Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.012.492 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Coś się jednak w świecie zmieniło. Dawniej błaźni walczyli o miejsce przy tronie; dziś walczą o tron."
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Synkretyzacja wiary katolickiej w okresie przemian w Polsce [1]
Autor tekstu:

Zjawisko czy tymczasowa tendencja?

Sytuacja Kościoła i religii w pluralistycznym społeczeństwie

Wielu badaczy, szczególnie socjologowie religii i religioznawcy, uważa, że w procesie przemian w Polsce po 1989 r. swoiste miejsce zajmuje religia „zarówno ze względu na jej aspekt instytucjonalny (...), jak też ze względu na religijność — społeczny wyraz stosunku do sacrum, wyrażanego przez grupy i jednostki" [ 1 ]. Sprawą jasną jest, że w Polsce wyznaniem dominującym jest rzymski katolicyzm. Jednak bez względu na wyznanie, w każdej religii czy tradycji duchowej można wyróżnić kilka poziomów, na których mogą być prowadzone badania. Wymienia się często sferę wierzeń, praktyki i doświadczenia religijnego oraz wiedzy religijnej [ 2 ]. Aby dotrzeć do tej strefy zagadnień, która będzie mnie zajmować szczególnie, czyli do wierzeń, przywołam kilka zjawisk z pozostałych poziomów, a także innych łączących się kontekstowo z nimi, a dotyczących np. deklaracji wierzących.

Dotychczas religia katolicka w Polsce, jak podkreśla wielu socjologów, była widziana jako wartość wspólnotowa, zewnętrzna, tym bardziej, że to właśnie Kościół katolicki jawił się w oczach Polaków jako miejsce schronienia przed wpływami oficjalnej ideologii państwowej. Dlatego można założyć, że wraz ze zmianą społeczno-ustrojową i odejściem owej ideologii zmianie może ulec stosunek Polaków zarówno do Kościoła jako instytucji, jak i do religii; tym bardziej, że zachodzące procesy otwierały nowe perspektywy poznawcze, możliwość zapoznania się z kulturowymi nurtami dotąd nieznanymi, bądź znanymi w nieznacznym stopniu. Na początek dobrze będzie przyjrzeć się planowi najogólniejszymi - czyli temu, jak Polacy deklaratywnie dawali wyraz swemu stosunkowi wobec Kościoła, przy czym nie interesuje mnie w tym miejscu ocena działań Kościoła (np. wielokroć analizowane kwestie angażowania się hierarchów w polityczne spory, itp.), ale tylko deklaracja przynależności. Otóż badania prowadzone w latach 1988-1989, a potem — podobne — w roku 1993, wśród uczniów i studentów, wskazują na niewielki, kilkuprocentowy spadek deklaracji przynależności do Kościoła katolickiego. Jak pisze badacz tego zagadnienia: „Może to wskazywać na początek przemian religijnych nawet w najbardziej trwałym elemencie religijności, jakim jest tożsamość wyznaniowa ludzi wierzących" [ 3 ]. Przy czym warto zauważyć, że w 1993 r. tylko 56% dorosłych Polaków deklarowano się jako jednocześnie wierzący i praktykujący, na ok. 90% deklaracji o wierze katolickiej. Po 2000 r. 60% młodzieży nie podziela poglądu o tym, że bycie człowiekiem religijnym wymaga przynależności do Kościoła.

Także według dorywczych obserwacji duszpasterzy i obliczeń frekwencji w kościołach uczestnictwo w praktykach niedzielnych w latach dziewięćdziesiątych nieco się zmniejsza. Dalszy spadek zauważa się w badaniach z ostatnich lat — tylko 56% młodzieży studenckiej z Warszawy zadeklarowało się jako katolicy, z czego tylko 18% uważa, że chodzenie do kościoła jest niezbędne do kontaktu z Bogiem [ 4 ].

Wiara w Boga (jeśli ten wyznacznik, wysoce niewystarczający w sensie analitycznym, ale dobrze ilustrujący problem „rozejścia" się wiary i praktyki, przyjmie się za wyraz religijności) nie wyklucza odejścia, krytyki czy też obojętnego stosunku do Kościoła.

W konsekwencji jednak osłabienie więzi z Kościołem może rzutować w istotny sposób na przemiany w religijności Polaków. Warto wskazać zjawisko, na które badacze religii we współczesnym świecie dawno zwrócili uwagę — na prywatyzację wiary (nie jest to oczywiście osobne zjawisko, powiązane jest z laicyzacją, sekularyzacją, jednak to kwestie ogólnie znane). Owa „prywatyzacja" oznacza dla mnie indywidualną interioryzację wierzeń. Jednocześnie, nie bez związku z powyższym, w przestrzeń społeczno-kulturową wchodzą dyskursy związane z liberalizmem, z jego naczelną ideą indywidualizmu (versus kolektywność, w perspektywie religijności wyrażającą się uczestnictwem w praktykach wspólnoty), a także z ponowoczesnym trendem ku subiektywności. W tej sytuacji wszystkie instytucje, włącznie z religijnymi, są dotknięte — jak nazywa to znany badacz religii P. Berger — „imperatywem heretyckim" [ 5 ] (zapewne w pierwotnym sensie słowa: „herezja" jako „wybór"). Wchodzą również alternatywne wobec katolicyzmu „oferty" religijno-duchowe. Dlatego też diagnoza taka jak poniższa i podobne, nie należą do rzadkości: "Największy autorytet, jakim w latach zmagania z komunizmem był Kościół rzymskokatolicki, traci dotychczasowe znaczenie, choć różnie oceniana jest szybkość tego procesu. Kontestację Kościoła, połączoną z występującą czasami nieskutecznością duszpasterską wymienia się także jako przyczyny przyjmowania alternatywnych form religijności" [ 6 ].

Większe możliwości wyboru związane z zanikiem opresji to jedna sprawa, poszerzenie spectrum możliwości (wybór między czymś a czymś) — druga. Tu mieszczą się podejmowane przez Polaków decyzje, np. o odejściu lub przystąpieniu do Kościoła, pielęgnowaniu własnej wiary wspólnotowo poprzez uczestniczenie w praktykach odbywanych w kościołach lub osobno (tzw. „wierzący niepraktykujący"), wreszcie o odrzuceniu wiary religijnej wraz z Kościołem i szukaniu innego wyznania. Zostaje jeszcze jedna płaszczyzna związana z zastosowaniem słowa „wybór", która będzie mnie interesować szczególnie. Uwyraźnia się ona znakomicie w ostatnim zdaniu poniższego cytatu:

"Z perspektywy kilku lat zmiany religijności można podsumować następująco: w krajach, w których przymusowa ateizacja odniosła sukces — nastąpił ilościowy wzrost religijności — zarówno na poziomie autodeklaracji wiary, jak też jako wiary w Boga. Jednocześnie religijność w jej aspekcie doktrynalnym i kultowym jest w procesie formowania się. Nieznaczny odsetek wierzących można zakwalifikować jako reprezentantów tak zwanej religijności instytucjonalnej. Religijność indywidualną tworzą przekonania zaczerpnięte z własnej, na ogół źle znanej tradycji religijnej, elementy pogańskie i magiczne, paranaukowe twierdzenia, wyrastające głównie z potrzeby zanegowania ateizmu" [ 7 ] (podkreślenie — J. Ż-B.). Jest to konkluzja badaczki przemian religijności po 1989 r. w krajach Środkowej i Wschodniej Europy Ireny Borowik. W Polsce, jak wiadomo, sytuacja katolicyzmu była inna, nie odbyła się „przymusowa ateizacja" i nie ma potrzeby negowania go — a jednak, także w kraju, mamy do czynienia z tworzeniem się religijności indywidualnej wraz ze związanymi z tym konsekwencjami. Teraz zatem warto przyjrzeć się jakimi drogami elementy wymienione przez I. Borowik „przedostają się" do wierzeń katolickich, zaburzając (jak pokazują badania, o czym powiem poniżej) ich jednorodność doktrynalną. Będzie to owa wspomniana przeze mnie trzecia płaszczyzna rozumienia słowa „wybór".

Pluralizacja wyznań — Nowe Ruchy Religijne, New Age

Lata 90. przyniosły Polsce wielką zmianę polityczną, większe niż dotychczas otwarcie granic, wolność prasy i wszelkich inicjatyw obywatelskich — dlatego też obserwować można wzmożony ruch inicjatyw wpisujących się mniej lub bardziej wyraziście w obszar zjawisk objętych nazwą Nowych Ruchów Religijnych oraz związanych z ruchem New Age.

Aby zilustrować skok ilościowy „oferty" religijnej czy quasireligijnej podam tylko jedną statystykę. Otóż w 1988 r. w Polsce było zarejestrowanych około 30 kościołów i związków wyznaniowych (od lat pięćdziesiątych sytuacja w zasadzie nie ulegała zmianie). Po upadku komunizmu nastąpił ich gwałtowny wzrost ilościowy — w roku 1995 było ich już 112 [ 8 ]. Od 1988 r. działało na terenie Polski Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny, w następnych latach zostały zarejestrowane inne wspólnoty o tradycjach hinduistycznych: Brahma Kumaris, Instytut Wiedzy o Tożsamości - Misja „Czaitanji"; inne to m.in.: Wiara Bahai, Zachodni Zakon Sufi, wspólnoty buddyjskie. Obecne są również wspólnoty o charakterze ezoterycznym — np. związane z Różokrzyżem i inne, a także te, które określa się jako kulty [ 9 ].

Oprócz podanych przykładów obrazujących aktywność środowisk skupionych wokół konkretnej osoby mistrza lub w miarę jednorodnej doktryny, funkcjonują ośrodki wpisujące się w nurt tzw. „nowej świadomości" w odmienny sposób, oparte na programie synkretycznym, nie odwołującym się do jednej szczególnej ścieżki duchowej. Jako przykład można podać Centrum Odnowy Psychofizycznej, Rekreacji i Samodoskonalenia SOURCE (Katowice), Centrum Natura Vera, Kahuna Heicentrum, Centrum Medycyny i Bioterapii. Warsztaty doskonalenia osobowości, medycyna alternatywna, radiestezja, kursy reiki, kurs metody Silvy — to najczęściej proponowany przez tę ostatnią i inne tego rodzaju placówki „zestaw" duchowy. Specyficzną nazwę przypominającą głośną organizację powstałą w USA — Human Potencial — ma działające w Polsce Międzynarodowe Centrum Rozwoju Potencjału Ludzkiego i Terapii Naturalnej.

W kraju działa też ruch reberthingowy, czego dowodem może być fakt powołania nowej formy organizacyjnej: Fundacji Reberthing — Poland. Warto zauważyć, że mamy do czynienia z fundacją, taka forma została wybrana również przez inne środowiska — istnieje więc Fundacja Wiedzy Wedyjskiej (Warszawa), Fundacja Eko-Oko, która prócz akcji związanych z ekologią organizuje spotkania otwarte oraz warsztaty medytacyjne i współpracuje ze wspólnotą zen Kannon, Fundacja Homo Homini Frater z Opola, oferująca np. Kursy Rozwoju Duchowego, itd. Inną formą organizacyjną są kluby — w wielu miastach wojewódzkich w latach 90. działały Kluby Ezoteryczne. Kluby zawiązywane bywały również przez entuzjastów wysokonakładowych periodyków oferujących szerokie spektrum zagadnień wpisujących się w nurt Nowej Ery (por. niżej) — wszystkie zresztą wymienione inicjatywy uznać można za przykłady działania „sprzysiężenia Wodnika" (New Age).


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Syriuszowy Nowy Rok
Religia i człowiek w postmodernizmie

 Zobacz komentarze (2)..   


 Przypisy:
[ 1 ] I. Borowik, Religia w środkowej i wschodniej Europie końca XX wieku. Przemiany społeczne po upadku komunizmu, "Nomos" nr 9/1995, s. 65.
[ 2 ] Podaję za: W. Jagodziński, Pluralizm religijny w Europie Zachodniej, "Nomos" nr 9/1995, s. 5-27.
[ 3 ] J. Mariański, Kościół a religijność młodzieży, (w:) Od Kościoła ludu do Kościoła wyboru. Religia a przemiany społeczne w Polsce, pod red. I. Borowik i W. Zdaniewicza, Kraków 1996, s. 100.
[ 4 ] J. Podgórska, Ich pierwszy raz, „Polityka" nr 18/2005, s. 83.
[ 5 ] Cyt. za: J. Mariański, op. cit., s. 117. Ciekawe, że W. Piwowarski, badając związki miedzy deklaracjami religijnymi a podejściem do moralności, już w 1983 r. stwierdził, że 2/3 Polaków to nieświadomi heretycy.
[ 6 ] Z. Pasek, Charakterystyka Kościołów i związków religijnych zarejestrowanych w Polsce w latach 1988-1995, "Nomos" nr 11/1995, s. 14.
[ 7 ] I. Borowik, Religia w środkowej...., s. 72.
[ 8 ] Z. Pasek, op. cit. , s. 5.
[ 9 ] Więcej o tych zjawiskach na gruncie polskim m.in.: S. Beźnic, Przegląd nowych ruchów religijnych w Polsce, (w:) E. Barker, Nowe Ruchy Religijne, Kraków 1997.

« Religioznawstwo   (Publikacja: 11-06-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Liczba tekstów na portalu: 90  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4184 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365