Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.951 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Tylko ludzie intelektualnie rozwinięci są wolni."
 Społeczeństwo » Antysemityzm

Polski obóz koncentracyjny w Jabłonnie [1]
Autor tekstu:

Pokalana niepodległość

Fala polskich pogromów [ 1 ] Żydów, stymulowana na ogół przez endecję, zaczęła się tuż po I wojnie światowej, od 1918. [ 2 ] Sytuację pogorszyło znacząco sprowadzenie w 1919 z Francji utworzonej tam z inicjatywy Dmowskiego Armii Hallera. Już w czasie transportu do Polski 27 maja 1919 dokonała ona w Częstochowie pogromu Żydów (zginęło 7 Żydów, a 32 zostało rannych). Zaczęło się od tego, że żołnierze Hallera napotkanym w mieście Żydom przemocą obcinali brody. Ponura to okoliczność, że odzyskanie przez Polskę niepodległości wiązało się z wymordowaniem setek Żydów — tym bardziej, że działo się to na dwie dekady przed Holocaustem. Jest to na ogół wstydliwie dziś przemilczany fakt, w imię nieprofanowania odzyskanej niepodległości.


Siedziba Żydów lwowskich po pogromie z listopada 1918

Wytworzono przy tej okazji mit szczególnej skłonności Żydów do bolszewizmu, choć przecież jeszcze do niedawna widziano w nich głównie cynicznych kapitalistów, pogrom lwowski racjonalizowany był (i jest) rzekomą kolaboracją z wojskami ukraińskimi (pośród których jeszcze więcej było „żydożerców" aniżeli w wojsku polskim), pogromy w okresie wojny z Rosją racjonalizowano rzekomą kolaboracją Żydów z bolszewikami. Środowiska żydowskie alarmowały jednak społeczność międzynarodową i w związku z tymi wydarzeniami było w Polsce kilka komisji międzynarodowych, których raporty popsuły wizerunek młodego państwa.

Nawet jednak pomimo tych tragedii, kiedy armia bolszewicka szła na Warszawę, Żydzi zachowywali się patriotycznie. Warszawska Gmina Żydowska w odezwie do swoich członków pisała: „Wróg wschodni, którego dłoń ciężką Polska odczuwała w ciągu stu z górą lat, znów stanął u wierzei kraju, chcąc je wywalić i ziemię naszą zwyczajem swoim zniszczyć w ogniu i utopić we krwi… nakazem dla wszystkich nas jest wziąć broń do ręki i oddać się pod rozkazy naczelnego wodza… Precz z urazami, kiedy nad krajem zawisa groza, wszak idziemy bronić nie naszych wrogów wewnętrznych, tylko ziemi, której nikt z nas kochać nie przestanie. Czynem wspólnym, da Bóg ciemięzcę wschodniego odeprzemy". Także środowiska syjonistyczne wezwały do obrony kraju pomimo „doznanych krzywd" [ 3 ].


Ofiary pogromu w Pińsku z 1919

Poza obowiązkowym zaciągiem, kilka tysięcy Żydów zgłosiło się na ochotnika do armii. Tyle że zaciąg ochotniczy powierzony był pieczy gen. Hallera, więc szybko zderzyli się z twardą antysemicką rzeczywistością. [ 4 ]

Jeśli nawet dziś komentując te odezwy władz żydowskich, przykościelny historyk, prof. Wiesław Wysocki, wytyka Żydom, że mieli czelność podnosić istnienie w kraju wrogich im środowisk [ 5 ] (a była to na ogół nie tylko wrogość, co i agresywna nienawiść) i posuwa się do podważania ich szczerości, to możemy sobie wyobrazić co o tym myślały przedholocaustowe środowiska katolickie. Pewną próbką tego niechaj będzie atak Przeglądu Powszechnego, bądź co bądź nieco ambitniejszego periodyku katolickiego, na żydowską organizację charytatywną, Joint Distribution Committee, która po tragedii wojennej przybyła do Polski, by udzielić Żydom polskim pomocy. Autor katolicki jednocześnie pisze o „prześladowaniach" i „pogromach" — w cudzysłowie, by podkreślić, że to „urojone ofiary fanatyzmu polskiego", a kończy pesymistyczną konkluzją: „W każdym jednak razie musimy sobie zdać sprawę z tego, że w obronie przed żydostwem będziemy mieli do czynienia z organizacją z za morza, silną liczebnie i finansowo." [ 6 ]

Plakat antysemicki z okresu wojny polsko-bolszewickiej
3. Plakat antysemicki z okresu wojny polsko-bolszewickiej

Były naturalnie przypadki, kiedy Żydzi opowiadali się za bolszewikami, ale tak samo były przypadki wręcz przeciwne, kiedy Żydzi stawali się głównymi poszkodowanymi bolszewickich wojsk i rabunków. Były też przypadki, kiedy chrześcijanie pozostawali bierni wobec inwazji, a walkę z bolszewikami podejmowali Żydzi. Tak było w Wysokim Mazowieckim na Podlasiu, gdzie to żydowskie „Orlęta" sformowały oddział partyzancki i wyparły bolszewików. Józef Piłsudski w wywiadzie dla „Kuriera Porannego" z 26 sierpnia 1920 tak o tym mówił: „W walce 300 osobowego oddziału partyzanckiego, rekrutującego się głównie z młodzieży Żydowskiej, a próbując usunąć bolszewików z Wysokiego Mazowieckiego, poległo 18 partyzantów wyznania mojżeszowego. Kilku żydowskich partyzantów wziętych do niewoli bolszewicy wkrótce rozstrzelali." Rok po śmierci Piłsudskiego nacjonaliści wywołali tam jednak rozruchy antyżydowskie w wyniku których rannych zostały 23 osoby, w tym dwie bardzo ciężko, wybito ponad tysiąc szyb i zdemolowano obiekty żydowskie [ 7 ]. Holocaust zmiótł całą społeczność żydowską miasta, więc dziś nie ma tam już praktycznie Żydów. Jedynie lokalny historyk, Karol Głębocki, zorganizował grupę uczniów z którą opiekuje się cmentarzem żydowskim. Mimo tego, 19 marca 2012 cmentarz został zdewastowany przez tzw. nieznanych sprawców, którzy nadto zapełnili go swastykami i napisem: „Tu jest Polska, nie Izrael". Doświadczenia ubiegłego wieku domagają się od nas przyjęcia wobec tego rodzaju zjawisk postawy najwyższej nietolerancji, gdyż to nie jest żaden wybryk, lecz próba procesu rekonstrukcyjnego (będzie jeszcze o tym szerzej).

W „Myśli Niepodległej" z 10 kwietnia 1920 Andrzej Niemojewski pisał: „Odżydzanie Państwa Polskiego staje się hasłem powszechnym. Wedle wiadomości, które nas obchodzą, żydom nie jest w tej chwili w Polsce dobrze. Rozpoczyna się ich emigracja. A dokąd? Jest nam wszystko jedno. Mają przecież swoją Palestynę".

Niemiecka legenda o ciosie w plecy

Ze względu na niechlubną rolę, jaką mieli odegrać w obozie w Jabłonnie „Poznańczycy", nie jest bez znaczenia, że na dwa miesiące przed jego powołaniem w Poznaniu powstała Antyżydowska Liga Obrony Wiary i Ojczyzny, która zaczęła posługiwać się w swej propagandzie symbolem antysemickiej swastyki. Poznańczycy i pewna część armii Hallera tworzyli wówczas w polskiej armii środowisko realizujące nie tylko cele stricte militarne, ale i polityczne, wymierzone w Żydów. W kontekście aktywności wojennej tych środowisk należy ocenić powstające wówczas doniesienia i raporty wojskowe na dużą skalę obciążające Żydów działalnością sabotażowo-dywersyjną. Środowisko polskich antysemitów, w szczególności poznańskie, znajdowało się pod dużym wpływem działaczy antysemickich z Niemiec. Niemieccy antysemici tymczasem w czasie I wojny światowej dokonali wzorcowej prowokacji antyżydowskiej, która znana jest jako tzw. legenda o ciosie w plecy (Dolchstoßlegende) i która w okresie międzywojennym stała się kluczowym katalizatorem rozpowszechnienia postaw antysemickich w Niemczech. [ 8 ]

11 października 1916 Pruskie Ministerstwo Wojny wydało niesławny dekret o Spisie Żydów (Judenzählung). Oficjalnie — w celu zweryfikowania licznych zarzutów i doniesień o braku patriotyzmu pośród niemieckich Żydów. Miał ustalić liczbę Żydów poborowych, walczących na froncie, przeniesienia, zgłoszonych na ochotnika, ukaranych oraz poległych na froncie. Nieoficjalne okoliczności były zgoła inne. Wybuch wojny organizacje antysemickie postanowiły wykorzystać do wielkiej akcji antyżydowskiej. Wiodącą rolę odegrał w tym Reichshammerbund Fritscha, który gromadził anegdotyczne materiały na temat roli Żydów w zmaganiach wojennych od pierwszych tygodni I wojny światowej, który miał być dla nich źródłem antysemickiej propagandy. [ 9 ] Wkrótce rozpętali oni nagonkę antyżydowską, w którą mocno zaangażowała się także wpływowa, ultranacjonalistyczna i rasistowska Liga Pangermańska, kreując obraz Żyda uchylającego się od obowiązków wojennych, robiącego interesy na wojnie, skupionego głównie na tyłach, dokonującego aktów sabotażu i dywersji w imię interesów ekonomicznych lub ideologicznych. Kampania przyniosła efekt w postaci wspomnianego dekretu, który dla naczelnego dowództwa (do którego nieco wcześniej wszedł gen. Ludendorf) stał się okazją do szukania kozła ofiarnego w sytuacji coraz wyraźniejszego załamywania się niemieckiej ofensywy. Dla Żydów, którzy nie tylko nie unikali udziału w walkach, ale traktowali wojnę jako okazję do okazania swego przywiązania do Rzeszy — był to szok. Wielu z nich porzuciło wówczas nadzieję na asymilację w społeczeństwie niemieckim. Spis był niewątpliwie instrumentem antysemickim i sama jego realizacja dała okazję do eskalacji nastrojów antysemickich. Przerwano go po kilku miesiącach, lecz nigdy nie ogłoszono jego wyników.

Wiener Arbeiterzeitung, 26 marca 1919
4. Wiener Arbeiterzeitung, 26 marca 1919

Wykorzystali to antysemici. Na początku 1919 Alfred Roth, pod pseudonimem Otto von Arnim, opublikował książkę Żydzi w armii — badania statystyczne oparte na oficjalnych źródłach (Die Juden im Heere — Eine Statistische Untersuchung nach amtlichen Quellen), gdzie wykazywał małe zaangażowanie Żydów w walkach. Jej przesłanie głosiło, że kiedy dzielni niemieccy chrześcijanie ginęli na froncie, Żydzi robili na niej interesy. W lipcu 1921 ministerstwo obrony potwierdziło jego dane, lecz odmówiono publikacji wyników spisu. Szczegółowe badania dyrektora naukowego Urzędu Statystycznego Berlina, Jacoba Segalla, w 1922 wykazały, że mobilizacji podlegało ok. 17% Żydów. W wojsku służyło 100 tys. Żydów (w tym 10 tys. na ochotnika), spośród których 78 tys. (78%) brało udział w działaniach frontowych, zaś 12 tys. poległo. 19 tys. zostało awansowanych, zaś 30 tys. było wyróżnione medalami za wyjątkową odwagę. Dane te odpowiadają analogicznym odsetkom wśród reszty ludności. [ 10 ] Niestety, antysemityzm był już wówczas bardzo rozwinięty w społeczeństwie niemieckim i opierał się on w dużej mierze na legendzie o „ciosie w plecy", która z czasem stała się zarzewiem mitu judeobolszewika, z radością przyjętego także przez polskich antysemitów.


1 2 3 4 Dalej..
 Zobacz komentarze (83)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Zwanych także „ekscesami", „zajściami".
[ 2 ] Pogrom lwowski (22-24 XI 1918) - według MSZ zginęło 150 osób i zniszczono 50 domów; piński (5 IV 1919) - rozstrzelanie 35 osób; wileński (19-23 IV 1919) — zginęło ponad 50 osób; białostocki; po walkach o Lidię (16-17 IV 1919), zamordowano 39 Żydów, i in.
[ 3 ] "Kurier Warszawski", nr 190, 12 lipca 1920.
[ 4 ] Antony Polonsky i Michael Riff, Poles, Czechoslovaks and the 'Jewish Question', 1914-1921: A Comparative Study, w: Volker Rolf Berghahn, Martin Kitchen, Francis Ludwig Carsten, Germany in the Age of Total War, Taylor & Francis, 1981, s. 80.
[ 5 ] Wiesław J. Wysocki, Kościół polski wobec najazdu bolszewickiego w 1920 roku, w: Roman Nir, Marek Szczerbiński, Krzysztof Wasilewski (red.), W nieustannej trosce o polską diasporę, Polska w Świecie, 2012, s. 89.
[ 6 ] R.M. Żydowska akcja ratownicza, „Przegląd Powszechny", Tom 145-146, Kraków 1920, s. 410-411.
[ 7 ] Karol Głębocki, Zajścia antysemickie w Wysokiem Mazowieckiem w 1936r. Zarys problemu. Polin.org.pl.
[ 8 ] W innym rozdziale pokazuję znacznie więcej inspiracji niemieckich w polskim antysemityzmie.
[ 9 ] Michael Brenner, Rainer Liedtke, David Rechter, Two nations: British and German Jews in comparative perspective, Mohr Siebeck, s. 177,178.
[ 10 ] Jacob Segall: Die deutschen Juden als Soldaten im Kriege 1914-1918 ; Berlin 1922 ; s. 11n.

« Antysemityzm   (Publikacja: 06-01-2013 Ostatnia zmiana: 07-01-2013)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8625 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365