|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Społeczeństwo Niewolnictwo naszych czasów [8] Autor tekstu: Lew Tołstoj
13. Czym są rządy? Czy możliwe jest życie bez rządów?
Przyczyną nieszczęśliwych warunków życia robotników jest niewolnictwo. Powodem niewolnictwa jest ustawodawstwo. Ustawodawstwo opiera się na zorganizowanej
przemocy.
Wynika z tego, że polepszenie warunków życia ludzi możliwe jest tylko przez zakazanie zorganizowanej przemocy.
„Ale zorganizowaną przemocą jest rząd. Jak możemy żyć bez niego? Bez rządu nastąpi chaos, anarchia, zginą wszystkie osiągnięcia cywilizacji i ludzie cofną
się do pierwotnego barbarzyństwa."
Jest czymś normalnym, że zarówno ci, którzy czerpią korzyść z obecnego porządku, jak i ci, którzy są wykorzystywani, nie mogą wyobrazić sobie życia bez
przemocy rządu. Mówią, że nie wolno nam podnieść ręki na istniejący porządek rzeczy. Według nich zniszczenie rządu będzie początkiem nieszczęść, zamieszek,
rabunków i morderstw, a ostatecznie najgorsi z ludzi przejmą władzę i zrobią niewolników z dobrych ludzi. Prawda jest jednak taka, że wszystkie te rzeczy:
zamieszki, rabunki, morderstwa, tyrania niegodziwców, niewolnictwo dobrych już się zdarzyło i ciągle ma miejsce, więc założenie, że zakłócenie istniejącego
porządku spowoduje chaos, nie jest dowodem, że obecny system jest dobry.
„Dotknij tylko obecnego porządku i stanie się najgorsze." Dotknij tylko jedną cegłę z tysiąca ułożonych w wąską wieżę, a wszystkie cegły przewrócą się i
roztrzaskają! Ale fakt, że usunięcie, czy popchnięcie jednej cegły zniszczy taką wieżę i roztrzaska cegły, udowadnia jedynie, że układanie cegieł w takiej
nienaturalnej i niebezpiecznej pozycji nie jest zbyt mądre. Wręcz przeciwnie — wynika z tego, że cegły powinno się ułożyć porządnie, poziomo, żeby można
było z nich korzystać bez zniszczenia całej struktury. Tak samo jest z instytucją państwa. Państwo jest czymś skrajnie nienaturalnym i sztucznym, i fakt że
małe pchnięcie może je zniszczyć, nie tylko nie potwierdza jego konieczności, ale przeciwnie — pokazuje, że choć kiedyś było potrzebne, obecnie jest
zbędne, a ponadto szkodliwe i niebezpieczne.
Jest szkodliwe i niebezpieczne ponieważ organizacja państwowa nie walczy ze złem istniejącym w społeczeństwie, ale raczej umacnia je. Umacnia je, albo
przez znalezienie dla zła usprawiedliwienia i atrakcyjnego kształtu, albo przez ukrycie go.
Wszelkiego rodzaju dobrobyt ludzi, który widzimy w tak zwanym prosperującym państwie kierowanym przemocą, jest tylko pozorem, fikcją. Ukrywane jest
wszystko, co zepsułoby zewnętrzną fasadę — głodni, chorzy, kryminaliści. Jednak to, że ich nie widzimy, nie znaczy, że nie istnieją. Wręcz przeciwnie — im
bardziej się ich ukrywa, tym więcej ich będzie, zwiększy się również okrucieństwo wobec nich z rąk odpowiedzialnych za ich położenie. To prawda, że
zakłócenie, czy tym bardziej powstrzymanie przemocy państwa, zakłóca zewnętrzne pozory dobrobytu, ale te zakłócenia nie są źródłem nieporządku, ale raczej
pomagają zobaczyć to, co było ukryte.
Gdzieś tak do końca dziewiętnastego stulecia ludzie myśleli, że nie mogą żyć bez rządu. Ale życie idzie do przodu i koncepcje ludzi zmieniają się. Nie
będąc w stanie znieść wysiłków rządu, żeby utrzymać ich w dziecinnej ignorancji, ludzie, a szczególnie robotnicy, zarówno w Europie, jak i w Rosji, coraz
bardziej rozumieją swoje prawdziwe położenie.
„Mówicie, że gdyby nie wy, pokonałyby nas sąsiednie kraje — Japonia albo Chiny. Ale my czytamy gazety i wiemy, że nikt nie grozi nam atakiem. Tylko wy,
którzy nami rządzicie, z jakiejś nieznanej nam przyczyny drażnicie się nawzajem, a później, pod pretekstem obrony obywateli, rujnujecie nas podatkami, z
których utrzymujecie flotę, armię, kupujecie broń — wszystko to służy jedynie spełnieniu waszych ambicji i próżności. Następnie wywołujecie wojny, jak
właśnie zrobiliście z pokojowymi Chinami. Mówicie, że bronicie ziemi dla naszej korzyści, ale wasza obrona ma następujący skutek: wszystka ziemia przeszła
albo przechodzi pod kontrolę bogatych banków, które nie pracują, podczas gdy my, przeważająca większość ludzi, zostaliśmy pozbawieni ziemi i dostaliśmy się
pod kontrolę tych, którzy nie pracują. Wy, z waszymi prawami, nie bronicie prawa własności ziemi, ale zabieracie ją z rąk tych, którzy na niej pracują.
Mówicie, że zapewniacie każdemu obywatelowi owoce jego pracy, ale robicie dokładnie na odwrót: dzięki waszej pseudo-ochronie ci, którzy produkują coś
wartościowego, znajdują się w takiej pozycji, że nie tylko nie otrzymują wartości swojej produkcji, ale ponadto ich życie znajduje się całkowicie w rękach
tych, którzy nie pracują." (...)
Jest powiedziane, że bez rządu pozbawieni zostaniemy oświeconych, edukacyjnych i publicznych instytucji, których wszyscy potrzebują.
Dlaczego miałoby tak być? Dlaczego myśleć, że zwykli ludzie nie mogą ułożyć swojego życia lepiej, niż robią to za nich ludzie z rządu?
Przeciwnie — widzimy, że w najróżniejszych sprawach, ludzie w naszych czasach układają sobie życie nieporównywalnie lepiej, niż próbujące nimi rządzić
państwo. Bez pomocy rządu, a często pomimo jego ingerencji, ludzie organizują wszelkiego rodzaju społeczne inicjatywy — związki zawodowe, kooperatywy,
syndykaty, itp. Dlaczego mielibyśmy zakładać, że wolni ludzie, bez żadnych nacisków, nie będą w stanie dobrowolnie zebrać potrzebnych środków i robić to,
co teraz robione jest za pomocą podatków, jeśli tylko konkretne działanie będzie pożyteczne dla wszystkich? Dlaczego zakładać, że nie może być sądów bez
przemocy? (...) Jesteśmy tak zdeprawowani przez długoletnie niewolnictwo, że nie możemy wyobrazić sobie zarządzania bez przemocy. Ale nie musi tak być.
Rosyjskie społeczności emigrujące do odległych regionów, gdzie rząd zostawia ich w spokoju, organizują swoje własne podatki, zarządzanie, sądy i policję, i
zawsze kwitną, dopóki przemoc rządowa nie wmiesza się w ich sprawy. Dlatego też nie ma powodów przypuszczać, że ludzie nie mogliby, przez wspólną
porozumienie, zdecydować, jak używać ziemię.
Osobiście znałem ludzi — Kozaków z Uralu, którzy żyli bez uznania prywatnej własności ziemi. Istniał tam taki dobrobyt i porządek, jakiego nie doświadczymy
w miejscu, gdzie prawo własności ziemi bronione jest przemocą. Obrona własności ziemi za pomocą przemocy rządowej nie tylko, że nie powstrzymuje zmagania
się o ziemię, ale przeciwnie — wzmaga konflikt, a niejednokrotnie jest jego przyczyną.
Gdyby nie obrona prawa własności ziemi i wynikający z niej wzrost cen, ludzie nie gnieździliby się na tak małych przestrzeniach, ale rozproszyliby się po
wolnej ziemi, której tyle jest na świecie.
Podobnie, jeśli chodzi o rzeczy produkowane przez ludzi. Rzeczy wyprodukowane przez człowieka, rzeczy które potrzebuje — jego własność, są chronione przez
zwyczaj, opinię publiczną, poczucie sprawiedliwości i wzajemną pomoc — nie trzeba chronić tego przemocą.
Dziesiątki tysięcy hektarów ziemi należy do jednego właściciela, podczas gdy tysiące ludzi, gnieździ się na małej przestrzeni. Podobnie dzieje się w
fabrykach, gdzie kolejne pokolenia robotników są okradane przez kapitalistów. Tysiące ton ziarna jest własnością jednego człowieka, który przetrzymuje je
na czas głodu, kiedy będzie mógł kilkakrotnie zwiększyć jego cenę. Żaden człowiek, jak nikczemny by nie był, poza bogaczami i urzędnikami rządowymi, nie
zabrałby plonu komuś, kto z niego żyje, czy krowy, która obdarza jego i jego rodzinę mlekiem, czy pługu, który sam zrobił i używa w polu. Gdyby ludzie
znaleźli kogoś, kto jednak odważyłby się na takie bandyctwo, ich gniew nie znałby granic. Mówi się: „Spróbuj znieść prawa własności ziemi i fabryk, a nikt
nie będzie pracował, wiedząc, że nie ma żadnej pewności, że będzie mógł zatrzymać owoc swojej pracy". Jest dokładnie na odwrót: używanie przemocy dla
obrony praw własności zdobytych niemoralnie, co jest obecnie normą, osłabiło wśród ludzi naturalne poczucie sprawiedliwości, jeśli chodzi o własność (...).
Dlatego nie ma żadnego powodu, aby oczekiwać, że ludzie nie będą w stanie ułożyć swego życia bez zorganizowanej przemocy. Oczywiście, można powiedzieć, że
konie, czy byki muszą być prowadzone przez silną rękę (przemoc) racjonalnej istoty — człowieka. Dlaczego jednak człowiek miałby być prowadzony nie przez
jakąś wyższą istotę, ale przez ludzi, jak on sam? Dlaczego miałby się podporządkować przemocy tych, którzy akurat są u władzy? Jaki jest dowód, że są oni
mądrzejsi od niego?
Fakt, że pozwalają sobie na użycie przemocy wobec poddanych, świadczy jedynie, że nie są bardziej, ale raczej mniej mądrzejsi od tych, którzy im podlegają.
Jest to prawdą, zarówno jeśli chodzi o władzę dziedziczną, czy wybory w krajach konstytucjonalnych. Władzę zawsze zagarniają ludzie bez sumienia i
moralności.
Powiedziane jest: „Jak ludzie mogą żyć bez rządu i jego przemocy?" Powinno się raczej zapytać: „Jak racjonalni ludzie mogą żyć, wiedząc, że ich życie
społeczne podlega przemocy, a nie wzajemnemu porozumieniu?"
Jedno z dwóch: albo ludzie są istotami racjonalnymi albo irracjonalnymi. Jeżeli są istotami irracjonalnymi, wtedy wszystkie są irracjonalne, a wtedy o
wszystkim powinna decydować przemoc i nie istnieje powód, dla którego pewni ludzie mają mieć prawo używania przemocy, a inni nie. W takiej sytuacji nie ma
żadnego usprawiedliwienia dla przemocy rządowej. Ale jeśli ludzie są istotami racjonalnymi, wtedy ich związki powinny być oparte na rozumie, a nie na
przemocy tych, którzy zagarnęli władzę. W takim przypadku również nie ma usprawiedliwienia dla przemocy rządowej.
14. Jak można znieść rządy?
Niewolnictwo rodzi się z praw, natomiast prawa ustanawiają rządy, dlatego ludzie mogą uwolnić się z niewoli tylko przez zniesienie rządów. Ale jak to
zrobić?
Wszelkie wysiłki w celu pozbycia się rządów przemocą, miały zawsze jeden efekt: w miejsce obalonego rządu, powstawał nowy, często okrutniejszy niż
poprzedni.
Zgodnie z teorią socjalistów obalenie władzy kapitalistów, wspólnota środków produkcji i nowy porządek ekonomiczny społeczeństwa ma zostać wprowadzony
przez nowy aparat przemocy i to poprzez niego nowy porządek ma być utrzymany. Tak więc zniesienie przemocy za pomocą przemocy nigdy nie przyniosły efektu,
ani w przyszłości nie wyzwolą ludzi od przemocy, i konsekwentnie, od niewolnictwa.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 Dalej..
« Społeczeństwo (Publikacja: 01-08-2014 )
Lew TołstojHrabia żyjący w latach 1828-1910. Rosyjski powieściopisarz, dramaturg, krytyk literacki, myśliciel, pedagog. Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli realizmu w literaturze europejskiej. Klasyk literatury rosyjskiej i światowej. Uchodził za najwyższy autorytet moralny w Rosji na przełomie XIX-XX w. Jego idee „nieprzeciwstawiania się złu przemocą” miały znaczący wpływ na poglądy Mahatmy Gandhiego i Martina Luthera Kinga. Ponadto twórca koncepcji samodoskonalenia moralnego jednostki oraz programowego antyestetyzmu i postulowania sztuki moralistycznej. Pod wpływem jego religijnych i moralnych idei powstała nowa doktryna społeczno-religijna tołstoizm. Liczba tekstów na portalu: 2 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: Spowiedź | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9708 |
|