|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Archeologia
Archetyp Atlantydy [3] Autor tekstu: Joanna Żak-Bucholc
Wreszcie — problem obrazu świata, imago mundii… To jest dopiero niezwykła sprawa.
Przecież konstrukcje megalityczne to nic innego jak właśnie urzeczywistniony w budowli model świata (i już nie będziemy dociekać czy wyłania się on z podświadomości jak zapewne chcieliby jungiści, czy jest kwestią tradycji). Z wielce istotnym elementem — centrum,
wokół którego wznoszą się kręgi, centrum, z którego rodzi się Życie,
emanuje świat, odradza się zmarły (por. grobowce megalityczne).
Ten
model przetrwał wieki. Na przykład w formie mandali. Albo urbanistycznych
kompleksów. Jak w przypadku pewnego miasta nie tak dawno odkrytego w dżunglach
Kampuczy Anghor — jest ono zbudowane na planie układu „mandalicznego", tak
jakby odzwierciedlało jakiś „model idealny". Także buddyjska świątynia z Indonezji w Borobudur na Jawie niewątpliwie reprezentuje model mandaliczny.
Jak i każda buddyjska stupa. I nie ma tu nic do rzeczy argument oponentów, nie
godzących się na dostrzeganie takich szerokich związków, że np. Anghor
zbudowano dopiero w okresie średniowiecza. Cóż z tego, ważne, że zachowano
niezwykle archaiczny model. Budowle
megalityczne w Malezji także są stosunkowo młodej daty — ale są kontynuacją
modelu świata
wypracowanego przed tysiącami lat. I co do tego nawet poważni naukowcy nie mają
wątpliwości. I to jest może najbardziej fascynujące. To „długie
trwanie" modeli, wzorców, matryc...
Ale
przecież miasta starożytnego Wschodu, o tysiąclecia wcześniejsze niż
Anghor, także są „wpisane" w tę symbolikę. Trzeba pamiętać, iż
niemal każdy kompleks architektoniczny to model odzwierciedlający mit
kosmogoniczny. Czyż prastare miasto Sumerów Ur nie jest idealnym odbiciem mitu
kosmogonicznego i modelu świata jednocześnie? Ur dookoła opasywała woda,
odnogi Eufratu, zaś mniej więcej pośrodku wznosiła się główna świątynia — zikkurat. To absolutnie model
kosmologiczny — wielka rzeka wokół (nieraz personifikowana jako wąż opasujący
uniwersum) i axis mundi czyli góra świata pośrodku...
W
Egipcie zachowała się opowieść o pewnym faraonie z I dynastii, który wzniósł
miasto Memfis po zjednoczeniu kraju i nakazał kopać kanały wokół, tak by
oblewała je woda (samo miasto nie zachowało się). Czyż to nie przywołuje myśli,
iż także tu mamy do czynienia z realizacją modelu — imago mundi? Otaczanie
Miejsca do Życia Wodami pozostaje w zgodzie w kosmogonicznymi mitami o wyłanianiu
się świata w centrum z Chaosu; zaś zikkurat, piramida, inna budowla sakralna
to nic innego jak realizacja Pierwszej Góry Świata, owej mitycznej wyłonionej z Wód Pierwszej Ziemi.
Wszyscy
znamy indyjskie mandale. A są one właśnie plastycznym przedstawieniem idei
identycznej z tą, każącą wznosić megalityczne struktury i starożytne
budowle. Istotne znaczenie miały tu również kształty — na przykład w mandali indyjskiej kwadrat symbolizuje ziemię, a okrąg dookoła Niebo,
rzeczywistość wyższą. Można by tu przywołać kwadrat podstawy zikkuratu i okręg rzeki wokół...
Jeszcze
tylko wspomnimy o słynnym Tartessos. Istnieje teoria, że początki tej kultury
mogą pozostawać w związku z kulturą Krety, zauważono wszak dawno wpływy
minojskie widoczne w wyrobach i budowlach z Tartessos, porównywano też groby
tolosowe na Krecie z megalitycznymi grobowcami z Tartessos czy szerzej z półwyspu Iberyjskiego. Co ciekawe, ludzie z Tartessos twierdzili, jak to nam
przekazali greccy historycy, że ich miasto liczy sobie 6 tys. lat. Pochodziłoby
zatem z drugiej połowy IV tys. p.n.e. Już stawiano tezę, że może jest to
miasto potomków ocalonych z kataklizmu, który miał dotknąć Atlantydę… Do
stolicy wpływało się odnogą rzeki, tak więc rzeka opływała miasto, jak w wielu innych modelowych miastach [ 9 ]
A
ten model, z miastem otoczonym przez kilka kolistych kanałów znany nam jest skądinąd — na przykład z platońskiej opowieści o Atlantydzie...
Skąd
ten model się wywodzi… Ano coraz wyraźniej zdaje się wyłaniać przed
naszymi oczami stare dziedzictwo — nazwaliśmy je kulturą
megalitycznych żeglarzy.
To
chyba tej właśnie kulturze lub raczej temu, co z niej zostało w sferze idei,
zawdzięcza Platon strukturę stolicy Atlantydy — składającą się z koncentrycznych pasów ziemi i wody. Ten model koncentrycznych kręgów
wszedł na stałe do naszego dziedzictwa — na przykład jako jeden z pramodeli
labiryntu, mandali, planu miast z wyraźnym centrum...
Druga
warstwa platońskiej opowieści najpewniej odnosi się, sądząc po opisach
zwyczajów i kultów, do Minojczyków. Może pradawna tradycja „nałożyła"
się na narracje dotyczące wybuchu na minojskiej Therze? Tak to jest — opowieść
Platona nie jest jednorodna, to zlepek wielu informacji i motywów. Poszukiwanie
jednej Atlantydy (konkretnego kraju,
wyspy, zwartego państwa) nie może skończyć się powodzeniem… Atlantyda to
tylko nazwa-klucz, nazwa-symbol, a na jej desygnat składa się wiele, a nie
jedna „rzeczywistość". Między innymi składa się nań pamięć o kulturze ludów megalitycznych, ale też o minojskiej Krecie, o wielkiej
katastrofie na Therze, o prastarych związkach Egiptu i wybrzeży Palestyny z lądem
greckim. Ale najistotniejszy wydaje się imago mundi...
1 2 3
Przypisy: [ 9 ] T. Łoposzko, Tajemnice
starożytnej żeglugi, s. 15. « Archeologia (Publikacja: 04-03-2003 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2312 |
|