Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.015.426 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) dlaczego ktokolwiek miałby ufać Bogu albo też w ogóle uznawać jego istnienie? Jeżeli "dlaczego" znaczy "na jakich podstawach, podobnych tym, do których odwołujemy się, przyjmując hipotezy naukowe" - odpowiedzi nie ma, jako że nie ma takich podstaw.
 Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Psychologia społeczna

Duchowy problem nowoczesnego człowieka (1928) [2]
Autor tekstu: Carl Jung

Tłumaczenie: Piotr Jaskółka

Ilekroć istnieje jakaś zewnętrzna forma, czy to ideał czy rytuał, za pomocą którego wszystkie wyobrażenia i nadzieje duszy są odpowiednio wyrażane — na przykład w żywej religii — wtedy możemy powiedzieć, że psyche jest na zewnątrz i że nie ma problemu psychicznego, tak jak wtedy gdy nie ma nieświadomości w naszym znaczeniu tego słowa. W zgodzie z tą prawdą odkrycie psychologii miało miejsce w ciągu ostatnich dziesięcioleci, choć na długo przed tym człowiekiem był introspektywny i inteligentny wystarczająco, aby uznać fakty będące przedmiotem psychologii. Tak samo było z wiedzą techniczną. Rzymianie znali wszystkie mechaniczne zasady i fizyczne fakty, które umożliwiłyby im skonstruowanie silnika parowego; ale wszystko, co się z tego wynikło, to zabawka stworzona przez Herona z Aleksandrii. [ 3 ] Powodem tego jest to, że nie było istotnej konieczności, aby pójść dalej. Ta potrzeba powstała dopiero w wyniku ogromnego podziału pracy i wzrostu specjalizacji w dziewiętnastym wieku. Również duchowa potrzeba spowodowała w naszych czasach „odkrycie" psychologii. Psychiczne fakty istniały wcześniej, oczywiście, ale nie przyciągały uwagi — nikt ich nie zauważył. Ludzie radzili sobie bez nich. Ale dzisiaj nie możemy sobie poradzić, dopóki nie zwrócimy uwagi na psychikę.

To ludzie medycyny jako pierwsi nauczyli się tej prawdy. Dla księdza, psyche może być tylko czymś, co należy dopasować do znanej formy lub systemu wierzeń, by zapewnić jej niezakłócone funkcjonowanie. Dopóki ten system daje prawdziwie wyraz życiu, psychologia może być tylko technicznym dodatkiem do zdrowego stylu życia, a psychika nie może być uznana za czynnik sui generis. Dopóki człowiek żyje jako stadne zwierzę, nie ma własnej psychiki, ani też jej nie potrzebuje, poza zwykłą wiarą w nieśmiertelność duszy. Ale gdy tylko wyrasta z jakiejkolwiek lokalnej formy religii, tak szybko, jak tylko ta religia nie będzie już w pełni obejmować jego życia psychika staje się czynnikiem o własnych prawach, z którym nie można poradzić sobie zwyczajowymi środkami. Z tego powodu dzisiaj mamy psychologię opartą na doświadczeniu, a nie na artykułach wiary lub postulatach jakiegokolwiek systemu filozoficznego. Sam fakt, że mamy taką psychologię, jest dla mnie symptomem głębokich konwulsji zbiorowej psychiki. Psyche zbiorowe wykazuje ten sam wzorzec zmiany, co psyche jednostki. Dopóki wszystko idzie dobrze, a wszystkie nasze energie psychiczne znajdują ujście we właściwy i dobrze uregulowany sposób, nie jesteśmy niepokojeni przez nic od wewnątrz. Żadne niepewności ani wątpliwości nas nie dopadają, nie możemy być podzieleni przeciwko sobie. Ale niebawem jeden lub dwa kanały aktywności psychicznej blokują się, pojawia się zjawisko zatamowania. Strumień próbuje płynąć przeciwnie, wewnętrzny człowiek chce czegoś innego niż zewnętrzny człowiek, jesteśmy w stanie wojny z sobą. Dopiero wtedy, w tej sytuacji cierpienia, odkrywamy psychikę jako coś, co przeczy naszej woli, co jest dziwne i nawet wrogo do nas nastawione, i jest niezgodne z naszą świadomą perspektywą. Popędy (endeavours) psychoanalityczne Freuda ukazują ten proces w jak najbardziej przejrzysty sposób. Jedną z pierwszych rzeczy, jakie odkrył, było istnienie seksualnych perwersji i kryminalnych fantazji, które według ich wartości są całkowicie niezgodne ze świadomym spojrzeniem cywilizowanego człowieka. Osoba, która przyjęłaby postawę zgodną z tymi fantazjami, byłaby buntownikiem, przestępcą lub szaleńcem.

Nie możemy przypuszczać, że nieświadomy lub wewnętrzny umysł człowieka rozwinął ten aspekt dopiero w ostatnim czasie. Prawdopodobnie zawsze tam był, w każdej kulturze. I chociaż każda kultura miała swojego destrukcyjnego przeciwnika, Herostratesa, [ 4 ] który zburzył świątynię, żadna kultura przed nami nie była zmuszona wziąć tych psychiczne uwarunkowań śmiertelnie poważnie. Psyche była jedynie częścią metafizycznego systemu. Ale świadomy, nowoczesny człowiek nie może dłużej powstrzymywać się od uznania potęgi psychiki, pomimo najbardziej zawziętych i usilnych starań w obronie własnej. To odróżnia nasz czas od wszystkich innych. Nie możemy już zaprzeczyć, że ciemne poruszenia nieświadomości są siłami aktywnymi, że istnieją siły psychiczne, które przynajmniej w obecnym czasie nie mogą być dopasowane do naszego racjonalnego porządku światowego. Podnieśliśmy je nawet do rangi nauki — jeszcze jeden dowód na to, jak poważnie je traktujemy. Poprzednie stulecia mogły je odrzucić niezauważone; dla nas to koszula Nessosa, której nie możemy z siebie zerwać.

Rewolucja w naszym świadomym spojrzeniu, wywołana katastrofalnymi wynikami wojny światowej, ukazuje się w naszym życiu wewnętrznym przez rozsypanie wiary w siebie i naszej własnej wartości. Często traktowaliśmy obcokrajowców jako politycznych i moralnych rozpustników, ale nowoczesny człowiek jest zmuszony uznać, że jest politycznie i moralnie jak każdy inny. Wcześniej uważałem, że moim obowiązkiem jest przywołanie innych do porządku. Muszę teraz przyznać, że sam potrzebuję takiego przywołania, i zrobię lepiej, jeśli doprowadzę własny dom do porządku. Przyznaję to tym łatwiej, że zdałem sobie sprawę, że moja wiara w racjonalną organizację świata — ten stary sen o tysiącleciu, gdy panuje pokój i harmonia — płowieje. Sceptycyzm nowoczesnego człowieka pod tym względem chłodzi jego entuzjazm wobec polityki i reformy świata; co więcej, jest najgorszą podstawą dla płynnego przepływu energii psychicznej do świata zewnętrznego, podobnie jak wątpliwość co do moralności przyjaciela może zniekształcać związek i utrudniać jego rozwój. Poprzez swój sceptycyzm nowoczesny człowiek zostaje skazany na siebie; jego energie płyną ku ich źródłu, a ich kolizja spłukuje powierzchnię tych treści psychicznych, które były tam cały czas, ale ukryte w mule, dopóki strumień podążał płynnie w swoim kierunku. Jak zupełnie innym świat wydawał się średniowiecznemu człowiekowi! Dla niego ziemia była wiecznie nieruchoma i pozostawała w centrum wszechświata, okrążana przez słońce, które troskliwie darzyło ją ciepłem. Wszyscy ludzie byli dziećmi Boga pod opieką miłującej troski Najwyższego, który przeznaczył ich na wieczne błogosławieństwo; i wszyscy wiedzieli dokładnie, co powinni robić, jak powinni postępować w celu powstania ze śmiertelnego świata do nieśmiertelnej i radosnej egzystencji. Takie życie już dla nas nie wydaje się prawdziwym, nawet w naszych snach. Nauka już dawno rozdarła tę cudowną zasłonę na kawałki. Ten wiek jest odległy jak dzieciństwo, gdy tata był niewątpliwie najprzystojniejszym i najsilniejszym człowiekiem na ziemi.

Współczesny człowiek stracił wszystkie metafizyczne pewniki swego średniowiecznego brata i ustanowił w ich miejscu ideały bezpieczeństwa materialnego, ogólnego dobrobytu i humanitaryzmu. Ale każdy, kto nadal zdołał zachować te ideały niezmienione, musiał zażyć większą niż przeciętna dawkę optymizmu. Nawet bezpieczeństwo zniknęło, ponieważ nowoczesny człowiek zaczął widzieć, że każdy krok naprzód w materialnym „postępie" stale zwiększa groźbę jeszcze bardziej ogłupiającej katastrofy. Wyobraźnia kurczy się ze strachu wobec takiego obrazu. Co mamy myśleć, kiedy wielkie miasta dzisiaj udoskonalają środki obronne przeciwko atakom gazowym, a nawet urządzają próby? Oznacza to tylko, że te ataki zostały już zaplanowane i przewidziane, znowu na zasadzie „w czasie pokoju gotuj się do wojny". Niech tylko człowiek gromadzi wystarczające środki zniszczenia, a diabeł w nim wkrótce nie będzie w stanie oprzeć się ich użyciu. Dobrze wiadomo, że broń palna wystrzeli, jeśli tylko jest jej wystarczająco dużo w jednym miejscu.

Wspomnę o straszliwym prawie, które rządzi ślepym przypadkiem, które Heraklit nazywał regułą enancjodormii [ 5 ] (biegnącą naprzeciw), wciąga ono nowoczesnego człowieka w boczne ścieżki myślenia, mrożąc go strachem i paraliżując jego wiarę w trwałą skuteczność środków społecznych i politycznych w obliczu tych potwornych sił. Jeśli oderwie się od straszliwej perspektywy ślepego świata, w którym budowanie i niszczenie kolejno przechylają szalę wagi, i wpatrzy się we wnęki własnego umysłu, odkryje chaos i ciemność, którą każdy chętnie zignoruje. Nauka zniszczyła nawet ten ostatni schron; to, co kiedyś było schronieniem, stało się szambem.

I jest to niemal ulga, że zastaliśmy tyle zła w głębi naszej własnej psychiki. Tutaj, jak sądzimy, jest korzeń wszelkiego zła w ludzkości. Pomimo, że najpierw jesteśmy zszokowani i rozczarowani, wciąż czujemy, że ponieważ te rzeczy są częścią naszej psychiki, mamy je mniej lub bardziej w garści i możemy je poprawić lub w jakikolwiek sposób skutecznie stłumić. Lubimy przypuszczać, że skoro udało nam się to osiągnąć, powinniśmy przynajmniej wykorzenić trochę zła na świecie. Z powszechną wiedzą na temat nieświadomości, wszyscy moglibyśmy zobaczyć, kiedy mąż stanu został sprowadzony na manowce przez własne złych motywy. Gazety napominały by go: „Prosimy, poddaj się analizie; cierpisz z powodu stłumionego kompleksu ojca".

Celowo wybrałem ten groteskowy przykład, aby pokazać do jakich absurdów prowadzi nas iluzja, że skoro coś jest psychiczne jest pod naszą kontrolą. Jest jednak prawdą, że wiele zła na świecie ma swoje źródło w fakcie, że człowiek w ogólności jest beznadziejnie nieświadomy, prawdą jest także, że wraz z rosnącym zrozumieniem możemy zwalczać to zło u źródeł w sobie, w ten sam sposób w jaki nauka pozwala skutecznie radzić sobie z problemami zewnętrznymi.

Gwałtowny i ogólnoświatowy wzrost zainteresowania psychologią w ciągu ostatnich dwóch dekad wskazuje na to, że nowoczesny człowiek odwraca uwagę z zewnętrznych rzeczy materialnych ku swoim procesom wewnętrznym. Ekspresjonizm w sztuce proroczo przewidywał ten subiektywny rozwój, gdyż cała sztuka intuicyjnie pojmuje nadchodzące zmiany w zbiorowej nieświadomości.


1 2 3 4 5 Dalej..
 Zobacz komentarze (10)..   


 Przypisy:
[ 3 ] Heron z Aleksandrii — ur. ok. 10 — zm. ok. 70 — starożytny grecki matematyk, fizyk, mechanik, wynalazca i konstruktor. Wynalazł „banię Herona" uważaną za pierwowzór parowej turbiny — przyp. tłum.
[ 4 ] Herostrates - szewc żyjący w IV wieku p.n.e. w Efezie, owładnięty obsesją zyskania wiecznej sławy. Uznał, że miejsce w historii może mu zapewnić tylko wielka zbrodnia. Spalił w 356 p.n.e. efeski Artemizjon. Został skazany na śmierć, a jego imię miało być wymazane ze wszystkich pisanych dokumentów (damnatio memoriae). Historia o podpalaczu przetrwała w formie wzmianki, której autorem był Teopomp. Uznawany za pierwszego terrorystę w dziejach ludzkości, Herostrates stał się synonimem człowieka dążącego za wszelką cenę do osiągnięcia sławy, nawet za cenę wielkiego przestępstwa. W psychologii taką postawę określa się terminem „kompleksu Herostratesa". — przyp. tłum.
[ 5 ] Źródłosłów z greki: enantios — (na)przeciwko oraz dromos — bieg bądź kurs - przyp. tłum.

« Psychologia społeczna   (Publikacja: 21-06-2017 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10126 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365