Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.015.314 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Wiara w cuda pojawia się tam, gdzie znika wiara w siłę własnych rąk, w siłę własnego umysłu, w siłę zjednoczonych wysiłków ludzkich".
« Ludzie, cytaty  
Aleksander Głowacki: 'filozofia jeziora zmian, inspiracji i naśladownictwa' [2]
Autor tekstu:

V. {R}Ewolucja Prusa. Polityka...?

Wyrazem odwołania do pism publicystów, naukowców i filozofów, które poszerzą Prusowskie „jezioro" kompromisów, zachodzących pomiędzy twierdzeniami kontrastowych autorów okaże się być wymowa dzieła "On the Origin of Species".[20] Głowacki zrozumiał główne przesłanie Darwina i posłuszny swym ambicjom naukowym z ironicznie mówiąc apriorycznego i jednocześnie aposteriorycznego[21] punktu widzenia musiał założyć, przyjąć i pogodzić się z ewolucją gatunków: "Przykra to, powiem więcej — wstrętna to i obrzydliwa na pozór prawda, ale — prawda."[22] Jednak i w tych zagadnieniach ówczesnych etyków — ewidentnie pesymistycznej teorii, Prus potrafił, dzięki swej niezmierzonej ugodowości, odnaleźć pozytywy dla zagadnienia narodów. Pomimo bowiem nierównej walki toczonej przez jednostki słabsze i te obdarzone siłą fizyczną, u człowieka wykształciła się jeszcze inna metoda równoważenia przewagi biologicznej. Tą drugą został intelekt, który napędzany jest energią dostarczaną przez wiedzę. Tym sposobem Prus bezwzględną i morderczą walkę o przetrwanie uszlachetnia wynosząc ją do rangi zmagań w zakresie rozwoju naukowego i raczej walki piórem o zaszczytne ideały niż pięścią o pożywienie. Tę koncepcję w ostateczności rozwinął na tyle, aby godziła się z doktryną pozytywistów i skategoryzował ją w ramach zmagań pomiędzy narodami, ujmując to w słowach: "Albowiem powiedziano: Błogosławieni silni(narody) — gdyż odziedziczą ziemię, błogosławieni cisi i spokój czyniący(narody kultywujące zasadę pracy u podstaw) - gdyż odziedziczą siłę."[23] Spencerowski motyw ewolucji politycznej nabrał kolejnego wymiaru, poprzez odkrycia Karola Darwina. Jednak to w umyśle Głowackiego poprzez dolewanie kolejnych kropli do „Prusowskiego jeziora syntezy" dochodzi do usprawiedliwienia „walki o byt" — byt czyli wiedzę. W tak rozbudowanym systemie wartości, musiało powrócić pytanie o celowość działań jednostek. Celem tym zarówno dla Prusa jak i Milla, okazało się szczęście jednostek przekładające się na dobrobyt społeczeństw. Szczęśliwość ta rozumiana poprzez definicję epikurejską jako brak cierpień fizycznych i psychicznych ponownie wyrastała z zasad utylitaryzmu. Z tą wizją zgadza się fundamentalna teoria tzw. organicyzmu opartego na poszczególnych bytach, tworzących jedno ciało ponad podziałami. Z założeń tejże koncepcji, wynika nieunikniony hierarchizm wśród ludzkich zbiorowości. Jednakże w tej myśli — co charakterystyczne dla Prusa — konstruuje on rodzaj metonimii egalitaryzmu propagując go wykorzystaniem tej samej konstrukcji logicznej ciała ludzkiego. Amputacja kończyny stanowi ostateczność, środkiem prewencyjnym staje się więc zapobieganie uszkodzeniom, czy też wynaturzeniom w obrębie organizmu, a żeby on sam pozostawał w pełni sprawny, musi panować należyta harmonia pomiędzy jego częściami. "Wszyscy ludzie są braćmi i że większą część klęsk życiowych można by usunąć, gdyby najwyższym prawem da ludzi była miłość bliźniego."[24] Tylko zgodność impulsów ideowych prowadzi do poprawnych czynności i naturalnych zachowań przynoszących gratyfikacje dla ogółu. Zgodnie z wymową tej konwencji należy otworzyć się na dyskusje i być skłonnym do ustępstw miedzy organami, aby uniknąć dezintegracji i doprowadzenia narodu do stanu agonalnego. Poprzez realizację tych twierdzeń Prus rozumiał intensywną działalność zmierzającą do zaprowadzenia kompromisowych rozwiązań, również pomiędzy stronnictwami w obrębie jednego narodu. Można w podobny sposób doszukać się odpowiedzi na to, czemu prominentny publicysta pozostawał niestronniczy, nigdy nie angażując swych sił w bezwzględną walkę polityczną utrzymując w zdecydowanej przewadze opinię bezpartyjnego. Jak to określił Stanisław Baczyński: "Ideowo Prus nie reprezentował żadnej określonej dążności stronniczej, zajmował stanowisko ogólnoludzkie. Przewodnią ideą jego pism była miłość człowieczeństwa pod każdą postacią — humanitaryzm."[25] Dla poparcia wyżej wymienionej tezy wystarczy posłużyć się nihilistycznym nastawieniem Głowackiego w początkowej fazie konfliktu dwóch odrębnych stanowisk, różniących postępowców i konserwatystów. A także zdaniem samego Prusa, dotyczącym jego udziału w przygotowaniach do wizyty carskiej roku 1897, które to chyba najlepiej obrazuje rzeczywiste, całkiem apolityczne i prospołeczne motywy nim kierujące: "[...] byłem gotów tę samą zabawę powtarzać tyle razy, ile według ludzi kompetentnych wymagał tego interes publiczny".[26] Sytuację zmienił dopiero spór pomiędzy podstawowymi ugrupowaniami politycznymi w latach osiemdziesiątych XIX, który zmusił niejako Prusa do obrony obozu zachowawczego, jednakże odbyło się to bez jednoczesnego opowiedzenia się za interesem ziemiaństwa. Sprawa skończyła się bolesną polemiką o gwałtownym przebiegu.



VI. Czyn — a zamiar, wiara — a praktyka. Dobroczynność i socjalizm. Humor scjentysty i fikcja realisty.

Dla uzupełnienia przeprowadzanej analizy historii zmian filozoficznego credo Bolesława Prusa, musimy poruszyć jeszcze kwestię rozbieżności zachodzącej między myślą a działaniem. Przede wszystkim zastanawiająca jest nonszalancja autora ujawniająca się w podejściu do podstawowych zagadnień epoki. Zdawać by się mogło, że tak wysoko oceniany solidaryzm społeczny, w ramach którego ma się odbywać wymiana wiedzy, usług i kapitału w osobie Prusa odnajduje znakomitego propagatora. Jednak jest i prawdziwszy, bardziej realny ogląd tej sprawy. Głowacki, jako chłonący wielorakie koncepcje polityczne(bez zaangażowania), a przede wszystkim moralne i filozoficzne; w przekładzie na wykonanie ich założeń postępował w zgodzie z nabytym matematycznym pragmatyzmem. Gdy mówimy o działaniach dobroczynnych, dotyczących zagadnień filantropii, Prus prozaicznie ujmuje prawdziwe oblicze dobroczynności słowami: "Dama, zmęczywszy się w tańcu za rs 10 i straciwszy na ubiór, karetę, bukiet, trzewiczki itd. Około rs 200, zapracowała dla ubogich — grosz, który im ofiarowuje."[27] W pewnym stopniu jest to charakterystyka epoki pozorów, ale jednocześnie zwraca uwagę na racjonalne upatrywania pisarza, co do kwestii doraźnej pomocy ubogim. Lechoń rozpatruje zagadnienie w podobny sposób, choć nieco ten opis radykalizuje: "Z osławionej dobroci Prusa zrobiła się [...] jakaś sentymentalna piła, gdy w Prusie ideowo nic nie było filantropii, [...] a artystycznie nic niemal ckliwości, bo zawsze sentymentalne wrażenie dobroci równoważył śmiesznością."[28] Powyższy cytat jedynie wyszczególnia złożoność sylwetki Prusa, który nie boi się otwarcie piętnować cech behawioralnych stronnictwa, którego jeszcze niedawno intensywnie bronił.

W świetle tych rozpatrywań, jeszcze bardziej intrygująca staje się opinia Bolesława Prusa na temat socjalizmu, określana przez samego autora za naukowo obiektywną i w pełni rzetelną. System, kłócący się przecież z zasadami tradycjonalistów i po części niezgodny z wyobrażeniami postępowców został określony jako mogący przynieść pozytywne rezultaty poprzez ujednolicenie poziomów majątkowo- hierarchicznych społeczeństwa. Podstawową jednak wadę tego ustroju miał stanowić według Prusa problem sztucznej hodowli człowieka nowej natury, który musiałby zostać uformowany od narodzin, aby zaakceptować wprowadzony stan rzeczy, zgodnie z teorią gradualizmu gatunkowego zgodnie z myślą Charlse’a Darwina.[29] Maria Dąbrowska przedstawia relacje Prusa na temat socjalizmu w następujący sposób: "[Prus] w [...] artykułach ustosunkowuje się do socjalizmu rzeczowo nie bezkrytycznie, ale z niewątpliwą, choć umiarkowaną życzliwością. [...]Widział w socjalizmie 'system logicznie poprawny'."[30] Dedukcyjnie Głowacki, zrozumiał, że inną ewentualnością, która pozwoliłaby na wprowadzenie powyższych zmian może być radykalny ruch społeczny o charakterze rewolucyjnym: "[...] A wniosek — choć niedopowiedziany — wyraźny: pogrążanie się w ciemnotę i ubóstwo — oto droga która może pchnąć masę społeczeństwa do rewolucji społecznej."[31] Powyższy fragment wywodu, opartego również na zasadach ewolucjonizmu, aczkolwiek tutaj już pojmowanego poprzez „teorię katastrof" Georges'a Cuviera; stanowi dowód słuszności naukowego rozumowania Prusa, mającej znaleźć swoje potwierdzenie w dwadzieścia dwa lata później.

Wewnętrzne sprzeczności pomiędzy wiarą a czynem u Prusa ujawniają się także w jego publicystyce. Przeważnie rozbrat ten przebiegał w następstwie potrzeby czasów — był więc w pewnym stopniu usprawiedliwiony, to jednak dla samego autora stanowił poważny problem. Specjalizujący się w pisaniu prac poświęconych tematyce realizmu, pragnący rozpisywać się pod auspicjami nauki, wymogiem chwili został postawiony przed społecznym nakazem poruszania spraw artystycznych. Fikcja, obca Prusowi z powodów ideowych, wraz z wymuszonym dowcipem i humorystyką, stawała się niekiedy podstawą jego prozy, mimo iż rodziła się w atmosferze myślowego buntu autora.[32] Należy zauważyć, pewną prawidłowość nieuzewnętrzniających się Prusowskich pragnień egzaltacji z piedestału nauki, stanowiących prawdziwą intencję pisarza. "Główne zajęcia nasze: nauka, badanie[...]. Nauka wszystko może, a więc i to, na czy zresztą zasadza się dobro ogółu"; „rozbierać facta chwili bieżącej, o ile… możność pozwoli z naukowego i realnego stanowiska."[33] Dla Prusa to są aksjomaty wartości działania. Tworzona przez niego filozofia życia, w oparciu właśnie o wyżej wymienioną wiedzę i naukę, uzupełniana była o przemyślenia dotyczące specyfiki ludzkiej osobowości. Zaliczyć można do tych pomocy, zdystansowane studia natury społecznej ujęte w ramach socjologii, oraz łączące się zagadnienia filozoficzne.


1 2 3 4 5 6 7 8 Dalej..
 Zobacz komentarze (3)..   


« Ludzie, cytaty   (Publikacja: 15-07-2014 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Adam Pawłowski
Student historii UW i pracownik Muzeum Wojska Polskiego. Religiosceptyk, z zamiłowaniem do fizyki teoretycznej i geopolityki, amator psychologii ewolucyjnej i kofeiny.

 Liczba tekstów na portalu: 17  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Czy trwały pokój w Syrii i Iraku jest możliwy? cz. 3
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9698 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365