|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Chrześcijaństwo » Protestantyzm » Arianie (socynianie)
Bracia Polscy wobec problemów wyznaniowych w Rzeczpospolitej w latach 1573-1638 [2] Autor tekstu: Jerzy Kolarzowski
Powstanie ugody sandomierskiej zrzeszającej tylko luteranów,
ewangelików reformowanych i braci Czeskich a zamkniętej na nowopowstające kościoły
dodatkowo komplikowało sytuacje. Starsze wyznania protestanckie odżegnywały
się od radykalnej teologii i haseł społecznych anabaptystów i antytrynitarzy.
Choć akt Konfederacji Warszawskiej często tłumaczono, tak jakby obowiązywał
wszystkie wyznania, formalnie znalazło to swój wyraz dopiero kilkadziesiąt
lat później na sejmie koronacyjnym 1632 r.
b) Sytuacja w Rzeczpospolitej pod koniec XVI i w pierwszych
dekadach XVII stulecia
Reformacja, choć zyskała w Polsce licznych sympatyków wśród
szlachty, nie wypracowała sobie jednak odrębnego programu polityczno-społecznego.
Zasadnicze swe postulaty zawarła w ideologii ruchu egzekucyjnego; nie powstało
natomiast stronnictwo polityczne, oparte wyłącznie na zasadzie przynależności
wyznaniowej, jak to widzimy na przykładzie obozu hugenockiego we Francji czy
luterańskiego w Niemczech. Brak zaś poważniejszego zagrożenia swobód
religijnych sprawił, że i to zagadnienie nie mogło stanowić podstawy do działania
odrębnego stronnictwa polskich różnowierców. Wielu z nich opowiedziało się
początkowo po stronie Zygmunta III Wazy. Zrażeni jego tolerancją dla pogromów
wyznaniowych i niechęcią okazywaną im przez króla, w większości przenieśli
się do obozu „zamoyszczyków". U schyłku XVI w. pojęcie „polityków" zaczęto w Rzeczpospolitej łączyć z konkretnym ugrupowaniem politycznym, mianowicie z obozem Jana Zamoyskiego. Kanclerz potępiał tumulty wyznaniowe oraz głosił,
że jest zwolennikiem przestrzegania aktu Konfederacji Warszawskiej, co powodowało,
że jezuici zarzucali mu oziębłość religijną, a jego stronników zaliczali
niemal do ateistów. Oskarżenia powyższe należy oczywiście uznać za
bezpodstawne, ponieważ „politycy" rekrutowali się na ogół z wierzących i praktykujących katolików. W nielicznych przypadkach postawa ich mogła
wynikać z pewnego indyferentyzmu w kwestiach religii. Jan Zamoyski głosił
potrzebę utrzymania dobrych stosunków z Turcją, a unikania zbliżenia z Habsburgami, krytykował promowanie katolików w obsadzaniu wakansów i nadań,
wypowiadał się za zachowaniem pokoju wyznaniowego w kraju i „obwarowaniem"
Konfederacji Warszawskiej poprzez uchwalenie przepisów wykonawczych. Ta
ostatnia kwestia sprawiła, że obok gorących katolików, takich jak Mikołaj
Zebrzydowski czy późniejszy biskup krakowski — Piotr Tylicki, wśród stronników
Zamoyskiego znalazło się wielu różnowierców, np. jednym z przywódców
skrzydła opozycji anty-królewskiej był kalwin Stanisław Stadnicki. Zawziętość, z jaką część katolików zwalczało to
ugrupowanie, nie wynikała z obawy przed ateizmem czy libertynizmem, lecz z przekonania, że „politycy" są zdecydowanymi i niebezpiecznymi
przeciwnikami koncepcji państwa na usługach kontrreformacji. Jednocześnie społeczny
program obozu kontrreformacji wywoływał liczne obawy szlachty bowiem kościół
dość często starał się wykorzystać istniejące antagonizmy socjalne dla
walki z innymi wyznaniami. Tradycyjna metoda walki obozu katolickiego polegała
na podburzaniu pospólstwa i plebsu przeciwko innowiercom wśród patrycjatu.
Szlachta protestancka ponadto skarżyła się na jezuitów, że zakon ten
buntuje przeciwko niej katolickich poddanych. Wobec pro-habsburskiej polityki Zygmunta III ortodoksja
katolicka skupiła się wokół monarchy. Ugrupowanie przeciwne zdecydowało się
podjąć radykalne działania, których efektem był rokosz Zebrzydowskiego. Bracia Polscy wobec rokoszu Zebrzydowskiego pozostali całkowicie
neutralni z wyjątkiem przedstawiciela ziemi opatowskiej Jakuba Siemieńskiego [ 8 ].
Młoda grupa religijna Zbór Chrystian Braci Polskich, pytanie, które
sobie stawiali dotyczyło sposobów ich dalszego rozwoju: ekspansja czy
konsolidacja? Zbory ariańskie istniały nie tylko w Pińczowie, Rakowie i stołecznym
Krakowie, ale zaczęły powstawać też w innych miastach. Już w drugiej połowie
lat siedemdziesiątych XVI wieku na plan pierwszy wysuwa się zbór w Lublinie.
Wcześniej Lublin był silnym ośrodkiem anabaptystów [ 9 ]. Seniorem zgromadzenia
ariańskiego został znany szlachcic Jan Niemojowski, a ministrem Marcin
Czechowic. Zapleczem gospodarczym zboru lubelskiego był majątek St.
Orzechowskiego w pobliskiej wsi Piaski, w której dożywał swych dni, prowadząc
działalność kaznodziejską Marcin Krowicki. Przewodniczyli oni wszystkim
Braciom Polskim w Rzeczpospolitej. Na trzydzieści osiem synodów jakie odbyły
się w Polsce i na Litwie w latach 1583-1610 piętnaście odbyło się właśnie w Lublinie. Aktywność Fausta Socyna, który na drodze dyplomacji i perswazji
domagał się zaprzestania radykalnej propagandy antypaństwowej i antyfeudalnej
odniosła pewien skutek. W roku 1588 M. Czechowic zrzekł się tytułu ministra
pozwalając szlachcie ariańskiej na posiadanie majątków i nieuchylanie się
od obowiązku służenia ojczyźnie z bronią w ręku [ 10 ].
Podobny spór miedzy radykałami a umiarkowanymi wyznawcami socynianizmu musiała
rozstrzygać delegacja ministrów z Rakowa w gdańskiej gminie wyznaniowej w roku 1611, której przewodził znany ariański radykał Jan Ostrorod.
Tymczasem inne kościoły protestanckie obawiając się
wystąpienia różnic i sporów doktrynalnych ograniczały w tym czasie działalność
publikacyjną. Ta aktywność propagandowa Braci Polskich zwróciła uwagę
Stefana Batorego, który 19.5.1581 wydał mandat przeciw trydeistom dla
starosty gostyńskiego A. Górki, a 12.3.1583 skierował do mieszczan
Lublina zakaz wstępowania do zboru antytrynitarzy oraz budowania domów, które
mogłyby służyć za miejsce nabożeństw ariańskich. W 1584 r. zamknięto na
kilka miesięcy drukarnię Rodeckiego a jej właściciela uwięziono z powodu
druku antytrynitarnej książki Chrystiana Frankena. Interwencja różnowierczej
szlachty i wstawiennictwo znanego magnata Jana Zamoyskiego wstrzymała wówczas
ten proces i sprawę wycofano. Te ograniczenia spowodowały, że główna
działalność Braci Polskich zaczęła ponownie przenosić się do Rakowa.
W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XVI
stulecia nasilają się tumulty przeciw różnowiercom. W 1582 roku po pożarze
miasteczka, który ludność uznała za karę bożą, zakończył jawną działalność
zbór w Śmiglu. Zbór ten następnie wznowił działalność przybierając formę
niemal konspiracyjną, o czym świadczy zachowana kronika [ 11 ].
Liczne tumulty zwłaszcza podjudzanych przez kaznodziejów jezuickich z udziałem
żaków Akademii Krakowskiej uniemożliwiło arianom jakąkolwiek działalność w stołecznym Krakowie. Tumulty w tym mieście dotknęły kalwinów w roku 1567,
zaś Braci Polskich w następnym. Całkowite zburzenie budynku zboru oraz
przegnanie kupców francuskich, którzy stanęli w jego obronie miało miejsce w roku 1591. Drukarni Rodeckiego pomimo ciężkich warunków ekonomicznych i zewnętrznych
udało się przetrwać w Krakowie do końca stulecia [ 12 ].
Aktywność zboru lubelskiego wstrzymał na kilka lat tumult ludności, który
miał miejsce w roku 1627 [ 13 ].
Tumulty objęły swym zasięgiem bez wyjątku wszystkie niekatolickie grupy
wyznaniowe:
1 2 3 4 5 Dalej..
Przypisy: [ 8 ] "Na
sejmie 1601 r. notujemy jego wystąpienie w obronie dysydentów, bo postawił
wtedy sprawę konfederacji i pokoju między „rozróżnionymi w wierze" oraz
zagroził, że gdy ta kwestia nie zostanie omówiona, nie wyrazi zgody na
uchwalenie poborów. W roku 1602, w krótkim piśmie Urazy Polskie ostro wystąpił
przeciw klerowi o odbieranie zborów różnowiercom, o zakaz przywozu ksiąg do
Korony i kazania, w których księża nawołują do tumultów. Już w roku 1605
przedstawił w punktach swoje postulaty naprawy Rzeczypospolitej. Domagał się
służby wojskowej wójtów, sołtysów i wybrańców, tak z dóbr królewskich,
jak i kościelnych. Żądał przyłączenia annat do kwarty. Jego zdaniem, obowiązek
wojskowy i pobory winny być naznaczone po przeprowadzeniu pomiaru gruntów. Co
więcej, żądał, aby dobra duchowne zakupione po sejmie 1562 r. zostały kościołowi
odebrane. Jako marszałek na sejmiku opatowskim przed sejmem 1606 r. wysunął
myśl, że naprawę Rzeczypospolitej można przeprowadzić tylko na rokoszu
(...). Już wcześniej porozumiał się z wojewodą krakowskim Mikołajem
Zebrzydowskim i 23.2.1606 złożył swój podpis na Uniwersale Korczyńskim,
wyznaczającym zjazd w Stężycy na 9.6.1606. Siemieński utrzymywał ścisły
kontakt z wojewodą, a list tegoż z 18 kwietnia wręczył mu posłaniec
Zebrzydowskiego w czasie obrad sejmowych". Stanisław Cynarski, Działalność
polityczna i zborowa Jakuba Siemieńskiego (w:) zbiorze studiów Raków, ognisko
arianizmu, pod red. St. Cynarskiego, Warszawa 168, s. 178 -179. [ 9 ] Na
podstawie listu bp. Herberta do St. Hozjusza S. Kot podaje: „Tymczasem w maju
1566 w Lubinie podczas sejmu opowiedziano w senacie, że w ogrodach podmiejskich
anabaptyści wygłaszają wobec pospólstwa 'kazania, w których jawnie uczy się
wzgardy urzędu, że chrześcijanie uznawać mogą tylko jednego króla,
ozdobionego koroną cierniową'; 2. To
znów straszono króla wypadkiem z pod Sochaczewa, gdzie poddani mieli zamordować
szlachcica Obierskiego, spiknąwszy się przeciwko panu z argumentem, że 'Chrystus
za nas cierpiał i chciał, abyśmy wolni byli'; 3.
Senatorowie nalegali na króla o wygnanie trydeistów i anabaptystów zarówno
przybyszów, jak rodzimych bez względu na stan. Nawet część izby poselskiej
godziła się na wygnanie kaznodziejów, którzy 'wzgardziwszy prawa pospolite i zwierzchność, pomieszanie wszystkich stanów w rzeczpospolitej uczynić chcą a złośliwą nauką posłuszeństwo poddanych przeciwko panom psują'; 4.
Sprzeciwili się temu biskupi, aby przez potępienie jednych sekt nie nastąpiło
prawne uznanie innych. Król oburzony na anabaptystów, 'nie z powodu krzywdy
bożej — co podkreślają relacje kleru — ale w obronie władzy, aby jej w opinii ludu z czasem nie podkopali', ogłosił w dniu 13 czerwca deklarację
ustną nakładającą na nich karę wygnania, względnie banicji i śmierci. Groźba
kary zawisła nawet nad wybitnym ziemianinem, posłem krakowskim Hieronim
Filipowskim, który 'odważył się jawnie bronić anabaptystów'; 6 i broniąc się oświadczył nieostrożnie, że nadejdzie czas, kiedy inny król
sądzić będzie, który weźmie swoich w opiekę. Ten zwrot, odnoszący się do
Króla niebieskiego przeciwnicy, zwłaszcza młody Jan Zamoyski, wytłumaczyli królowi
jako buntowniczy. Dopiero marszałek izby poselskiej, sam antytrynitarjanin Mikołaj
Sienicki, wyjednał u króla łaskę dla Filipowskiego. To wstawiennictwo jak i dalszy opór biskupów spowodowały zaniechanie sprawy, do formalnego edyktu nie
doszło". St. Kot Ideologia polityczna i społeczna Braci Polskich zwanych
Arianami, Warszawa 1932, s. 19. [ 10 ] Chodziło m. in. o udział w bitwie pod Byczyną, w której wojska Rzeczypospolitej pod dowództwem
J. Zamoyskiego zatrzymali pochód wojsk arcyksięcia Maksymiliana Habsburga
niezadowolonego z powodu przegranej elekcji. [ 11 ] Działalność
Braci Polskich w położonym na terenie Wielkopolski Śmiglu była możliwa z powodu istnienia obok licznych gmin wyznania post-husyckiego Braci Czeskich.
Zob. J. Dworczaczkowa Bracia Czescy w Wielkopolsce w XVI i XVII wieku, Warszawa
1997. [ 12 ] Zobacz na ten temat
obszerne studium A. Kawecka-Gryczowa Prasy Krakowa i Rakowa w służbie
antytrynitaryzmu, [w:] Studia nad arianizmem, pod red. L. Chmaja, Warszawa 1959,
s. 288 i nast. [ 13 ] Bezpośrednim powodem tego przejawu nienawiści
wyznaniowej tłumów było zabicie przez zaciężne wojska niemieckie będące
na służbie Rafała Leszczyńskiego jednego z uczniów kolegium jezuickiego. Wówczas
to agresja zrewoltowanego plebsu skierowała się przeciw Braciom Polskim doszczętnie
niszcząc wszelkie ich zabudowania. « Arianie (socynianie) (Publikacja: 26-11-2006 )
Jerzy KolarzowskiDoktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Historyczno-Prawnym Uniwersytetu Warszawskiego (Wydział Prawa i Administracji). Współzałożyciel i rzecznik prasowy PPS (1987 - luty 1988), zwolniony z pracy w IPiP PAN (styczeń 1987), współredagował Biuletyn Informacyjny Ruchu Wolność i Pokój (1986–1987), sygnatariusz platformy Wolność i Pokój (1985), przekazywał i organizował przesyłanie m.in. do Poznania, Krakowa, Gdańska, Lublina i Puław wielu wydawnictw podziemnych. Posiada certyfikat „pokrzywdzonego” wystawiony przez IPN w 2003 r. Master of Art of NLP. Pisze rozprawę habilitacyjną "U podstaw europejskiej filozofii praw człowieka. Narodziny jednostki w sferze publicznej i prywatnej w pismach Braci Polskich". Zainteresowania: historia instytucji życia publicznego i prywatnego, myśl etyczna i religijna Europy (zwłaszcza okresu reformacji). Bada nieoficjalne nurty i idee inspirujące kulturę europejską. Hobby: muzyka poważna, fotografia krajobrazowa. Autor książki Filozofowie i mistycy Liczba tekstów na portalu: 51 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Polski i brytyjski samorząd terytorialny - zasadnicze różnice | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5129 |
|