Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.359 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Czas robi swoje. A ty człowieku?"
« Felietony i eseje  
Sarmacki Żul [2]
Autor tekstu:

Szlachecki naród prawdy wiary chrześcijańskiej przyswoił sobie nader wybiórczo i powierzchownie. Jest niezwykle charakterystyczne, że stroje, gusty kulinarne i broń potomkowie Sarmatów przyjmowali głównie za modą panującą w Isfahanie, Seraju czy Istambule. Gdzież więc te wzory grecko-rzymskiej cywilizacji? A „cywilizacja”, cytując Franciszka Konecznego, to sposób życia. No właśnie te kontusze, karabele i mięsiwa na słodko. Zdumiewa przemożna chęć kadry pedagogicznej nauczającej dziejów ojczystych do manipulowania faktami. Czcimy np. pamięć Konstytucji 3 Maja zapominając o jej zdecydowanie reakcyjnym, nawet na owe czasy, charakterze. Bowiem jaka by nie była, ale jednak demokracja szlachecka została zamieniona na monarchię i to w dodatku dziedziczną.

Do Panteonu bohaterów narodowych zaliczyliśmy psychopatę, którego popisowym numerem było zwykle po wypiciu morza wódki rozwalanie się na progach domostw z żądaniem napełnienia kolejnej szklanicy i kruszenie ich zębami. Inny bohater kierując narodowym powstaniem nie dość, że w pijanym widzie przegrał najważniejszą bitwę, to po klęsce złożył carowi wiernopoddańczą przysięgę na wierność i co gorsza jej dochował. W okresie wojen napoleońskich zdecydowana większość szlacheckich synów służyła w armiach państw, które dokonały rozbioru ojczyzny. Służyła gorliwie. Nie należy się dziwić licznym generalskim szarżom ich potomków nadawanym przez władców Rosji, Austrii i Prus.

Trudno zrozumieć motywy, dlaczego wizerunki popularnego Pocztu Królów Polski kończą się na zblazowanym nieudaczniku, który nawet jako kochanek musiał ustąpić miejsca lepszemu od siebie, a nie zawierają paru carów Wszechrosji, którzy zgodnie z ówczesnym prawem międzynarodowym nosili również tytuły naszych władców. To właśnie w ich imieniu polskie sądy obsadzone przez najprawdziwszych Polaków skazały na karę haniebnej śmierci na stryczku Romualda Traugutta i jego towarzyszy.

Przemilczanie faktów, jakie w dziejach zaistniały, nie powinno mieć miejsca. Inaczej za dobrą monetę potraktujemy grecko-rzymskie korzenie. Z tego, jakim naprawdę narodem jesteśmy i jak nam daleko do tych „korzeni”, zdawał sobie doskonale sprawę marszałek Piłsudski. Stąd dosadność jego niektórych stwierdzeń i ocen. Po zakończeniu II Wojny Światowej, tzw. polscy komuniści, którzy w każdym normalnym kraju dawno już powinni być osądzeni jako zdrajcy i kolaboranci, lubowali się w przedstawianiu kampanii wrześniowej 1939 roku jako prowadzonych bez składu i ładu działań, w których kawalerzyści atakowali niemieckie czołgi.

Darując sobie tylko tych kawalerzystów mieli w przeważającej części rację. Jeśli porównać najznamienitsze epizody z tej kampanii w postaci obrony Westerplatte, Helu i bitwy nad Bzurą, z determinacją i bojową skutecznością działań obrońców Groznego czy kaukaskich wąwozów w wojnach czeczeńskich, to musi nas ogarnąć co najmniej zażenowanie. Zażenowanie może być większe, gdy uświadomimy sobie, że straszliwe Gestapo terroryzujące cały kraj liczyło zaledwie parę tysięcy paradujących z trupimi czaszkami na czapkach funkcjonariuszy, wspomaganych przez armię donosicieli. Czystych rasowo oczywiście. Szczycenie się tym, że Niemcy nie zainstalowali w Warszawie rządu kolaboracyjnego jest też nieporozumieniem. Po prostu nie chcieli. Chcieli natomiast to uczynić Sowieci. I uczynili. Niezwykle sprawnie i szybko. Posłużyli się nie tylko ocalałymi z holocaustu i Wandą Wasilewską, chrzestną córką marszałka Piłsudskiego. W Urzędzie Bezpieczeństwa w przeważającej większości służyli poborowi z kieleckich, wołyńskich i mazowieckich wsi. Wspomagał ich kwiat inteligencji. Prokurator Zarako-Zarakowski, wyjątkowa kanalia i zbrodniarz, studiował przecież swego czasu na Uniwersytecie im. Stefana Batorego w Wilnie. W służbie „władzy ludowej” nie był osamotniony jako przedstawiciel swojej klasy.

Wieloletniemu więźniowi łagrów i psychuszek, mieszkającemu w Anglii Wołodii Bukowskiemu można wierzyć. Za prezydentury Jelcyna w Rosji udostępniono mu dostęp do kremlowskich archiwów. Jego zdaniem w powstaniu Solidarności i inicjatywach okrągło-stołowych znaczącą, jeśli nie decydującą rolę odegrały określone służby. Czy ich przedstawiciele spotykali się pod Waszyngtonem czy pod Moskwą, nie ma zbyt wielkiego znaczenia. Twierdzi, że bolszewicy dogadali się z mienszewikami, i że Unia Europejska wkrótce stanie się czymś w rodzaju Związku Sowieckiego. Przesadza. Nie warto likwidować 60 czy 70 milionów ludzi tak jak to zrobiono w Rosji. Oni przecież tworzą rynek. Są konsumentami doczesnych dóbr. No i płacą podatki. Skoro w I RP można było głos każdego posła sobie kupić, to niby dlaczego miało by być inaczej w III RP.

Szczególnym wyjątkiem nie jest w tym przypadku pewien profesor biologii Uniwersytetu Łódzkiego. Na pewno uważa się, że jest pełną gębą członkiem elity tego narodu. Nosi staroszlacheckie nazwisko. I szeroko się reklamuje jako więzień polityczny PRL-u. A od czasu do czasu jeszcze jako żarliwy katolik. Robi to bardzo hałaśliwie Zastanowić się należy, kto i w jaki sposób wynagradza profesora od chrząszczy, że posiadając aspiracje polityczne sięgające niebotycznych wyżyn. Tylko świerszcze za kominem ćwierkają, jak by tak dobrze pogrzebać w archiwach Ochrany, Gestapo, NKWD czy SB to nie można wykluczyć, że znajdziemy nosicieli tego nazwiska figurujących bynajmniej nie wśród ofiar czy podejrzanych.

Dość to typowe dla progenitury „starych i dobrych szlacheckich rodów”. Niestety nie działały w naszym kraju gilotyny Rewolucji Francuskiej. Dlatego wskazane byłoby dziś, aby ten Pan powiesił sobie nad łóżkiem lub nad dywanikiem, na którym odmawia wieczorny paciorek fragment wypowiedzi marszałka Józefa Piłsudskiego oceniającego kwalifikacje współczesnych mu parlamentarzystów. „Wam kury szczać prowadzać a nie politykę robić.”

I prowadzaj Pan panie profesorze te swoje chrząszcze. Wyłącznie.


1 2 

 Zobacz także te strony:
Polactwa zmagania z kapitalizmem
Tożsamość narodowa Polaków - krytyczna refleksja
Katolicyzm a nasz charakter narodowy
Obrona Polaków przed wynarodowieniem
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Tożsamość narodowa Polaków - krytyczna refleksja
O królu Stanisławie Auguście sine ira et studio

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (9)..   


« Felietony i eseje   (Publikacja: 04-05-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Witold Stanisław Michałowski
Pisarz, podróżnik, niezależny publicysta, inżynier pracujący przez wiele lat w Kanadzie przy budowie rurociągów, b. doradca Sejmowej Komisji Gospodarki, b. Pełnomocnik Ministra Ochrony Środowiska ZNiL ds. Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery Karpat Wschodnich; p.o. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Rurociągów; członek Polskiego Komitetu FSNT NOT ds.Gospodarki Energetycznej; Redaktor Naczelny Kwartalnika "Rurociągi". Globtrotter wyróżniony (wraz z P. Malczewskim) w "Kolosach 2000" za dotarcie do kraju Urianchajskiego w środkowej Azji i powtórzenie trasy wyprawy Ossendowskiego. Warto też odnotować, że W.S.M. w roku 1959 na Politechnice Warszawskiej założył Koło Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli.   Więcej informacji o autorze

 Liczba tekstów na portalu: 49  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kaukaz w płomieniach
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4118 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365