Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.015.604 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Mariusz Agnosiewicz - Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta

Złota myśl Racjonalisty:
Drugą część życia człowieka mądrego absorbuje uwalnianie się od głupot, przesądów i mylnych opinii nabytych w części pierwszej.
 Religie i sekty » Nowe ruchy religijne » Świadkowie Jehowy

Świadkowie Jehowy (Jehowici) [2]
Autor tekstu:

Rok 1914. Tego roku miał się według nich skończyć świat, a Chrystus miał zrobić kolejny zjazd na ziemie. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, Świadkowie nieukontentowani doczekali końca roku z wzniesionymi nosami w kierunku niebios, które jak na złość milczały okrutnie. Szybko więc przesunięto datę końca na 1915, nic..., później 1918, 1925… Wtedy Świadkowie „pojęli", że ten rok nie miał być w istocie końcem, lecz "czasem końca … w którym zgodnie z dowodami biblijnymi ludzkość żyje" od tego roku. Ostateczne rozwiązanie miało jeszcze później swoje ustalone daty (1975 czy 2000), które również nie przyniosły spodziewanych efektów, co jednak jeszcze bardziej umocniło ich w tym oślim uporze. Kolejne niesprawdzone armagedony stały się, zawsze zgodnie z "dowodem biblijnym", upadkami moralności, etyki, etc. 

144 tysiące wybranych. Jak piszą "w roku 1935 Świadkowie dokładniej zrozumieli kwestię niebiańskiej klasy Królestwa" . Nie wnikamy w szczegóły techniczne — jak przebiegało owo dokładniejsze zrozumienie, powiedzmy jedynie, że domyślamy się, iż chodziło o to aby ponaglić potencjalnych zbawionych do żywszego zasilania ich elitarnych szeregów. Otóż w roku 1931 było ich niecałe 50 tysięcy, toteż nie było jeszcze podstaw mniemać, że szeregi prędko przekroczą tę liczbę, z drugiej strony — było to ponaglenie — wstępujcie gdyż pozostało jedynie sto tysięcy arystokratycznych posad w przyszłym Królestwie Jezusowym. Apel poskutkował. W roku 1943 było ich już 126 tys., a trzy lata później 176 tys. Reszta, czyli druga klasa mieszkańców Królestwa musiała zadowolić się już pośledniejszymi rolami w Domu Pana. Lecz i tak jest o co walczyć:

"W myśl pierwotnego zamysłu Jehowy nasza planeta miała być czystym, pełnym harmonii rajskim parkiem (...) W tym nowym świecie ustanie wyzysk człowieka i zwierząt. Zniknie przemoc i rozlew krwi. Nie będzie tam bezdomnych, głodujących ani uciemiężonych (...) Słowo Boże oznajmia: „Wybudują domy i będą w nich mieszkać, będą zakładać winnice i spożywać ich owoce. Nie pobudują, by kto inny zamieszkał, nie będą sadzić, by kto inny spożywał. Bo podobny do długich lat drzewa będzie wiek mojego ludu. Tego, co uczyniły ich ręce, niech używają moi wybrani (...) Wilk i jagnię będą się paść zgodnie, a lew będzie jadł siano niby wół, wąż zaś będzie miał proch za pokarm. Nie będą wyrządzać krzywdy ani sprawiać zagłady na całej mojej świętej górze"


Oto standardowy obrazek raju — tego pragną jehowici, to ich skryte marzenia. Ich projekcja to góra owoców i rozkosznej i nieskrępowanej konsumpcji

W gruncie rzeczy, w podświadomości wyznawców tych przekonań głoszących wyrzeczenie się rozkosz i uciech ziemskich — największe pragnienie tego wszystkiego. Wręcz pożądanie, jednak niemożność zaspokojenia tych pragnień każe im głosić nakaz wyrzeczeń względem „tego świata". Mówią: "Religia prawdziwa opowiada się za służeniem Bogu nie dla samolubnego zysku ani za pieniądze, lecz z miłości" . Jakież to górnolotne ...frazesy. Chciałbym się was zapytać bracia i siostry czy te wasze starania o miejsce w raju tak rozkosznym to nie jest to pragnienie „samolubnego zysku"? Czy to ma coś wspólnego z miłością, czy może jednak z chęcią absolutnego i wiecznego zysku? Wielkiego a do niepryzwoitości...


Typowy widok raju — umarli wygrzebują się z grobów i w odświętnych garniturach i garsonkach ucałowują swoje dzieci. W tle arkadia i spokój

"Zmartwychwstanie Jezusa stanowi dla ludzkości rękojmię jeszcze innego błogosławieństwa — wskrzeszenia umarłych. On sam przywrócił życie Łazarzowi, co było zapowiedzią przyszłego zmartwychwstania na rozległą skalę … Jezus oznajmił: 'Nie dziwcie się temu, ponieważ nadchodzi godzina, w której wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu' … Jakąż radość sprawi ponowne witanie się z bliskimi, którzy prawdopodobnie powrócą do życia w kolejności pokoleń!"

Do tej pory ich raj skusił już ok. 5 mln ludzi na całym świecie. W Polsce — ok. 130 tys. (2001). Co ciekawe, włoski rząd 20 marca 2000 podpisał konkordat z ŚJ, dzięki czemu zostali oni zrównani w prawach z innymi Kościołami. Dziwną rzeczą jest legalizowanie szkodliwych społecznie wyznań (ŚJ odbierają wszelką myśl państwową swoim członkom, zalecają nie interesowanie się polityką, co powoduje później, że władzę obejmują politycy wybrani przez mniejszość, ich nauki zalecają odżegnywanie się od wszelkich twórczych postaw, pogardzanie sprawami doczesnymi, etc.). 

Oto raporty jakie muszą ŚJ ( [ 4 ] składać z przeprowadzonego naboru chętnych do raju:


Chciałabym zauważyć, że w tekście dotyczącym Świadków Jehowy zamieścił pan błędne informacje. Przede wszystkim Świadkowie Jehowy nie są sektą tylko trzecią co do wielkości religią na świecie — zalegalizowaną religią. Od wielu lat interesuję się religiami świata stąd moja reakcja na pański błąd.
pozdrawiam, Maria

Nie jest to błąd. Kwestia tego jak rozumiesz sektę. Jak widzę dość obiegowo jako coś szkodliwego (pomyłka z sektą destrukcyjną), niemal przestępczego, a jak się już dana organizacja religijna zarejestruje to jest ok. Znam oczywiście sytuację prawną wszystkich grup religijnych, lecz pojęcie sekta nie może być rozumiane formalnie, lecz materialnie: jako grupa religijna o organizacji, formach działania, treściach doktrynalnych, które przesądzają o takiej klasyfikacji.
Po drugie — mylisz religię z kościołem. Nawet gdybym ŚJ nie zaklasyfikował jako sekty, to przeszłaby do kategorii kościół. Ale nie religia! kościół to np. kościół katolicki, a religia to np. chrześcijaństwo.
Po trzecie — rzekome miejsce trzecie jest absurdalne i jest to kolejny błąd. Coś Ci się pokręciło. Pierwsze trzy religie mają setki milionów wyznawców (chrześcijaństwo, islam, hinduizm, judaizm, buddyzm, itd). Jehowici mają kilka milionów wyznawców.
Pozdrawiam, Mariusz Agnosiewicz

Nie wiem kiedy był pisany ten tekst, ale ich wyznanie jest od dawna zarejestrowane, tak samo jak katolicyzm i szereg innych wyznań. Mowa zatem o kulcie jest co najmniej nie na miejscu

Nigdzie nie twierdziłem, ze Świadkowie Jehowi są związkiem nielegalnym! Że są zarejestrowani to jest dla mnie oczywiście wiadome, lecz ludzie bardzo często nie rozumieją na czym to polega, a już znacznie częściej co znaczy moje określanie jehowityzmu sektą (vide definicje formalne i materialne!). W obliczu wszystkich faktów moje opinie uważam za jak najbardziej trafne i zgodne z prawdą. Natomiast nie jest w żadnym razie zgodne z prawdą twierdzenie, że rejestracja jehowityzmu jest tym samym co prawna regulacja sytuacji zwiazku wyznanionwego (dla ułatwienia powiem, że tą ostatnią ma ok. 8 wyznań w Polsce, zaś zarejestrowanych podobnie jak jehowici, jest ponad sto innych grup religijnych).

*



Ogólnoświatowy Problem Związany z Napastowaniem Dzieci i Świadkami Jehowy

1 2 

 Podobna tematyka na: Oficjalna Strona Jehowitów, Świadkowie Jehowy pod lupą, Dlaczego te dzieci umarły?
 Zobacz także te strony:
Paradoksy wolności
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Świadkowie Jehowy i schroniskowy pies
Badacze Pisma Świętego

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (180)..   


 Przypisy:
[ 4 ] Należy ten skrót odróżnić od SJ — Societas Jesu — jezuici

« Świadkowie Jehowy   (Publikacja: 16-05-2002 Ostatnia zmiana: 22-01-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 53 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365