Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.908 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Rozum ludzki nie da się powstrzymać, żeby wciąż nie dociekać prawdy"
« Felietony i eseje  
Postawa otwartości i twórczości w edukacji, wychowaniu i nauce [2]
Autor tekstu:

III. WYCHOWANIE rozumieć można jako proces skutecznego "CELEBROWANIA ŚWIADOMOŚCI". Przez określenie „celebrowanie świadomości" rozumiem wkraczanie rozumu na tereny związane z węzłowymi momentami życia, takimi, jak narodziny, inicjacja w życie dorosłe w tym inicjacja seksualna [ 8 ], narodziny dziecka [ 9 ] i śmierć. Proces odseparowywania tych węzłowych punktów biografii każdej jednostki od zinstytucjonalizowanej religii, która przed wiekami zastąpiła pierwotne rytuały, rozpoczął się już bardzo dawno. Zaistniałą lukę próbuje w pewnym stopniu wypełniać zarówno eksperymentalna jak i transpersonalna [ 10 ] psychologia. Lęk, płonne nadziej, utrata złudzeń i wiele innych negatywnych emocji przez stulecia kształtowało i nadal będzie kształtować codzienność duchową i historyczną ludzi. Problem jest na tyle poważny, że wymaga dogłębnej bezstronnej diagnozy, interdyscyplinarnego zbadania i przeanalizowania. Filozofowie, psychologowie i wychowawcy nie zastąpią nimbu sacrum towarzyszącego niegdyś ludziom w najważniejszych momentach życia. Pomimo tego wydziedziczenia, problematyki tej nie można zbywać milczeniem, ani traktować jako codziennej, zwyczajnej a przez to mało poważnej. To, co można skonstatować obecnie, to w najbardziej, pozytywny spójny i uniwersalny sposób określić wychowanie. Staje się ono długotrwałym procesem, którego etapy przebiegają następująco: budzenie właściwych pragnień, przekształcanie tych pragnień we właściwe potrzeby, właściwych potrzeb w prawidłowe decyzje, te zaś z kolei poddać konsekwentnej i skutecznej realizacji. [ 11 ]

Złym jest wychowanie wspierające się na autorytetach miałkiego formatu. Zjawisko to występuje wręcz na masową skalę w systemach oświatowych kurczowo podporządkowanych upolitycznionym partykularyzmom narodowym. Gdzie zatem należy szukać uniwersalnych wzorców, czy nie u największych prekursorów europejskiego realizmu?

Europa od dziewięciuset lat miała wspaniałych nauczycieli, uczących racjonalnego myślenia: Anzelma z Canterbury, Piotra Abelarda, Rogera Bacona, ale nade wszystko Tomasza z Akwinu, Erazma z Rotterdamu i Marcina Lutra.

Trzej ostatni z wymienionych duchownych wywarli znaczący wpływ na myślenie, religijność a nawet style życia nowożytnych Europejczyków. Stali się mimo, że nie było to głównym motywem ich postępowania, współtwórcami świadomości europejskiej. Tomasz z Akwinu godząc myśl Arystotelesa ze Starym i Nowym Testamentem uratował Zachód od neoplatońskiego bizantynizmu. Erazm w swoich pismach i listach uczynił z człowieka z jego wadami i słabościami, centralny punkt swoich rozważań. Marcin Luter definitywnie oddzielił praktykę codzienności: pracę, naukę, a nawet na ile to było wówczas możliwe życie rodzinne i polityczne, od porządku nadprzyrodzonego.

Koniecznym jest, aby wyjaśnić, że w dorobku Tomasza całkowicie nieaktualna jest jego wrogość do heretyków i okultyzmu, natomiast u Marcina Lutra, najwięcej kontrowersji wywołuje jego obsesyjna niechęć do Żydów. Jeżeli dzisiaj przywołujemy pamięć tych myślicieli, to postępujemy tak, nie w imię powrotu do świata sprzed siedmiuset, czy ponad czterystu lat. [ 12 ] Nie czynimy tego także w imię prób odtwarzania wizji świata, charakterystycznych dla średniowiecza, czy wczesnej nowożytności. Cel, który w tym przypadku nam przyświeca jest zupełnie inny.

Rzecz w tym, że każdy znaczący myśliciel występuje w kilku różnorodnych rolach: w roli krytyka społeczeństwa, w roli reformatora, roli propagatora określonych idei (wykorzystywanych później w świecie pełnym partykularnych politycznych i światopoglądowych sporów), a dla potomnych, czasem nieomal, w roli proroka. Jak to trafnie zauważył wnikliwy amerykański politolog Michael Walzer: „błędem jest jednak wychwalanie proroków za uniwersalistyczne przesłanie. Tym, co zasługuje na najwyższy podziw jest ich udział w sporze o charakterze partykularnym [...], to w ten spór angażują cały swój gniew i poetycki geniusz". [ 13 ]

Spory o charakterze partykularnym są możliwe do odczytania jedynie z perspektywy „wewnętrznych światów" po wniknięciu w mentalność wspólnot narodowo-religijnych. Postulat uwzględnienia prawdy „wewnętrznych światów" w rozumieniu i interpretacji różnorodnych filozofii narodowych miał w piśmiennictwie ostatnich stu pięćdziesięciu lat kilku oryginalnych orędowników: Bronisława Trentowskiego, Piera Duhema, Jeana Noela-Vernata, Wolfa Lepeniescha i już cytowanego Michaela Walzera.

Dzięki filozoficznej komparatystyce będzie możliwe przyswojenia skutecznego myślenia i ułatwienie komunikacji przyszłym pokoleniom Europejczyków. W tym celu potrzebne jest zrozumienie konsekwencji wypływających z istniejących od dawna na naszym kontynencie różnic religijnych i ich wpływu na wychowanie. Nie należy przeceniać, ale też nie można pomijać (jak to ma miejsce współcześnie w niektórych działaniach Unii Europejskiej) wpływu duchownych różnych kościołów na wychowanie.

Obecnie sytuacje jest bowiem taka, ze Tomasza studiuje się głównie w seminariach i na uczelniach katolickich, Luter pozostaje ważny przede wszystkim dla największego odłamu protestantyzmu, zaś Erazma czytają i studiują badacze Renesansu. Trwający od czasów reformacji podział religijny na Zachodzie, podzielił jednocześnie pamięć przeszłości, nawet wśród wykształconych Europejczyków.

W podzielonej religijnie Europie, ugruntowane od pokoleń znacznie różniące się od siebie wychowanie religijne kształtuje mentalność ludzi, na styku nieświadomości z wdrażanymi od wczesnej młodości schematami myślenia. Cóż zatem stoi na przeszkodzie, by kształtujące ich mentalność, owe różnorodne schematy myślenia, „wewnętrznych światów" rozpoznać i uczynić dostępnymi dla wszystkich, w imię pełniejszego wzajemnego zrozumienia. Akceptowalność różnic mentalnych osób wywodzących się z odmiennych tradycji rodzinnych i wspólnot lokalnych, staje się koniecznością w imię szybkiego, powszechnego komunikowania się i podejmowanej współpracy.

W bliskiej perspektywie politycznego zjednoczenia naszego kontynentu i jednocześnie wobec słabości ruchu ekumenicznego, należy poddać pod rozwagę, pytanie, czy nie nadszedł właściwy czas, by świeccy badacze pełniej zajęli się piśmiennictwem Tomasza, Erazma i Lutra, przygotowali ujednolicone opracowania służące do upowszechnienia ich sylwetek i dorobku? W zjednoczonej Europie ciągle będą pojawiały się i będą wymagały rozwiązania trudne problemy. W wielu z nich zaistnieje konieczność opanowywania obciążeń wywołanych znaczącymi emocjami historyczno-światopoglądowymi. Dlatego też powinno się usunąć przeszkody, stojące na drodze poznania historii rudymentarnych sporów teologicznych i ich współzależnego oddziaływania psychologicznego. Młodzi ludzie powinni korzystać w tym zakresie ze świeckich opracowań, w świeckich placówkach takich, jak państwowe licea, czy świeckie uczelnie wyższe.

Niektórzy zapewne będą się spierać o to, czy w tradycji europejskiej nie sięgnąć do myśliciel innych, niż Tomasz, Erazm i Luter. Korzystając jednak z tych trzech „proroków" nowożytności będziemy mogli lepiej rozumieć siebie nawzajem i zarazem uczyć się odwagi myślenia oraz skuteczności działań. Dopiero po lekturze Tomasza, Lutra i Erazma, po skonfrontowaniu ich poglądów torujących drogę zachodnioeuropejskiego realizmu, można właściwie rozumieć spuściznę konserwatywnego ateisty Dawida Huma, czy ponadkonfesyjne przesłanie aksjologiczne Immanuela Kanta oraz całą europejska filozofię. Nawet jeżeli taka wnikliwa i konfrontacyjna lekcja z historii idei miałaby spowodować u niektórych zupełne odrzucenie autorytetu zinstytucjonalizowanych kościołów, ważna pozostanie świadomość kierunku, który przed wiekami obrali nasi przodkowie, a który po dziś dzień zobowiązuje. Potrzebne są bowiem uniwersalne, ponad-kościelne i ponad-narodowe, wzorce dzięki, którym będziemy mogli uczyć się rozwiązywania nawet bardzo trudnych problemów i opanowywania obciążeń wywołanych historycznie znaczącymi różnicami.

Nowe problemy można niekiedy rozwiązywać przy użyciu dawnych narzędzi, gdyż tego rodzaju postulat nie jest błędny, a nawet gdyby był, to przy z góry założonym dynamicznym obrazie świata, błąd taki staje się możliwy do przyjęcia, a więc łatwy do nadrobienia. Potrzebne jest jednak rozgraniczenie przeszłości na tę, do której można się jeszcze odnieść w celu twórczego rozwiązywania problemu i na tę, którą można jedynie badać na podstawie świadectw historyczno-archeologicznych. Tak, jak nie jest możliwy powrót do pogaństwa (poza folklorystyką), tak też nie sposób cofnąć się do poprzedniego milenium w okresie, którego Piotr Damiani [ 14 ] przestrzegał przed nauką, która jego zdaniem przyniesie zgubę ludzkości, gdyż jest wydzieraniem tajemnic bożych. [ 15 ]


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Przyczyny triumfu chrześcijan
Świeckie państwo to niezbędny warunek wolności i równouprawnienia


 Przypisy:
[ 8 ] W zakresie edukacji seksualnej godne polecenia i skopiowania są wzorce francuskie. Poprzez edukację dorosłych sugeruje się im, by kwestie te zaczęli poruszać z dziećmi w późnym okresie przedszkolnym, przed wysłaniem dzieci do szkoły. Wychowawcy klasy zerowej, by tę wiedzę weryfikowali i uzupełniali. Rozwiązanie takie zapewnia rodzicom należny autorytet, a ponadto, w dwa, trzy lata później, gdy europejskie dzieci spotkają się z pierwszymi oznakami dojrzewania u wcześnie dojrzewających dzieci z Azji, czy Afryki nie będą tym zjawiskiem w sposób „niezdrowy" zaskoczone.
[ 9 ] Np., już słynny psychoanalityk Wilhelm Reich postulował obecność mężczyzny w bezpośrednich przygotowaniach i samym porodzie. Jego postulaty dziś realizują niektóre kliniki dopuszczając mężów do rodzących żon, czy przynajmniej pozwalając im na obserwację przez lustra weneckie. Córka znanego psychologa Ewa Reich poszła jeszcze dalej propagując szkoły rodzenia, które w pewnym stopniu się upowszechniły, a ponadto eksperymentalnie promowała kliniki z warunkami zbliżonymi, jej zdaniem, maksymalnie do naturalnych: kobiety rodzą w specjalnych basenach z podgrzewaną wodą, w naturalnej pozycji kucnej.
[ 10 ] Psychologia transpersonalna — psychologia doświadczeń duchowych, której podstawy nakreślili wspólnie protestancki teolog Paul Tillisch i światowej sławy psycholog Abracham Maslow, a rozwinęli Roberto Assagioli, Ken Wilber, James Fadiman i inni.
[ 11 ] Tej pozytywnej definicji wychowania można przeciwstawić negatywną, która brzmi: wychowanie polega na wsączeniu do świadomości jednostek, zbawiennego zresztą dla społeczeństwa, strachu przed szubienicą, więzieniem i domem obłąkanych. Więcej na ten temat w artykule mego autorstwa: Droga od załamania emocjonalnego do odnalezienia zindywidualizowanej misji życiowej [w:] „Innowacje w Edukacji Akademickiej" nr 2/2002.
[ 12 ] Dorobek tych trzech reformatorów zawiera ogromną ilość, problematyki teologicznej, co w znacznym stopniu utrudnia ich zrozumienie i nawet w kręgach zawodowo zajmujących się filozofią nie jest jednoznacznie rozpoznany.
[ 13 ] Michael Walzer, Prorok w roli krytyka społeczeństwa [w:] Interpretacja i krytyka społeczna. Przekł. M. Rakusa-Suszczewski i M. Szuster, wyd Aletheia, Warszawa 2002, s. 111.
[ 14 ] Św. Piotr Damiani żył w latach 1007-1072. Por. P. Richč, Edukacja w europie w wiekach średnich, Warszawa 1999.
[ 15 ] Słuchając wypowiedzi niektórych osób uważających się za moralne autorytety, na temat sterowania płodnością, inżynierii genetycznej, eksperymentów z klonowaniem ma się wrażenie, jakby gościł w nich ten sam, co przed tysiącem lat, lęk podszyty obskurantyzmem.

« Felietony i eseje   (Publikacja: 26-11-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jerzy Kolarzowski
Doktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Historyczno-Prawnym Uniwersytetu Warszawskiego (Wydział Prawa i Administracji). Współzałożyciel i rzecznik prasowy PPS (1987 - luty 1988), zwolniony z pracy w IPiP PAN (styczeń 1987), współredagował Biuletyn Informacyjny Ruchu Wolność i Pokój (1986–1987), sygnatariusz platformy Wolność i Pokój (1985), przekazywał i organizował przesyłanie m.in. do Poznania, Krakowa, Gdańska, Lublina i Puław wielu wydawnictw podziemnych. Posiada certyfikat „pokrzywdzonego” wystawiony przez IPN w 2003 r. Master of Art of NLP. Pisze rozprawę habilitacyjną "U podstaw europejskiej filozofii praw człowieka. Narodziny jednostki w sferze publicznej i prywatnej w pismach Braci Polskich". Zainteresowania: historia instytucji życia publicznego i prywatnego, myśl etyczna i religijna Europy (zwłaszcza okresu reformacji). Bada nieoficjalne nurty i idee inspirujące kulturę europejską. Hobby: muzyka poważna, fotografia krajobrazowa. Autor książki Filozofowie i mistycy

 Liczba tekstów na portalu: 51  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Polski i brytyjski samorząd terytorialny - zasadnicze różnice
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4485 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365