą (prócz zapisów historycznych, rzecz jasna) w sposób
znacznie dobitniejszy niż pojedyncze artefakty czy motywy ikonograficzne
figuratywne zespoły. Innymi słowy, pojedyncze a podobne przedstawienie można
jeszcze złożyć na karb przypadku, ale podobna grupa
już daje do myślenia....
Wybrałam do opisania
zaledwie kilka takich grup ikonograficznych, starając się, by pochodziły z okresu jak najwcześniejszego (pierwsze pojawienie się) i przynajmniej w miarę
stanowiły reprezentatywne, to jest częste frekwencyjnie przykłady przedstawień i idei za nimi stojących.
Pozycja boupo
Musimy powołać się na
stare, wielokroć przywoływane w literaturze przedmiotu dotyczącej neolitu
pramiasto Çatal Hüjük , tu bowiem znaleziono słynne wizerunki
kobiecych postaci z szeroko rozstawionymi nogami, pod którymi umieszczone były
bycze rogi. Najczęstszą interpretacją tego obrazu to konstatacja, że bogini
„rodzi". Nie trzeba oczywiście dodawać, że w rzeczywistości
kobiety rodziły w całkiem innej pozycji (najczęściej kucając), zatem obraz
ten już choćby z tego powodu możemy uznać nie za naturalistyczny, lecz
symboliczny. Bogini występuje tu w roli dawczyni życia. W hinduizmie istnieją
wizerunki starej bogini Ziemi Aditi w pozycji zwanej po sanskrycku uttanapad,
która jest niewątpliwie pozycją boupo — z szeroko rozstawionymi nogami, tylko — co charakterystyczne — jej poza jest odwrócona, rodzi ona jakby ku górze,
tak jak ziemia. Ale nie jest to pozycja zastrzeżona dla Bogiń Ziemi.
Sumeryjska bogini Inanna, co prawda rzadko, ale również tak bywała
przedstawiana. Pozycja ta pojawia się na terenie Suzy, Syrii i Mezopotamii,
nieraz boginie trzymają w dłoniach rośliny. Może zresztą, jak wynikało by z prac naukowych, wizerunki z Çatal Hüjük nie obrazują wcale rodzenia nawet w metaforycznym sensie, lecz wyrażają ten sam element, o którym wyżej sporo
już powiedziano — aspekt panowania nad dzikimi siłami natury. Wydaje się
zatem, że sens tej pozycji może być odczytywany różnorodnie — jako akt
rodzenia świata, jak w wypadku Aditi, akt panowania nad siłami natury i wtedy
byłby to tylko ekwiwalenty do innych sposób obrazowania wyrażający te same
treści, ale można odnaleźć tu moment mocniejszego położenia akcentu na
kobiecą seksualność — zatem panowanie nad naturą możliwy jest właśnie dzięki
tej seksualności — taką interpretację zaproponował G. Baudler w swej książce
„Bóg i kobieta".
"Bogini podtrzymująca piersi"
Figurynki albo ryty ukazujące
postać kobiecą, która ręce ma pod piersiami albo skrzyżowane, albo dłońmi
podtrzymujące piersi są bardzo rozpowszechnione i bardzo stare. Znane są z Anatolii, Syrii, Mezopotamii, predynastycznego Egiptu, Indii. Nikogo chyba nie
trzeba przekonywać, że w tym typie obrazowania chodzi o ukazanie karmiącej,
zapewniającej pokarm Bogini. Co
ciekawe wiele takich statuetek i to od dawnych czasów, aż do IV w. p.n.e.
znajdowano na cmentarzach (np. na terenach Mezopotamii).
W rozwiniętej mitologii
Egiptu mlekiem Bogini (np. Hathor) karmiony jest sam faraon. Na Krecie
postaciami obnażającymi piersi są słynne „kapłanki (boginki) z wężami",
uważa się je za „karmicielki" Dionizosa (a raczej jego kreteńskiego
odpowiednika o nieznanym imieniu). Co więcej także stąd pochodzi sygnet ze
sceną bogini z obnażoną piersią, a wśród znaków tu wygrawerowanych widać
zarys niebiańskiej strugi — odpowiednika Drogi Mlecznej. Wszystko to skłania
do wniosku, że sens tych scen był daleko donioślejszy niż wydaje się na
pierwszy rzut oka — mleko, pokarm Bogini karmi bogów (por. grecką Reę czy Herę),
władców, zmarłych, dając im moc nieśmiertelności, sama zaś Bogini ma
wymiar uraniczny (przynajmniej w wersji egipskiej i kreteńskiej).
Tronująca Bogini i Pani Zwierząt
Jak
na razie, póki łopata archeologa nie zweryfikuje tego poglądu, najstarszą
tego rodzaju „boską" pozycję reprezentuje figurka znaleziona, co
znamienne, w dole zasobowym, gdzie trzymano ziarno, w Çatal Hüjük. Należy
podkreślić, że jest ona słusznej postury (motyw obfitości?), a jej dłonie
złożone są na głowach siedzących po obu stronach tronu lampartów. Można tylko snuć
domysły czy aby nie jest to prototyp wizerunku Pani Zwierząt, który potem rozdzieli
się między młodzieńcze boginie jak Artemida i męskiego Pana Zwierząt, o którym powiem poniżej. Takie tronujące boginie odnajdziemy jeszcze długo
potem na przykład w zabytkach mykeńskich, tyle że przy tronie nie ma już
zwierząt.
Jeśli
uznać, że dla artystów, którzy w określonej kulturze religijnej powołali
te wizerunki do istnienia było to ukazanie władającej naturą Wielkiej
Bogini, to innym sposobem wizualizacji tej idei wierzeniowej byłyby postaci bogini
stojącej na dużym zwierzęciu, jakim jest np. byk, koń, lew. Nie można
oczywiście stwierdzić na pewno, że jest to wersja czy modyfikacja dopiero co
omawianego motywy, czy wyraża jednak odmienne funkcje bóstwa żeńskiego.
Takie przedstawienia są zresztą częstsze niż typ Tronująca Bogini
(potem częściej w takiej pozycji spotyka się postaci męskie).
Przykładem
dla nas istotnym, bo dotyczącym Indii, i ciekawym, bo wskazującym może na
proces, który staramy się pochwycić, a który określić można jako ciągłą
kontynuację wyjściowego kompleksy form i znaczeń, przy jednoczesnych
ustawicznych modyfikacjach wyrażających się np. zmianą jednego z elementów
przy zachowaniu innych — oto naga postać stojąca na słoniu oflankowana przez
dwa zwierzęta (tygrysy?), która skojarzyła się badaczom z typem „Gilgameszowskim"
(por. niżej). Mnie jednak bardziej przekonuje inna interpretacja — ta postać
to bogini, może solarna (znak ponad jej głową jest najpewniej symbolem słońca),
innymi słowy — Pani Zwierząt. Pozostaje jeszcze kwestia czy taka interpretacja
oddaje faktycznie myśl, jaka zawarli w tym przedstawieniu jego twórcy — a może w tym przypadku zwierzęta stojące po obu stronach postaci odsyłają do innej
kategorii, innymi słowy może wskazują na coś, czym one nie są per
se, a co tylko symbolizują. Egipskie
Aker to przecież nie po prostu dwa lwy , to „metafizyczny" wręcz
wyraz dualistycznej koncepcji uniwersum… Na korzyść tej tezy przemawia także
fakt, że np. w Mohendżo Daro odnaleziono przecież zupełnie inny obraz ukazujący
Pana Zwierząt — rogate bóstwo wśród wielu, a nie dwóch flankujących
zwierząt (będzie jeszcze o tym mowa niżej). Wracając jednak do indyjskiej
tabliczki, ciekawe, że łączy ona w sobie oba sposoby obrazujące ideę władzy:
"postać miedzy
dwoma zwierzętami" i jednocześnie "stojąca
na zwierzęciu". Może
to najpełniejsza forma wyrażenia tych idei religijnych, a może dowód, że
„modelowa" sytuacja uległa procesowi zmian, będąc jednocześnie i kontynuacją, i modyfikacją.
Po
pierwsze: z racji chronologii wydaje się, że to Pani Zwierząt użyczyła
postaci Panu Zwierząt; po drugie: realizacja przedstawienia może być
„rozszczepiona" na typ "postać pomiędzy zwierzętami",
który zresztą także ulega transformacji np. w formę "kolumna
między dwoma zwierzętami" i na typ "postać stojąca na
zwierzęciu".
Inna
jeszcze sprawa to częste wizerunki bogiń pomiędzy roślinami, a ściślej
trzymające w obu rękach rośliny, które nieraz zresztą dodatkowo występują w towarzystwie zwierząt, albo wręcz na zwierzęciu.
Jeszcze
innym nawiązaniem do motywu Tronującej Bogini może być plastyczne ukazanie
postaci kobiecej stojącej na niewielkim postumencie lub pagórku,
przy której stoją zwrócone ku niej głowami zwierzęta, często lwy. To Górska Bogini. A koniecznie trzeba wiedzieć w tym kontekście, że
Górę
nieraz widziano jako Tron
bóstwa, zwłaszcza bogini. Takie wizerunki znamy dobrze z Krety. Lwy ukazane są w pozycji, w jakiej pojawiają się również jako towarzyszące już nie
bogini, lecz kolumnie, o czym dopiero co wspomniałam. Wystarczy tu przywołać
słynną Lwią Bramę w Mykenach. Takie przedstawienia znane są też z Anatolii
(czasy Hetytów). To wskazywałoby dodatkowy trop każący interpretować kolumnę
czy słup jako formę bogini. Wyłania się znowu kolejna kwestia — oto
nierzadkie są i w Indiach, i w Grecji wizerunki zwierzęcia — tym razem mowa
jest o pojedynczym zwierzęciu — stojącym przy słupie, najczęściej obciętym,
krótkim. Znane są oczywiście najczęściej reprodukowane w publikacjach
tabliczki z miast doliny Indusu, na których widnieje byk stojący przed krótkim
słupem (kiedyś widziano tu żłób, co jednak nie wydaje się słuszne).
Identyczne nawet w formie tabliczki są dziełem Sumerów. Rzadko, ale jednak
zdarzały się w starożytnej Grecji. Może zasadne jest przemyślenie: czy mamy
tu do czynienia z pozbawioną drugiego elementu wersją przedstawienia typu
"kolumna / słup/ drzewo między dwoma zwierzętami" czy też chodzi o zupełnie inną treść
przekazu?
Wcieleniem
bogini byłby też Tron (por. wyżej), nieraz flankowany przez zwierzęta zwykle
pojawiające się w jej towarzystwie — jak lwy czy gryfy — znakomitym i powszechnie znanym przykładem byłby tu tron z sali tronowej w Knossos, przy założeniu, z którym zgadza się wielu archeologów, że była to sala kapłanki, a nie króla.
Nie
jest wykluczone, że nieco inną formą, choć oddającą ideę
„panowania" są postacie kobiece, które określa się jako Bogini z Wężami. Postać kobieca, naga (jak Asztarte) lub z obnażonymi piersiami
stoi trzymając w obu dłoniach węże lub też ma ramiona przez węże
oplecione. Węże są dwa, czyli występują w liczbie „właściwej"
dla innych zwierząt flankujących. Takie statuetki znamy z Krety, z Indii,
takie wizerunki Izydy znano w Egipcie. Przedgrecka Hekate także nie jest
pozbawiona motywu dwóch wężów. W Sumerze znaleziono relief przedstawiający
boginię Nintu mającą po bokach wężowe kształty ponad dwoma przycupniętymi u kolan bogini siedzących małp; co ciekawe bogini ma na sobie falbaniastą spódnicę,
podobną do tych, jakie nosiły kapłanki (boginie?) z Krety oraz podobne
nakrycie głowy.
1 2 3 Dalej..
« Religioznawstwo (Publikacja: 21-02-2005 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3952 |
|