Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.014.599 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Czysta wariacja ta demokracja."
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Historia powszechna

Kościół wobec magii w średniowieczu [2]
Autor tekstu:

zajmował się czarnoksięstwem i wprawiał lud Samarii w zachwyt, podając się za kogoś wielkiego. A wszyscy mali i wielcy, liczyli się z nim, mówiąc: ten człowiek to moc Boża, która nazywa się Wielka. Liczyli się z nim dlatego, że od dłuższego czasu wprawiał ich w zachwyt magicznymi sztukami. (Dz.8,9-11.) 

Postać Szymona, przez pierwszych autorów Kościoła została przekształcona w arcyheretyka [ 18 ], który posługując się sztuczkami i pomocą demonów, próbuje zagarnąć chwałę należną Chrystusowi i Apostołom. Inna historia, to popularny w tradycji chrześcijańskiej hołd złożony nowonarodzonemu Jezusowi, przez trzech mędrców ze Wschodu (zob. Mt. 2, 1-12.). Polski przekład prezentuje ich jako „mędrców", czy „królów", podczas gdy w tekstach greckich występowali jako „oimagoi", a po łacinie „magi" [ 19 ]. Bez wątpienia są oni postaciami czcigodnymi, zdaniem R. Kieckhefer'a, "w ten sposób obrońcy magii mogli argumentować, że sztuki magiczne są czymś szacownym, skoro magowie jako jedni z pierwszych oddali cześć Chrystusowi. Jedna z replik na ten argument (...), brzmiała, że o ile pewne formy magii były usprawiedliwione w czasach Starego Testamentu, o tyle Nowy Testament wszystko to zmienił; magowie podporządkowali się Chrystusowi, co miało symbolizować złożenie przez magię broni wobec potęgi Jezusa [ 20 ]. Było to myślenie charakterystyczne dla pierwszych chrześcijan. Musimy pamiętać, że przez trzy pierwsze stulecia chrześcijaństwo postawiło sobie za cel likwidacje wszystkich elementów niezgodnych z jej doktryną. Należy zdać sobie sprawę z faktu, że pojawienie się nowego kultu wywoływało pewne reakcje, było „intruzem" wśród utrwalonych starych wierzeń. Fanatyczne zwalczanie pozostałości kultury antycznej, uznanych za pogaństwo, czy zabobony, a więc sprzeczność z nowymi obowiązującymi kanonami, wykształciło w ludziach oddanych temu celowi pragnienie stworzenia idealnego ładu. W oparciu o Biblię Doktorowie Kościoła, wytoczyli walkę m. in. czarownikom, wróżbitom, którzy naruszali to, co dostępne powinno być tylko Bogu. Odpierając zarzut, iż Jezus był magiem, przyjmowano tezę głoszącą, iż „magia to dzieło demonów, cuda zaś — dzieło Boga. Sprowadzało się to (...) do twierdzenia, że chrześcijański Bóg jest prawdziwy, bogowie zaś pogańscy — fałszywi" [ 21 ]. Wykorzystując legendy, kult świętych, którzy w większości wypadków ponieśli męczeńską śmierć w obronie swej wiary, jak również przykładne życie pierwszych chrześcijan, głoszono „dobrą nowinę" wszystkim maluczkim spragnionym odnowy moralnej i duchowej. Kościół dawał opiekę, ale i wzywał do stawienia czynnego oporu przeciwko tym, którzy trwają w zaślepieniu. Stopniowe chrystianizowanie się ludów europejskich sprawiło, iż nowa nauka, choć przebyła długą i nie zawsze łatwą drogę, stała się ugruntowaną, mającą solidne podstawy religią panującą.

Pierwsi siewcy nowej religii, będący spadkobiercami starych kultów pogańskich, mieli za zadanie, przekonać społeczeństwo, iż dotychczasowe praktyki należy odrzucić. W oparciu o Pismo Święte, jeden z pierwszych Ojców Kościoła, Anatazy z Aleksandrii, dowodził w swym dziele, iż: 

[Ludzie] popadli w szaleństwo bałwochwalstwa (...), wynalezienie bożków zupełnie nie z dobra, ale ze zła powstało. Co zaś ma zły początek, w żadnym razie nie może być uznawane za dobre (...). Zjawiska jako bogów przedstawili, stworzenie zamiast tego, który je stworzył, sławiąc i dzieła raczej ubóstwiając, niż ich przyczynę i stwórcę, władcę, Boga (...) Ledwo odszedł umysł ludzi od Boga niżej stanęło ich myślenie i rozumowanie, najpierw niebu, słońcu, księżycowi i gwiazdom cześć boską złożyli, uważając, że nie tylko są one bogami, lecz także przyczynami innych rzeczy oprócz nich się okazują. Potem schodząc niżej w ciemnych rozumowaniach, eter, powietrze i to, co w powietrzu, bogami nazywali. Postępując w złu, jeszcze żywioły i zasady, z których składają się ciała, z istoty ciepłe i zimne, suche i mokre, jako bogów opiewali [ 22 ].  

Anatazy sprzeciwia się wyraźnie, starożytnym kultom natury. Próbuje wykazać, iż to, co zostało stworzone pochodzi od jednego Boga, który nadał sens i kształt wszystkim rzeczom i zjawiskom, Jemu zatem, należy się cześć i chwała. Wzywa do porzucenia bałwochwalstwa wskazując logicznie, że: 

(...) kłaniając się kamieniom i drewnom nie widzą, że podobne im depczą i palą (...). A które niedawno mieli do użytku, te w swym obłędzie wyrzeźbiwszy czczą, w ogóle nie widząc, ani się nie zastanawiając, że nie bogom, ale sztuce rzeźbiarza się kłaniają (...). Częstokroć zaś i sam posążków wytwórca, jakby zapomniawszy, że to on je wykonał, do własnych dzieł się modlił; a które niedawno gładził i obkuwał, te po obróbce bogami zowie. [ 23 ]

Autor utrzymuje, że ludzka ręka, nie jest w stanie stworzyć dzieła, któremu należałby się splendor podobny Bogu. Mało tego, wszelkiego rodzaju talenty i zdolności, pochodzą od Stwórcy, należy więc składać Mu dzięki za okazaną łaskę.

Kolejnym, zasługującym na uwagę pisarzem wczesnego chrześcijaństwa, był Teodoret z Cyru. Jego dzieło, pod znamiennym tytułem — Leczenie chorób hellenizmu [ 24 ], krytykowało najbardziej charakterystyczne tendencje wierzeń greckich. Odrzucając fałszywe wyrocznie, przeciwstawiał im prawdziwe przepowiednie w oparciu o Pismo Święte. Dowodził, że: 

(...) demony wymknęły się spod (...) panowania Stworzyciela (...) i uzurpowały sobie imię Boże, ogłosiły się bogami i skłoniły bezmyślnych ludzi do oddawania im boskiej czci. Potem próbując umocnić swe władanie, usiłowały poznać i przewidywać przyszłość, w ten zwłaszcza sposób zwodzą ludzi łatwo ulegających oszustwu. Z tego też powodu na całej ziemi zbudowały kuźnie oszustw i wymyśliły uprawianie czarów wróżebnych (...) [ 25 ].

  Teodoret nakazywał odrzucić wszelkie czynności mające na celu poznanie przyszłości. Przekonywał, że proroctwa wyroczni to jedynie, wieloznacznie brzmiące plugastwa, a rzekome spełnienie się przepowiedni przypisuje dziełu przypadku [ 26 ]. Zabronił okazywania czci i szacunku wieszczkom, ponieważ kryją się pod nimi demony, fałszywi bogowie, którzy pragną zwieść ludzkość z drogi prawdy. Autor wyjaśnia, że: 

przed objawieniem naszego Zbawiciela, kiedy to niejako ciemności okrywały świat, wrogowie rodzaju ludzkiego, złe demony, jak rozbójnicy i złodzieje łowiły ludzką naturę za pomocą zasadzek, sieci i różnorakich pułapek. Skoro jednak wzeszła światłość prawdy, uciekły wszystkie razem i porzuciły swoje kryjówki [ 27 ].

 Powołując się głównie na proroctwa Izajasza [ 28 ], ukazane zostały prawdziwe, pochodzące od samego Stwórcy przepowiednie. Porównując je z wyroczniami, społeczeństwo powinno dojść do wniosku, iż prawda może zostać objawiona tylko poprzez jedynego Boga. Pisarz apeluje, by nie dać się zwieść przebiegłym upadłym aniołom, próbującym wykorzystać ludzkie słabości, lecz by zawierzyć Pismu Świętemu.

W ramach teologii patrystycznej ogromny wpływ na pojęcie i stosunek do czarów wywarł Augustyn z Hippony. Ogólną tendencją tego pisarza było upatrywanie we wszelkich przejawach magii, sprawki demonów. W wielkim dziele O państwie Bożym, czytamy: 

(...) możemy dodać mnóstwo innych cudów, co się dzieją za pomocą bądź ludzkich sztuczek, bądź magicznych, to znaczy diabelskich, ale przez ludzi czynionych, bądź wreszcie przez samychże diabłów sprawianych; gdybyśmy temu zaprzeczać mieli, to byśmy w niezgodzie stali z prawdomównymi księgami świętymi, którym wiarę dajemy. (...) Lubią bowiem demony przebywać w stworzeniach, nie przez nich, lecz przez Boga stworzonych, nęcą ku sobie zwierzęta wedle różnych też gustów; nie tak jak pokarmy nęcą ku sobie zwierzęta, lecz tak jak duchów pociągają stosowne do ich upodobań różne znaki, a więc różne rodzaje kamieni, roślin, drzew, zwierząt, śpiewów i obrzędów. Jeśli zaś mają upodobanie w ludziach, to takich naprzód podstępną złością uwodzą, bądź wszczepiając w ich serca ukrytą truciznę, albo nawet okazując im kłamliwą przyjaźń, i czynią nieraz z ludzi uczniów swych i nauczycieli dla wielu innych. (...) [ 29 ]

Augustyn nieustannie podkreśla, iż nad wszelkimi poczynaniami demonów, Bóg sprawuje ostateczną kontrolę, ci z kolei próbują mamić ludzi, różnymi sztuczkami, w celu upokorzenia Go. Dlatego też za tak groźne uważane były wszelkie formy kultów religijnych i praktyk magicznych, uznanych jako zabobony, czyli przeżytki religii pogańskiej. W innym dziele — O nauce chrześcijańskiej, autor stara się zwrócić uwagę czytelników, na równie niebezpieczne zjawiska, jakim są wszelkie próby przepowiadania przyszłości: 

Ze wspomnianego rodzaju szkodliwych zabobonów nie można także wyłączyć owych astrologów stawiających horoskopy na podstawie daty urodzenia (...) usiłują [za pomocą gwiazd] przepowiadać albo ludzkie czyny, albo ich następstwa (...) wielka jest głupota i błąd chcieć na tej podstawie przewidzieć obyczaje, czyny i los [ 30 ].

 Augustyn gani te praktyki z dwóch względów. Po pierwsze, jest zdania iż zniewalają one człowieka, po drugie zaś, wykazuje ich nicość z punktu widzenia naukowego za pomocą, przytaczanego już w Państwie Bożym, przykładu bliźniąt [ 31 ]. Odpowiadając zaś, na zarzut samospełniających się przepowiedni, twierdzi: 

(...) zdarza się w tego rodzaju zabobonnych, a zarazem niebezpiecznych wróżbach, że pod wpływem wspomnianej złudy i omamienia, opowiada się mnóstwo zdarzeń minionych i przyszłych w takiej formie zaistniałych, jak zostały zapowiedziane. A ponieważ spełniają się one zgodnie z obserwacjami tych, co się nimi kierują, oni zbałamuceni powodzeniem, stają się coraz ciekawsi i wplątują się coraz bardziej w sieci zastawione przez ten zgubny błąd (...) [ 32 ]


1 2 3 4 5 Dalej..


 Przypisy:
[ 18 ] R. Kieckhefer, Magia w...,s.61.
[ 19 ] Zob.przyp.52 do J. Adamczyk, Czary i magia...,s.106.
[ 20 ] R. Kieckhefer, Magia w ..., s.62.
[ 21 ] Ibidem, s.63
[ 22 ] Anatazy z Aleksandrii, Przeciw poganom, tłum. i oprac. M. Wojciechowski, Warszawa 2000, s.26.
[ 23 ] Op. cit. s.35.
[ 24 ] Teodoret z Cyru, Leczenie chorób hellenizmu, tłum. i oprac. S. Kalinkowski, Warszawa 1981.
[ 25 ] Op. cit. s.208.
[ 26 ] Op. cit. s.213.
[ 27 ] Op. cit. s.218
[ 28 ] Zob. Iz 2, 2-4; Iz 2, 5-22; Iz 17, 1-3; Iz 27, 1-13; Iz 42, 2-9; [w:] Biblia, Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, Warszawa 1975.
[ 29 ] Św. Augustyn, op. cit. s.865.
[ 30 ] Idem.O nauce chrześcijańskiej, tłum. i oprac. J. Sulowski, Warszawa 1989, s.83.
[ 31 ] M. Olszewski, Świat zabobonów w średniowieczu, Warszawa 2002, s.20. Por. z: Św. Augustyn, Państwo Boże..., s.182.
[ 32 ] Św. Augustyn, O nauce chrześcijańskiej..., s.87

« Historia powszechna   (Publikacja: 28-09-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Iwona Drzewiecka
Doktorantka na wydziale historii na Uniwersytecie Zielonogórskim.

 Liczba tekstów na portalu: 2  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Geneza magii w ujęciu antropologów i etnografów
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8390 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365