|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Światopogląd » Dzieje wolnomyślicielstwa
Zarys dziejów ruchu wolnomyślicielskiego w II RP [3] Autor tekstu: Katarzyna Adamów
Największym oponentem Hempla był Józef Landau, poeta i publicysta, członek
Zarządu Głównego SWP, delegat na Kongres Międzynarodówki Myśli Wolnej w Paryżu w roku 1925 i Luksemburgu w 1929, redaktor naczelny "Myśli Wolnej",
"Życia Wolnego" i "Racjonalisty". W młodości członek i promotor grupy postępowców zrzeszonych w Stowarzyszeniu Pracowników
Handlowych Żydów w Warszawie oraz zaangażowany działacz oświatowy,
zdeklarowany polonofil, asymilator. Wybitny filozof, profesor Tadeusz Kotarbiński
nazwał Landaua wolnomyślicielem klasycznym, dosłownym. Landau był
zwolennikiem krytycznego myślenia, odrzucał irracjonalność dogmatów,
"jakkolwiek przydomek ateisty (...) nie był mu miły, jednak za niemożliwość
uznawał egzystencję 'Boga', rozumianego wedle wykładni którejkolwiek z religii" [ 22 ].
Piewca wolności sumienia i słowa, domagający się przede wszystkim reform
ustawodawczych, które pozwoliłyby zbliżyć się cywilizacyjnie Polsce ku krajom
Europy Zachodniej. Przekonany o specjalnej misji inteligencji polskiej założył Warszawskie Koło Intelektualistów i jego organ prasowy — „Racjonalistę", którego
prowadzenie wziął na swoje barki. Pojęcia myśli wolnej nie starał się ująć w ścisłe formułki, rozumiał je jako niepohamowany pęd do wiedzy i wolności,
nie uznając żadnych granic ani ograniczeń, wciąż poszukując nowych dróg,
nowych celów. "Myśl wolna — Myśl zorganizowana" — pod tym tytułem
Landau zamieścił odpowiedź na artykuł zamieszczony w "Kulturze
Robotniczej" (której Hempel był wielomiesięcznym redaktorem). Landau
nie zgadzał się z twierdzeniem Hempla, że jedyną myślą twórczą jest
„rewolucyjna, myśl proletariacka". Według "Kultury Robotniczej":
przyszłość świata należy do myśli doskonale karnej i ściśle
zorganizowanej nie poddającej się żadnym świętościom i ograniczeniom.
Zdaniem Landaua organizacja i karność polegała na tym, że tłumy zrzekły się
prawa do swobodnego myślenia i zaczęły postępować na korzyść swoich przywódców
[ 23 ].
Tak więc już w początkowym etapie istnienia organizacji wolnomyślicielskiej
wśród jej działaczy pojawiły się olbrzymie różnice poglądowe. Ważnym wolnomyślicielskim przedsięwzięciem było opracowanie założeń
prawnych do działalności gminy bezwyznaniowej. Stowarzyszenie Wolnomyślicieli
Polskich zaraz po ukonstytuowaniu się rozpoczęło pracę nad stworzeniem na byłych
ziemiach zaboru rosyjskiego gmin bezwyznaniowych w celu uzyskania od państwa
sankcji prawnej do prowadzenia ksiąg akt cywilnych: chrztów, ślubów, rozwodów i pogrzebów. Omówiono zasady działania przyszłej gminy, pierwszy projekt
statutu gminy bezwyznaniowej został opracowany przez specjalną komisję. W listopadzie 1922 odbyło się w Warszawie zebranie wolnomyślicieli, na którym
uchwalono statut gminy i wybrano tymczasową radę. Czytaj
więcej...
Powróćmy jednak do spraw związanych z działalnością SWP. Obok
stowarzyszenia istniały także lokalne organizacje zwane kołami. Najpoważniejszymi i najliczniejszymi były: koło warszawskie, poznańskie, łódzkie i śląskie.
Obok Koła Warszawskiego działało także Koło Akademickie. Prowadziło ono
propagandę wśród studentów i wykładowców wyższych uczelni, urządzało
odczyty i spotkania propagujące zasady myśli wolnej. Działacze domagali się
wolności badań, wyzwolenia nauki i sztuki ze szponów klerykalizmu. Manifest
akademików głosił: „Jesteśmy organizacją młodzieży, chcemy w niej potęgować
odwieczne pragnienie podążania naprzód. W tym duchu wpływać będziemy na ogół
młodzieży, która powszechnie niemal, miast własne czyny kuć, zbudowane na własnym
wysiłku i zdobytych poglądach, idzie drogą najmniejszego oporu i podejmuje
stare nałogi myślenia i zakorzenione pojęcia" [ 30 ].
7 stycznia 1923 roku odbyło się zebranie Koła Warszawskiego SWP, na którym
Hempel zażądał, by stowarzyszenie skonkretyzowało program swoich prac oraz by
uznało za jedyne i wyłączne swoje zadanie walkę z klerykalizmem. Poglądowi
temu sprzeciwili się zarówno redaktor Minkiewicz jak i Józef Landau. Uważali,
że walka z klerykalizmem nie może wyczerpać zadań wolnomyślicielstwa, że
byłoby to zbyt ciasnym pojmowaniem jego istoty. Józef Landau stwierdził, że
bezwyznaniowość nie pokrywa się z wolnomyślicielstwem, które
obejmuje dziedziny daleko szersze [ 31 ].
Z miesiąca na miesiąc zaostrzała się różnica w poglądach na istotę
wolnomyślicielstwa pomiędzy poszczególnymi członkami SWP. Przyjrzyjmy im się
bliżej.
Grupa wolnomyślicieli skupiona wokół Hempla proponowała, by „Myśl Wolną"
przekształcić w organ prasowy przeznaczony dla proletariatu lub rozpocząć
edycję drugiego pisma SWP, skierowanego do ludu [ 32 ].
Jednakże wydaje się to być mało prawdopodobne zważywszy na szczupłość środków
finansowych redakcji "Myśli Wolnej" [ 33 ].
Liderzy ruchu musieli zdecydować o charakterze pisma, wybierając jedną z opcji. Choć oczywiście sami deklarowali otwartość SWP i całego ruchu
wolnomyślicielskiego, tym niemniej "Myśl Wolna" była pismem
przeznaczonym dla inteligencji.
Inną różnicą było ustalenie, czy stowarzyszenie powinno mieć charakter
partyjny. Domagał się tego Jan Hempel. W artykule omawiającym wolnomyślicielstwo
krajowe i zagraniczne Hempel żądał podjęcia walki z klerem wszystkich wyznań
oraz z przesądami religijnymi w oparciu o proletariat. Zadaniem wolnomyślicieli
miała być propaganda antyklerykalna, w celu ułatwienia klasie robotniczej jej
walki o nowy porządek świata [ 34 ]. Z tymi poglądami nie zgadzał się ówczesny redaktor "Myśli Wolnej"
Romuald Minkiewicz. Zamieszczał pod niemalże każdym artykułem Hempla
informację tej treści: „jest to osobisty pogląd autora, od którego
redaktorzy się odżegnują" [ 35 ]. W tych osobistych poglądach Hempel nie był osamotniony, podzielali go inni
zwolennicy współpracy z ruchem socjalistycznym. Wiele osób ubolewało, że
prasa wolnomyślicielska nie dociera do szerszych warstw robotniczych, mając za
czytelników „ciasne koło inteligentów". Padły ciężkie zarzuty pod
adresem Zarządu Głównego o brak sprężystości organizacyjnej, „tężyzny
przekonań i brak żywiołu robotniczego na stanowiskach w Stowarzyszeniu"
[ 36 ]. W odpowiedzi redakcja dała jasno do zrozumienia, że nigdy nie było celem
istnienia organizacji wolnomyślicielskich, współdziałanie z klasowym ruchem
zawodowym, lecz szerzenie m.in. wśród robotników zasad myśli wolnej [ 37 ].
W miesiąc później Romuald Minkiewicz zrezygnował z pełnienia funkcji
redaktora pisma. W uzasadnieniu swej decyzji stwierdził: „Stawianie twórcy
naukowemu jakichkolwiek rzekomo pilniejszych i bardziej żywotnych potrzeb społecznych,
jakoby dziś ważniejszych czy realniejszych obowiązków — jest
zasadniczym, acz tak powszechnym nieporozumieniem, z zaślepienia aktualnością, z pomieszania pozoru z istotą rzeczy płynącym. (...) Dlatego z kierownictwa
musiałem się usunąć!" [ 38 ].
Nowym redaktorem został Józef Landau.
Na łamach czasopisma toczyła się dyskusja na temat istoty wolnomyślicielstwa i ateizmu. Zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy myśli wolnej utożsamiali
wolnomyślicielstwo z ateizmem. W środowisku wolnomyślicieli znalazła się
jednak grupa osób, reprezentowana przez Mariana Tadeusza Lubeckiego, która
przeciwstawiała się takiemu uproszczeniu. Lubecki twierdził, że ateizm
pozbawiony jest głębszego podłoża filozoficznego, jest on wyrazem obojętności
na sprawy przekraczające ramy życia codziennego. Ateizm dogmatyczny miał być
tak samo niebezpieczny jak każda inna fanatyczna wiara. Wolnomyślicielstwo,
zdaniem Lubeckiego, byłoby ubóstwem umysłowym gdyby brakowało mu życia
uczuciowego, jeśli jedynie rozkładałoby stare wartości duchowe, nie tworząc w zamian innych. Takie pojmowanie wolnomyślicielstwa obniżyłoby znacznie
poziom etyczny całego ruchu [ 39 ].
Podobnego zdania był Józef Landau, który obawiał się fanatyzmu niektórych
ateistów. Zapewniał, że ateizm, to jedynie negacja. Ubodzy duchem ateiści
nie doszukiwali się przyczyn jakimi kierował się świat, wszechświat miał
być dlań jedynie matematyczną wypadkową. Zdaniem Ladaua: „ateista dochodzi
do granicy wbija pal i mówi tu się ziemia kończy, dalej nie ma już nic"
[ 40 ].
Bezbożnik to człowiek gardzący wiarą i szydzący z uczuć religijnych.
Natomiast wolnomyśliciel miał być badaczem, który nie lękał się stawiać
hipotez, którego nie przerażała myśl o obalaniu uznanych prawd ani o tworzeniu teorii sprzecznych z własnymi dotychczasowymi poglądami.
Niestrudzony miał nigdy nie cofnąć się przed żadną konsekwencją, wciąż
poszukiwać nowych dróg, nowych rozwiązań, własnej prawdy. Nie powinien
pozwolić nikomu i niczemu ograniczyć swych badań. Landau posądzał ateistów o wrogość w stosunku do osób wierzących [ 41 ].
Jak już wiadomo, na drugim krańcu ruchu stanął Jan Hempel, zaciekły
przeciwnik Landaua i innych „poszukiwaczy Boga, prawdy i nieskończoności".
Zarzucał dotychczasowym redaktorom (R. Minkiewiczowi i J. Landauowi), iż z czasopisma "Myśl Wolna" zrobili swój osobisty organ prasowy. Uważał
za nieprawne twierdzenie niektórych działaczy, że celem SWP nie jest współdziałanie z ruchem robotniczym. Zdaniem Hempla, jeżeli członkowie Zarządu Głównego
nie uchwalą, iż SWP powinno być organizacją „bezbożników dla propagandy
bezbożności" ruch wolnomyślicielski zginie na bezdrożach „myśli obłąkanej"
[ 42 ].
Ateizm określał jako pogląd zaprzeczający istnieniu Boga. Ateistyczny pogląd
Hempla obejmował negację tezy o istnieniu Boga, świętych i objawień
religijnych. W ich miejsce oferował pogląd o przyrodniczym, naturalnym rozwoju
wszechświata.
1 2 3 4 5 Dalej..
Przypisy: [ 22 ] T. Kotarbiński, Wspomnienie pozgonne, „Racjonalista" nr 11 z
listopada 1933, s. 162-163. [ 23 ] J. Landau, Myśl wolna — Myśl zorganizowana, „Myśl Wolna" nr 4, z
kwietnia 1923, s. 6-8. [ 30 ] Deklaracja ideowa Warszawskiego Koła Akademickiego Stowarzyszenia Wolnomyślicieli
Polskich, „Myśl Wolna" nr 6, z czerwca 1923, s. 10. [ 31 ] J. Landau, Sprawozdanie z zebrania ogólnego
Koła Warszawskiego,
„Myśl Wolna" nr 1, ze stycznia 1923, s. 30-31. [ 33 ] Świadczyć o tym mogą liczne ponaglenia ociągających się z płatnościami
prenumeratorów oraz pojawiające się ogłoszenia proszące o wsparcie
finansowe upadającego pisma. [ 34 ] J. Hempel, Wolnomyślicielstwo za granicą i u nas, „Myśl Wolna"
nr 6, z czerwca 1923, s. 11-16. [ 36 ] J. Straszewski, Ruch wolnomyślicielski a życie społeczno-polityczne,
„Myśl Wolna" nr 4, z kwietnia 1923, s. 17-18. [ 37 ] Ibidem, odp. red., s. 16. [ 38 ] R. Minkiewicz, Z konieczności wewnętrznej, „Myśl Wolna" nr 6,
z czerwca 1923, s. 1-3. [ 39 ] M.T. Lubecki, Z rozmyślań nad wolnomyślicielstwem, „Myśl
Wolna" nr 9, z września 1923, s. 18-21. [ 40 ] J. Landau, Ateizm a myśl wolna, „Myśl Wolna" nr 10, z października
1923, s. 8. [ 41 ] J. Landau, Rozłam czy współpraca, „Myśl Wolna" nr 3, z marca
1924, s. 15. [ 42 ] J. Hempel, Wolnomyślicielstwo na rozdrożu, „Myśl Wolna" nr 1,
ze stycznia 1924, s. 2-8. « Dzieje wolnomyślicielstwa (Publikacja: 09-06-2007 Ostatnia zmiana: 10-06-2007)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5406 |
|