Biblia » Polemiki biblijne » Apologia Biblii
Narodzenie z dziewicy [3] Autor tekstu: T. Świątkowski i K. Sykta, Krzysztof Sykta
4.5. Narodzenie z dziewicy nie jest pomysłem, na który trudno wpaść.
I dlatego jest faktem bezspornym a nie literacką fikcją.
Zdarzenie takie jest sprzeczne ze znanym każdemu porządkiem natury,
przypisanie go bóstwu dodawało mitowi cechy niezwykłości. Ale ewangelie to nie mit…
Dziewictwo matki daje gwarancje, że poczęcie nastąpiło bez udziału ojca...
Nawet boga-ojca? No właśnie, ojcem Jezusa była duch święty (rodzaju żeńskiego), żeński aspekt boga.
Przecież sam twierdzisz dalej, że wcale tak być nie musi bo błona dziewicza
jest rozciągliwa… tak więc chłopie zdecyduj się
...i było dowodem, że narodzone dziecko nosi w sobie pierwiastek boski.
A kto to sprawdził ?
W przypadku Jezusa, który był wcielonym Bogiem, tak właśnie było.
Był, ale już nie jest?
A moim zdaniem TAK WŁAŚNIE BYŁO wyłącznie w przypadku Heraklesa!
On to był prawdziwym synem bożym zrodzonym z dziewicy i umęczonym dla wyratowania
ludzkości! Nie jakiś bajkowy Jezus czy Dionizos ale właśnie Herakles!!!
Ale na tym kończą się analogie.
Opis zwiastowania (podany przez
Łukasza) nie ma nic wspólnego z mitologicznymi opisami płodzenia innych boskich
potomków.
Wcale a wcale.
Jest subtelny, Maria rozmawia jedynie z aniołem,...
To rzeczywiście postęp, w genesis aniołowie gwałcą niewiasty a te im rodzą Upadłych [Nefilim, tłumaczone błędnie na olbrzymów].
Więcej szczegółów
znajdziemy w etiopskiej księdze Henocha. Możemy się tam dowiedzieć, że mieli
oni „wstydliwe członki niczym wstydliwe członki koni” [Het 88]
„kiedy ludzie rozmnożyli
się urodziły się im w owych dniach ładne i piękne córki. Ujrzeli je synowie
nieba, aniołowie, i zapragnęli ich. Jeden drugiemu powiedział: chodźmy, wybierzmy
sobie żony z córek ludzkich i spłódźmy sobie dzieci…” [HEt 6]
Synami bożymi zwano
aniołów, w księdze Hioba synem bożym jest oskarżyciel (szatan), nic natomiast
objawione pisma starego testamentu nie wspominają o synu bożym Jezusie, bogu
wcielonym. Cóż to za objawienie? Wszelkie zapowiedzi „trzeba dopiero zgadywać”
tak jak i przy zmartwychwstaniu. Kluczem do sukcesu jest odpowiedni wybór cytatów,
wyrwać z kontekstu i dopasować do postaci Jezusa w nadziei, że czytelnik nie
zada sobie trudu by przeczytać całość jakiejś rzekomej zapowiedzi mesjańskiej.
Syn mój umiłowany...
Syn po hebrajsku to to samo co sługa. Sługa wybrany, człowiek namaszczony a nie BÓG WCIELONY bo to jawne bluźnierstwo wobec samego boga, stąd też Żydzi
śmieją się w kułak z chrześcijan i, przykładowo, ich niepojętego przekształcenia
ducha bożego w BOSKĄ OSOBĘ. To tak, jakby boże miłosierdzie spersonifikować
jako Osobę w czwórcy jedyną…
...nie ma mowy o jakimkolwiek płciowym współżyciu Marii z Bogiem, ...
Skąd wiesz? Przecież
Sipora przysięga na srom Jahwe [patrz: dygresje ST cz.1]
...Bóg w cudowny sposób sprawił, że Maria poczęła.
To znaczy jak? Myk myk, hokus pokus i z nicości wyłonił się
boski plemnik, który zapłodnił biedną kobietę?
A tak w ogóle to
co w tym takiego nadzwyczajnego??? Przecież w identyczny sposób spłodzony zostaje
syn boży nazirejczyk Samuel, jego matka też rozmawia najpierw z aniołem i w
dodatku wygłasza identyczną mowę pochwalną, ale to pewnie tylko zbieg okoliczności.
[patrz: synopsa, HN wg Łukasza]
Czyż podobnie nie
przyszli na świat Izaak, Józef, Jakub, Samson?
A czyż Jan Chrzciciel
nie pojawił się na ziemskim padole bez pomocy ojca???
1.11. Wtem ukazał się mu anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzidlanego.
1.12. I zatrwożył się Zachariasz na jego widok, i lęk go ogarnął.
1.13. Anioł zaś rzekł do niego:
„Nie bój się, Zachariaszu, bo wysłuchana została modlitwa twoja, i żona twoja,
Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan.
Zachariasz stary już był do żony się nie zbliżał a tu anioł mu radosną nowinę
przynosi – bez jego pomocy syn mu na świat przyjdzie! W dodatku duchem
świętym napełniony. Widzisz jakąś różnicę między Jezusem a Janem??? Bo ja nie
widzę. Skoro Jan za sprawa bożą na świat przychodzi czemu twierdzisz, że tylko
Jezussynem bożym był w sensie dosłownym?
A czy o Salomonie
Jahwe nie powiada: synem będzie moim a ja będę jego ojcem? (1krn 22,10)
Mało to bohaterów biblijnych od boga pochodziło a ty tylko przy
Jezusie się upierasz, tak jakby był to jakiś ewenement.
Powiesz pewnie, że
Łukasz wcale nie pisze o tym by Jan przyszedł na świat bez pomocy swego ojca,
tylko że w ogóle przyjdzie na świat pomimo chwilowej impotencji obojga małżonków,
przyjrzyjmy się więc dokładnie jak zareagował Zachariasz na słowa posłańca:
1.18. Wtedy rzekł Zachariasz do anioła: Po czym to poznam ?
Jestem bowiem stary i żona moja w podeszłym wieku.
1.19. A odpowiadając anioł rzekł do niego: Jam jest Gabriel, stojący przed
Bogiem, i zostałem wysłany, by do ciebie przemówić i zwiastować ci tę dobrą
nowinę.
1.20. Otóż zaniemówisz i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, kiedy
się to stanie, bo nie uwierzyłeś słowom moim, które się wypełnią w swoim czasie.
Anioł nie mówi więc:
Oto teraz nie będziesz już miał wiadomych problemów i syna spłodzisz, lecz:
za karę że nie uwierzyłeś w moc boga zamilkniesz niedowiarku jeden, aż ci syn
na świat przyjdzie.
Tak więc śmiem twierdzić,
że Jan w równym stopniu jest SYNEM BOŻYM co Jezus, żadna tu różnica, w sumie
to nawet kuzynami byli, boscy bracia dioskurowie, pozostało wiec niejako w rodzinie,
dwóch chłopców spłodzonych bez ojca ziemskiego. Tylko czemu chrześcijanie usilnie
czczą tylko jednego z nich skoro obaj cudnie się narodzili? Obaj nawet te same
hasła głosili, przykładowo:
> Jan: Mt 3.2. Skruszcie się! Przybliżyło się
bowiem Królestwo Niebios!
> Jezus: Mt 4.17. Skruszcie się! Przybliżyło się bowiem Królestwo Niebios!
(podobnie o siekierze, plemieniu żmijowym itp.)
Jeden po prostu zastąpił drugiego po aresztowaniu i ścięciu. Przekaz pozostał ten sam.
Mimo to opis jednoznacznie wyklucza możliwość partenogenezy lub czegoś podobnego.
Łukasz był pod względem znawcą.
Cała scena ma wielką głębię duchową, ale też i bardzo ludzki wymiar.
Tak jak i scena zwiastowania
matki nazirejczyka Samsona, ten to moc cudowną posiadał, nie mówiąc o takim
Eljaszu co do nieba wstąpił, lub Elizeuszu, co martwych wskrzeszał lub niedźwiedzie z boru zsyłał.
Widzialna obecność anioła i niedostrzegalna obecność Ducha Świętego kontrastuje z materialną obecnością
Marii i jej cielesnym sposobem myślenia.
Jeszcze piękniej jest to widoczne u Manoacha, gdzie kobieta proponuje
aniołowi posiłek. (Sdz)
Maria nie może pojąć jak to się stanie bez mężczyzny.
Tak jak i Zachariasz.
Stwierdzasz dalej, że bóg jest do człowieka podobny, bo stworzył
on go na swoje podobieństwo, więc może i w kwestiach poczynania było podobnie ?
Dodajmy, ze na wieki
przed Jezusem wielu Żydów opierając się na Genesis twierdziło, że Kain został
poczęty „przy pomocy Jhwh” (czytaj: bez pomocy Adama), lecz jakoś nikt nie wpadł
na szalony pomysł by Kaina nazwać bogiem lub półbogiem. Do tego zdolni byli
wyłącznie pogańscy Grecy, ze swą postępującą deifikacją.
Anioł cierpliwie wyjaśnia zdezorientowanej Marii co i jak.
„Zamknij oczka i nie oddychaj."…
Jeśli była dziewicą to nawet jakby ją anioł dziewictwa pozbawił
(biblijni aniołowie wiele razy tak robili) to i tak by nie wiedziała co się stało i dalej by sądziła, że jest dziewicą.
Aby pomóc jej niedowiarstwu przypomina cudowne uleczenie bezpłodnej Elżbiety,...
Jakież tam znowu uleczenie… Zachariasz do tego ręki, lub innego członka,
nie przyłożył…
...przyszłej matki Jana Chrzciciela. To przekonuje Marię
która pojmuje, że dla Boga nie ma nic niemożliwego, nawet w łonie kobiety!...
Łono kobiety to ulubiony temat chrześcijan.
NAWET W ŁONIE – czy uważasz, że w związku z łonem bóg mógłby mieć jakieś
problemy ? Coś w łonie jest dla boga wstydliwego?
Nie lepiej było od
razu spuścić z nieba gotowego Jezusa do łóżeczka w domu Mariam? A czemu to od
razu nie zszedł jako dorosły mężczyzna? Przecież i tak przez lat dwadzieścia
nic nie robił tylko drwa strugał u ojca w warsztacie. Takie marnotrawstwo boskiego
potencjału! Bóg stolarz! Więcej stołów wytworzył niż chorych uzdrowił. Tyle
zapału, tyle setek lat oczekiwań a tu przychodzi na niespełna 3 paschy , wygłasza
parę mów i w niebo ucieka. I teraz ani widu ani słychu. Gdzież masz tego Jezusa
szanowny chrześcijaninie? Czemu w niebie siedzi ukryty przed widokiem pospólstwa?
Wstąpił by ducha swego zesłać? Jakby nie wstąpił to by nie zesłał? Niezbyt wszechmocny
był? Pewnie ty go widzisz w swym kościele, ale zaiste wzrok masz tęgi, bo ja
go jakoś nie widzę. Jeno tych pasterzy co o nim nauczają od kołyski, tak jak i o świętym Mikołaju.
...(jeszcze inny przykład uleczenia kobiecej dolegliwości podaje Łukasz 8:40-48).
Niesamowite, ten Łukasz to miał chyba pecha do kobiet. Piszesz o tym jak to
Jezus/bóg uzdrowił kobietę cierpiącą na krwotok. Dla kobiet to chyba normalne. Stąd też uznaje
się je zwierzęta nieczyste w kręgach zbliżonych do tych, w których się obracasz.
Kapłankami zostać nie mogą. Pytanie: dlaczego ta jedna kobieta została uzdrowiona a miliony innych cierpi na choroby wszelakie (Jezus by rzekł: diabelstwo jakoweś w nich siedzi [patrz: ...]).
Dlaczego ten akurat cud uznajesz za realny a nie za alegorię – „wiara twoja cię uzdrowiła”.
Cud to zaiste powstały bez wiedzy samego Jezusa:
8.45. I rzekł Jezus: Kto mnie dotknął? A gdy wszyscy się zapierali, rzekł Piotr: Mistrzu, tłumy cisną się do ciebie i tłoczą.
8.46. Jezus zaś rzekł: Dotknął mnie ktoś; poczułem bowiem, że moc wyszła ze mnie.
Moc z Jezusa wyszła ? Mana go opuściła?
Nie trzeba być specjalnie spostrzegawczym, żeby dostrzec w tym opisie dalekie podobieństwa do niektórych mitów.
O Samuelu ani mru mru! Bo to przecież nie mit.
Ale trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć zasadniczych różnic!
Opis poczęcia Jezusa jest typowym przykładem na to, jak bardzo cuda biblijne
różnią się od innych mitów, czarów i magicznych sztuczek, których opisy znajdujemy poza Biblią
(patrz p.7.3.).
:))) Zaiste, różnią się bardzo…
I jeszcze jedna marginalna uwaga:
twierdzisz, że narodzenie z dziewicy jest fizycznie niemożliwe. No to
spytaj jakiegoś ginekologa. Sztuczne zapłodnienie jest możliwe, bez przerywania
błony dziewiczej, nie są też niczym niespotykanym przypadki zajścia w ciążę
przez dziewice, które oddawały się pewnym, nazwijmy to, „erotycznym igraszkom”,
podczas których dochodziło do zapłodnienia bez utraty dziewictwa (bez normalnego stosunku).
Bardzo przekonywujące! Jezus narodził się z dziewicy bo to nic nadzwyczajnego.
Może jeszcze zasugerujesz, że aniołowie byli biegli w nieprzerywaniu błony albo, że ją bóg
zapłodnił metodą in vitro? Co to ma ze sobą wspólnego?
Dziewica, która oddaje się erotycznym igraszkom dziewicą być przestaje,
niezależnie co do stanu jej błony [błona – kolejny po łonie ulubiony temat chrześcijan].
W sumie to każda ‘pierwsza noc’ jest współżyciem z dziewicą.
Powiadasz: bóg gustuje w młodych dziewicach, bo mężatki byłyby niepewnymi
dowodami na jego boską moc. Czujesz to, jakim to wielkim cudem by było gdyby to zbawiciel
narodził się z mężczyzny, albo z drzewa? Wtedy nikt już nie mógłby posądzać biedną Marię o współżycie z rzymskimi okupantami – sztuczka się nie udała, wredni „synowie
diabła” (jan) nie przestali mieć wątpliwości – „narodził się z nierządu” krzyczeli,
jak pisze jan ewangelista.
Dziewictwo nie stanowi też żadnej
przeszkody dla prawidłowego przebiegu ciąży i porodu, podczas którego dopiero
następuje ostateczne przerwanie błony dziewiczej, ...
Nie wpadłeś na pomysł,
że można zrobić cesarkę i dziewica dziewicą pozostanie nawet po narodzeniu dziecka!
(taki jest katolicki dogmat oparty na którymś z apokryfów)
...częściowo zachowanej nawet u kobiet, które współżyły wcześniej. Proponuję powtórkę z anatomii.
Z tego co piszesz, wynika że Łukasz był ginekologiem:) tak bardzo
znał się na dziewictwie i na kobiecych łonach.
1 2 3 4 5 6 7 Dalej..
« Apologia Biblii (Publikacja: 19-05-2002 Ostatnia zmiana: 30-01-2011)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 273 |