|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Światopogląd Słowiańskie dziedzictwo Polski [4] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Nadchodzący dla Złotej Ordy XIV wiek był czasem destabilizacji oraz emancypowania się Rusi. Presja na Ordę szła zarówno ze strony Rusi, jak i przede
wszystkim z Bliskiego Wschodu, gdzie turecki Timur i jego drużyna zbudowali prężne imperium, które w drugiej połowie XIV w. pogruchotało Złotą Ordę, po
czym nastąpił jej rozpad na mniejsze chanaty, w tym i odrębny Chanat Krymski.
Złota Orda w czasie swego gaśnięcia rozrabiała nieco na swoich rubieżach, lecz w gruncie rzeczy dla Polski był to bardzo dobry czas, który doprowadził do
wielkiej unii polsko-litewskiej.
Polska 700 lat temu kończyła dwuwiekowy okres rozbicia dzielnicowego. Współczesne rozbicie dzielnicowe Polski również trwało dwa wieki i rozpoczęło się od
rozbiorowego podziału ziem polskich na trzy dzielnice. Mimo prób tego rozbicia nie udało się zasypać ani w II RP, ani w PRL, choć obie próbowały. Przetrwał
on do niedawna: do 2014 podział Polski na strefę PO i PiS dokładnie odpowiadał przebiegowi porozbiorowej granicy pruskiej. Polska PiS była Polską
obejmującą złączone dzielnice zaboru austriackiego i rosyjskiego:
Dziś jesteśmy geopolitycznie w czasach łokietkowych. Łokietek chciał zawrzeć sojusz strategiczny z Litwą, ale bariery były zbyt duże. Panowie polscy nie
mogli Litwie wybaczyć, że kiedy upadliśmy pod potopem mongolskim, wykorzystała naszą słabość
pustosząc z ludzi nasze wschodnie kresy i budując naszym kosztem swoją siłę. Zamiast tego
położone zostały fundamenty sojuszu wyszehradzkiego: z pomocą węgierską Łokietek spacyfikował bunt niemieckiego mieszczaństwa, które skłócało nas z
Czechami (bunt wójta Alberta). Niemców sprowadziliśmy sobie do miast, by uzupełnić duże braki ludzkie po
okresie potopu mongolskiego.
W okresie tym Polska bała się głównie zagrożenia ze wschodu i formalnie była częścią unii z zachodem, tyle że niemiecka ekspozytura owej unii stawała się
rosnącym problemem gospodarczym dla kraju. Krzyżacy byli przede wszystkim dla nas problemem gospodarczym — przejmując jako i dziś nasi zachodni sąsiedzi
główne arterie życia gospodarczego. Krzyżacy zostali sprowadzeni do kraju dla rozwiązywania różnych problemów, lecz w taki sposób to robili, że sami
stawali się rosnącym problemem. Np. jeszcze w czasie łokietkowym, kiedy w 1308 Brandenburczycy opanowali Gdańsk, Łokietek zajęty tłumieniem niemieckiego
buntu w stolicy, do pomocy zaprzągł naszego przyjaciela z unii, czyli krzyżaków. Ci w ten sposób „wyswobodzili" Gdańsk, że nie tylko odparli
Brandenburczyków, ale i dokonali wielkiej rzezi mieszkańców i na wiek przyssali się do Gdańska. Złoty wiek
Polski nie mógł się rozpocząć bez odzyskania Gdańska.
Polska w 1320 mieściła się w całości w dzisiejszych granicach politycznych, choć była mniejsza. Jej pierwszy kierunek ewolucji to międzymorze bałtycko-czarne
Krzyżacy byli formą „pełzającego", gospodarczego imperializmu niemieckiego.
Unia wyszehradzka (I zjazd w Wyszehradzie — 1335) uczyniła wówczas z Polski jednego z czołowych graczy na arenie międzynarodowej. W XIV w. w Krakowie na
zjedździe monarchów radzono nad przyszłym kształtem Europy. W XV w. cesarzem już został Sigismundus, czyli wnuk Kazimierza Wielkiego i władcy czeskiego,
wychowany w Krakowie, panujący na Węgrzech, czyli stuprocentowe dziecko Wyszehradu, który w sensie politycznym był ojcem europejskiego renesansu. Unia
wyszehradzka pozwoliła odbudować potencjał wewnętrzny kraju. Dopiero pół wieku późniejsza unia litewska stworzyła mocarstwo środkowoeuropejskie, które
proces emancypacji w ramach unii zakończyło hołdem pruskim po którym na dwa stulecia zniknęło zagrożenie na zachodniej granicy.
Unia litewska: my z wami przeciw krzyżakom, wy z nami przeciw Ordzie
Unia litewsko-polska jest dziś prezentowana bałamutnie jako przygarnięcie pogańskiej Litwy, która bała się krzyżaków. Naszą perspektywę Litwy zaburza fakt,
że nosi ona tytuł księstwa a Polska królestwa, co wynikało jedynie z dystynkcji terminologicznych, związanych z tym, że owym chrześcijańskim w większości
krajem władali władcy pogańscy. W istocie ówczesna Litwa była najbardziej ekspansjonistycznym państwem regionu, które korzystając z kryzysu Imperium
Mongolskiego wyzwalało ziemie ruskie od protekcji mongolskiej, przyłączając je do swego państwa. Gdyby Mongołowie nie wymyślili Moskwy, cała Ruś zostałaby
zebrana przez Wielkie Księstwo Litewskie. Owo księstwo było wówczas dwukrotnie większe (terytorialnie, ludnościowo oba państwa miały po ok. 2 mln
mieszkańców) niż Polska. Dziś taką rolę na wschodzie mógółby teoretycznie odegrać Łukaszenka, który jest najwyżej cenionym przywódcą obcego państwa na
Ukrainie.
Królestwo Polskie wobec Wielkiego Księstwa Litewskiego. Warto zauważyć, że Rzeczpospolita Nowogrodzka była przez pewien czas związana z Wielkim Księstwem Litewskim, zatem była to wspólnota polityczna od Polski po Syberię
Krzyżacy dla Polski nie stanowili zagrożenia militarnego od bitwy pod Płowcami. Głównym problemem była kwestia jak pozbyć się tej rakowatej narośli na
życiu gospodarczym kraju bez rozwalania bądź występowania z unii, której krzyżacy byli znamienitą częścią. Warto pamiętać, że nawet kiedy w końcu udało się
Polsce i Litwie sprowokować wielką wojnę z krzyżakami — w ten sposób, że to strona krzyżacka wyszła w niej na atakującego, a obiektywnie strona
polsko-litewska miała słuszny tytuł do „obrony" — to i tak niemal calutka ówczesna unia potępiła Polskę za zwycięstwo pod Grunwaldem. Kiedy sprawa rozeszła
się po Europie, w obronie zakonu interweniował u papieża król angielski Henryk IV, podobnie Karol VI francuski. Polska wygrała pod Grunwaldem, ale nie
mogła skorzytać z tego zwycięstwa i zniszczyć Państwo Krzyżackie, bo rozpętałaby się całkowita chryja w Europie przeciwko Polsce i Litwie. Krzyżacy dostali
korzystny dla siebie pokój toruński, a i tak była Polska wściekle atakowana w czasie soboru w Konstancji. Sprawa grunwaldzka rozeszła się dla Polski po
kościach dlatego, że delegacja polska przyjechała do Konstancji z mała armią, która musiała na zebranych zrobić stosowne wrażenie. Doszło wówczas nawet do
zbrojnego incydentu z udziałem Zawiszy Czarnego, który sforsował pałac papieski. Ostatecznie udało się sprawę załagodzić, ale trzeba rozumieć, że problem z
krzyżakami polegał nie na kwestiach militarnych, lecz politycznych. Pod Grunwald ściągnęli rycerze chrześcijańscy z całej Europy. Litwa była dla Polski
przydatna, bo było tam najwięcej pogan, czyli pozaunitów (dziś tak samo przydatna mogłaby się stać Białoruś!), którzy nie kierowali się wobec Zakonu
skrupułami sumienia. Co więcej, ściągnięto do pomocy nawet wojska tatarskie. Być może późniejszy fenomen asymilacji Tatarów w Polsce to właśnie efekt tego
braterstwa broni spod Grunwaldu?
Ekspansja Polski 1034-1443
Czy dla Litwy krzyżacy stanowili zagrożenie militarne? Wprawdzie krzyżacy usiłowali wyrwać sobie korytarz do Inflant (projekt krzyżacki był niemieckim
imperializmem dążącym do opanowania całego handlu bałtyckiego), nękając skrawek wielkiego państwa litewskiego, które rozciągało się wówczas od morza do
morza (!), ale bez większych sukcesów. Na napaści krzyżackie Litwini odpowiadali swoimi napaściami na ziemie krzyżackie. O tym jakie zagrożenie militarne
stanowili krzyżacy dla Litwinów najlepiej świadczy „podbój" Żmudzi przez krzyżaków: Witold na kolejnych papierkach przez lata „dawał" krzyżakom Żmudź, lecz
ci nie byli w stanie jej sobie wziąć. W końcu w 1400 wojska litewskie pomagały krzyżackim w zajęciu Żmudzi, po czym rok później Witold sprowokował tam
powstanie ludowe. Była to zwykła gra, w której Witold wykorzystywał krzyżaków do swojego prawdziwego celu i obawy: rozprawy ze Złotą Ordą i przejęciu od
niej Rusi. W 1399 w bitwie przeciwko Złotej Ordzie po stronie litewskiej walczyło dwa razy tyle krzyżaków, co pod Grunwaldem.
Zakon krzyżacki stanowił dla Polski problem polityczny i gospodarczy, który udało się rozwiązać z pomocą pogańskiej Litwy. Dla Litwy natomiast krzyżacy nie
stanowi realnego zagrożenia. Prawdziwym motywem wejścia w unię z Polską dla Litwy była natomiast obawa przed Złotą Ordą. Być może zresztą była to nie tyle
obawa, co zamysł imperialistyczny. Litwa zamierzała pożywić się słabnącym imperium i przejąć możliwie dużo jego ziem. Sama była do tego trochę za słaba i
chciała do projektu wciągnąć Polskę, co się udało.
I to właśnie była wówczas rzecz pierwszorzędna. Nim Litwini udzielili Polsce pomocy w rozbiciu Zakonu, to Polacy udzielili Litwie pomocy w eskapadzie
przeciwko Złotej Ordzie, która to eskapada miała dalekosiężnie podporządkować Litwie — Moskwę. Kiedy zawierano unię polsko-litewską rozpoczęła się ponad
dziesięcioletnia inwazja Timura i jego drużyny na Złotą Ordę. Litwa dostrzegła w tym swoją wielką szansę na wyrwanie całej Rusi. W 1396 Timur wycofał się
ze Złotej Ordy, a już w 1399 miała miejsce eskapada Polski, Litwy i Krzyżaków, którzy wieźli do Ordy wypartego przez Timura upadłego wodza Tochtamysza.
Prawdziwa wielka bitwa polsko-litewsko-krzyżacka rozegrała się wówczas nie pod Grunwaldem, lecz nad brzegami Worskli, tyle że Polacy, Krzyżacy i Litwini
walczyli w niej po jednej stronie. Była ona znacznie większa niż grunwaldzka, lecz nasi w niej niestety przegrali. W przeciwieństwie do krzyżaków, Złota
Orda stanowiła wciąż realną siłę militarną. Od razu po bitwie pod Grunwaldem, Jagiełło usiłował wykorzystać triumfalne nastroje, by ponownie pociągnąć
Polaków na Złotą Ordę, tym jednak razem zwyciężył zdrowy rozsądek.
Nigdy nie atakowano już Złotej Ordy, czekając aż sama upadnie, czego ostatni akord rozegrał się w 1502, kiedy Tatarzy krymscy pokonali ostatniego chana
Złotej Ordy. Jest czymś bez mała symbolicznym, że chanat krymski został zlikwidowany dopiero przez carycę Katarzynę. Rosja miała się stać nowym imperium
mongolskim, które w XXI w. jest już po rozpadzie, na etapie dominacji Złotej Ordy pod panowaniem chana Uzbega-Putina.
Chanat Krymski w 1600 r.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Dalej..
« Światopogląd (Publikacja: 04-08-2016 Ostatnia zmiana: 21-09-2017)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 10026 |
|