|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Antysemityzm
Polski obóz koncentracyjny w Jabłonnie [3] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Wkrótce zatem po przetoczeniu się przez polskie media fali alarmistycznych
publikacji o sensacyjnym „odkryciu", polski episkopat oficjalnie uwiarygodnia
ten pogląd: bolszewizm jest elementem żydowskiego projektu nowego porządku
świata. Z Warszawy komunikat ten idzie do episkopatów katolickich na całym
świecie.
Komentując ten list w „Przeglądzie Powszechnym", ks. Jan Urban pisze:
"Nasi pasterze, znowu pierwsi publicznie i urzędowo wobec całego świata, odważyli się wskazać, kto w rzeczywistości
bolszewizmem kieruje", mianowicie:
"dyktaturę 'proletariatu' w sowieckich
republikach, gdziekolwiek się one utworzą, dzierżą w swych rękach w dziewięciu
dziesiątych częściach bracia po krwi i religii Trockiego-Bronsteina, Beli Kuna,
Kurta Eisnera", gdyż: "rasa ta osiąga
przez bolszewizm, choć w inny sposób, te same cele, o jakich marzy od tysięcy
lat mesjanizm 'wybranego' narodu — panowanie nad światem". Ksiądz Urban
odkrywa także, że "mamonizm Rotschildów"
oraz "komunizm Trockiego" są
elementami żydowskiego panowania nad światem,
"niepodobna wszakże nie spostrzec, że oba
te kierunki mają źródło w ostatnich głębinach żydowskiej duszy". Rozwikłuje
także zagadkę, dlaczego "świat Zachodu
nie śmie wskazać palcem na istotnych przywódców nowożytnej barbarii":
"Mimo sprzeczności ekonomicznych
interesów, głębsza solidarność rasowa nie pozwoli bankierowi angielskiemu, czy
francuskiemu — a w jego rękach jest cała niemal prasa — powiedzieć głośno: poza
bolszewizmem stoi Żyd! I trudno dyplomatom, z których niemal każdy ma w liczbie
swych doradców albo przyjaciół przebiegłych synów Judy, poruszyć świat do walki z hordami, którym przewodzą Sobelsony i Bornsztajny. Może list biskupów polskich
przynajmniej katolickim mężom stanu i kierownikom opinii publicznej otworzy oczy
na tę okoliczność". [ 27 ]
Księża w Polsce rychło poszli za ciosem, czasami dodając nieco od siebie.
Przykładowo 11 lipca 1920 w Nowym Sączu ks. Stanisław Cierniak na publicznym
zgromadzeniu oskarżał Żydów o bolszewizm i wygrażał, że
"krew się poleje i naród sam sobie
wymierzy sprawiedliwość". [ 28 ]
Polski obóz koncentracyjny: Jabłonna 1920
Miesiąc po liście biskupów, dwa miesiące po powołaniu Antyżydowskiej Ligi
Ojczyzny i Wiary, tudzież 3 miesiące po apogeum paranoi antyżydowskiej związanej z polskim wydaniem Protokołów Mędrców Syjonu — w Jabłonnie pod Warszawą założono
pierwszy polski obóz koncentracyjny. W okresie od 13 sierpnia do 9 września 1920
zamknięto tam kilka tysięcy Żydów, głównie oficerów. Znamienne jest, że
strażnikami w obozie mianowano „Poznańczyków", największych żydożerców w polskim
wojsku. Wielomiesięczna nagonka, prowokacje oraz spiskowe teorie przyniosły
wymierny efekt. Żydzi jako cała grupa uznani zostali za element podejrzany, na
każdego padł cień podejrzenia o kolaborację lub sabotaż. Największy cios musiał
spaść na tych, którzy do armii zgłosili się na ochotnika, a którzy paradoksalnie
spotykali się z jeszcze większą podejrzliwością, jako potencjalni dywersanci.
Zamknięto w Jabłonnie nawet tych Żydów, którzy mieli odznaczenia za służbę w Legionach czy dzielną obronę Lwowa.
Kiedy dziś w prasie zagranicznej padnie sformułowanie „polskie obozy
koncentracyjne", nad Wisłą przetacza się fala medialnego oburzenia. Naturalnie,
takie sformułowania fałszują historię, jeśli jednak znamy historię
przedwojennego antysemityzmu polskiego, można odczuwać niesmak: jakże starannie
dbamy, by nie wiązano nas z hitlerowskimi zbrodniami, lecz dlaczego jednocześnie
tak starannie oczyściliśmy naszą pamięć historyczną z tego, jak wiele zła
spotkało Żydów w międzywojennej Polsce? Rozpamiętujemy internowania z PRL, lecz w której szkole przypomina się, że kiedy rozgrywaliśmy główne starcie z bolszewikami, polscy Żydzi siedzieli internowani w polskim obozie
koncentracyjnym?
Naturalnie to nie była ta ranga zbrodni, co hitlerowskie obozy zagłady. Obóz
koncentracyjny to miejsce przetrzymywania, zwykle bez wyroku sądu, dużej liczby
osób uznawanych z różnych powodów za niewygodne dla władz. Służyć może różnym
celom: od miejsca internowania osób, wobec których zostaną podjęte później inne
decyzje, poprzez obóz pracy przymusowej, czyli
de facto niewolniczej, aż po miejsce
fizycznej eksterminacji. Obóz koncentracyjny w Jabłonnie nie był obozem zagłady.
Udało się go obalić po kilku tygodniach. Był jednak miejscem, gdzie Żydzi
traktowani byli brutalnie i poniżająco. Trudno też powiedzieć, w co mógłby z czasem ewoluować, np. gdyby Piłsudski wówczas zginął a główne dowodzenie
przejąłby gen. Haller. W kilku poprzednich latach hallerczycy zamordowali w różnych pogromach sporo Żydów.
| 2. Reklama Towarzystwa „Rozwój": Polski ułan eksterminuje szczury z pejsami i w jarmułkach ozdobionymi gwiazdą Dawida. Pochodzi z roku w którym ukazał się Mein Kampf... |
Polscy antysemici nie formułowali
wówczas postulatów eksterminacji Żydów, lecz wypowiadano się o nich nie tylko z pogardą: używano języka dehumanizującego, odbierano im człowieczeństwo, a na
takiej retoryce kwitnie „mentalność pogromowa". Polecam zapoznanie się z zapisem
największej ówczesnej imprezy antysemickiej — I Konferencji Żydoznawczej,
[ 29 ] która zaledwie kilkanaście miesięcy po zamknięciu obozu w Jabłonnie zgromadziła w Warszawie ponad 3 tys. działaczy antysemickich z całego kraju. Ks. prof.
Czesław Oraczewski, późniejszy współtwórca faszystowskiego Pogotowia Patriotów, w swoim wystąpieniu, w którym zastanawiał się nad „rozwiązaniem kwestii
żydowskiej", mówił:
"Ponieważ jednak żydzi są bezwzględnie obcym dla
aryjskości organizmem, będą zawsze
zatruwać organizm, w którym się znajdują".
Inny prelegent, Mirosław Obiezierski, który swój referat zatytułował
Zasadniczy sposób rozwiązania sprawy
żydowskiej, wywodził:
"Jeżeli prawdą jest, że żydostwo jest
bakterią chorobotwórczą, która podkopuje organizm narodu polskiego, to ażeby
zdecydować, w jaki sposób leczyć chorobę,
należy przede wszystkim poddać ścisłemu badaniu tę bakterię i dopiero, poznawszy
istotę zarazka, można postawić nie
tylko diagnozę, ale wskazać właściwe środki leczenia (...) miejmy odwagę
powiedzieć, że nie możemy poprzestać na biernym krytycyźmie w stosunku do żydów,
lub na ich bojkocie ekonomicznym, który ma podobno stworzyć mur chiński pomiędzy
nami a żydostwem, pozostającem nadal w Polsce i żyjącem za tym murem na jednej z nami ziemi. Jest to paljatyw dobry, a nawet może konieczny na krótką metę, ale
nie dający zasadniczego rozwiązania.
Pasożyt, dążący do władztwa nad światem, pierwej czy później rozsadzi mur i zniszczy naród, który wyeliminował go, ale nie wyzbył się ostatecznie."
Zauważmy, że Żydzi nie są tutaj złymi ludźmi. Są
chorobą,
bakterią,
zarazkiem,
pasożytem. Jest to retoryka, której
później używał Hitler, który również porównywał Żydów do bakterii, "z
którymi musi prowadzić równie bezwzględną walkę jak ta, którą w ubiegłym
stuleciu toczyli Pasteur i Koch". [ 30 ]
Dr Tadeusz Mścisław Dymowski, jeden z komendantów Straży Narodowej,
współorganizator prawicowej próby zamachu stanu z 1919, a następnie wieloletni
poseł chrześcijańsko-narodowy, był wówczas jednym z liderów zorganizowanego
antysemityzmu. i gospodarzem Konferencji, na której dramatyzował:
„Jeżeli żydzi potrafili tak skutecznie opanować Polskę, jeżeli dziś z tego
powodu wołamy już na alarm i obmyślamy akcję ratowniczą, bez której, jako naród
niezależny, możemy zginąć".
Kilka tygodni później na wiecu antyżydowskim w Poznaniu wzywał do stworzenia
narodowego frontu antyżydowskiego a następnie międzynarodówki antysemickiej pod
przewodnictwem Polski. [ 31 ]
Jeszcze w tym samym, 1922 roku głosił już, że to na ziemiach polskich rozegra
się ostateczne rozwiązanie problemu żydowskiego:
"(...) najważniejsza walka o pognębienie
krzyża i o panowanie żydostwa nad całym światem na pewno rozegra się na ziemiach
naszych. Tu rozbić się musi ta cuchnąca fala, która grozi swym zalewem
światu całemu, tu musimy kres położyć niedorzecznym mrzonkom żydostwa o panowaniu nad światem". [ 32 ]
Biorąc ten kontekst pod uwagę, nie bagatelizowałbym kilkutygodniowego epizodu
polskiego obozu koncentracyjnego, gdyż pamięć o nim utrzymywała się przez całe
dwudziestolecie. W 1922 miesięcznik żydowskiej młodzieży akademickiej „Rozwaga",
odnosząc się do gloryfikacji obozu w Jabłonnej przez endecką gazetę „Pochód",
dodawał: „historia Jabłonny jest plamą bolesną na karcie odrodzonej
Rzeczypospolitej" [ 33 ].
16 sierpnia 1924 Adam Niemojewski (syn Andrzeja) pisał:
"Generał Latinik nakazał podczas inwazji bolszewickiej usunięcie żydów ze
wszystkich podległych sobie oddziałów i założył
słynny obóz koncentracyjny w Jabłonnie,
uważając naród wybrany za naturalnego wroga Polski" [ 34 ].
O gen. Franciszku Latiniku Piłsudski tak pisał: „intrygant, jeden z generałów
psujących armię polską i prawie niezdatny do użycia" [ 35 ].
Nawet kiedy już od kilku lat funkcjonował hitlerowski obóz koncentracyjny w Dachau, na niecałe dwa lata przed wybuchem II wojny światowej Kurier Bydgoski z 28 października 1937 na pierwszej stronie grzmiał złowieszczo:
„Prof. Radlińskiemu warto przypomnieć, bo zdaje się o tym nie wiedzieć, że
polskie władze wojskowe już raz zainteresowały się żydami. Było to w 1920 r.,
kiedy gen. Sosnkowski musiał dla nich utworzyć [ 37 ] obóz koncentracyjny w Jabłonnie pod Warszawą, by uniemożliwić im popełnianie
zdrad. (...) Jeśli daliśmy sobie radę z żydami w 1920, kiedy Polska była
państwem bardzo wyniszczonym i osłabionym, to na pewno uporamy się z nimi dziś,
kiedy już niczym nie przypominamy Polski z 1920".
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 27 ] Ks. Jan Urban,
Bolszewizm, chrześcijaństwo, a Żydzi, „Przegląd Powszechny", Nr
147-148, Kraków 1920, s. 182-185. [ 28 ] Inwazja bolszewicka a Żydzi. Zbiór dokumentów.
Zeszyt I. Narodowy Klub Żydowski Posłów Sejmowych przy Tymczasowej
Żydowskiej Radzie Narodowej, Warszawa 1921, s. 152. [ 29 ] Pamiętnik I Konferencji Żydoznawczej, odbytej w grudniu 1921 roku w
Warszawie,
Biblioteczka Żydoznawcza, Towarzystwo Rozwój, 1923, ss. 123. [ 30 ] za: Tazbir, Protokoły...,
op.cit. [ 31 ] Postęp, Nr 10, 13 stycznia 1922,
s. 1-2. [ 32 ] Jak się mamy ratować przed zalewem żydowskim. Mowa wypowiedziana w
Krakowie na wiecu Towarzystwa „Rozwój" przez posła Dra Tadeusza
Dymowskiego,
Nakładem Towarzystwa „Rozwój", Kraków 1922,
s. 21. [ 33 ] Rozwaga: miesięcznik
„Zjednoczenia" Organiz. Polskiej Młodzieży Akademickiej Pochodzenia
Żydowskiego, red. Stefan Lubliner. R. 7 (1922) no 1 [ 34 ] Myśl Niepodległa, Nr 722, 16 sierpnia 1924, s. 7. [ 35 ] za: Andrzej Nierchyło: Wężyk
generalski, „Przegląd Tygodniowy", nr 30 (330), s. 15, 1988 [ 37 ] Zatwierdził, jako minister spraw
wojskowych, aczkolwiek był raczej "zakładnikiem sytuacji" sprokurowanej
przez kręgi endeckie, wyznawał później, że był bezradny wobec wojsk
Hallera. Kilka tygodni wcześniej wzywał do powstrzymania antysemickich
ekscesów w armii (Polonsky i Riff,
op.cit., s. 80). « Antysemityzm (Publikacja: 06-01-2013 Ostatnia zmiana: 07-01-2013)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8625 |
|