|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Biblia » Nowy Testament » Analizy egzegetyczne NT
Modlitwa Pańska pod kontrolą [4] Autor tekstu: Krzysztof Sykta
(Father, let thy Holy Spirit come upon us,
Hallowed be thy name.
Thy kingdom come.
Thy will be done,
as in heaven, so on earth.. itd)
W zasadzie trudno orzec na ile ta rekonstrukcja jest
wiarygodna, gdyż tekst ewangelii, jak to zwykle bywało z niekanonicznymi
ewangeliami synoptycznymi [ 15 ], uległ
całkowitemu „unieszkodliwieniu" przez zastępy bogobojnych wyznawców. Jedyne
fragmenty jakimi obecnie dysponuje nauka pochodzą z pism polemicznych:
"Przeciwko Marcjonowi, księga IV" (Adversus Marcionem) Tertuliana, oraz Panarion
r. 42 „Przeciwko wyznawcom Marcjona" Epifaniusza. Wersy „niech się stanie wola twoja…" wynikać mogą z wpływu
mateusza — albo na Epifaniusza, albo też na osoby tłumaczące — tekst angielski
Ewangelii Pana jest w wielu miejscach skażony i niedokładny, w dodatku pochodzi z XIX wieku.
Pierwsza rzecz: w dostępnej rekonstrukcji nie ma słów: „i
oczyści nas" sugerowanej przez pana B. Motyla, być może wynika to z odmiennego
przekładu. Druga: Wezwanie ducha nie zastępuje wzmianki o królestwie, lecz ją znacznie poprzedza.
Zadajmy sobie teraz pytanie: czy wzmianka o Duchu jest
wiarygodna? Jeśli tak, to od razu ciśnie się na usta pytanie: dlaczego ją
usunięto? Dlaczego nikt nic o niej nie wie? Czy możliwe jest usunięcie
fragmentu najważniejszej modlitwy chrześcijan, od iluś tam lat zakorzenionej w ich świadomości? Pytanie: od ilu lat, kiedy dokładnie powstała ew. Łukasza i Mateusza, czy tekst dostępny Marcjonowi był tekstem stosunkowo świeżym, czy też
przez niego zmienionym — tutaj pytanie: po co z kolei Marcjon miałby dodawać
wzmiankę o duchu świętym. Wezwanie to o wiele bardziej pasuje do stylu Łukasza, w którego Dziejach zsyłanie ducha na wyznawców zajmuje pierwszoplanową pozycję.
Chyba, że uznamy, że Marcjon i Łukasz to jedna i ta sama osoba.
Dalszy problem: czy w II w. modlitwa pańska w istocie była
„najważniejszą" i „zakorzenioną"? Można w to wątpić...
Jedyny sensowny argument przemawiający na korzyść wzmianki o duchu i jej późniejszym usunięciu jest taki: wymazano ją, gdyż nie występowała w wersji Mateusza (ulubionej ewangelii Rzymian ze względu na szereg opowieści o Piotrze). Z tego samego względu rozszerzano wersję łukaszową o partie z Mateusza, po to, by uzyskać tekst jednolity.
Mimo wszystko powinien pozostać po niej jakiś ślad, nie
wszystkie rękopisy da się sfałszować [ 16 ],
być może nikt nie zadał sobie trudu by rzecz całą sprawdzić i rzetelnie przebadać.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden fragment, który
świadczyć może o łukaszowym pochodzeniu prośby o zesłanie Ducha.
Jak już wcześniej wspomniano, tuż po modlitwie pańskiej
znajdujemy u Łukasza fragment q dotyczący prośby w modlitwie. W ostatniej
linijce w wersji Mateusza czytamy:
...o ileż więcej Ojciec wasz w niebiosach da dobre rzeczy proszącym go.
Jednak u Łukasza znajdujemy ten wers w wersji przekształconej:
… o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego proszącym go.
Jeśli uznamy, że wersy te stanowią komentarz do modlitwy
pańskiej (na co wskazywała by ich pozycja), nawiązujący do określonych motywów z tej modlitwy, to w takim razie Prośba o ducha wydaje się być częścią
integralną modlitwy w wersji łukaszowej, jednocześnie druga z próśb — o chleb
wydaje się być wtórnym dodatkiem. W komentarzu chleb,obok ryby,
użyty zostaje jako przykład wysłuchiwania próśb przez Ojca, dodajmy: jedynie w wersji mateuszowej, łukasz nic nie wie o chlebie pisząc o rybie i jajku — prośbą nadrzędną pozostaje jednakże
wezwanie ducha. Stąd mój wniosek: prośba o chleb jest wytworem stricte
mateuszowym, związanym z quellowskim kuszeniem na pustyni (zamiana kamienia w chleb). Wstawienie do jednej modlitwy prośby o ducha obok prośby o chleb
zwyczajny cokolwiek nie pasuje.
Można jeszcze postawić jedną hipotezę: być może w pewnym
momencie dziejów „ducha" (pneuma) źle odczytano jako „imię" (onoma) — lub na odwrót...
Wniosek, do którego się skłaniam, jest następujący: wersja
łukaszowa zawierała typową dla niego prośbę o ducha, Mateusz pisał z kolei o chlebie, dodając do całości część pochwalną (o semickim zabarwieniu), której
fragmenty, w większym lub mniejszym stopniu dosłownie przepisano do ew. łukaszowej.
10. Królestwo
W obu wersjach modlitwy pańskiej spotykamy się z oczekiwaniem na nadejście królestwa bożego. Przyjdź królestwo twoje...
Królestwo, w którym apostołowie zasiądą na dwunastu tronach, sądząc dwanaście
plemion Izraela [ 17 ]. Pytanie: kogo
będzie sądził Juda Iskariota?
Jednak królestwo boże nie nadchodziło, Chrystus nie wracał,
jak obiecali jego wysłannicy. Stąd pytania — kiedy wreszcie nadejdzie? — i nowa, jakże potrzebna interpretacja, którą znajdujemy u Łukasza:
17.20-21 ...Oto bowiem Królestwo Boże jest wewnątrz was!
Mamy zatem w ewangeliach dwa królestwa… Jedno jest
królestwem ziemskim, odnowioną ziemią, nad którą zapanuje Mesjasz sądząc żywych i niezbyt żywych. Drugie, obecne w przypowieściach, jest stanem bardziej ducha
niż materii, choć można się co do tego spierać. Stanem, wobec którego trudno
oczekiwać, by „przyszedł", jak to czyni miliard ludzi wypowiadając swoistą
mantrę, z której nie wiele rozumie. Liczy się sam fakt mówienia. Nie sposób
sobie odmówić pacierza.
11. Wola
Niech się stanie wola twoja… powiada mesjasz
cierpiąc w Getsemani. Czy jeden bóg może posiadać dwie odrębne wole i dalej
pozostawać jedną, a raczej dwiema osobami zamkniętymi w jednym bycie? Z medycznego punktu widzenia stan taki można określić schizofrenią.
Chrystus chrześcijański [ 18 ]
mimo wszystko nie jest bogiem bogu równorzędnym. Stawiany jest na półkę razem z innymi bytami anielskimi, które, tak jak i on, nie znają dnia końca świata
[ 19 ]. Jest bytem sub-boskim
[ 20 ]
, pośredniczącym, którego wola jest zależna od woli Ojca [ 21 ].
Niech się stanie wola twoja… powiada mesjasz
cierpiąc w Getsemani. Powiada, ale tylko w mniemaniu Mateusza. Wg Marka słowa
te brzmiały: Wszakże nie co ja chcę, ale co ty.
W wersji Łukasza: Wszakże nie wola moja, lecz twoja niech będzie.
Do mateuszowego pacierza załapała się wersja mateuszowa: gen#th#t# to thel#ma sou. Zwrot typowo semicki,
wielokrotnie u mateusza spotykany: niech ci się stanie jak uwierzyłeś
[ 22 ].
U Łukasza znajdujemy go tylko raz, w pisanej przez innego
autora części proto-ewangelicznej (narodzinowej). Mariam rzecze w niej do
anioła: niech mi się stanie wg słowa twego.
12. Podsumowanie
Nie ulega dla mnie wątpliwości, że modlitwa pańska ma
niewiele wspólnego z niejakim
nazorejczykiem Jezusem. Powstała w kilkadziesiąt lat po jego domniemanej
śmierci, jako efekt prac redaktorskich na gotowym tekście jednej z krążących
ewangelii, a więc gdzieś pod koniec I wieku. Nie piszę tu „kilkadziesiąt lat po
założeniu chrześcijaństwa" gdyż tak na dobrą sprawę nie wiadomo kiedy, gdzie i przez kogo religia ta została powołana na świat, jakie były jej korzenie; czy
nie mamy, być może, do czynienia z ewolucją, jaka dokonywała się w sekciarskim
tyglu nad Morzem Martwym. Chrześcijanie I wieku mogli mieć tyle wspólnego z chrześcijanami wieku II i III, co ze współczesnymi katolikami, a więc niewiele.
Modlitwa pańska ma charakter semicki, co wynika z korzystania z hebrajskich źródeł pisanych nie związanych z Jezusem, a raczej z osobami autorów quelle/ ew. mateusza (ten sam styl wypowiedzi).
1 2 3 4 5 Dalej..
Przypisy: [ 15 ] Podobnie potraktowano synoptyczną, całościową
ewangelię do Hebrajczyków (nie wiele krótszą od Mateusza, z którego wersją była
spowinowacona) czy do Nazorejczyków. Ocalały jedynie te „apokryfy", które nie stanowiły
zagrożenia lub były przydatne, (ewangelie męki lub dzieciństwa). Inne ocalały przypadkiem,
odnalezione po stuleciach w jakiejś egipskiej dziurze zasypanej piaskiem... [ 16 ] Czego dowodem rękopisy pozbawione frazy
trynitarnej, dodatkowych zakończeń opowiadających o pośmiertnych objawieniach, czy
też mówiące o Jezusie Barabaszu, czy Lebeuszu zwanym Tadeuszem. Rozproszenie przestrzenne i ogromna ilość rękopisów zadziałała tu na niekorzyść Kościoła — Duch święty nie zadbał o to, by natchnąć kopistów do rzetelnej pracy, tak jak i teraz nie dba o rzetelność przekładów.
(oczywiście w tym miejscu wszyscy księża doznaną spazmów stwierdzając, że BT jest najcudowniejsza — chociaż w jednym miejscu chmury zastępuje kogutem! Coś, co dzisiaj jest prawdą, jutro być nią
nie musi...) [ 17 ] Łukasz: 22.28-30. Wy zaś jesteście tymi, którzy wytrwali
przy mnie w moich doświadczeniach. I ja przekazuję wam, jak i mnie Ojciec przekazał
Królestwo, abyście jedli i pili przy stole moim w moim Królestwie, i zasiadali na
tronach, dwanaście plemion Izraela sądząc.
Mateusz: 19.28b. że wy, którzy poszliście za mną,
przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na tronie swojej chwały, i wy zasiądziecie na dwunastu tronach sądząc dwanaście plemion Izraela.
25.34b. Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane
dla was od założenia świata. [ 18 ] Wielu było niechrześcijańskich
Pomazańców bożych… i wciąż ich pełno. [ 19 ] Mat 24.36. A o tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie,
ani Syn, tylko Ojciec jedyny. (Podobnie Mk 13.32.) [ 20 ] 1 Tym. 2:5-6: Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi,
człowiek Mesjasz Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich, aby o tym
świadczono we właściwym czasie.
Człowiek być może w znaczeniu mesjańskim: syn człowieczy.
Efez. 4:5-6: Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest, jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest
ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.
Kolejny z wielu przykładów frazy dualnej a nie trynitarnej: odwołanie wyłącznie do Chrystusa i boga-ojca, bez najmniejszej wzmianki o osobnej postaci zwanej duchem świętym.
1 Kor. 11:3: A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, a głową kobiety mężczyzna, a głową Chrystusa Bóg.
Kolejna z antyfeministycznych wstawek (por. ciąg dalszy: 11:4-15), pokroju 1 Kor.14:34-35,
Efez.5:22-26, czy 1Tym.2:8-15, trącąca przy okazji brakiem logiki -
fragment końcowy odnosi się do początkowego z pominięciem środka, wadliwa kolejność. [ 21 ] Jan: 5.19. Odpowiedział
więc Jezus i mówił do nich:
Amen, amen powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że
Ojciec czyni;
5.30. Nie mogę sam z siebie nic uczynić. Jak słyszę, tak sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy,
bo nie szukam swojej woli, lecz woli tego, który mnie posłał. [ 22 ] Mt 8.13, 9.29, 15.28, 26.42 « Analizy egzegetyczne NT (Publikacja: 19-06-2002 Ostatnia zmiana: 16-08-2006)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 599 |
|