|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » New Age
New Age w Polsce [6] Autor tekstu: Joanna Żak-Bucholc
Nowe związki wyznaniowe, nowe formuły organizacyjne — lata 80. i 90.
O wspólnotach wyznaniowych mówimy przy zastrzeżeniu, że
tzw. nowe ruchy religijne to zjawisko różniące się od NE, szczególnie, gdy brać
pod uwagę sekty o zamkniętej strukturze. Ale wobec podobieństwa pewnych idei, a także „płynności" uczestników, poszukujących bodźca dla duchowego
rozwoju zarówno na buddyjskim sessin, jak i np. festiwalach „Nie z Tej
Ziemi" niech wolno będzie oba ruchy podciągnąć pod wspólny szyld… Ponieważ
zaś światopogląd NE w znacznej mierze inspirowany jest — przy dużym zresztą
stopniu modyfikacji! — myślą orientalną, wspólnoty religijne o wschodnim
rodowodzie wydają się szczególnie predysponowane to tego, by je tu wymienić. W „Sangha" doszło do pewnych przewartościowań
spowodowanych utratą zaufania do „ojca chrzestnego" buddyzmu w Polsce
Philipa Kapleau. Już 1981 roku doszło do zarejestrowania kolejnego stowarzyszenia
buddyjskiego zen, nazwanego Czogie (potem przemianowano je na Kuan Um), związanego z buddyzmem koreańskim i osobą mistrza Seung Sahna. Swą „bazę" medytacyjną
ma ono w Falenicy pod Warszawą, a pierwszym polskim nauczycielem tej szkoły
został Andrzej Czarnecki. Na wczesne lata 80. przypada też początek aktywności
osób związanych z odłamem rindzai buddyzmu zen, i mistrzem Genpo Merzlem, którego
uczennicą, by wymienić znane nazwisko, została aktorka Małgorzata Braunek. Z
kolei Wspólnota Kannon zostaje zarejestrowana w 1987 r. po wizycie rosiego Jakuscho
Kwonga w Polsce. Warto może wspomnieć, że rosi podczas swej wizyty wziął udział w pielgrzymce dla uczczenia I rocznicy pokojowego spotkania w Asyżu, zainspirowanego
przez papieża Jana Pawła II,i został przyjęty przez zakonników benedyktyńskich w ich klasztorze w Tyńcu. (Na marginesie dodajmy, że dialog chrześcijańsko-buddyjski
„przejawił się" w Spotkaniach z Religiami w Pieniężnie, u ojców
werbistów, którzy zorganizowali także sesje poświęconą hinduizmowi).
Aby zakończyć wątek buddyjski, poinformujmy jeszcze, że w 1995 roku zarejestrowano Polską Unię Buddyjską, skupiającą 6 z 9 związków
działających w kraju. Czyniono też starania o przyjęcie jej do Europejskiej
Unii Buddyjskiej i o otrzymanie patronatu Dalajlamy.
W 1979 r. do Polski przenikają idee Anandamurtiego, następuje
rejestracja związku Ananda Marga. W początku lat 80. zaczyna działać sekta agnihotry.
Rok 1987 to początek działalności grupy Adżapa Jogi (siedziba w Szczecinie). W roku 1990 rozpoczęła działalność grupa Joga Sumoi (Sahaja Joga), a spotkanie
inauguracyjne obyło się w miejscu dość prestiżowym, bo w Sali Kongresowej w
Warszawie.
Ale wraz z latami 90. pojawia się nowa praktyka rejestrowania
grup o charakterze parareligijnym. Oto rejestrują się one nie jako wspólnoty
wyznaniowe, ale jako stowarzyszenia lub fundacje. Tak właśnie — jako stowarzyszenie — zarejestrowane zostało Polskie Towarzystwo Medytacji Transcendentalnej
(1989 r.), które podziela nauki przybyłego do USA w czasach kontrkultury Maharishi
Mahesh Yogi, założyciela licznych ośrodków, będących nieraz przystanią dla ludzi z kręgu Wodnika.
Grupa osób, która skupiła się wokół indyjskiego guru Sathya
Sai Baby zorganizowana jest jako Centrum Konsultacyjne Nauk Duchowych Sathya
Sai Baby w Polsce (Wrocław). Osoby odwiedzające mistrza w jego aśramie w Indiach
mają zatem gdzie dzielić się swoimi wrażeniami. Centrum dysponuje wydawnictwem
SAPERE AUSURIS publikującym w formie książkowej nauki Sai Baby.
Inna grupa osób założyła „instytut" —
chodzi o Instytut Wiedzy o Tożsamości, związany z naukami mistrza Chaitanii. W połowie lat 90. pojawił się periodyk tej instytucji o nazwie „Haribol
Polska", z podtytułem: „medytacja, joga, wegetarianizm, duchowe
oświecenie".
Z podobną formułą mamy do czynienia w przypadku organizacji
zainteresowanej naukami znanego mistrza Osho Rajneecha. W Polsce funkcjonuje
Fundacja Przyjaciół Osho oraz Centrum Informacji i Medytacji Osho z siedzibą w Warszawie. Wydaje się książki z naukami mistrza, które są — jak często
się zdarza — zapisem nauk prowadzonych w ośrodkach. Ich wydawaniem zajmuje
się łódzkie wydawnictwo SAMIRA (na podst. materiałów Osho International Foundation).
Zatem, podobnie jak na Zachodzie, pojawiają się nowe formuły
organizacyjne, często zresztą nazwa czy struktura „fundacji" czy
„instytutu" stanowi import, wraz z importem „wyznania".
Ale spostrzec można i inną interesującą tendencję —
wokół „sekty", stowarzyszenia, instytutu (nazwa nie jest teraz istotna)
wyrasta wydawnictwo czy to książkowe, czy periodyczne. Zresztą system polegający
narealizowaniu zarówno praktyki duchowej wedle wskazać guru, jak i propagowaniu
tychże wskazań w publikacjach, jest dość dobrze znany w Indiach; przy aśramach
często znajdują się oficyny wydawnicze zajmujące się tylko i wyłącznie publikowaniem
spisanych nauk guru.
Schemat ten funkcjonuje także w USA i Europie przy ośrodkach
buddyjskich, hinduistycznych i innych. Czasem ta forma działalności zostaje
poszerzona o różnego typu szkoły, w których realizowane są postulowane przez
mistrza idee (por. Paramhansa Jogananda) albo też o wspólnoty wiejskie. Najniezwyklejszym i największym tego rodzaju zamierzeniem była budowa słynnego miasta Auroville w Indiach, zogniskowanego wokółnauk Vivekanandy i Aurobindo; przybywało
tu zresztą sporo osób związanych z kontrkulturą.
Okazuje się zatem, iż współczesne „ośrodki"
czy „centra" przejmują rolę starodawnych aśramów...
U nas na mniejszą skalę także mamy do czynienia z podobnym
zjawiskiem. Grupa Ananda Marga nie tylko dysponowała własnym pismem „Brzask",
ale także miała farmę, u stóp Śnieżki w Karkonoszach, a także organizowała imprezy w rodzaju Festiwalu Ekologii Neohumanistycznej. Casus krisznuitów także byłby
tu na miejscu.
I jeszcze jedno warto zauważyć. Oto adnotacja dokonana
przez polskich wydawców książki z naukami Osho Rajneecha Psychologia ezoteryki,
Łódź 1995: „Druk wykonano na papierze ekologicznym". Zamieszczanie
takich informacji to częsta praktyka wydawnictw zachodnich i amerykańskich,
mająca na celu podkreślenie współmierności teorii z praktyką życiową.
Jednocześnie zaznacza się tendencja do przydawania pewnym
formom działań charakteru wyłącznie świeckiego, pod szyldem stowarzyszeń, fundacji,
instytutów, klubów, a nawet… uniwersytetów. Organizowane są liczne kursy,
na których zdarza się, że uczestnicy nauczani są różnych technik, które na Wschodzie
od setek lat uważane były za sakralne, a które teraz zostają z tego wymiaru
wyłączane, przynajmniej explicite (co najwyżej uznawane za „duchowe", w szerokim sensie tego słowa) oraz zobiektywizowane za pomocą paramedycznej
czy psychologicznej nomenklatury i usytuowane w płaszczyźnie samorozwoju jednostki
niekoniecznie wyznającej religię, w ramach której niegdyś dana technika się
rozwijała. Tak stało się z jogą, czy medytacją. Stanowi to jeden z rysów charakterystycznych
dla chcącego uchodzić za uniwersalny „języka" Nowej Ery. Jest to
zresztą wyrazem głębiej tkwiącego przekonania ludzi Wodnika dotyczącego fundamentalnych
dlań założeń, jak: prymat idei uniwersalnej, panteizm i monizm, koncepcja wyrażająca
się skrótem „wielość ścieżek duchowych — jeden cel"...
Oprócz podanych przykładów obrazujących aktywność środowisk
skupionych wokół konkretnej osoby mistrza, funkcjonują ośrodki wpisujące się w nurt „nowej świadomości" w nieco odmienny sposób, oparte na programie
synkretycznym, nie odwołującym się do jednej szczególnej ścieżki duchowej czy
nauk jednego guru. Przy czym daje się zauważyć zbieżność celów wyrażających
się w pojęciach: samorozwój, samodoskonalenie, psychoedukacja, transformacja
świadomości, szeroko pojęte zdrowie. Jako przykład można podać Centrum Odnowy
Psychofizycznej, Rekreacji i Samodoskonalenia SOURCE (Katowice). Co interesujące
organizacja ta posiada sklep oferujący: „Asortyment związany z psychofizycznym i duchowym rozwojem". Takie placówki oferujące np. amulety, kryształy,
kasety itd. znane są oczywiście na Zachodzie i w USA. Inny przykład: Centrum
Natura Vera, Kahuna Heicentrum, Centrum Medycyny i Bioterapii. Warsztaty doskonalenia
osobowości, medycyna alternatywna, radiestezja, kursy reiki, kurs metody Silvy — są najczęściej proponowane przez tę ostatnią i innetego rodzaju
placówki.
Specyficzną nazwę przypominającą głośną organizację powstałą w Stanach Zjednoczonych Ameryki — Human Potencial — ma działające w Polsce Międzynarodowe Centrum Rozwoju Potencjału Ludzkiego i Terapii Naturalnej.
Łączenie technik związanych z medycyną alternatywną i rozwojem
duchowym nie jest niczym dziwnym w obrębie ideologii Nowej Ery. Traktowanie
osoby ludzkiej holistycznie pozwala na taką formułę działań. Widzieliśmy to
już w przypadku reberthingu. Przy okazji wspomnijmy, że ruch rebertingowy w
kraju wciąż ma się dobrze, czego dowodem może być fakt powołania nowej formy
organizacyjnej: Fundacji Reberthing — Poland, której dyrektorką została
Ewa Foley. Zauważmy też, że znowu mamy do czynienia z fundacją. Taka forma została
wybrana również przez inne środowiska — istnieje więc Fundacja Wiedzy
Wedyjskiej (Warszawa), Fundacja Eko-Oko, która prócz akcji związanych z ekologią
organizuje spotkania otwarte i warsztaty medytacyjne, i współpracuje ze wspólnotą
zen Kannon, Fundacja Homo Homini Frater z Opola, oferująca np. Kursy Rozwoju
Duchowego, itd.
Inną formą organizacyjną są kluby — przy nowohuckim
domu kultury np. działa Klub Ezoteryczny. Kluby zawiązywane są również przez
entuzjastów wysokonakładowych periodyków oferujących szerokie spektrum zagadnień
wpisujących się w nurt nowej ery (por. niżej).
Wiele z istniejących w tej czy innej postaci organizacji
oferuje całą gamę kursów — właśnie kurs stał się najszerzej stosowaną
formą przekazu, a także obok wydawnictw — najbardziej „nośną". Ale
osoby zainteresowane technikami, metodami i ideami wodnikowymi mają również
możliwość uzyskiwania wiedzy w wielu, działających praktycznie we wszystkich
większych miastach, dwuletnich szkołach. Czymś nowych natomiast jest odwołanie
się do takiej formy działalności edukacyjnej, jaką jest uniwersytet. W Warszawie
na początku lat 90. pojawił się Światowy Uniwersytet Duchowy. W roku 1995 rozpoczęcie
działań ogłosiła Akademia Astrobiologii (przy „Jupiterze" w Łodzi).
Warto przytoczyć pełne brzmienie ogłoszenia: „Akademia Astrobiologii ogłasza
nabór na rok szkolny 1995/96 na kierunki: astropsychologa, parapsychologa, radiestety,
specjalisty odnowy psychobiologicznej — z tytułem magisterskim. Przedmioty w zależności od kierunku: psychologia, bioenergoterapia, psychografologia, astrologia,
shiatsu, DU, tarot, symbolika, numerologia, masaż klasyczny itd. Wykładowcy
m.in.: prof. E. Skroczyńska, dr A. Wiszniewski, dr W. Dudek, J. Prokopiuk, L.E.
Stefański, A. Podwodny, J. Kryg, H. Wilda-Kowalska, D. Tarczyńska… Cerfyfikat
międzynarodowy uprawniający do wykonywania zawodu z prawem otwierania własnej
działalności".
Tu już nie mamy do czynienia z praktykami niewielkiej grupy
osób, obserwujemy natomiastfakt prowadzenia zaplanowanej działalności,
obliczonej na szkolenie kadr, ujmowanie pewnych specyficznych specjalności w
ramy zawodu, formułowanie przedmiotów w sposób analogiczny do tradycyjnych szkół.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej..
« New Age (Publikacja: 25-07-2002 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1454 |
|