|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia nowożytna
Rene Descartes (Kartezjusz) [5] Autor tekstu: Khamed
Zdaniem Kartezjusza dyscypliny matematyczne "nie
troszczą się" o to, czy ich przedmioty istnieją, czy też nie istnieją
fizycznie. Dowodzi także, że matematyka jest pewną wiedza, gdyż niezależnie
od tego, czy się śpi, czy nie, prowadzi zawsze do tych samych rezultatów -
jest więc w pewnym sensie niezależna. Matematyka rozpatruje byt jako taki, który
może nie istnieje, lecz istnieć może. Istnienie świata (bądź też jego nieistnienie) w żaden sposób nie wpływa na istnienie matematycznych dowodów, i odwrotnie -
istnienie świata nie ma żadnego wpływu na matematykę. Jednakże z faktu, że na
matematykę nie oddziaływają zewnętrzne przedmioty nie wynika, że na matematykę
nie oddziaływałby fakt nieistnienia świata. W systemie Arystotelesowskim dowody
matematyczne są zależne od istnienia świata zewnętrznego. Aby uznać, ze matematyka
nie podlega oddziaływaniu nieistnieniu świata należałoby przyjąć, że nie zachodzi
żaden związek pomiędzy światem zmysłowym, a światem matematycznym. Ontologią,
która daje wsparcie dla takiej interpretacji może być platońskie niebo idei
lub też teoria scholastyków, według której matematyczne esencje znajdują się w boskim umyśle. Żadnej z powyższych koncepcji nie da się zastosować do filozofii
Kartezjusza. Kartezjańska teoria prawd wiecznych wyklucza po prostu te rozwiązania,
gdyż głosi, że prawdy matematyczne są swobodnymi orzeczeniami woli Boga. Ludzki
umysł, który jest odrębny od ciała, jest zarazem magazynem prawd matematycznych.
Istnienie świata zewnętrznego nie ma więc żadnego wpływu na matematyczne dowody.
Pewność wynika czasami z podziału nauk, a podział ten z kolei opiera się na
rozróżnieniu snu i jawy. Pascal rozbudował nieco ten pogląd na temat pewności i zauważył między innymi, że dopóki nie udowodni się, że to, co uważa się za
świat, istnieje faktycznie poza mną a nie jest projekcją mego umysłu za pomocą
idei, dopóty nie mogę wykluczyć możliwości, że wszystkie moje spostrzeżenia
powstają w moim umyśle. Nie przyjmował do wiadomości, że Bóg może zwodzić.
Zakładał, że ponieważ nigdy nie myli się w matematycznych działaniach, to niby
dlaczego ma zakładać, że Bóg go oszukuje? Jeśli wierzę, że Bóg jest moim stwórcą,
to mógł mnie tak stworzyć, abym nigdy nie był oszukiwany. Jego wszechmoc (z
definicji) jest wystarczającym — dla Descartes'a — dowodem
na to, że potrafi tego dokonać. Jeśli przyjmę, że zmysły są zwodnicze, to mogę
wtedy założyć, że cała aparatura poznawcza jest zwodnicza. Natura ludzka ulega
więc złudzeniom, nie mając nawet tego świadomości. To właśnie zwodniczość zmysłów i wszechmoc Stwórcy dają Kartezjuszowi pewność, że matematyka nie jest niewątpliwa. W hipotezie "Deus deceptor" Descartes przyjmuje, że wszechmocny
Bóg stara się go zwieść. Konkluzją tej hipotezy jest stwierdzenie, że "Mógłbym
więc przyjąć, że Bóg sprawia, że uważam prawdy matematyczne za inne niż naprawdę
są, lecz nie posiada on mocy, aby uczynić je innymi, niż naprawdę są."
Jak już wspomniałem na wstępie, nie zawarłem w tym
referacie nawet połowy tego, o czym można by jeszcze napisać. Nie wspomniałem o wielu interesujących i ważnych aspektach, przykładowo o:
·
Poglądach stoików odpowiadających Kartezjuszowi na hipotezę "Deus
deceptor"
·
Wątpieniu w dobroć Boga (i o odpowiedzi na kwestię: "Czy
byt zły może być wszechmogący?")
·
Pojęciu "summe potens"
·
Sporze z protestanckimi teologami
·
Ateizmie i o poglądach Kartezjusza na stworzenie świata (podleganie
złudzeniu, zaprzecza dobroci Boga)
·
Tym co zaproponował Descartes w miejsce Boga
·
Wiedzy pewnej w aspekcie ateizmu
·
Szczegółowym przedstawieniu Boskiej wolności, czyli doktryny prawd
wiecznych
·
Tym, w jaki sposób św. Tomasz przekręcił nauczanie św. Augustyna
·
Niezmienności prawd koniecznych u świętego Augustyna
·
Dwóch koncepcjach Boga (Bóg św. Tomasza a Bóg Kartezjusza) -
krytyka poglądu Descartes'a napisana przez Leibniza
·
Dokładniej o wolności Boga
·
Dokładniej o wolności człowieka
·
Nawiązaniach do św. Augustyna
·
Koncepcji wolności wyboru i wolności od wyboru
·
Koncepcji Kartezjusza na temat grzechu pierworodnego (porównanie
dzieciństwa do grzechu pierworodnego)
Wyboru zagadnień, o których napisałem dokonałem w nieco subiektywny sposób, lecz uważam, że pokazałem w ten sposób chociaż zarys
poglądów Kartezjusza, które były przecież wielokrotnie podważane i na pewno
nie wszystkie są prawdziwe. Uważam jednak, że twórczość Descartes'a obok
innych filozofów szczególnie początku epoki oświecenia (takich jak: Spinoza,
Leibniz, Pascal, Newton, Lock, Hume), aż do empiryzmu, jest pomimo upływu czasu
nadal wartościowa. Trudno jest mi w jednoznaczny sposób odpowiedzieć na pytanie o to, co najbardziej podobało mi się w jego filozofii. Na pewno cenię sobie
jego poglądy na temat wolności człowieka i rozumu. Nie podobało mi się na przykład
to, ze wycofywał się ze swoich poglądów z koniunkturalnych przyczyn. Rozumiem,
że każdy może naprawić swój błąd, jeśli dojdzie do wniosku, że poprzednio źle
rozumował. Nie można jednak robić tego na siłę i z tak niskich pobudek. Myślę,
że należy mieć odwagę na propagowanie swych poglądów. Nie podobało mi się także
to, że trochę zbyt wiernie trzymał się obcych koncepcji filozoficznych i że
rozwijał je na własnym gruncie. A szkoda, że tak mało wprowadził nowatorstwa,
przecież było go na nie stać. Ja sam podałem pięć przykładów w których Kartezjusz
plagiatuje św. Augustyna. Nie wiem zresztą czy słowo plagiat jest tu najodpowiedniejsze,
trzeba jednakże przyznać, że coś „było na rzeczy". Może Gilson posunął
się trochę za daleko twierdząc, że filozofia Descartes'a składa się wyłącznie z cudzych poglądów, lecz prawdą jest, że Kartezjusz nie był do końca szczery
.
1 2 3 4 5
« Filozofia nowożytna (Publikacja: 06-06-2002 Ostatnia zmiana: 12-08-2010)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 404 |
|