|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Sztuka » Teatr
Salome Oscara Wilde'a jako główny obraz archetypu kobiety fatalnej [1] Autor tekstu: Anna Kamińska
Oblicze Rozkoszy przełomu XIX i XX wieku
Rozpoczynając rozważania w kwestii pojawiającego się wątku
kobiety w literaturze oraz malarstwie — w dziedzinach sztuki wzajemnie się inspirujących — warto podkreślić, iż największą uwagę należy zwrócić na okres przełomu wieku XIX i XX. Schyłkowe i odnowicielskie tendencje sztuki z przełomu wieków oddają atmosferę epoki objętej kryzysem światopoglądowym i religijnym. Określenie sztuka kryzysowa, sztuka wahań i podważania wartości — będzie trafną charakteryzacją owego czasu. Na atrakcyjności tracą systemy, które nie podlegały do tej pory tak silnemu kwestionowaniu; systemy racjonalistyczne i pozytywistyczne. Zaś dogmaty wiary, ulegające przez cały wiek XIX przewartościowaniu, u jego końca podważone zostają w sposób krańcowy, wywrócone, skreślone z tytułu, niepodważalne. Te tendencje znajdują odbicie w ikonografii w formie sztuki modernistycznej. Przeważają w niej wątki symboliczno-mitologiczne, mnożą się tematy obrazujące pokonanie chrześcijaństwa, tryumf rozkoszy nad cnotą, ideału piekielnego nad rajskim, obrazowanie mrocznej strony człowieka. Oczywiście ten schemat
nie jest tak jednoznaczny. Wyżej wymienione motywy zlewają się w jeden krajobraz z motywami nawet przeciwstawnymi do tych najbardziej
negatywnych. Motywy: powrotu do czasu nieobecnego, minionego, do wieku niewinności wszechobecnej — zrastają się w wątkami ucieczki w regiony snu i obłędu, szaleństwa w czasie ucieczki z raju, w mrok śmierci. Powrót do czasu minionego wiąże się z drogą w przeszłość, która prowadzi ku światom przedchrześcijańskim nie znającym więzów
moralności. Ta droga prowadzi także ku grotom, ciemnym zakamarkom, do łona matki-ziemi. Inne panują tutaj reguły, ponieważ życie to
sen — zgodnie z wyobrażeniem, które towarzyszy ciemnej stronie życia. Panują więc reguły ukazujące świat jako scenę, na której gra się w sztuce nie mającej sensu. Towarzyszy takiemu obrazowaniu poczucie absurdalności, bezsensu, bezprawnie wkraczającej magii, która wyznacza nowe zasady postrzegania istoty ludzkiej. To wszystko odzwierciedla na przykład popularny w twórczości modernistów obraz kobiety-demona, również ideał sterylnej i agresywnej kobiety, przynoszącej nie życie, lecz zagładę. Stąd też wywodzi się wyobrażenie kobiety w otoczeniu śmiercionośnych zjaw, czy też obraz umarłej matki. O tym pisze Oscar Wilde na początku swego dramatu
Salome, który rozpoczyna się wizją księżyca jako martwej kobiety powstającej z grobu. Salome często jest przyrównywana do tego jedynego światła nocy. W jego dziele charakter Salome zostaje ujawniony przez kolejno pojawiające się obrazy księżyca. Ukazuje
się on jako piękna młoda księżniczka, jako namiętna i żądna krwi, a wreszcie jako martwa kobieta poszukująca istot umarłych, rzeczy
martwych — głowy Jana. Salome Wilde’a to bóstwo księżycowe.
Z kolei jego księżyc ma postać kobiecą. Do czego zmierzam? Otóż kobieta fatalna jest rodzajem fantazmatu, nierzeczywistym bytem, wyłamującym się z ziemskich reguł. Spełnia wszelkiego rodzaju warunki romantycznego świata magii zbudowanego przez artystów w XIX wieku, a którego początki
możemy znaleźć o wiele wcześniej.
Te trudne do kategoryzacji odczucia i wyobrażenia determinują kształt twórczości artystycznej. W przypadku okresu przełomu wieków, ujmując założenia dość schematycznie, powiedzieć można, że charakteryzuje go: brak równowagi, spokoju, umiaru, skłonność ku przesadzie, nadmiernej dynamice lub kamiennemu bezruchowi, ku fantastyce i monstrualności — wywołującej wrażenie obcości i dziwności, jednocześnie albo na przemian śmiesznej i przerażającej. Źródeł owych groteskowych przedstawień jest wiele, warto wspomnieć inspirujące obrazy H. Boscha i Brueglów pełne dziwacznych stworów, z których jedne przyprawiają o wesołość, inne budzą odrazę i lęk. Wśród tworów groteskowej wyobraźni znajduje się trwale zakorzeniony wizerunek kobiety-modliszki oraz kobiety-bogini.
Uwydatniony zostaje monstrualny charakter owych kobiet emanujący
chociażby z obrazów Gustava Moreau, z kolei kobieta — senne marzenie wśród dziwacznej ornamentyki pojawia się w twórczości
Gustava Klimta. Ten wątek sennych fantazji pojawia się w dziewiętnastowiecznej literaturze Poego, Dostojewskiego, Büchnera i wielu innych. W dziełach tych pisarzy ludzie zachowują się jak w transie, działają pod wpływem nieobliczalnych impulsów, tajemniczych
sił.
Wątek kobiety jako źródeł grzechu, modliszki, demona zasadza się na:
"obcości wobec świata. Jest ona odczuwalna wtedy, gdy coś swojskiego i bliskiego — w tym przypadku kobieta bierna, oddana, posłuszna, niewinna — nagle odsłania przed nami swoje inne
oblicze — obce, niepojęte, groźne. Staje się tak, gdy świat do tego stopnia niespodziewanie się przeobraża, że przestają w nim funkcjonować
dotychczasowe kategorie, reguły wyznaczania sensu. W codzienność ubierają się demony" według Wolganga Kaysera (cytat z książki
Das Groteske. Seine Gestaltung in Malerei und dichtung; 1957 przytoczony w
Salome albo o rozkoszy Ewy Kuryluk). Mówię tutaj pośrednio o grotesce, ponieważ to właśnie w dziełach groteskowych Kayser widzi zaprzeczenie wszelkiego racjonalizmu i usystematyzowanego myślenia, a przekształcenie sztuki, opierającej się na grotesce, w zwarty system uważa za sprzeczne z istotą gatunku.
Właściwe więc będzie spostrzeżenie, że wizerunek kobiety-wampira,
femme fatale, ale także kobiety o boskiej mocy, ucieleśnieniu nieziemskich cech kształtuje się w czasach, które utraciły wiarę w scalony obraz świata i porządek chroniący człowieka. Wtedy to uwypukla się sztuka inspirowana marzeniami sennymi, wizja świata jako teatru pełnego ciemnych, niepojętych przestrzeni. Duchowy kryzys staje się odpowiednim gruntem do rozwoju pełnej dwuznaczności sztuki zawierającej sporą dawkę przewrotnego erotyzmu. Przykładem jest sztuka
G. Moreau i Audreya Beardsleya. Wątek kobiety rodem z koszmarów i erotyków zarazem nie ogranicza się do sztuk plastycznych, przeciwnie, ten gatunek ma szczególnie wyraźne i popularne odpowiedniki w literaturze. Widoczne są wzajemne wpływy i inspiracje. Dlatego też trafne wydaje się zaprezentowanie fragmentu
poglądów Michaiła Bachtina zawartych w książce Problemy poetyki
Dostojewskiego z 1929 roku. Bachtin wyodrębnia w literaturze starożytnej menippeję, która staje się podstawą do stworzenia groteski. Ukształtowała się ona w epoce rozkładu legendy narodowej,
wykruszania się norm etycznych, które stanowiły antyczny ideał harmonii. Cechą menippeji jest posługiwanie się fantastyką nie
dla pozytywnego zobrazowania prawdy, lecz dla jej poszukiwań (...), zespolenie fantastyki, symboliki i elementów mistyczno-religijnych z naturalizmem (...), eksperymentatorstwo moralno-psychologiczne to przede wszystkim ukazanie nienormalnych stanów psychicznych
człowieka (...). W takim właśnie świecie pojawia się demoniczna, fantastyczna, nieetyczna kobieta...
Pełen erotyzmu jej obraz wiąże się z przekonaniem, iż w takim świecie, fragmentarycznie zobrazowanym,
to co znajduje się wysoko w hierarchii jako podniosłe, duchowe zostaje obniżone, spada na ziemię
na plan materialny i cielesny. Poprzez takie przekonanie Bachtina można wyjaśnić ważną rolę zmysłowości, erotyki, lubieżności na pierwszym planie. Jeśli do tego wszystkiego doda się wizerunek kobiety ze wszystkimi jej cechami postrzeganymi jako pozytywne i negatywne powstanie krajobraz pełen sprzeczności, a zarazem równowagi, ziemski i cielesny, ale także nieokiełznany, nieodkryty, niezdefiniowany.
Jedną z najważniejszych postaci kobiecych o takim charakterze jest właśnie Salome. Ona skupia w sobie wszelkie męskie wyobrażenia, jest ikoną źródła męskich obaw i lęków, a także specyficznym typem kobiety budowanym od zarania dziejów. Jest typem skupiającym w sobie nieogarnięty horyzont rozkoszy i okrucieństwa, ponieważ jej wątek, jak można zauważyć, nie został jeszcze całkowicie wyczerpany. Zaś na przełomie wieku XIX i XX osiągnął swoje malarskie i literackie apogeum, zwłaszcza w męskiej twórczości.
Salome Wide’a jest pewnego rodzaju punktem szczytowym tak ujętego tematu córki Herodiady. Bohaterka jest niszczycielką, zabójczynią tych, których kocha, jest modliszką i boginią zarazem. W takiej postaci pojawia się w wielu dziełach: w
Hymnach Kasprowicza, czy też w obscenicznym utworze Nicka Cave’a w Królu Inkauście. Taki obraz kobiety jest związany z problemami strachu przed nią. Od Salome niedaleko do wampira. Takiego przedstawia
S. Przybyszewski w dziele Na drogach duszy, zafascynowany obrazem E. Muncha
„Wampir". Pod takim tytułem powieści W.S. Reymont przedstawia kobietę demoniczną. Pojawiają się także inne symbole: Lilith i Astarte.
Wątek kobiety-bestii, rozwijający się na przełomie XIX i XX wieku, można także powiązać z filozofią Schopenhauera, Edwarda Hartmana i Nietzchego. Ci trzej filozofowie mieli największy wpływ na taki a nie inny rozwój literatury XIX wieku. Byli zdecydowanymi przeciwnikami kobiet. Kolejną
przyczyną rozwoju tematu kobiety — siedliska zła stał się silnie rozwijający się wtedy ruch spirytystyczny, graniczący nawet z satanizmem i czarną magią. Z kolei emancypacja kobiet, ich coraz częściej pojawiająca się twórczość, dynamizm, żywiołowość budzi lęk mężczyzn. Pojawia się apokaliptyczna wizja kobiety w literaturze, jest ona częścią narastającego lęku przed końcem świata. Narasta poczucie zagrożenia dotychczasowych wartości. Warto wspomnieć w związku z tym,
że pojawia się symbol rozwiązania problemu skłóconych płci — Androgyne. Jest to symbol zintegrowanego, w pełni doskonałego człowieka. Androgyne może być rozumiana jako przeciwieństwo dla symbolu
Salome — demona-bestii-wampira- modliszki, ale także bogini o nieziemskiej urodzie i mocy manipulacji męską wolą.
Salome to jedna z najbardziej wyrazistych postaci kobiecych sztuki
europejskiej. Maria Janion na początku rozdziału uwzględnionego w niżej podanej bibliografii zauważa, że od początku swej historii postać ta pojawia się zaledwie jako aluzja do czegoś, co by mogło się wydarzyć, a co dopiero może się stać dzięki fantazji tych, którzy zaczną wypełniać luki w jej opowieści.
Historię o Salome i Janie Chrzcicielu znamy z Nowego
Testamentu.
Wspominają o niej Ewangeliści: Mateusz i Marek. W ich tekstach jej
postać przedstawia się neutralnie, nie jest nawet wyeksponowana. Ewangeliści ukazują ją jako narzędzie w ręku Herodiady, która zmysłową urodę swojej córki wykorzystuje dla zniewolenia Heroda i zmuszenia go do pozbycia się Jana Chrzciciela.
Salome spełnia jedynie życzenia matki. Pomimo takiego jej przedstawienia, to właśnie Salome pobudza wyobraźnię i staje się
bohaterką wielu dzieł (Apollinaire, Wilde, Flaubert, Moreau, Klimt).
1 2 3 Dalej..
« Teatr (Publikacja: 10-05-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4762 |
|