|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Działalność polityczna Fr. Szlachcica jako szefa UB na terenie Warmii i Mazur [3] Autor tekstu: Marcin Ślaski
W tym względzie sugerował zastąpienie dorywczej akcji propagandowej przez
utworzenie z odpowiedniego „aktywu partyjnego" we wsiach stałych komitetów
założycielskich spółdzielni, które oddziaływałyby na okolicznych rolników. Od
czerwca 1952 roku, równolegle z powstaniem PRL, wobec fiaska planów
kolektywizacji zaostrzono represje wobec jej przeciwników, m.in. rewizje,
niszczenie mienia i dobytku gospodarczego, bezprawne domiary podatkowe (co
doprowadzało gospodarstwa rolne do bankructwa oraz liczne aresztowania i szykany). Jedną z form represji były kary pieniężne — w okresie 1948-1955 karę
grzywny orzekano w stosunku do 1,5 miliona chłopów każdego roku, za
niewywiązywanie się z przymusowych dostaw obowiązkowych (kontyngentów),
niejednokrotnie orzekając karę obozu pracy lub więzienia. We wrześniu 1953 roku
po nasileniu się oporu chłopów nastąpiło załamanie się systemu obowiązkowych
dostaw. W celu zaostrzenia represji minister sprawiedliwości wydał szczegółowe
wytyczne dotyczące „polityki kar i aresztu tymczasowego"[32].
Analiza sprawozdań F. Szlachcica jako szefa WUBP do centrali MBP w sprawie
spółdzielni produkcyjnych pozwala na wyciągnięcie wniosku, że zwierzchnicy nie
byli do końca zadowoleni z metod jakimi organy bezpieczeństwa publicznego
szczebla powiatowego reagowały na 'wrogą działalność' utrudniającą zakładanie
spółdzielni w lutym 1953 roku. Krytykowano m.in. brak rozeznania terenu przez
funkcjonariuszy PUBP, niedostateczną liczbę cennej agentury na wsi, itp. Nie ma
wątpliwości, że F. Szlachcic jako szef WUBP był do pewnego stopnia
odpowiedzialny ten stan rzeczy. Brak sukcesów w tej dziedzinie, motywował m.in.
dochodzeniem do siebie aparatu po reorganizacji PUBP, ale z drugiej strony
zauważał, że funkcjonariusze BP dokonali doraźnych aresztowań osób
„wypowiadających się wrogo" przeciwko spółdzielczości produkcyjnej[33].
Dodatkowo wskazywał, że zorganizowanie specjalnej odprawy dla szefów PUBP
pomogło w „nastawieniu ich uwagi na lepszą pracę" (zwiększenie ilości werbunków,
uzyskiwanie większej ilości informacji z terenu)[34].
Należy stwierdzić, że ludność chłopska, a chłopi miejscowego pochodzenia w szczególności, należeli do grup społecznych najczęściej represjonowanych przez
organa BP i MO w województwie olsztyńskim w okresie, kiedy Szlachcic szefował tej
instytucji. Według Jerzego Czołgoszewskiego w wrześniu 1954 roku spośród 3410
więźniów przebywających w olsztyńskich więzieniach, 245 osób (7,2%) to chłopi
skazani za niewywiązywanie się z obowiązkowych dostaw wobec państwa[35]. W skali kraju w latach 1952-1955 z powodu niewypełnienia nałożonych wymiarów
obowiązkowych dostaw ukarano w trybie karno-administracyjnym (głównie grzywną)
co najmniej 574 374 osoby, czyli mniej więcej jednego na sześciu rolników. W latach 1953-1955 za uchylanie się od dostaw sądy skazały ponad 10 tys. osób.
Apogeum tych represji nastąpiło w 1953 roku[36].
Również na innych płaszczyznach problemowych związanych z rolnictwem Szlachcic
wykazywał wolę jak najpełniejszego wykonania zadań stawianych przez centralne
władze partyjne i resortowe przed władzami administracyjnymi województwa
olsztyńskiego. Sam wysiłek „Franka", którego ogólnym celem było zabezpieczenie
„odcinka spółdzielni produkcyjnych i PGR-ów" pod względem bezpieczeństwa, należy
ocenić pozytywnie. Ale przyjęty punkt odniesienia, zgodnie z którym każdy
wyprodukowany kwintal zboża „są najbardziej bolesnymi pociskami skierowanymi w obóz wojny, w obóz umierającego świata kapitalistycznego" stawia w nieco innym
świetle sens działań, w które się angażował.
Oceniając działalność Szlachcica w dziedzinie rolnictwa jako szefa WUBP i członka Egzekutywy KW PZPR w Olsztynie należy podkreślić jego zaangażowanie w działanie aparatu władzy. Przełamując opory ze strony wojewódzkiej organizacji
partyjnej i funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa szczebla wojewódzkiego
potrafił w istotny sposób wpływać na przeobrażenia polityczno-społeczne
dokonujące się na Warmii i Mazurach w okresie stalinizmu. Mimo występującej
centralizacji życia zaznaczył własną obecność. Jednak trudno oprzeć się
wrażeniu, że nie była to pełna aktywność. Epoka stalinowska nie pozostawiała
wiele miejsca dla aparatu na szczeblu lokalnym, którego zadaniem było posłuszne
wprowadzanie w życie dyrektyw centrali. Powtarzał obowiązujące wówczas prawdy o nasilającej się walce klasowej, zagrożeniu imperialistycznym, pokojowej polityce
ZSRR i niepowtarzalnej wielkości jego przywódcy — Józefa Stalina. Wydaje się, iż
tylko dzięki takiej postawie mógł zachować przynależność do ówczesnej klasy
rządzącej.
3. Stosunek do duchowieństwa Warmii i Mazur
W okresie sprawowania przez F. Szlachcica funkcji szefa WUBP w Olsztynie
przeprowadzano działania represyjne wobec Kościoła Katolickiego. Był on uważany
przez czynniki partyjne i państwowe oraz władze bezpieczeństwa za przeciwnika
politycznego, jak i ideologicznego. W związku z tym wśród duchownych i katolickich działaczy
świeckich zaczęto tworzyć coraz gęstszą sieć agenturalną[37].
Za przykład tych działań mogą służyć czynności funkcjonariuszy organów
bezpieczeństwa wobec ruchu księży „patriotów". W województwie olsztyńskim w 1952
roku członkami Komisji Księży przy ZBoWiD było 24 kapłanów, a kolejnych 50
księży traktowano jako „sympatyków" ruchu księży „patriotów"[38].
Warto dodać, że zwalczaniem Kościoła i prześladowaniami duchowieństwa
katolickiego zajmował się Departament V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego
/MBP/.
Ponadto w 1950 roku utworzono Urząd ds. Spraw Wyznań, współpracujący ścisłe z „bezpieczeństwem" w stosowaniu represji antykościelnych. Nie ma wątpliwości,
że ilość sieci informacyjnej pracującej na Warmii i Mazurach na początku lat
pięćdziesiątych „po linii kleru", jak i jakość pracy tej sieci pozostawiała
zdaniem Szlachcica wiele do życzenia. Analiza istniejących dokumentów
wytworzonych przez resort MBP pozwala na potwierdzenie tego faktu. Spora część
informacji dostarczanych przez agenturę nie miała większej wartości
informacyjnej. Analiza pracy sieci agenturalnej uwidacznia jej niski, czasem
wręcz żałosny poziom merytoryczny. W praktyce może to świadczyć o nieefektywności czy też fikcyjności znacznej części agentury, która — choć
liczna — składała się głównie z osób przymuszonych
do współpracy z bezpieką, co zazwyczaj obniżało jej wartość operacyjną. W sprawozdaniu miesięcznym za wrzesień 1950 r. informując zwierzchników z MBP nie
pozostawiał złudzeń: „Biorąc pod uwagę wartość i ilość sieci ag.[enturalnej] w porównaniu z potrzebami operacyjnymi Wydziału, należy stwierdzić, iż braki są
jeszcze duże. Przede wszystkim brak jest odpowiedniej sieci ag. po linii kleru.
Do dzisiejszego dnia nie mamy informatora
ani ag[entury] w Kurii Biskupiej w Olsztynie. Poza Kurią również mamy mało
informatorów wśród kleru, a będący na łączności wydziału informatorzy wśród
kleru w większości
do współpracy z Organami ustosunkowani są biernie"[39].
Analiza dostępnych materiałów pozwala na stwierdzenie, że Szlachcic
usprawiedliwiał brak agentury w środowiskach księży w tym czasie koniecznością
przestawienia Wydziału V WUBP[40] w Olsztynie na werbunek całej sieci agenturalno-informacyjnej, aby w przeciągu
miesiąca października i listopada każda Sekcja zawerbowała dwóch rezydentów dla
obsługiwania i pracy z siecią ogólnoinformacyjną „po linii kleru".
Kościół stał się jednym z najważniejszych (a z ideologicznego punktu widzenia
najważniejszym) podmiotów działań aparatu bezpieczeństwa po 1948 r., tzn. od
czasu, kiedy rozbite zostały struktury konspiracyjne i większe oddziały
partyzanckie, ubezwłasnowolniono Polskie Stronnictwo Ludowe, a Polską Partię
Socjalistyczną de facto wchłonęła PPR. Stopniowa eskalacja działań przeciwko
duchownym Kościoła katolickiego trwała kilka lat.
Do drastycznego nasilenia represji doszło na przełomie 1952 i 1953 roku. Rok
1953 rozpoczął się pokazowym procesem siedmiu osób, w tym czterech księży, z diecezji krakowskiej. Zapadły w nim drakońskie, nawet jak na tamte czasy,
wyroki: trzy kary śmierci, jeden wyrok dożywotniego więzienia. Utworzenie w ramach struktury MBP osobnego departamentu operacyjnego do spraw Kościoła było
wyraźnym dowodem tego, że polityka represji i kontroli będzie miała trwały
charakter.
Mimo szoku, jakim była śmierć Stalina i pierwszych przejawów łagodzenia terroru w Związku Sowieckim, MBP systematycznie
usiłowało eliminować księży niepoddających się dyktatowi PZPR, co, rzecz jasna
wynikało z generalnej linii politycznej wypracowywanej w ścisłym kierownictwie partii. Zwieńczeniem tej aktywności było postawienie
przed sądem i skazanie w pokazowym procesie bp. Czesława Kaczmarka (22 września 1953 roku)
oraz aresztowanie prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego (26 września). F.
Szlachcic, przesyłając informację na temat stanu bezpieczeństwa na Warmii i Mazurach był w pełni świadomy odczuć miejscowej ludności oraz lokalnego
duchowieństwa związanych z prześladowaniem kapłanów przez komunistów. Lokalne środowiska interpretowały to
jako zapowiedź dalszej ostrej walki komunistów z religią[41].
Prześladowania i aresztowania księży, podobnie jak w całym kraju, miały miejsce
również na Warmii i Mazurach. Z diecezji warmińskiej w więzieniach przebywali:
ks. Stanisław Janusz[42],
Jan Jaworski, Nikodem Masłowski, Giedymin Pilecki, Alfons Szulc, Stanisław
Sobieszczyk, Leonhard Jakubass i Jan Stępień. F. Szlachcic zgodnie z duchem
obowiązującej epoki upatrywał „we wrogiej działalności kleru" jednego z głównych
powodów negatywnego stosunku autochtonicznej ludności miejscowej do władzy
ludowej. Wynikało to z faktu,
że władze komunistyczne nie posiadały
jasnej wizji rozwiązania problemów narodowościowych na ziemiach
północnych i zachodnich, a działania władz komunistycznych wobec autochtonów były niespójne i niekonsekwentne. Analiza zgromadzonych materiałów wykazuje, że F. Szlachcic
wielokrotnie, w swojej aktywności jako Szef WUBP oraz członek Egzekutywy KW PZPR w Olsztynie postulował nakładanie przez uprawnione do tego organy kar
administracyjnych
na księży autochtonów nieustosunkowanych „pozytywnie" do nowej rzeczywistości.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Dalej..
« Historia (Publikacja: 26-07-2018 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 10224 |
|