|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Kościół i polityka
Teologia wyzwolenia czyli niekończący się spór między Atenami i Jerozolimą [3] Autor tekstu: Daniel Kolibowski
Ta aktywność Boga, jego „wpisywanie się" w świat, ma jednak charakter
konfrontacji, jakiegoś przeciwdziałania, zmagania się, które towarzyszy
tworzeniu czy chęci sprawstwa.
[ 17 ]
Richard Schaull należący do prekursorów teologii wyzwolenia mówi na przykład, iż
„już w Starym Testamencie nadzieja na przyjście Mesjasza stale była hamowana
przez egoizm ludzi i ich powiązania z władzami, a prorocy przepowiadali, że Bóg
będzie musiał obalać stare, aby ustanowić nowe."
[ 18 ]
W Teologii rewolucji natomiast, stwierdza Schaull wprost: „Bóg, który
obala stare struktury, aby stworzyć bardziej ludzkie warunki egzystencji, już
sam jest w środku walki. Jego obecność w świecie i Jego nacisk na struktury,
które są przeszkodą na Jego drodze, uzasadniają dynamikę tego procesu."
[ 19 ]
Te intuicje potwierdza również Gutiérrez, uznając, iż akty boskiej kreacji
przebiegają w asyście konfrontacji, która stanowi jej nieodłączny element.
Powołując się na biblijny temat wyzwolenia z niewoli egipskiej Gutiérrez
dostrzega, iż boskiej „kreacji" narodu wybranego towarzyszy przezwyciężanie
„chaosu zniewolenia".
[ 20 ]
Juan Segundo natomiast, idzie jeszcze dalej, kiedy mówi na przykład o ewangelizacji prowadzonej przez Jezusa. „Jezus — głosi Segundo — był Bogiem
wcielonym, a więc całkowita i wzajemnie się wykluczająca opozycja między
miłością a przemocą nie jest bezsporna. (...) Każda skuteczna miłość korzysta z pewnego środka przemocy i rozwija się próbując zastąpić go systemami, które
chcąc zachować skuteczność, pozostawiają zawsze trochę miejsca na sprawy,
interesy i inwencję twórczą większej liczby osób. (...) W ten sposób Jezus — mimo
że Jego posłannictwo było boskie i koncentrowało się na miłości między osobowej — widział się zmuszony podjąć to straszliwe niebezpieczne ryzyko, kiedy
posłannictwo zderza się z elementarnymi, nieosobowymi potrzebami człowieka. W każdej formie ewangelizacji znajduje się nieuchronnie duża doza przemocy."
[ 21 ]
Bóg działając więc w świecie, będąc kreatorem zdarzeń, „przemocą", czy też
„siłą", ingeruje w rozwijająca się historię, przerywa jej bieg i poprzez swoje
działania zmienia trajektorię historii. Z drugiej strony jednak ta „przemoc działania" bądź „konfrontacyjna aktywność"
Boga nie ma charakteru totalizującego. Aktywność Boga nie jest dyktatorska, Bóg
kreując „zdarzenia" nie działa jedynie ze względu na możliwość sforsowania
przeciwności. Choć jest wszechmocny, to w swoich działaniach uwzględnia jeszcze
jeden dodatkowy element — ludzkie spojrzenie, ludzkie rozumienie. Właśnie w ten
sposób Enrique Dussel postrzega boskie akty sprawstwa, owe „zdarzenia" traktuje
jako zaproszenie do pewnej nader ważnej czynności: "Wiara jest jedynie
objawieniem Innego, Objawienie zaś nie jest niczym innym jak Słowem o Inności
Boga za pośrednictwem egzystencji ludzi i historii świata. Słowem, które
odsłania przed nami zasady czy też kategorie hermeneutycznej interpretacji
Rzeczywistości Chrystusowej. Oznacza to, że w historii codziennej, powszechnej,
egzystencjalnej Bóg odsłania to, co jest w niej ukryte poprzez światło
interpretacji (...)"
[ 22 ]
Dussel mówi tu zatem o boskim zaproszeniu do interpretacji siebie jako Innego.
Albowiem Bóg, który jest owym Innym dla naszej egzystencji, pragnie rozmowy,
pragnie dialogu, pożąda (jeśli można tak mówić) rozumienia swojej aktywności.
Jeśli jednak bliżej przyjrzymy się teologii wyzwolenia, to dostrzeżemy, że nie
postrzega ona tego zaproszenia jako propozycji pasywnego słuchania, nie uznaje
„interpretacji biernej", w której odczytywanie woli Boga równoznaczne jest
ślepemu przytakiwaniu Jego słowom. Teologia wyzwolenia prezentuje w tym wypadku
całkowicie „rewolucyjny" model interpretacyjny.
Mówiąc o nim teologowie zaczynają zazwyczaj od zanegowania dotychczasowego
paradygmatu odczytywania woli boskiej. Richard Schaull mówi na przykład w ten
sposób: „doszliśmy (...) do punktu, w którym nie możemy już roztrząsać kwestii
prawd chrześcijańskich czy możliwości wiary. Nie możemy też już przypuszczać, że
gdy będziemy interpretować na nowo opowieści chrześcijańskie, symbolicznie
raczej niż dosłownie, ludzie będą się przysłuchiwali temu, co mamy im do
powiedzenia i będą w tym znajdywali jakiś sens (...). Stare symbole nie mówią o konkretnych problemach, którymi żyją chrześcijanie naszych czasów, i dlatego tak
niewielki wpływ wywierają na ich życie (...).Jeżeli jesteśmy przekonani, że wiara
chrześcijańska powinna mówić o losie ludzkim, musimy przyznać, że zasady
hermeneutyczne i paradygmaty, z których dotąd korzystaliśmy i na których
opieraliśmy naszą myśl teologiczną, nie są już odpowiednie. Tylko porzucając je,
jeśli jest to konieczne, zgadzając się więc na zubożenie refleksji i podejmując
żmudne poszukiwania nowych zasad i paradygmatów, możemy się spodziewać że
posuniemy się naprzód."
[ 23 ]
Wtóruje mu w tym względzie Gutiérrez. Jego zdaniem dotychczasowa doktryna
„oddzieliła zupełnie naturę ludzką od łaski Bożej; przypisała naturze ludzkiej
nie tyle dążenie do łaski, ile jedynie 'brak oporu' wobec niej. Nie istniało
żadne wewnętrzne pragnienie łączności z Bogiem, lecz jedynie zwykła bierność.
To, co nadprzyrodzone, było czymś fundamentalnie obcym człowiekowi,
doskonałością, która dopiero została mu nadana. Ten punkt widzenia (...) dominował w zachodniej teologii katolickiej przez długi okres czasu."
[ 24 ]
Twierdzenie o dezaktualizacji dotychczasowej metody teologicznej możemy również
spotkać u Hugo Assmanna, Leonardo Boffa, José Bonino czy Enrique Dussela.
[ 25 ]
Jeśli jednak ta metoda uprawiania teologii przestała cokolwiek wyjaśniać, to
powstaje pytanie co wobec tego proponują teologowie wyzwolenia? Jaki
alternatywny model teologii mają do zaoferowania? Odpowiedź na to pytanie we
wszystkich przypadkach jest jedna: ortopraksja nad ortodoksją.
Teologowie wyzwolenia wychodząc bowiem z założenia, mówiącego o uwikłaniu
wszelkiej podmiotowość w historię, w czas, który się na swój sposób „przeżywa",
uznali, że spotkanie ludzi z Bogiem, ów dialog podmiotowości czy też osobowości,
również w konkretnym czasie i miejscu przebiega. Z tego względu jak twierdzi
Comblin „punkt, od którego zaczyna się zbliżanie ku Bogu, znajduje się w świecie, w realiach historii ludzkiej. Dzieje łączności z Bogiem zaczynają się w historii, która jest wspólna wszystkim ludziom. Istnieją w niej rzeczywistości
materialne wywołujące kolejne wyobrażenia, poprzez które Bóg pragnie
przeprowadzić ludzi, aby mogli Go poznać."
[ 26 ]
Ta konkretność, by nie powiedzieć materialność rzeczywistości spotkania pociąga
zatem za sobą działaniową a nie spekulacyjną konwersację z Bogiem. To „działanie w świecie" jest zatem naszym językiem, którym rozmawiamy z Bogiem. „Prawdziwą
świadomość — jak mówi Bonino — można posiąść jedynie dzięki konkretnym
działaniom; teoria ma tylko wtedy znaczenie, gdy pobudza działanie wykazując
jego ważność i gdy samo działanie potwierdza tę teorię. Nie ma prawdy w kontemplacji platońskiego 'świata idei' ani w subiektywnej świadomości, ale w
(...) analizie działania istnień ludzkich, uwarunkowanego ich sytuacją społeczną."
Podobną tezę wygłasza również Gutiérrez mówiąc że „poznanie związane jest z przemianami. (...) W rozumieniu współczesnego człowieka prawdę się sprawdza,
prawda się staje." Identyczne stwierdzenia spotykamy u Assmanna, dla którego
celem „nie jest pogłębianie biblijnego znaczenia objawienia i chrześcijańskiej
tradycji, lecz zdanie sobie sprawy z sensu działalności chrześcijańskiej,
krytyczne na nią spojrzenie i pokierowanie nią (...)."
[ 27 ]
Ta działalność bowiem, a nie spekulatywność i teoria, jest dla Assmanna sednem
chrześcijaństwa. Dlatego też ortodoksję czyli „słuszne mniemanie" czy
„prawomyślność" należy zastąpić ortopraksją czyli „prawym działaniem", „słusznym
czynem."
1 2 3 4 5 6 7 Dalej..
Przypisy: [ 17 ] W ten sposób opisuje również ludzkie działania jeden z teologów rewolucji
jakim był Joseph Comblin. Jego zdaniem człowieka należy postrzegać jako „tego,
który przekształca swoje naturalne środowisko i społeczność, który się
przeciwstawia temu, co istnieje, aby zaistniało coś nowego, a wszystko to po to,
by nowe środowisko pozwoliło mu osiągnąć pełniejsze człowieczeństwo. Słowem
człowiek dąży do urzeczywistnienia samego siebie nie poprzez akceptację
teraźniejszości, ale raczej przez jej negację, przezwyciężenie, a wszystko to na
drodze działania przekształcającego świat zewnętrzny." Comblin J., Théologie de
la pratique revolutionnaire. s.29 [za:] Mondin B., Teologowie wyzwolenia.
Warszawa 1988. s.51 [ 18 ] Schaull
R., La fede cristiana come scandalo In un mondo tecnocratico. s. 5 [za:] Mondin
B., Teologowie wyzwolenia.
Warszawa 1988. s. 43 [ 19 ] Schaull
R., Theologie der Rovolution., Frankfurt 1968. s. 128 [za:] Mondin B.,
Teologowie wyzwolenia. Warszawa 1988. s.43 [ 20 ] Gutiérrez
rozpoczyna ową myśl cytując proroka Izajasza po czym stwierdza że „Rahab, który
dla Izajasza symbolizuje Egipt, symbolizuje także chaos, który Jahwe musiał
przezwyciężyć, aby stworzyć świat. 'Wody Wielkiej Otchłani' to te, które
pokrywały świat i z których powstało stworzenie, ale są one również Morzem
Czerwonym, które przeszli Żydzi, aby rozpocząć swój Exodus." Gutiérrez G.,
Teologia wyzwolenia., Warszawa 1976. s.162 [ 21 ] Segundo
J.L., Il messaggio cristiano oggi. Morcelliana, Brescia 1974, s. 195
[za:] Mondin B., Teologowie wyzwolenia. Warszawa 1988. s.127 [ 22 ] Dussel E., Dominacja — Wyzwolenie: o oryginalną wypowiedź teologiczną.,
[w:] Guranwoski J., Sorycz M., Teologia wyzwolenia. Wybór tekstów.
Warszawa 1987. s.65 [ 23 ] Schaull
R., Oltre le regole del Giono.s.139-142 [za:] Mondin B., Teologowie
wyzwolenia. Warszawa 1988. s.44 [ 24 ] Gutiérrez G., Teologia wyzwolenia., Warszawa 1976. s.78 [ 25 ] Assmann nie postrzegał wiary jako czegoś co należy uznać za zbiór
odgórnych prawd, które teologowi wyznaczają obszary refleksji nad
rzeczywistością. „Niewykluczone — mówi Assmann — że teologia wyzwolenia zrodziła
się właśnie z przekonania, że nie można już dłużej zajmować się wycinkowymi
tematami (...). Teologia wyzwolenia usiłuje ująć rzecz globalnie wbrew tym
teologiom, które starają się przydzielić sobie jakąś zamknięta działkę." Assman
H., Teologia de la liberaciòn s.155-156 [za:] Mondin B., Teologowie
wyzwolenia. Warszawa 1988. s.91; Boff: „Dla Chrystusa i dla pierwotnego
Kościoła istota posłannictwa Chrystusowego nie sprowadza się do
usystematyzowanych kategorii intelektualnych, lecz polega na tworzeniu nowych
form działania i bytowania w świecie." Boff L., Jesus Christo Liberator,
1972 [za:]Mondin B., Teologowie wyzwolenia. Warszawa 1988. s.111;
Bonino: „Nowa latynoamerykańska refleksja teologiczna nie wyszła jeszcze poza
'prolegomenę teologiczną'. Zresztą to dobrze, że nie spieszy się zbytnio,
ponieważ jej rola i znaczenie są mocno powiązane z radykalną przebudową, w szczególności z przebudową założeń i metod programu teologicznego." Jak dodaje
Battista Mondin cytujący ów fragment, teologia według José Bonino nie powinna
już być uprawiana odgórnie, wychodząc od wiary czy też od Słowa Bożego. Bonino
J.M., Prassi stolica e identitia cristiana., s.378 [za:] Mondin B.,
Teologowie wyzwolenia. Warszawa 1988. s.130; Dussel odrzuca dotychczasowy
model teologii ze względu na jej punkty wyjścia: „U podstaw teologii zachodniej
napotyka się zawsze, i od wieków, określoną filozofię. Ontologia kantowska,
która postuluje 'wiarę racjonalną', ontologia Hegla, który zamyka wiarę w granicach Rozumu, czy też ontologia Heideggera, pojmowana jako 'rozumienie
Bytu' zakładają, iż Totalność bytu stanowi jedyny horyzont myślenia. (...) Na
nieszczęście jednak owa Totalność jest faktycznie zawsze (...) totalnością
europejską, totalnością 'centrum'. Tym, co przechodzi niedostrzeżone,
przyjmowane w sposób naiwny i naturalny, jest fakt, iż w rzeczywistości
zaprzeczam istnieniu innych światów chrześcijańskich oraz innych równie
wartościowych doświadczeń, że zaprzeczam faktowi antropologicznej Inności jako
punktu wyjścia myśli teologicznej." Dussel E., Dominacja — Wyzwolenie: o oryginalną wypowiedź teologiczną., [w:] Guranwoski J., Sorycz M.,
Teologia wyzwolenia. Wybór tekstów. Warszawa 1987. s.64 [ 26 ] Comblin
J., Theologie de la vitle. S.28 [za:] Mondin B., Teologowie wyzwolenia.
Warszawa 1988. s.50 [ 27 ] Assman H., Teologia de la liberaciòn s.165 [za:] Mondin B.,
Teologowie wyzwolenia. Warszawa 1988. s.87 « Kościół i polityka (Publikacja: 25-05-2010 Ostatnia zmiana: 26-05-2010)
Daniel Kolibowski Absolwent socjologii i kulturoznawstwa na UAM w Poznaniu. Obecnie pisze doktorat.
| Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7317 |
|