|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Zamieszki na ulicach późnoantycznych miast [1] Autor tekstu: Adam Pawłowski
na podstawie Historii Kościoła Ewagriusza Scholastyka i Sokratesa Scholastyka
1. Historia ecclesiastica
Historia kościoła jest specyficznym rodzajem res gaeste rozwoju chrześcijaństwa, zarówno w sensie eschatologicznym jak i stricte samej historii wspólnoty
chrześcijańskiej właśnie. Obie prace historyków kościoła Ewagriusza i Sokratesa Scholastyków nawiązują w swej treści i formie do kilku wcześniejszych
dzieł, szczególnie zaś do autora całego „gatunku" jakim dla historii kościelnej bez wątpienia był Euzebiusz z Cezarei. Struktura narracji jest podobna do
tej użytej przez Euzebiusza, zatem opiera się na tekstach wspaniałej przeszłości świata grecko-rzymskiego synkretyzmu. Są to kompilacje sposobów pisania
takich autorów jak Diogenes Laertios, czy Józef Flawiusz.
Słowa wstępu
Sokrates ScholastykSokrates jako znacznie wcześniejszy od Ewagriusza w zdecydowanie większym stopniu nawiązuje do wielkiego poprzednika Euzebiusza. Jego historia od początku
do końca ma charakter apologii chrześcijańskiej ortodoksji. Jest swoistym przekazem dróg jakimi kierowane było chrześcijaństwo, wedle opinii Sokratesa
dzięki opatrzności bożej. Mężowie i wybitne postacie chrześcijaństwa są prekursorami szeregu zmagań z podziałami wewnątrz chrześcijaństwa, jak i jego
wrogami na zewnątrz. Sokrates bardzo często odwołuje się do niezwykłych zdarzeń, czy cudownych zjawisk w czasie rozwoju właściwej nicejskiej doktryny.
Historia jest przesiąknięta różnymi myślami mającymi usprawiedliwić niektóre wypadki, czy triumf pozostałych odmian chrześcijaństwa. Mimo wplatania
wewnątrz niewielkiej ilości teologii Sokrates za to często informuje precyzyjnie o wydarzeniach towarzyszących religijnym przemianom — politycznych i
społecznych zajściach. Nie ma dużej tendencji do przesadzania, czy wręcz zmyślania faktów, nie pozwala jednak sobie zadać często kontrowersyjnych pytań.
Przy pisaniu o zdarzeniach bezpośrednio odnoszących się do czasów mu współczesnych zdaje się powstrzymywać od opinii, pozostawać w miarę obiektywny. Nie
cofa się jednak przed inwektywami pod adresem odłamów chrześcijaństwa szczególnie odpowiedzialnych za uderzanie w doktrynę nicejską i sektę nowacjan. Tej
drugiej poświęca wyjątkowo dużo miejsca, pisząc o arianizmie i jego konfliktach z nowacjanami przekazuje bardzo szczegółowe opisy zdarzeń, a także
najczęściej cytuje opinie „naocznych świadków" danych wydarzeń.
Ewagriusz Scholastyk
Ewagriusz zaś w przeciwieństwie do Sokratesa, nie stara się opisywać wydarzeń całościowo, ogranicza się zazwyczaj do informacji dotyczących wschodniej
części cesarstwa, jego relacje na temat zachodu są często powtórzeniami relacji innych co widać zwłaszcza po przekazie obejmującym lata nakładające się z
latami historii kościelnej Sokratesa. Był jednak autorem dość płodnym, pisał niemal do końca swojego życia. Niezwykle ważne jest z dzisiejszego punktu
widzenia jego zamiłowanie do cytowania i przytaczania konkretnych źródeł, kronik, zapisów z synodów, listów, które często dosłownie przepisuje zachowując
je bardzo często przed zaginięciem.
Zestawienie
Obaj autorzy dość często z całą surowością opisują dokładny przebieg zamieszek w głównych ośrodkach życia późnego antyku — miastach. Często podają nie
tylko dokładne daty zaczerpnięte z innych prac historyków świeckich[1], ale także dokładne liczby ofiar pogromów, czy
starć plebsu miejskiego,[2] jak i frakcji religijnych miast wybrzeża morza śródziemnego. W obu przypadkach wyraźnie
widać, że nie są to informacje, które chcą zawierać w swojej historii, lub też często są one po prostu niewygodne z teologicznego punktu widzenia. [3] Z obu źródeł temat walk na ulicach miast antycznych da się wyszczególnić parę charakterystycznych cech związanych z
tą problematyką. Przede wszystkim staje się jasne, że najczęstszą przyczyną niepokojów miejskich były starcia zwolenników starszych religii z nadal
umacniającą się pozycją chrześcijaństwa.[4] Wszelkiego rodzaju pogromy w miastach wschodu, walki z wyznawcami religii
mojżeszowej w Aleksandrii i okolicach.[5] Do najrzadszych — jednak często o bardziej masowym charakterze — dochodziło z
powodu zaburzeń w dostawach zboża[6], oraz wydarzeń politycznych i innych.[7] Dopiero
po wyodrębnieniu powyższych można się przekonać, że najczęstszą przyczyną starć na ulicach były konflikty wewnątrz różnych odłamów chrześcijaństwa, lub ze
względów na zmiany biskupów na ariańskich zwolenników cesarzy wschodu w drugiej połowie wieku IV w czasach dominacji arianizmu.
Konflikty wewnątrzmiejske kształtujące się w wyniku stopniowego zaniku dotychczasowego prymatu miast
Ciekawym przykładem zamieszek na ulicach Aleksandrii są wydarzenia z roku 451 Historii… Ewagriusza, a które bezpośrednio dotyczą zachowań ludności
miejskiej w sytuacji pozbawienia jej części praw. Proterius mianowany na tron biskupi tego miasta, zastąpił w wyniku rozgrywek politycznych Dioscorusa. [8] To według Ewagriusza, wywołało wybuchy wśród ludności przede wszystkim na tle hierarchicznym, ponieważ większość
mieszkańców nie zgadzała się z bezpodstawną ich zdaniem zmianą na stanowisku biskupa. Nie sposób jednak pominąć oczywistej korelacji pomiędzy pojawieniem
się z rozkazu cesarskiego nowego zarządcy religijnego w Aleksandrii, a zmianami, jakie zaszły w organizacji życia miejskiego. Poprzez posiadane uprawnienia
gwarantowane poparciem cesarskim, zapoczątkował on powolne rozprawy z przeciwnikami politycznymi. Powód wystąpień organizowanych en masse, znacznie
bardziej zakrawa wprowadzenie utrudnień w życiu miejskim grup popierających Discorusa[9]. M.in. zamknięcie działalności
takich instytucji jak teatry, czy termy miejskie[10]. Nie tylko protesty rozlały się na całe miasto, ale nawet sam
Proterius zdecydował się na posłanie listu do cesarza, w nadziei otrzymania obiecanej protekcji. Jednakże dwa tysiące gwardzistów, było dość nielicznym
zabezpieczeniem w drugim największym mieście Imperium[11]. Jak zazwyczaj w takich sytuacjach doszło samosądów na części
popleczników Proteriusa, ale nikt nie dokonał poważniejszego ataku na żołnierzy cesarskich. Konflikt ów został zakończony w dość tradycyjny sposób poprzez
rozdawnictwo nadwyżki zboża, nie zaś jak chciałby to widzieć Ewagriusz w zmianie osobowości Proteriusa. Jednym z argumentów przemawiających na niekorzyść
teorii Ewagriusza, jest udział w walkach miejskich licznych grup ludności rolniczej. Po skoordynowaniu tego faktu z informacją o mających miejsce dwa
miesiące wcześniej suszach w rejonie estuarium nilu, wyjaśniają nagły zryw „nastrojów religijnych" — które w rzeczywistości miały charakter buntu zbożowego
— w Aleksandrii i okolicach miasta.[12]
Konflikty lokalnych kultów pogańskich i religii tradycyjnych z religia nova. Konflikty starej elity Rzymu z elitą Konstantynopola.
Inną płaszczyzną, na której kreowały się kolejne wystąpienia ludności było zderzenie dwóch rzeczywistości religijnych. Sokrates Scholastyk opisuje jedno z takich wydarzeń rozgrywających się na terenie Aleksandrii. Według jego przekazu jedna z miejskich świątyń mitraizmu, nieużywana od dłuższego okresu [13], została przeznaczona wyrokiem cesarskim na przystosowanie do użytkowania przez tamtejszą gminę chrześcijańską.
Jednakże prace przebudowy przybytku i oczyszczania miejsca dla nadania charakteru chrześcijańskiego doprowadziły do odkrycia części z zachowanych szczątków
ofiarnych poprzedniego kultu. Sokrates opisuje następujące wypadki zgodnie z pokutującym wśród chrześcijan u schyłku IV wieku poglądem o kulcie Mitry, jako
obfitującym w ofiary z ludzi[14]. W dalszej kolejności Sokrates Scholastyk nadaje swoim przekazom nieco barwny
charakter opisując chrześcijan wychodzących z tymi kośćmi i szykanujących pogańskie kulty. Bliżej prawdy znaleźlibyśmy się uznając, że samo zwyczajne
naruszenie kości ofiarnych mogło stać się bezpośrednią przyczyną wybuchu wrogości wśród części populacji pozostającej przy wierzeniach przodków. Opisy
krwawych rozpraw, jakie nastąpiły pomiędzy zwolennikami obydwu religii, pozwalają nam wyobrazić je sobie, jako zwyczajne walki miejskie z użyciem
wszystkich dostępnych środków. W cały ten opis Sokrates wplątuje zaczerpnięte z chrześcijańskiej literatury kanonicznej wzmianki o bezwzględności
walczących, całych rodzin wśród których "brat zabijał brata"[15] i „dzieci podnosiły ręce na ojców swoich" [16]. Oczywiście w samym tekście historyka następują opisy krzyżowań przez pogan ludności chrześcijańskiej, co jest
dość powszechnych zarzutem podwójnej zbrodni przeciwko wierze chrystusowej. Sam Sokrates ciągnie te zapiski do momentu kulminacyjnego, którym jest
zamordowanie biskupa Jerzego, nie uwzględnia jednak pomocy samych chrześcijan [17] w całym bestialskim procederze. Dla
obrony przed zarzutem, jakoby część chrześcijan była współodpowiedzialna za ten ostatni czyn, Sokrates cytuje list cesarza Juliana do ludu
Aleksandryjskiego, w którym wyraźnie widać, iż oskarżenia o dokonanie zabójstwa Jerzego, kieruje wyraźnie pod adresem pospólstwa, ze szczególnym jednak
uwzględnieniem ludności „helleńskiej" i wyznawców Serapisa. Tym argumentem Sokrates zdaje się bronić swoich wcześniejszych tez, pytanie jednak jak dobrze
poinformowany był o całym zajściu sam cesarz, oraz jak dużą część pospólstwa stanowili chrześcijanie, a jaką sami wyznawcy kultów synkretycznych.
Kontynuując jeszcze wypadki dotyczące Aleksandrii posłużę się kolejnymi materiałami Sokratesa, nieco jednak późniejszymi. Starcia na ulicach Aleksandrii
bynajmniej nie należały do rzadkości, jednakże miesiące następujące po lutym 391 roku utrwaliły ten obraz społeczności Aleksandryjskiej. Biskup miasta
Teofil korzystając z edyktu cesarskiego zamienił pozostałe „Mitrea" na świątynie chrześcijańskie. Nie uzyskał jednak prawa do zburzenia pozostałych świątyń
pogańskich znajdujących się na obszarze miasta, jak to opisuje Sokrates. Teofil chciał jednak uzyskać nieco więcej przy wykorzystaniu powierzonej mu
władzy, to jest doprowadzić do ośmieszenia wszelkich kultów pogańskich w Aleksandrii. Było to niezbędne do przekonania bardziej tradycyjnych mieszkańców
miasta do chrześcijaństwa, kiedy sam edykt cesarski Teodozjusza o nielegalności większej części starych kultów nie przekonał filozofów i nauczycieli z
Serapeionu do ich porzucenia. Teofil postrzegał to jako podwójne zagrożenie ze względu na ich wpływ na dość liczne jednak masy aleksandryjskiego ludu
wiernego tradycjom, a także presje wywieraną przez administrację cesarską. W tym celu jak podaje Sokrates posłużono się obnoszeniem po mieście hermów i
pastiszem obrzędów kultów pogańskich.[18] Wynik tego działania przerósł jednak w sposób znaczny oczekiwania biskupa
Teofila. Poganie jak podaje dalej Sokrates uważali bowiem, że ich tradycja religijna zostaje zabroniona z dnia na dzień. W tym okresie nieformalnym
przywódcą tradycjonalistów aleksandryjskich był filozof Olympios, najprawdopodobniej on był również autorem pomysłu fortyfikacji najwspanialszej świątyni
Aleksandrii — Serapeum[19]. Jak to natomiast opisuje neoplatonik Eunapios w Żywotach Sofistów [20], fortyfikacja Serapeionu miała być reakcją obronną przed ludnością chrześcijańską. Jednak i on przyznaje, że
potrzeba takowej reakcji wyrosła z powodu wcześniejszych zamieszek w mieście sprowokowanych jednak przez pogan. Sokrates twierdzi, że zdecydowanie więcej
ofiar kilkudniowych walk miało być po stronie chrześcijańskiej. W istocie mogło tak być jeżeli przyjmiemy, że Serapeum stanowił swoisty fort, czy też
stanowisko do prowadzenia działań „zaczepnych" przeciw chrześcijanom, a wewnątrz którego poganie mogli czuć się — dość długo — bezkarnie. Ostatecznie skala
całego zjawiska wywołała uzasadnioną reakcję samego cesarza jak i prefekta Aleksandrii i wojsk stacjonujących w Egipcie. [21] Naturalną konsekwencją było oblężenie Serapeum, jego zdobycie i zburzenie, a wraz z nim rozlicznych innych świątyń
i miejsc kultu pogańskiego, jak również rzeźb i przedstawień bóstw helleńsko-egipskich. Eunapios w swej relacji zauważa jednak, iż pierwotna decyzja
Teofila była zwyczajnie wielce nierozsądna, tym bardziej, iż zaczął on jeszcze przed zamieszkami w mieście niszczyć dwa najsłynniejsze aleksandryjskie
miejsca dawnych kultów mitrańskich. Jak twierdzi nie miało to większego sensu ze względu na i tak zastój w składaniu ofiar ze zwierząt po ostatnim wielkim
okresie pogańskiego renesansu — rządach Juliana Apostaty. Poganie jednak uważali owe miejsca za święte, być może niewiele zrobiliby gdyby doszło do
stopniowego przekształcenia tych nieużytkowanych świątyń pogańskich w chrześcijańskie, lecz w przypadku zwykłego zburzenia i jednoczesnego szyderstwa z
posągów bóstw helleńskich reakcja pogan była nieunikniona.
1 2 3 4 5 6 7 Dalej..
« Historia (Publikacja: 03-10-2014 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9743 |
|