Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.288 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Prawda w kwestiach religijnych to po postu pogląd, który przetrwał.
« Kultura  
Piekło w literaturze i filmie [1]
Autor tekstu:

Otchłań, Gehenna, kara wieczna, zagłada, ruina, miejsce płaczu i zgrzytania zębami — wiele określeń funkcjonuje dla wyjaśnienia, czym jest w istocie tak zwane Piekło. Gdy sięgniemy do etymologii słowa okazuje się, że łaciński termin infernus tłumaczony powszechnie jako Piekło oznacza raczej „to, co jest niżej", „podziemie", „najniższe miejsce we wszechświecie". Jak pisze Jacek Sokolski — jeśli przyjąć za wzór geocentryczny model kosmologiczny — ów najniższy punkt wszechświata powinien znajdować się w centrum ziemi.

Bez wątpienia Piekło wywierało nadzwyczajny wpływ na twórców. Pisarze, poeci, artyści zawsze się nim interesowali, a niektórzy z nich jemu poświęcili swoje opus magnum. W swojej pracy chciałabym się przyjrzeć tym największym i najciekawszym wizjom, zarówno literackim, jak i filmowym.

"NAJNIŻSZE MIEJSCE WE WSZECHŚWIECIE" CZYLI GDZIE JEST PIEKŁO?

Piekło Johna Miltona Raju utraconego (1667), w przeciwieństwie do większości literackich piekieł, nie leży we wnętrzu ziemi. Jeszcze trudniejsze do zlokalizowania staje się, gdy dowiadujemy się, że jego miejsce to inna planeta, sfera lub obszar kosmosu. Może nawet „Piekło znajduje się poza granicami wszechświata" jak pisze sam Milton w Doktrynie chrześcijańskiej. Taka wizja odsyła nas do pojęcia nieskończoności — pojęcia fascynującego i przerażającego zarazem. Fascynującego, bo człowiek dzięki uświadomieniu sobie obecności Wszechświata i pojęcia nieskończoności, uzmysławia sobie swoją małość czy znikomość doczesnego bytu. Przerażająca zaś jest każda wizja wiecznego przebywania w miejscu nieznanym, odległym, niemożliwym do odnalezienia na mapie. Tym prostym zabiegiem literackim Milton może wywoływać u swojego odbiorcy (czytelnika) lęk, poczucie obcości, zagubienia, nawet przerażenia, a to zdecydowanie zniechęca do czynienia zła w jakiejkolwiek postaci. Równie niespotykane jest to, iż w Miltonowskim Piekle jest dość pusto. Oprócz buntowników, Grzechu i Śmierci początkowo nie spotykamy innych mieszkańców. O tym niezamieszkanym przez tłumy miejscu T.S. Eliot powie po wielu latach, że jest jak wielkie, lecz nie dość umeblowane apartamenty, które wypełnia ciężka konwersacja. O położeniu Piekła Miltona dowiadujemy się także podczas pierwszego postoju Szatana, który zatrzymuje się w pawilonie Chaosu i jego małżonki Nocy. Nad ich królestwem unosi się zawieszony „nowy świat" połączony złotym łańcuchem z Niebem. Zaś powyżej rozpościera się w całej swej okazałości Piekło. Okazuje się, że dla Miltona znacznie ciekawszym artystycznie był ptolemejski układ kosmosu niż ten Galileusza. Niejasna lokalizacja Otchłani autora Raju utraconego powoduje, iż nakreślenie jego kosmosu jest rzeczą niemal niemożliwą. Jednak, jak pisze A. Turner w swojej Historii piekła, znalazł się ochotnik-ilustrator, który podjął się przedstawienia tego infernalnego kosmosu [ 1 ]. Johna Martina interesowała szczególnie architektura i inżynieria — zwłaszcza kanalizacja. Mimo tego dość zaskakującym faktem może wydać się przedstawienie piekielnych otchłani jako systemu podziemnych kanałów ściekowych. Koncept Martina okazuje się w ówczesnym wieku całkiem trafiony. Ponury i niebezpieczny labirynt cuchnących i parujących ścieków przemawia do wyobraźni i skutecznie zniechęca do małych i większych grzechów, więc priorytetowy cel zostaje osiągnięty.

Nie sposób nie wspomnieć o największym i najsłynniejszym literackim Piekle - Piekle (1307-1321) Dantego. Zastanawiając się nad tak różnymi umiejscowieniami Piekła, Dante przynosi nam pewną ulgę związaną z niezwykle precyzyjnym ulokowaniem tego Inferno. Dzięki połączeniu fantazji i logicznego rozumowania, bardzo klarowny w odbiorze staje się dantejski lej - wydrążony w półkuli, a zakończony w pępku Lucyfera. Środek podstawy tego stożka to Jerozolima, a jego średnica równa jest promieniowi Ziemi i wynosi ok. 3950 mil. Otwór powstały w środku podstawy to wynik upadku Lucyfera i aniołów z Nieba na Ziemię. Struktura Piekła, jego podział na kręgi zstępujące w głąb ziemi i odpowiadające grzechom coraz cięższym i coraz bardziej w duszy zakorzenionym, ma wartość symbolu. Ta widoczna namacalność Krainy Ciemności u Dantego to literacka kreacja stojąca w wyraźnej opozycji wobec wizji Miltona, ale czy mniej przekonująca? Centralnym punktem owego stożka jest Jerozolima - miejsce nie tylko symboliczne, ale również, co ważne, realne. Do świętego miasta można odbyć pielgrzymkę czy podróż. Do Piekła także — wydaje się podpowiadać Alighieri. Ale dokładniej Piekłu Dantego przyjrzymy się jeszcze później.

Z równie konkretnym ulokowaniem Piekła spotykamy się u jezuity - Pierre’a Cotona, który w wygłoszonym w 1616 roku literackim kazaniu pt.: O Piekle i tamtejszych karach (De l’enfer et de ses peines) umieszcza potępieńców w Królestwie Szatana, znajdującym się dokładnie 1760 mil pod ziemią [ 2 ]. Owo Ogniste Królestwo ma być jak wąskie jelito okręcone wokół pępka ziemi, gdzie dla ciał potępionych nie ma nawet tyle miejsca, co w trumnie. Zupełnie odmienną wobec powyższej wizją jest zapisane wyobrażenie Teresy z Avila [ 3 ], kobiety podobno — delikatnie mówiąc — nadwrażliwej i egzaltowanej, która około 1560 roku doświadczyła rzekomo duchowej podróży w głąb Piekła i przed śmiercią obwieściła wszem i wobec, iż dostąpiła tajemnicy Piekła, będącego jedynie rzeczywistością psychiczną przeżywaną we wnętrzu duszy. Być może to już ona rozpoczęła kształtowanie tak popularnego w XIX, potem XX w. przekonania o tym, jakoby każdy miał swoje „prywatne" piekło — piekło psychicznego koszmaru i obolałej duszy.

Warto też choćby wspomnieć o słowach Cyrano de Bergerac'a, który w opublikowanej w 1657 roku Historii komicznej państw i imperiów na Księżycu (Histoire comique des Etats et des Empires de la lune) traktuje wizję Piekła dość komicznie i przewrotnie, wkładając z ironią w usta pewnego jezuity wytłumaczenie ruchu obrotowego Ziemi (już po, rzecz jasna, procesie Galileusza z 1633 roku) jako skutku uciekających od żaru płomieni potępieńców zamkniętych w samym jej środku [ 4 ].

STRATYFIKACJA PIEKŁA

Rozważając architektoniczną pomysłowość w kreowaniu Piekła absolutnie nie wolno pominąć Dantego. Właśnie on — Dante Alighieri — malując słowami swoje Piekło, umieszcza w nim wspaniałe podziemne nadbrzeża, zamki, fosy, jednocześnie zwracając nie mniej baczną uwagę na szczegóły architektoniczne — ruiny, szpary, szczeliny itp. Pamiętne i często cytowane do dziś słowa: „Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie" widnieją na bramach tuż przy leśnym wzgórzu. Precyzyjna struktura i symboliczna numerologia Dantego znajdują odzwierciedlenie w konstrukcji Piekła. Dziewięć kręgów to prawdopodobnie odbicie ówczesnej ptolemejskiej wizji wszechświata, a mianowicie — siedmiu odkrytych planet, stałych gwiazd i niejakiego Primum Mobile (Pierwszego Poruszyciela), znanego już Arystotelesowi, utrzymującego ład we Wszechświecie. Zanim jednak oczom czytelnika ukaże się pierwszy krąg, znajdzie się w przedsionku — regionie, gdzie Dante umieszcza tych, którzy nie potrafili się na nic zdecydować, ani w nic zaangażować, jak pisze A. Turner, „nawet w życie". Choć nie zasłużyli na Piekło, nie mogą tak naprawdę umrzeć.

Podziemny stożek podzielony jest na szereg coraz węższych kół, które prowadzą ku samemu środkowi ziemi. Tam znajduje się Kokytos — skute lodem jezioro, do którego spływają wszystkie trzy rzeki, będące zresztą, podobnie jak brama, pałac i most, częstym elementem podziemnej architektury innych Piekieł. U Dantego rzeki powstają z łez metalowego posągu wewnątrz Góry Ida na Krecie. Między rzeką Acheron a Styksem znajdują się pierwsze cztery kręgi Piekła. Najwyższy z nich to Otchłań (Przedpiekle, Limbo) — miejsce pobytu cnotliwych, ale nieochrzczonych dusz pogan. Pierwszy krąg to miejsce bez kar. Wznosi się tu zamek filozofów tzw. nobile castello. Jego mieszkańcy to między innymi Wergiliusz, Homer i inni słynni poganie. Zamek jako jeden z ważniejszych elementów architektonicznych Piekła pojawia się także w Raju utraconym Miltona. Tam jako monumentalny pałac, będący wytworem pracy architekta Mulcibera oraz budowniczego Mammona, zyskuje nazwę Pandemonium („wszystkie demony"). Jako ciekawostkę warto potraktować fakt, iż miltonowski zamek będzie później wykorzystany w widowisku z gatunku "laterna magica" przez prekursora kinematografii - Philippe’a Jacques'a de Lauthenbourg'a w Londynie w 1782 roku [ 5 ]. Dzieło nazwane „Eidophusikon" było w rzeczywistości widowiskiem na wzór dzisiejszego performance, gdzie główny element to świątynia jaśniejąca blaskiem nieugaszonego ognia, z której dochodzą różne straszliwe jęki mające publiczności przywodzić na myśl katusze infernalnych duchów.

Udając się jednak dalej za Dantem, odwiedzamy kolejne cztery kręgi dusz ludzi zmysłowych, ulegających w życiu różnym żądzom. I tak drugi zamek, strzeżony przez Minosa, więzi rozpustników, a w zimnym, cuchnącym śmietniku na trzecim zamku strzeżonym przez Cerbera, siedzą żarłoki. Czwarty — którego strażnikiem jest Plutus — mieści skąpców i marnotrawców. Piąty krąg tworzy Styks — raczej „plugawe bagno" niż rzeka — jak pisze A. Turner [ 6 ]. Do niego należy także fosa grodu Disa (Szatana). Styks jest również granicą między górnym a dolnym Piekłem. Bagno wciąga wszystkich grzeszników, którzy owładnięci gniewem rzucają się sobie do gardeł, zaś gnuśni i markotni bełkoczą bez sensu. Całe dolne Piekło leży w obrębie murów grodu strzeżonego przez Furię i Meduzę. Tuż za jego bramami znajduje się szósty krąg Piekła, gdzie w ognistych grobach płoną heretycy. Siódmy krąg poprzedzony jest ostatnią, trzecią, kipiącą krwią rzeką Flegeton strzeżoną przez centaury. Cały krąg to miejsce kary za grzech przemocy. Tam, w trzech oddzielnych rejonach przebywają grzesznicy przemocy. W pierwszym — tyrani, grabieżcy, bandyci, psychopaci, w drugim — samobójcy, w trzecim — lichwiarze, bluźniercy i homoseksualiści. Najbardziej rozbudowanym kręgiem Piekła jest Malebolge, gdzie dusze pokutują za ostatni grzech — oszustwo i złośliwość. Malebolge ma kształt wielkiego skalnego amfiteatru z wieloma kolczastymi mostami prowadzącymi do centralnie położonej studni nad dziesięcioma koncentrycznymi czeluściami — bolge. W czeluściach rogate demony popędzają w przeciwnych kierunkach stręczycieli i uwodzicieli, pochlebcy grzęzną w ekskrementach, a skorumpowani duchowni wiszą głową w dół w czymś w rodzaju chrzcielnicy, zaś ich stopy płoną. Dante nie oszczędza także fałszywych proroków i wróżbitów (wśród nich Tejrezjasz), którym głowy przekręca tak, iż łzy spływają im po pośladkach. Piąta czeluść jest dla odmiany dość zabawna. Przypomina nieco średniowieczne misteria. Komiczne demony wrzucają łapowników i politycznych oszustów do kipiącej smoły, a pieśń kończy… tradycyjne pierdnięcie. Szósta czeluść gości obłudników chodzących jeden za drugim i płaczących z powodu ciężaru ołowianych płaszczy, kolejna — złodziei przeistaczających się w gady. W ósmej czeluści spotykamy Odysa umierającego wśród innych oszustów, a w dziewiątej — Mahometa między licznymi siewcami niezgody. Ostatnia, dziesiąta czeluść niemalże pęka w szwach od nadmiaru fałszerzy — krzywoprzysięzców, fałszerzy pieniędzy, alchemików. W ten sposób dotarliśmy już do ostatniej warstwy dantejskiego leja tzw. jeziora Kokytos, w którym tkwią zdrajcy rodziny (Kain), ojczyzny (Antenor), gości (Ptolemej) i swoich panów (Giudeka). Jak widać nazwy kolejnych regionów są symboliczne i mówiące. Odsyłają do bardzo konkretnych postaci i wydarzeń. Po odwiedzeniu ostatniego kręgu dantejskiego leja nie sposób nie zauważyć, iż rozmieszczenie grzeszników na poszczególnych poziomach stożka nie może być przypadkowe. Najwyżej Dante umieszcza dusze najmniejszych grzeszników, najgłębiej - największych. Ta ciekawa gradacja ma przypominać o pewnej etycznej hierarchii przewinień. Interesujące, że dla Dantego najgorszymi grzesznikami są polityczni oszuści, łapownicy, fałszerze i zdrajcy. Także homoseksualiści. Jak widać, grzechy XIVw. mogą być bardzo współczesne. Niewątpliwie, dzisiaj te właśnie ostatnie czeluści byłyby szczególnie zatłoczone...


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Diabeł i piekło
Apologia Biblii: Piekło

 Zobacz komentarze (2)..   


 Przypisy:
[ 1 ] A. Turner, Historia piekła, przeł. J. Jarniewicz, Gdańsk 2004, s. 155-156.
[ 2 ] G. Minois, Historia piekła, przeł. A. Kędzierzawska, B. Szczepańska, Warszawa 1998, s. 155.
[ 3 ] Ibidem, s. 143-146.
[ 4 ] Ibidem, s. 174-175.
[ 5 ] A. Turner, Historia piekła, przeł. J. Jarniewicz, Gdańsk 2004, s. 156.
[ 6 ] Ibidem, 115.

« Kultura   (Publikacja: 25-04-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Ewa Linow
Studentka polonistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

 Liczba tekstów na portalu: 5  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Witolda Gombrowicza prowokacje i koncepty
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4728 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365