Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.781.168 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 720 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Gdybym został królem świata, to bym się nazywał Walery Armata… Pewnie nic bym nie robił. Uważam, że najlepiej się ludziom nie wcinać. Pozostawić ich samym sobie, z ich własną aktywnością. Wtrącać im się w jak najmniej rzeczy. Zapewnić szeroko pojęte bezpieczeństwo, możliwość osądzania tych, którzy szkodzili by innym i nic więcej. Pozostawić sobie wpływ na wojsko, policję i sądy, a do niczego..
 Społeczeństwo » Młodzież, szkoła, studia

Uświadamianie dzieci [2]
Autor tekstu:

Na przykład, jeśli ktoś twierdzi, że słońce świeciło nocą, czy to ma sens? Jeśli świeci słońce, to nie może być nocy. Jeśli była noc, to słońce nie mogło świecić.

Sceptyk powinien jednak zawsze mieć umysł otwarty.

Czy jest jakaś możliwość, aby słońce świeciło nocą? Może wielkie lustro w przestrzeni kosmicznej mogłoby odbijać słońce wokół ziemi. Może osoba ta była w statku kosmicznym wysoko ponad ziemią i mogła widzieć zarówno dzień jak i noc. Jeśli jednak nie było lustra, statku kosmicznego ani innego wyjaśnienia, to czy sensownym jest twierdzić, że słońce świeciło nocą? Jeśli coś jest prawdą, musi mieć sens.

Regułą nauki, które nigdy nie powinnaś łamać jest:

Być uczciwym.

Może myślisz, że widziałaś latający spodek za oknem twojej sypialni. Może następnego dnia powiesz wszystkim swoim przyjaciołom, że widziałaś stworzenia z kosmosu. Ale co jeśli później dowiesz się, że był to po prostu zwykły dysk na dachu? Czy powiesz swoim przyjaciołom prawdę? Czy przyznasz się do błędu? Każdy popełnia błędy, ale dobry naukowiec jest gotów niezwłocznie przyznać się do błędu, jeśli go odkryje.

Czasami ludzie chcą wierzyć w niektóre rzeczy, więc po prostu myślą, że są one prawdziwe. Nie sprawdzają ich albo nie powtarzają testów. Albo ignorują testy wykazujące, że to nieprawda. Albo stwarzają pozory, że coś ma sens, kiedy w rzeczywistości to nie ma sensu. Albo uzupełniają to kłamstewkami, aby pokazać, że to prawda. To nie jest uczciwe.

Dlaczego niektórzy ludzie nie są uczciwi? Może dlatego, że lubią czuć się kimś wyjątkowym albo ważnym, pozorując wiedzę, której nie posiada nikt inny. Albo są zbyt zawstydzeni, aby przyznać się do błędu. Albo dlatego, że mogą zarobić wiele pieniędzy na oszukiwaniu ludzi. Albo dlatego, że ich religia zakazuje im myśleć inaczej. A może dlatego, że boją się utraty przyjaciół, jeśli będą uczciwi. A może nie podoba im się to, jaka jest prawda i chcą mieć coś, co podoba im się bardziej.

Ludzie, którzy nie są uczciwi mogą nigdy nie wiedzieć, jaka jest prawda. Nie dbają o to, aby dowiedzieć się, czy coś jest fałszywe. Nie zamierzają zmieniać zdania.

Tymczasem uczciwy sceptyk zawsze chce wiedzieć, co jest prawdą a co fałszem, nie ważne jak. Dobry sceptyk zawsze ma umysł otwarty.

Jeśli kiedykolwiek starasz się odpowiedzieć na pytanie, czy coś jest prawdą lub fałszem, pamiętaj o podanych regułach nauki:

  1. Sprawdź to
  2.  Zrób to ponownie
  3.  Postaraj się wykazać, że to nieprawda
  4.  Przyjmij proste wyjaśnienie
  5.  Niech to ma sens
  6.  Bądź uczciwy

Inni ludzie mogą mówić ci, co powinnaś myśleć, i należy ich wysłuchać, ponieważ mogą mieć rację. Ale mogą też być w błędzie. Samodzielnie musisz zdecydować, co jest prawdą a co fałszem. Nie musisz się spieszyć. Możesz to zrobić na swój własny sposób. Jeśli jesteś dobrym sceptykiem, będziesz wiedzieć, jak myśleć samodzielnie.

Kiedy następnym razem ktoś zapyta cię, czy wierzysz w coś, odpowiesz „tak" lub „nie"?

Jeśli jesteś tego naprawdę pewna i jeśli brałaś pod uwagę reguły naukowe, wówczas można odpowiedzieć „tak" albo „nie".

Kiedy jednak nie jesteś pewna i nie testowałaś tego naukowo, wtedy warto poczekać. W porządku jest powiedzieć „Nie wiem".

Jeśli coś nie ma dowodów, co powiesz?

Może tak, może nie!

Skąd biorą się dzieci

Fragment książki Piotruś, Kasia i maleństwo.

Dla nas, dorosłych, nie zawsze łatwe jest odpowiadanie na pytania dotyczące seksu w sposób szczery i bezpośredni. Często przeszkodę stanowią przesądy i zakazy z okresu dzieciństwa wywołujące w nas nieokreślone uczucia niechęci.

Chcemy aby nasze dzieci miały poczucie, że są traktowane poważnie. Chcemy poprzez tę książkę uświadomić wszystkim, że seks odgrywa naturalną i pozytywną rolę w naszym życiu.

Książka została wyróżniona nagrodą niemieckiej literatury młodzieżowej i przeznaczona jest dla dzieci od lat 6.

*

(...)

Kasia: Tatusiu, jak właściwie robi się dziecko?

Tata: Widzisz, do tego potrzebny jest mężczyzna i kobieta. Ale to jest bardzo długa historia. Narysujmy się. To jest Piotruś i ja. Co mamy wspólnego?

Piotruś: Jesteśmy chłopcami.

Tata: A czym się różnimy?

Kasia: Ty jesteś większy, nosisz okulary i masz włosy na nogach.

Piotruś: Ty masz też włosy dookoła członka.

Tata: Tak, ty tego nie masz. Ale obydwoje mamy woreczek, który wisi pod członkiem. Tam są dwie kulki.

Piotruś: Wiem, że mam dwie kulki w moim woreczku. Wyczułem to kiedyś.

Tata: W tych kuleczkach, nazywanych jądrami, są miliony małych nasionek, które posiada każdy mężczyzna po to, aby mógł zostać ojcem. Nasionka są tak małe, że można zobaczyć je tylko przez mikroskop. Posiadają one ogonki, za pomocą których mogą się poruszać i wypłynąć z członka.

Piotruś: Jeśli się robi siusiu, prawda?

Tata: Nie. Siusiu pochodzi z pęcherza, a nasionka wydostają się z woreczka z jąderkami, czyli z moszny.

Piotruś: Ja jeszcze nigdy nie widziałem, żeby mi jakieś nasionka wychodziły.

Tata: Nie. One będą dopiero gotowe, jak będziesz dużym chłopcem, tak jak Krzysio. On ma 15 lat.

Kasia: Teraz ja chcę narysować siebie.

Kasia rysuje siebie, a tata rysuje mamusię.

Kasia: Uważasz, że jesteśmy do siebie podobne?

Mama: Obydwie mamy brązowe oczy i długie włosy. Czy gdzieś się różnimy?

Kasia: Ty masz piersi i włosy na szparce.

Piotruś: Kasia i ja mamy takie same piersi.

Kasia: Ale moje będą większe jak podrosnę.

Mama: Tak, tak to wygląda. W twoich piersiach musi być miejsce na mleko, które w przyszłości będzie dostawało twoje dziecko.

Tatuś rysuje Kasię a mama opowiada.

Mama: Tak wygląda Kasia i ja między nogami. W szparce, poniżej dziurki do siusiania, jest jeszcze jedna dziurka. Ta dziurka prowadzi do korytarza, który nazywamy pochwą. Pochwa prowadzi do góry, do pomieszczenia, które każda dziewczynka ma w swoim brzuszku. To pomieszczenie nazywa się macica. Zanim dziecko się urodzi, przebywa u mamy wewnątrz macicy. Kiedy dojrzeje i jest gotowe, wyślizguje się na zewnątrz poprzez pochwę i szparkę. Po obu stronach macicy znajdują się jajniki z komórkami jajowymi, które są po to, aby kobieta mogła mieć dziecko.

Kasia: Ja też mam komórki jajowe w moim brzuszku?

Mama: Tak, ale one nie są jeszcze dojrzałe. Nastąpi to dopiero, kiedy będziesz miała 12 albo 14 lat i dostaniesz pierwszy okres.

Piotruś: To jest wtedy, kiedy krew wychodzi z pochwy.

Kasia: Ja nie chcę mieć okresu!

Mama: To nie jest takie straszne. Wszystkie kobiety i starsze dziewczynki dostają to raz na miesiąc. Wtedy jedno jajeczko uwalnia się i z niewielką ilością krwi wydostaje się poprzez pochwę. Trzeba wówczas stosować podpaski menstruacyjne albo tampony dopochwowe. W ten sposób krew nie dostaje się do bielizny.

Piotruś i Kasia mówią „członek" i „szparka". W innych rodzinach mówi się inaczej, np. „penis" i pochwa". A ty jak mówisz?

Kasia: Chcieliście nam opowiedzieć, jak się robi dzieci.

Piotruś: Ja wiem — pieprzy się.

Mama: Wiesz, my to nazywamy — spać ze sobą.

Kasia: Jak to spać ze sobą?

Tata: To jest taki sposób przebywania ze sobą. Można przebywać ze sobą w rozmaity sposób. Możemy wspólnie jeść, bawić się, śmiać i razem pracować.

Mama: I możemy też głaskać się i całować.

Tata: Jeśli mamusia i ja wzajemnie się tak przytulamy, to nieraz dostajemy ochotę, aby ze sobą spać. Wtedy mój członek robi się duży i sztywny.

Piotruś: Mój członek też może odstawać.

Tata: Tak się zdarza u małych chłopców.

Mama: Kiedy tak leżymy, to pragnę, aby tatusia członek wszedł w moją pochwę.

Kasia: Czy on też tego pragnie?

Mama: Tak, obydwoje tego pragniemy. Wówczas staje się to łatwe, ponieważ moja pochwa robi się miękka i wilgotna.

Tata: Leżymy tak blisko siebie, jak tylko można. To jest bardzo przyjemne uczucie. Mój członek jest u mamy w pochwie. Ten rodzaj przebywania ze sobą nazywamy współżyciem. Podczas współżycia może powstać dziecko. W ten sposób zrobiliśmy nasze nowe dziecko. W czasie współżycia, w najprzyjemniejszym momencie, nasionka tatusia dostają się do pochwy mamy.

Mama: Dalej nasionka wędrują do mojej macicy i tam mogą spotkać komórkę jajową. Każde z nich chce być pierwsze przy komórce jajowej. Są to nasionka męskie i żeńskie. Komórka jajowa wpuszcza do środka tylko jedno, jedyne nasionko. Nie wiadomo, czy jest to nasionko męskie, czy żeńskie. Nasionko wkręca się w komórkę jajową i łączą się tworząc jedną nową komórkę. Komórka ta jest początkiem naszego nowego dziecka.

Tata: Komórka, która nie była większa niż kropka, zagnieździła się u mamy w macicy i zaczęła rosnąć.

Mama: Każdego dnia rośnie po trochu. Na wiosnę dzidziuś dojrzeje i przyjdzie na świat.

Tata: Na początku każdy człowiek był mały, jak kropka.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Rzecznik przemówił w sprawie „elfów”
Rozsądnie o globalnym ociepleniu

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (13)..   


« Młodzież, szkoła, studia   (Publikacja: 21-05-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7310 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365