|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Biblia » Nowy Testament » NT - spojrzenie krytyczne
Cuda Jezusa [4] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Anioł zwiastuje Jezusa pasterzom (2, 8n)
Gołębica w czasie chrztu — jak u poprzednich
Uzdrowienie opętanego w Kafarnaum — jak u poprzednich: "Sfukał go (czarta)
Jezus, mówiąc: Zamilkni a wynidź z niego!"
Uzdrowienie teściowej Piotra — podobnie jak poprzednio, jednak nie poprzez dotknięcie, lecz słowem:
"rozkazał gorączce, i opuściła ją" (sic!)
Uzdrowienia wieczorem tego samego dnia — jak u poprzedników
Cudowny połów ryb (5, 1n).
Profesor teologii katolickiej, pani Ranke-Heinemann, napisała: "Może
chodzi o rekordowy wynik połowu, który potem został określony jako cud i powiązany ze zwrotem: «ludzi będziesz łowił». Nie można
jednak i w tym wypadku wykluczyć współoddziaływania motywu
bajkowego" [ 13 ]
Uzdrowienie trędowatego — jak u poprzedników
Uzdrowienie "powietrzem ruszonego" (paralityka) — jak u poprzedników
Uzdrowienie człowieka
"mającego rękę uschłą" w szabat (6, 6n)- jak u poprzedników
Uzdrowienie sługi setnika — jak u Mateusza
Wskrzeszenie młodzieńca z Naim (7, 11n) — na wezwanie (poprzednicy nie wiedzieli nic o tak znamienitym
cudzie, wcześniejszy, wskrzeszenie córki Jaira, nie był tak znamienity,
gdyż odbyło się to niedługo po śmierci, mówi ponadto Jezus, że
dziewczynka tylko śpi, co mogło nasuwać podejrzenia, że zapadła w letarg lub cierpi na katalepsję, natomiast nowy cud Łukasza jest już niewątpliwym
wskrzeszeniem — tuż przed pochówkiem — tak jak było to u pogańskich wskrzesicieli). Inspirację dla ożywienia
córki Jaira odnaleziono być może w Drugiej Królewskiej w ST, w wyczynach
Elizeusza, być może Łukasz natrafił jeszcze na podobny wyczyn Eliasza w Pierwszej Królewskiej, gdzie uzdrowiony ożywiony został syn pewnej wdowy.
Podobne są nawet zakończenia — po dokonaniu cudów napisano: "...oddał go matce jego" (1 Krl 17,
23), u Łukasza: "...oddał go jego matce"
Uciszenie burzy -
jak u poprzedników: "sfukał wiatr i nawałnośc wody, i przestała" (8, 24)
Uzdrowienie opętanego z Gerazy (8, 26n) — jak u Marka
Nieświadome uzdrowienie kobiety "cierpiącej na krwotok" -jak u poprzedników
Cud ożywienia córki Jaira (8, 40n) — jak u poprzedników
Cud rozmnożenia chleba — jak u Marka
Uzdrowienie opętanego chłopca (9, 37n) — jak u Mateusza
Uzdrowienie człowieka mającego czarta niemowy (11, 14n)
Uzdrowienie artretyczki — drugie uzdrowienie w szabat, nie występuje u poprzedników. Uzdrowił kobietę, która
miała "ducha niemocy przez ośmnaście lat, a była skurczona i nie mogła żadną miarą wzgórę pojźrzeć" — zawezwał ją oraz włożył ręce (13, 10n)
Uzdrowienie opuchłego człowieka — trzecie już uzdrowienie w szabat. Widać tutaj program Łukasza — stara
się zrzucić jarzmo Prawa (14, 1n)
Uzdrowienie ślepca koło Jerycha — jak u Marka
Po śmierci Jezusa na krzyżu rozdarła się na dwoje zasłona kościelna — jak u Marka
Cud rezurekcji — jak u poprzedników
Podsumowując zauważymy, że i Łukasz
poczynił postępy w jakości cudownych opowieści. Przede wszystkim zrezygnował z wątpliwego cudu uschnięcia drzewa figowego oraz nie odnotował porażek
cudotwórczych w Nazarecie, dodał kilka innych, ładnych cudów oraz najważniejszy — drugie ożywienie człowieka.
Cuda u Jana
Rozpoczął od niebanalnego
wyczynu — przemiany wody w wino pierwszej jakości (wyprodukował kilkaset litrów
wina!) (2, 1n) — był to cud, którego dokonał bóg
Dionizos (opisany przez Eurypidesa), a jak wiemy — zobacz
tutaj — ewangelista Jan zaczerpnął z jego dziejów nie tylko to. Ale
po co miałby Jan ściągać historię o winie do wyczynów Jezusa? Zdaje się,
że cud ten jest zupełnie bezsensowny i niczego nie wnosi, ale tak być nie
musi. Sądzę, iż tym sposobem chciał Jan ukazać, że Jezus jest pod każdym
względem lepszy od Mojżesza. Oto czytamy w Księdze Wyjścia, że Jahwe dał
Mojżeszowi zdolność zamiany wody w krew: "A
jeśli ani tym dwiema znakom nie uwierzą i nie posłuchają głosu twego głosu
twego: weź wodę rzeczną i wylej ją na suchą, a cokolwiek wyczerpiesz z rzeki, w krew się obróci." (4, 9). Był to jednocześnie
najmocniejszy czar Mojżesza, którym miał przekonać innych o swojej mocy.
Jan chciał, aby i Jezus miał zdolność do czegoś podobnego.
Uzdrowienie syna dostojnika z Kany — cud na odległość (4, 45n)
Uzdrowienie przy Owczej Sadzawce w szabat — na wezwanie (5, 1n)
Rozmnożenie chleba — jak u poprzedników
Chodzenie po wodzie — jak u poprzedników
Uzdrowienie ślepca: „[Jezus]
plunął na ziemię a uczynił błoto z śliny i pomazał błotem oczy
jego". Po tej kuracji ślepy odzyskał wzrok (9, 1n)
Cud wskrzeszenia jaki opisuje Jan
znacznie przerasta podobne cuda u poprzedników: oto Jezus na wezwanie
przywrócił do życia rozkładającego się już Łazarza (11, 38n)
Zmartwychwstanie — jak u poprzedników
Uderzająca jest u Jana redukcja
liczby cudów. Widzimy oto znamienitą ewolucję: Jezus awansował z roli cudotwórcy,
jakim był u synoptyków, jakich wielu było w onym czasie, do roli Boga, który
nie musi podpierać swojej misji jedynie cudami, a te które czyni są wyjątkowej
jakości (no może poza błotem ze śliny, cud w Kanie — również wątpliwej wartości
dokonał Jezus dość niechętnie). Jan deklaruje tę przemianę w słowach, które
wkłada Jezusowi: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, szukacie mnie nie dlatego, że widzieliście
cuda (...)" (6, 26). Praktycznie nie ma u Jana cudów „na
dotyk" — słowa Jezusa kształtują rzeczywistość. Cuda na wezwanie
nie mają już znamion praktyki uzdrowicielsko-cudotwórczo-szarlatańskiej,
lecz są manifestacją boskości Jezusa. Jezus Janowy nigdy nie przemówiłby o swoich cudach jako o profesji, jak np. u Marka kiedy po dokonaniu uzdrowienia,
dzieli się z uczniami spostrzeżeniem, że epilepsję najlepiej leczy się
postem. Cuda u Jana są "jedynie ilustracją tez dogmatycznych",
jak zauważa ks. E. Dąbrowski.
***
Na zakończenie warto przytoczyć
kilka ciekawych myśli Deschnera o cudach biblijnych: "Niestosowne
jest zżymanie się współczesnych katolików na «oczywistą przesadę» i «rażący brak taktu» w apokryfach, «zawierających zmyślenia
niższego rzędu», które to sformułowanie pozwala zresztą domyślać się
funkcjonowania zmyśleń wyższego rzędu. Poniektóre nowotestamentowe opowieści o cudach nie przedstawiają się jednak lepiej. Czy istnieje wielka różnica między
cudami dokonującymi się dzięki pieluszkom i potowi Dzieciątka Jezus a takimi, których źródłami były chusty i fartuchy Pawła? Ot y c
h o s t a t n i c hopowiada Biblia [zob. Dz 19,
11] (...) Dokonania apostołów w apokryfach również
są kolosalne. Otóż Piotr gani Szymona za pośrednictwem oseska o niskim, męskim
głosie. Mało tego: ów książę apostołów sprawia, że pies potrafi mówić.
«Co rozkażesz mi uczynić, sługo niewypowiedzianie żywego Boga?» — pyta pies, ledwo go Piotr spuścił z łańcucha. A właściwie, dlaczegóż
by nie? Przecież w Starym Testamencie Bóg każe przemówić osłowi [zob.
Lb 22, 28]. Nawet tuńczyk już uwędzony i zawieszony
na ramie okiennej, za sprawą Piotra powraca — żywy — do wody. Nic dziwnego, że
nie brakowało chętnych do przyjęcia wiary chrześcijańskiej [zob.
Actus Petri cum Simone, 15. 12. 13]. Wszystkie
apokryfy — podkreślmy to jeszcze raz, powołując się na ich znawcę, pewnego
teologa — były pisane «serio» i stanowiły «świadectwa wiary»
[Michaelis]. Już samo to potwierdza, że wierzono
podówczas we wszystko — nawet we wskrzeszenie uwędzonych tuńczyków"
[ 14 ]...
Jak się później miało okazać,
wyznawcy Jezusa zdeklasowali jego cuda zupełnie. "W
samych tylko księgach cudów bawarskiego celu pielgrzymek, Inchenhofen, czytamy o 173 wskrzeszeniach, a więc o 173 osobach, które «powróciły do życia
dzięki modlitwie i błaganiom kierowanym do wielkiego i świętego wybawcy,
Wolfganga z gór». Akceptowali to również papieże. Wśród ponad stu
cudów opisanych w XIII wieku dla potrzeb procesu kanonizacyjnego świętej Elżbiety,
potem zaś zbadanych na dworze papieskim w Perugii przez trybunał złożony z najwyższych dostojników Kościoła i zaaprobowanych przez papieża, występuje
dziewięć wskrzeszeń. Dlaczego nie wskrzesza się nikogo w dzisiejszym Kościele
katolickim?" — pyta się Deschner [ 15 ].
Dziś cudów jak na lekarstwo, toteż Jan Paweł II obniżył świętym
wymagania, odtąd dla błogosławieństwa wystarczy już tylko jeden „cud"...
1 2 3 4
Przypisy: [ 13 ] "Nie i Amen" — Uta Ranke-Heinemann, Uraeus, Gdynia 1994, s.105 [ 14 ] "I znowu zapiał kur — Krytyczna historia Kościoła" — Karlheinz Deschner, Uraeus, Gdynia 1996; t.1, s. 76-77 [ 15 ] "I znowu zapiał kur — Krytyczna historia Kościoła" — Karlheinz Deschner, Uraeus, Gdynia 1996; t. 1, s.86 « NT - spojrzenie krytyczne (Publikacja: 20-06-2002 Ostatnia zmiana: 08-08-2002)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 605 |
|