|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Pseudonauka, paranauka
Uroki astrologii, czyli o potędze zimnego odczytu [2] Autor tekstu: Jarosław Augustynowicz
Jaki jest sposób na trafienie z opisem w punkt, gdy się nie zna człowieka?
Tu już konieczna jest bezpośrednia rozmowa i czerpanie garściami z technik
zimnego odczytu. To dlatego astrolog zawsze będzie się upierał na bezpośrednie
spotkanie. Zimny odczyt to technika używana do przekonywania ludzi, że wie się o nich znacznie więcej, niż faktycznie się wie. Nawet bez żadnej wcześniejszej
wiedzy o kimś odczytujący za pomocą tej techniki może szybko uzyskać dużą ilość
informacji przez uważne analizowanie mowy ciała badanego, jego ubioru,
uczesania, pochodzenia, sposobu mówienia, itp. Określa się to jako profilowanie.
Astrolog, zazwyczaj nie zdając sobie z tego sprawy, korzysta zwłaszcza z dwóch
technik.
Już dziś zdarzają się astrolodzy, dla których opowiedzenie o sobie przez samego
zainteresowanego przed pochyleniem się nad horoskopem traktują jako oczywistość.
Nie jest to jednak powszechne, bowiem tak wiele pozycji książkowych przekonuje,
że w koła horoskopu można odczytać dosłownie wszystko, o czym dowiesz się, jeśli
mnie kupisz i przeczytasz. A jeśli po przeczytaniu nadal tego nie potrafisz, to
sam jesteś sobie winien. Najwidoczniej w horoskopie nie jest ci pisane zostać
astrologiem, nawet przez małe "a". Tak samo krytykowany jest wyżej wspomniany
eksperyment Gauquelina. Horoskop sporządził komputer a nie prawdziwy astrolog.
Kto kupiłby bowiem książkę, która zachęca do poznania człowieka poprzez rozmowę z nim? Żadna atrakcja. Co zatem mają do powiedzenia na Twój temat ci, którzy
rezygnują z show odgadnięcia kim jest właściciel horoskopu?
Techniki zimnego odczytu stosowane przez astrologów
Sformułowania Forera (horoskopowe)
„Sformułowania horoskopowe" to zdania, które wydają się opisywać konkretną
osobę, a w rzeczywistości składają się wyłącznie z ogólników i faktów odnoszących się
do znacznej grupy ludzi. Zwykle są wypowiadane w sposób pozwalający
doprecyzowywać je na bardzo wiele sposobów, zostawiając pole do wycofania się z czegoś nieprawdziwego. Ich zadaniem jest prowokowanie słyszących do
doprecyzowania tak, aby umożliwić stworzenie dłuższych i szczegółowych opisów osoby, np. Wyczuwam, że czasem czujesz się niepewnie,
szczególnie w otoczeniu osób, których dobrze nie znasz. Masz problem z przyjacielem albo krewnym.
Tęczowy fortel
Tęczowy fortel (ang. the rainbow ruse) to spreparowane zdanie, które opisuje
jakąś cechę i jednocześnie jej przeciwieństwo. Wygłaszając je, odczytujący niejako „obejmuje
wszystkie możliwości" i wydaje się właściwie odgadywać osobowość badanego, choć w rzeczywistości to, co powiedział, jest niejasne i wewnętrznie sprzeczne.
Wykorzystuje się przy tym fakt,
że cechy osobowości zwykle nie są mierzalne i że praktycznie każdy doświadcza
obu stron pewnych emocji. Ta technika jest bardzo często wykorzystywana przez
wróżbitów i astrologów. Przykłady:
„Zwykle jesteś pogodną i pozytywnie nastawioną osobą, ale był czas, kiedy nie
byłaś zbyt szczęśliwa."
„Jesteś dobrą i uczynną osobą, ale kiedy ktoś straci twoje zaufanie, to
potrafisz naprawdę
się wściec."
„Powiedziałbym, że często jesteś cicha i nieśmiała, ale w dobrym nastroju możesz
łatwo
stać się centrum uwagi."
Odczytujący może wybrać dowolną cechę osoby, wymyślić jej przeciwieństwo, a potem połączyć je razem w jednym zdaniu, sugerując, że strony zależą od czasu,
nastawienia
czy humoru.
Podświadomy zimny odczyt
Ludzie mający talent do obserwowania innych mogą czasem zupełnie
nieświadomie stosować w rozmowach powyższe techniki. Gdy po kilkuset takich
odczytach ich umiejętności rosną, mogą sami zacząć wierzyć, że rzeczywiście
potrafią czytać ludziom w myślach.
Pozostaje odczytanie przyszłości i wyjaśnienie przeszłości
Metody i narzędzia są dokładnie takie same, jakie wykorzystuje się do opisywania
profilu charakteru i dopasowanie do możliwej roli życiowej. Opowiadanie o przyszłych zdarzeniach jest tak samo wieloznaczne i obszerne jak opis charakteru i predyspozycji życiowych. Słowo potencjał jest tu kluczowe. Teraz potencjalne
możliwości bycia kimkolwiek mają zostać uruchomiane przez tranzyty, czyli
przejścia planet przez ważne punkty na zodiaku z momentu urodzenia. Wspominany
wyżej Sondaż Instytutu Badania Opinii RMF potwierdził też prawidłowość -
idealnymi klientami dla wróżek i cyganek są osoby mające najmniej ułożone życie i wciąż poszukujące odpowiedzi na pytanie o to, co zdarzy się w ich przyszłości, a zatem osoby młode, poniżej 25 roku życia, nie mające partnera lub partnerki,
często bezrobotne. Jest to naturalny czas na zakochiwanie się, podejmowanie
pracy, poznawanie nowych obszarów życia. Wtedy też chcemy wierzyć, że przed nami
świetlana przyszłość pod każdym względem. Astrolog ma dla nas pod ręką szereg
technik i wolniejsze planety w liczbie pięciu od Jowisza do Plutona. Astrologia tłumaczy działanie tych
planet długotrwałym naciskiem, przesuwają się powoli, po zakodowanym w nas
kodzie z chwili urodzenia. Przykładowo Jowisz potrzebuje 12 lat żeby obejść cały
Zodiak, czyli regularnie ma za zadanie pobudzać różne obszary naszego życia.
To kiedy pan Wojtek się zakocha?
Reguły kierują astrologa tak, że będzie szukał tranzytu którejś ze wspomnianych pięciu
planet przez Księżyc z domu siódmego, początku tego domu, ale także przez tzw.
dyspozytora tego domu, czyli Saturna. W obwodzie jest jeszcze Wenus — planeta
miłości. Tranzyt ma duże znaczenie, gdy mamy do czynienia ze spotkaniem planety z którymś z tych trzech punktów z horoskopu urodzeniowego, stanięciem jej po
drugiej stronie, czyli w opozycji, bądź w kwadraturze, czyli w odległości 90
stopni. Co to oznacza? To, że tranzytująca aktualnie planeta powinna być w jednym z czterech znaków, tj. Koziorożcu, Raku, Baranie lub Wadze. Ze względu na
położenie Saturna w dniu urodzin w grę wchodzą także fazy Ryb, Panny, Bliźniąt
albo Strzelca. Mamy więc 8 z 12 pól, które dają wygraną po obstawieniu na zmiany w życiu uczuciowym. Do tego mamy właśnie aż pięć planet, czyli 5 żetonów,
którymi będziemy obstawiać zodiakalną ruletkę. Jaką mamy szansę, że to jest
właśnie czas na zakochanie? Praktycznie stuprocentowe. Jak nie strzelić kulą w płot? Jest na to sposób, który praktykuje jeden z najpopularniejszych polskich
astrologów. Na wielogodzinnym seansie przedstawia przynajmniej 100 dat. W tym
czasie da się po pierwsze poznać człowieka, wystarczy minimum życzliwości i otwartości z jego strony, a potem może sobie wybrać coś z tej setki. A astrolog powie, chociażby tylko do siebie — wiedziałem. Gdyby delikwent nadal
się upierał, że w danym czasie nic nadzwyczajnego w jego związkach się nie
działo, to zawsze może zostać mu to przewinienie odpuszczone, bo zabraknie
potwierdzenia, np. w progresjach sekundarnych. To tylko jedna z wielu technik
wykorzystywanych do wyznaczania dat potencjalnych ważnych wydarzeń życiowych.
Ten przykład jest wystarczający, żeby wyjaśnić też, dlaczego po fakcie
wyjaśnienie układem astrologicznym jakiegokolwiek wydarzenia z życia człowieka jest banalnie proste. W każdym czasie można wyjaśnić każde
zdarzenie.
Tak to działa
Paleta symboli i technik jest tak szeroka, że jest to świetne narzędzie do
wyjaśnienia danego zjawiska po jego wystąpieniu. Analitycy giełdowi, którzy
chętnie pławią się w przewidywaniu nieprzewidywalnego, czyli przyszłych wydarzeń na rynkach, są tu
dobrym przykładem. Mają oni opanowaną do perfekcji umiejętność dowodzenia, że
nawet jak
się mylili to i tak mieli rację. Po fakcie wyjaśnią nawet najabsurdalniejsze
zmiany cen giełdowych aktywów. Mnie samemu było żal, że tyle lat poświęciłem
czemuś,
co w konsekwencji okazało się nauką technik zimnego odczytu. Operowanie cyklami
wielu planet w połączeniu wieloznacznością niebieskich posłańców nieba dało
mieszankę, w której oparach jest bardzo przyjemnie i z której bardzo trudno
wyjść samym astrologom. Działa tu nie tylko efekt wypierania niewygodnych
faktów. Niemniej bardzo dobrze wspominam całe mnóstwo osobistych rozmów, bez
których byłbym w zupełnie innym miejscu dosłownie i w przenośni. Za nie
wszystkie bardzo dziękuję.
1 2
« Pseudonauka, paranauka (Publikacja: 25-03-2012 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7889 |
|