Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.909 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Fakt nauczania religii w murach szkolnych sprawia, że w świadomości ucznia zaciera się nawet intuicyjnie dlań uchwytna różnica między statusem wiedzy i wiary.
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Synkretyzacja wiary katolickiej w okresie przemian w Polsce [2]
Autor tekstu:

Wiele z istniejących w tej czy innej postaci organizacji oferuje całą gamę kursów — właśnie kurs stał się najszerzej stosowaną formą przekazu, a także obok wydawnictw - najbardziej nośną. Ale osoby zainteresowane technikami, metodami i ideami wodnikowymi mają również możliwość uzyskiwania wiedzy w wielu, działających praktycznie we wszystkich większych miastach, dwuletnich szkołach, choć powstały również tzw. uniwersytety, przyznające tytuł magistra w jednej ze specjalności: astropsychologa, parapsychologa, radiestety, specjalisty odnowy psychobiologicznej.

Od początku do połowy lat 90. nastąpił prawdziwy rozkwit wydawnictw, w tym o profilu new age’owym. Jednym z najbardziej zauważalnych na rynku wydawnictw jest poznański REBIS, który swe propozycje ujmuje w serie wydawnicze, np.: Seria z Wodnikiem, Wschód Zachodowi czy Biblioteka Nowej Myśli. Niezwykle czynne jest wydawnictwo LIMBUS, wydające w serii Nirwana wiele sztandarowych pozycji New Age, prowadzące też sprzedaż zamówionego tytułu na adres domowy, zaś katalogi wydawnicze dołączane bywają do stron pism o new age’owym profilu („Nieznany Świat"). W Zakopanem działała oficyna używająca wprost nazwy Ruchu, nazywała się bowiem NEW AGE. Funkcjonuje tu też inna o nazwie AQUARIUS (Wodnik). Ta właśnie oficyna jest organizatorem specjalnych kursów oraz tzw. „tygodni wtajemniczeń", co jest zresztą charakterystyczne dla new age’owego sposobu działania w ogóle. W Łodzi powstało wydawnictwo RAVI (wydawcą została znana postać, propagator zmodyfikowanej wersji jogi, organizator kursów - Leszek Żądło), w Poznaniu BRAMA, w Bydgoszczy ARCANUM, w Sosnowcu wydawnictwo MITRA wydające np. dzieła R. Steinera. We Wrocławiu ustanowiło swą siedzibę wydawnictwo THESAURUS PRESS, wydające m.in. teksty Krishnamurtiego, C. R. Rogersa, literaturę zenistyczną. Warszawskie wydawnictwa, których już sama nazwa wiele mówi to: ATHANOR, CZAKRA, MEDIUM. Nie lada fenomenem stało się katowickie wydawnictwo VERBUM. Jego różnorodne działania są specyficznym dla ruchu wodnikowego rodzajem aktywności. Cały repertuar zagadnień kojarzonych z Nową Erą można znaleźć w wydawanym cyklicznie „Informatorze Wydawniczym" [ 10 ]. Z VERBUM związany jest także periodyk „Arcanum" wychodzący od 1990 r. poświęcony: "psychofizycznemu i duchowemu rozwojowi człowieka, jego pasji poznawczej i dążeniu do samorealizacji", w roku 1992 zaczął ukazywać się periodyk „Eremita" — „ekskluzywny magazyn mistyczny".

Wszystkie te i inne inicjatywy, o których z braku miejsca nie mogę wspomnieć, mogą być potraktowane jako „niszowe", nie mające odpowiedniego potencjału, by oddziałać na szerszy krąg odbiorców, choć w dekadzie lat 90. w każdej niemal większej księgarni była półka poświęcona tego typu literaturze, a zdarzały się również specjalistyczne księgarnie. Nie można jednak powiedzieć tego o co najmniej kilku tytułach czasopism, które maja spore nakłady — są zatem opiniotwórcze. Na przykład „Nie z Tej Ziemi". Na stronach tego czasopisma (nie odwołującego się jednak wprost do nazwy New Age) spotkać można szereg tekstów o tematyce orientalistycznej, o magii i tarocie, o różdżkarstwie i alternatywnej medycynie, mistykach, gnozie, są informacje o działających w Polsce ośrodkach, kursach itp.

„NzTZ" już dziś nie istnieje, wcześniej nastąpił podział redakcji i zaczął ukazywać się periodyk o podobnym profilu: "Czwarty Wymiar", który przejął oprócz wiodącej tematyki, także formułę organizowania corocznych festiwali oraz klubów w wielu miastach Polski.

Innym tytułem, który pojawił się na przełomie lat 80. i 90. jest „Nieznany Świat", jego nakład dochodził w połowie lat 90. do 75.000 egz. Zakres oddziaływania zwiększa się poprzez organizowanie corocznych festiwali — w Krakowie, począwszy od 1992 r., odbywały się Festiwale „Nie z Tej Ziemi", na których miały miejsce spotkania z autorami artykułów lub ich bohaterami, bioenergoterapeutami i innymi uzdrowicielami, czynne były stoiska z literaturą ezoteryczną i podobną.

Jak można sądzić, siła oddziaływania była znaczna — ale popularyzacja na raz tak wielu tematów odbywa się oczywiście kosztem ich spłycenia (mamy tu zatem do czynienia z modelem masowym, komercyjnym, respektującym gusta szerokiej publiczności).

Jednak po okresie dość wzmożonej aktywności wydawniczej z lat 1990-97 nastąpił zauważalny jej spadek. New age’owe idee nie wzbudzały zbyt wielu emocji, a jeśli już to niemal wyłącznie ze strony środowisk katolickich. Zresztą już wcześniej wiele przetłumaczonych na język polski pozycji książkowych, a także prac polskich autorów, jakie pojawiały się na naszym rynku księgarskim, uznać można za polemiczne wobec NE właśnie z perspektywy katolickiej [ 11 ]. Inna sprawa to przeciwdziałania podejmowane ze strony Kościoła wobec Nowych Ruchów Religijnych — czy to poprzez dokumenty watykańskie, czy centra informacyjne o sektach (u nas najbardziej znany jest ośrodek dominikański), czy wreszcie publikowanie książek o niebezpieczeństwach związanych z kultami i sektami. A jednak wydaje się, że oddziaływanie idei alternatywnych było dość znaczne i wiele ich elementów przeniknęło do tradycyjnej religii Polaków, o czym świadczą badania, które podam poniżej.

Selekcja i nowe łączenie elementów (przenikanie treści wierzeń „alternatywnych" na plan wiary katolickiej)

„Jest w nich potrzeba sacrum, ale ich wiara jest coraz bardziej selektywna i prywatna" — powiada socjolog z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, ks. Sławomir Zaręba na temat młodzieży polskiej początku XXI wieku [ 12 ].

Niektórzy badacze, jak na przykład R. N. Bellah, zajmujący się dziejami religii w skali ogólnoświatowej oraz umieszczający całość zjawisk religijnych na pewnej osi z wyraźnymi cezurami i zespołem cech charakterystycznych w danym odcinku czasu (rys ewolucjonizmu), stwierdzają, że współczesne czasy to etap całkowitej prywatności religii, religii indywidualistycznej [ 13 ] (o czym wyżej już napomknęłam). Można by rzec — każdy staje się twórcą własnej religii, wybierając z „karty dań" oferty istniejące w przestrzeni kulturowej.

Uzupełniając wyżej przytoczoną opinię badacza religii P. Berger'a o „heretyckości" wiary należy dodać, że: „Gruntem na którym herezja ma miejsce jest nowoczesne społeczeństwo, jego członkowie mają "nowoczesną świadomość" i — w przeciwieństwie do społeczeństwa tradycyjnego — poszczególne decyzje jednostek składają się na „społeczeństwo wyboru" [ 14 ]. To samo zjawisko badacze polscy skłonni są, opierając się na badaniach, dostrzegać w kraju, szczególnie gdy mowa o młodzieży. "Mamy tu do czynienia z postulowanym przez socjologa Thomasa Leckmana zjawiskiem niewidzialnej religii. Polega ona na odejściu od religii w jej tradycyjnym rozumieniu. Kościół jako instytucja społeczna traci istotną rolę w życiu człowieka współczesnego. Wiara zaś przy tym, chociaż nie znika, zmienia swój charakter, przesuwając się ze sfery publicznej w sferę prywatną" — stwierdziła badaczka Julia Tarnowska po przebadaniu kilku grup studentów warszawskich [ 15 ].

To oczywiście związane jest z długim procesem sekularyzacji, czyli — na europejskim gruncie kulturowym — stopniowym wycofywaniem się religii chrześcijańskiej z różnych sfer życia społecznego, zanikiem treści religijnych w obszarze sztuki, literatury i innych dziedzinach twórczości ludzi świeckich. Ale, np. dla Bergera może jeszcze ważniejsza jest sekularyzacja świadomości na Zachodzie, wyrażająca się tym, że klucze interpretacji religijnej świata nie są już używane. To tak — o ile dobrze rozumiem myśl Bergera — jakby zużył się pewien tradycyjny język symboliczny, jakby — sięgając po Jaspersowską koncepcję szyfrów transcendencji, dawny szyfr przestał budzić oddźwięk u odbiorców i potrzebna była dla wyrażenia tego samego co onegdaj planu treści inną formą, język czy szyfr [ 16 ].

Z jednej strony zatem w życiu codziennym człowiek współczesny nie kieruje się „przykazaniami" pochodzącymi z zewnątrz, z instytucji kościelnej, która jest ich strażnikiem, bo uważa, że sam władny jest wybierać na podstawie własnego sumienia, które sam tworzy lub raczej współtworzy w dynamicznej relacji z własnym kulturowym kontekstem — stąd mogą wynikać problemy z interioryzowaniem przez Polaków całości nauki moralnej Kościoła (np. w części łączącej się z seksualnością). To właśnie problem związany z indywidualizowaniem się wiary. Z drugiej — dokonuje się selekcja treści wchodzących w skład wyznawanej religii, pojawia się pewna „niekontekstowość" wiary — np. przyznawanie się przez badanych Polaków do wiary w Boga, ale już niekoniecznie do wiary w piekło czy niebo. Obrazy chrześcijańskie (ów język prawd niewyrażalnych wprost) związane z życiem pozagrobowym bywają odrzucane, ale niekoniecznie znaczyć to musi, że przyjmuje się sąd o nieistnieniu życia pośmiertnego; może znaczyć, że w miejsce starego obrazu przyjmuje się inny obraz podkładany skądinąd, z innych źródeł — stąd „kariera" reinkarnacji wśród katolików polskich. I tak, nie tyle niewiara zastępuje wiarę w życie po śmierci, ile wymienia się obraz, symbol tej wiary, nie zawsze z pełną świadomością, że w ślad za wymianą obrazu idzie jednak najczęściej wymiana treści.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Syriuszowy Nowy Rok
Religia i człowiek w postmodernizmie

 Zobacz komentarze (2)..   


 Przypisy:
[ 10 ] Od starożytnych poematów, poprzez ezoteryczny cykl E. Schure’a Wielcy wtajemniczeni, gnostycką Ewangelię Tomasza, serię Biblioteka Buddyjska, broszurowe wydania pouczeń tybetańskich mistrzów, po teksty popularyzujące głodówki i inne formy dbania o zdrowie z zakresu medycyny alternatywnej.
[ 11 ] Można by tu wymienić: pracę zbiorową pt. New Age. Pseudoreligia, Kraków 1994 (wyd. Polskie Towarzystwo Teologiczne), ks. I. Dec (red.), Złudzenia Nowej Ery, Teologowie o New Age, Oleśnica 1993, ks. R. Tomczak, Bezdroża New Age, Zielona Góra 1994, J. Drane, Co New Age ma do powiedzenia Kościołowi, Kraków 1993, M. Pacwa, Katolicy wobec New Age, Kraków 1994 (wydawnictwo jezuickie).
[ 12 ] Cyt. za: J. Podgórska, op. cit., s. 80.
[ 13 ] W. Pawluczuk, Ortodoksja i gnoza w religijności współczesnej, „Nomos" nr 9/1995, s. 45.
[ 14 ] Cyt. za: I. Borowik, Religia we współczesnych społeczeństwach. Instytucjonalizacja a prywatność, (w:) Od Kościoła ludu do Kościoła wyboru. Religia a przemiany społeczne w Polsce, pod red. I. Borowik i W. Zdaniewicza, Kraków 1996, s. 23.
[ 15 ] Cyt. za: J. Podgórska, op. cit., s. 83.
[ 16 ] Byłaby to również kwestia formy — tak jak przejawia się wiara „kościelna" dla wielu młodych jest nie do przyjęcia. Stąd eksperymenty np. dominikanina Jana Góry w Lednicy. Ale tu pojawia się problem granic - zagrożenie, że sami ludzie Kościoła przejmą pewne gesty nowej religijności. To zatem problem kształtu dla duszpasterstwa, ewangelizacji.

« Religioznawstwo   (Publikacja: 11-06-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Liczba tekstów na portalu: 90  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4184 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365