Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.419.425 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Jedna z najsmutniejszych lekcji płynących z historii ludzkości brzmi: Jeśli oszukiwano nas przez wystarczająco długi czas, to mamy tendencję do odrzucania jakichkolwiek dowodów na występowanie tego oszustwa. Nie jesteśmy zainteresowani odnalezieniem prawdy. Oszustwo nas pochłonęło. Po prostu zbyt bolesne byłoby przyznanie się nawet przed samym sobą, że zostaliśmy oszukani."
 Prawo » Prawo europejskie

Obecność symbolu religijnego w szkole publicznej [2]

" (...) 11.1.Na tym etapie, Sąd musi zauważyć — będąc w pełni świadomym, że wypowiadając takie twierdzenie stąpa po kruchym lodzie — iż wyznanie chrześcijańskie i jego starszy brat judaizm, co widać przynajmniej od czasów Mojżesza a z pewnością w wykładni talmudycznej, umieściły kwestię tolerancji dla innych i ochrony godności ludzkiej w centrum swojej doktryny wiary.

Samo chrześcijaństwo — przykładowo poprzez powszechnie znaną i często niewłaściwie interpretowaną maksymę „Oddajcie cesarzowi co cesarskie a…", wyraźne podkreślenie miłości bliźniego, a jeszcze silnej przez wyraźne wskazanie pierwszeństwa miłosierdzia nad samą wiarą — w istocie zawiera w sobie te idee tolerancji, równości i wolności, które stanowią podstawę każdego współczesnego państwa świeckiego, a państwa włoskiego w szczególności.

11.2 Porzucenie stereotypów pozwala dostrzec nić łączącą chrześcijańską rewolucję sprzed dwóch tysięcy lat z europejską afirmacją prawa do wolności osoby oraz najważniejszymi postulatami Oświecenia (niezależnie do tego, że historycznie rzecz biorąc, ruch ten silnie przeciwstawiał się religii), a mianowicie wolnością i swobodą osobistą, deklaracją praw człowieka, a w końcu -z ideą nowoczesnego państwa świeckiego. Wszystkie te zjawiska historyczne oparte są w znacznym stopniu - choć z pewnością nie wyłącznie — na chrześcijańskiej koncepcji świata. Jak trafnie zauważono, chrześcijanie mogą bez problemu poprzeć hasło „wolność, równość, braterstwo", chociaż z pewnością najważniejsze będzie dla nich to ostatnie.

Podsumowując, nie wydaje się przesadą przyjęcie twierdzenia, że poprzez różne zrządzenia europejskiej historii i po wielu trudach współczesnemu państwu udało się osiągnąć świecki charakter, co w części (bo z pewnością nie wyłącznie) zapoczątkowane zostało mniej lub bardziej świadomym odwołaniem się do podstawowych wartości chrześcijaństwa. Argument taki dobrze wyjaśnia powody, dla których liczni europejscy i włoscy prawnicy wyznający chrześcijaństwo znaleźli się w gronie najzagorzalszych orędowników świeckiego państwa. (...)

11.5. Związek pomiędzy chrześcijaństwem i wolnością implikuje istnienie, z pozoru nieoczywistej, spójności historycznej, którą niczym bieg płynącej głównie pod ziemią krasowej rzeki, dopiero niedawno udało się odkryć; dzieje się tak częściowo dlatego, że w nieustannie zmieniających się relacjach pomiędzy europejskimi państwami i kościołami dużo łatwiej jest dostrzec rozliczne próby ingerowania jednych w sprawy drugich, podobnie jak częste przypadki porzucania oficjalnie głoszonych chrześcijańskich ideałów w dążeniu do władzy lub też konfliktów (niekiedy krwawych) pomiędzy władzą świecką i duchowną.

11.6. Co więcej, z perspektywy czasu można z łatwością dostrzec niezmienny rdzeń wiary chrześcijańskiej, który — bez względu na inkwizycję, antysemityzm i krucjaty — obejmuje zasadę poszanowania godności człowieka, tolerancji i wolności (w tym wolności wyznania), czyli, jak wskazano wyżej, fundamenty świeckiego państwa.

11.7. Dokładnie analizując historię z odpowiedniego dystansu, a nie z bliska, możemy łatwo zauważyć podobieństwo (choć nie identyczność) z jednej strony „rdzenia" chrześcijaństwa, które, nadając miłosierdziu wartość nadrzędną — także względem wiary — podkreśla akceptację różnic, oraz, z drugiej strony, „rdzenia" republikańskiej Konstytucji, która w duchu solidarności za istotną wartość uznaje wolność dla wszystkich i w konsekwencji ustanawia gwarancje prawne poszanowania drugiej osoby. Ta harmonia dwóch rdzeni podkreślających konieczność respektowania godności człowieka niezmiennie trwa, pomimo tego, że zostały one z biegiem czasu obudowane zewnętrznymi elementami, pośród których znalazły się też takie, który swą siłą oddziaływania przesłoniły rdzeń (co jest szczególnie wyraźne w przypadku chrześcijaństwa). (...)

11.9 Z uwagi na powyższe można pokusić się o stwierdzenie, że w rzeczywistości społecznej dnia dzisiejszego krucyfiks można uznać nie tylko za symbol historycznego i kulturowego rozwoju, a co za tym idzie narodowej tożsamości, ale też wyraz pewnego systemu wartości opartego na wolności, równości, godności ludzkiej i tolerancji religijnej i w konsekwencji — świeckości państwa, czyli wartości, które stanowią fundament naszej Konstytucji.

Innymi słowy, konstytucyjne zasady wolności mają wiele korzeni, do których bez wątpienia należy, w samej swojej istocie, chrześcijaństwo. Tym samym byłoby czymś w rodzaju paradoksu wykluczenie chrześcijańskiego znaku z instytucji publicznej w imię sekularyzmu, skoro jednym tych odległych źródeł [z których wywodzą się konstytucyjne zasady wolności] jest właśnie religia chrześcijańska.

12.1 Należy przyznać, że sąd ten jest świadomy tego, że w przeszłości z symbolem krucyfiksu wiązano inne wartości, na przykład w czasach Statutu albertyńskiego znak katolicyzmu postrzegano jako [wyraz] religii państwowej, wykorzystując go do chrystianizacji i konsolidowania władzy i autorytetu [państwa].

Sąd także doskonale zdaje sobie sprawę, że i dzisiaj można różnorako interpretować znak krzyża, oraz, że można przypisywać mu przede wszystkim ściśle religijne znaczenie odnoszące się do chrześcijaństwa w ogólności i katolicyzmu w szczególności. Sąd zdaje też sobie sprawę, że niektórzy uczniowie uczęszczający do szkół państwowych mogą dowolnie i w uprawniony sposób przypisywać krzyżowi jeszcze inne wartości, traktując go na przykład jako znak niemożliwego do zaakceptowania uprzywilejowania jednej religii w stosunku do innych albo naruszenia wolności indywidualnej skutkującej naruszeniem świeckiego charakteru państwa, bądź też, w krańcowych przypadkach, oznakę świeckiej kontroli nad religią państwową, symbol nawiązujący do inkwizycji czy nawet jako darmową misjonarską reklamę chyłkiem rozpowszechnianą w niewłaściwym miejscu także wśród niewierzących lub podprogową propagandę wartości chrześcijańskich. Choć wszystkie te stanowiska zasługują na uwzględnienie, ostatecznie nie są istotne w rozważanej sprawie. (...)

12.6 Należy podkreślić, że tak postrzegany symbol krucyfiksu posiada obecnie, dzięki kojarzonym z nim wartościom tolerancji, szczególne znaczenie wobec faktu uczęszczania do współczesnych włoskich szkół państwowych wielu uczniów spoza Unii Europejskiej. Względnie istotnym jest, aby przekazać im zasadę otwartości na różnorodność i braku zgody na jakąkolwiek postać fundamentalizmu (czy to religijnego, czy świeckiego), które to zasady przenikają nasz system [wartości]. Nasza epoka naznaczona jest wrzeniem wynikającym ze spotkania różnych kultur z naszą i, aby zapobiec przekształceniu się tego spotkania w kolizję, niezbędne jest, choćby symboliczne, podkreślenie naszej tożsamości, tym bardziej, że tożsamość ta charakteryzuje się właśnie wartością poszanowania godności wszystkich ludzi i powszechnej solidarności. (...)

13.2 W praktyce, symbole religijne zasadniczo implikują istnienie logicznego mechanizmu wykluczenia, jako że punktem wyjścia dla każdego wyznania jest nic innego jak wiara w jakąś istotę wyższą, z czym wiąże się przekonanie wyznawców danej religii, że są częścią prawdy i postrzeganie siebie z definicji w tych kategoriach. Co za tym idzie i jest nieuniknione, stosunek osoby wierzącej do człowieka niewierzącego, a więc pośrednio sprzeciwiającego się takiej istocie wyższej, jest postawą wykluczenia. (...)

13.3 Logiczny mechanizm wykluczenia niewierzącego jest nieodłącznym elementem każdego przekonania religijnego, nawet wówczas, gdy wyznawcy danej religii nie są tego świadomi, a jedynym wyjątkiem od tej reguły jest chrześcijaństwo — właściwie rozumiane, co nie zawsze miało i nadal nie zawsze ma miejsce, nawet nie dzięki tym, którzy mienią się chrześcijanami. W chrześcijaństwie nawet wiara we wszechmocnego boga ustępuje pierwszeństwu miłosierdziu oznaczającemu szacunek dla drugiego człowieka. Wynika z tego, że odrzucenie nie-chrześcijanina przez chrześcijanina oznacza w istocie radykalną negację samego chrześcijaństwa, wyrzeczenie się podstawowego sensu tej wiary; nie możne tego samego powiedzieć o innych wyznaniach, dla których postawa taka równa się co najwyżej naruszeniu jednej z ważnych zasad.

13.4 Krzyż, będący symbolem chrześcijaństwa, nie może zatem nikogo wykluczyć bez jednoczesnego zanegowania samego siebie; stanowi on nawet w pewnym sensie uniwersalny znak akceptacji i szacunku dla wszystkich ludzi, niezależnie od wyznawanych przez nich przekonań — religijnych lub innego rodzaju. (...)

14.1 Nie trzeba chyba dodawać, że właściwie rozumiany znak krzyża w sali lekcyjnej nie dotyczy swobodnie wyznawanych przekonań innych osób, nikogo nie wyklucza i, co oczywiste, niczego nie narzuca i nie nakazuje, a jedynie, w zgodzie z podstawowymi celami wychowania i nauczania w szkołach publicznych, sugeruje refleksję — która z pewnością powinna zostać rozwinięta przez nauczycieli — nad włoską historią i wspólnymi wartościami naszego społeczeństwa przełożonymi na prawny język Konstytucji, pośród których szczególne miejsce zajmuje świecki charakter państwa. (...)"

16.Skarżąca odwołała się do Consiglio di Stato (Rady Stanu, najwyższego sądu administracyjnego), która potwierdziła, że obecność krucyfiksów w salach lekcyjnych szkół państwowych wynika z artykułu 118 dekretu królewskiego z 30 kwietnia 1924 r. i artykułu 119 dekretu królewskiego z 26 kwietnia 1928 r. oraz orzekła, że uwzględniając znaczenie, jakie powinno być przypisane do tego symbolu, umieszczenie krucyfiksu było zgodne z zasadą sekularyzmu. W tym miejscu Rada Stanu stwierdziła w szczególności, że we Włoszech krucyfiks symbolizuje religijne źródło wartości (tolerancji, wzajemnego poszanowania, wartości osoby, potwierdzenia przysługujących ludziom praw, uwzględnienia ludzkiej wolności, autonomii sumienia moralnego wobec władzy, solidarności ludzkiej i odrzucenia wszelkich postaci dyskryminacji), które są charakterystyczne dla włoskiej cywilizacji. W tym sensie, krucyfiks eksponowany w sali lekcyjnej mógłby spełniać — nawet z perspektywy „świeckiej", odbiegającej od perspektywy religijnej, do której symbol ten konkretnie się odnosi — istotną funkcję edukacyjno-symboliczną, bez względu na religię wyznawaną przez uczniów. Rada Stanu uznała, że krucyfiks należy postrzegać jako symbol zdolny do uwidocznienia specyficznych źródeł wyżej wspomnianych wartości — wartości, które określają świeckość w obecnym porządku prawnym państwa.

Wyrok Rady Stanu (nr 556) z 13 kwietnia 2006 r. zawiera następujące uzasadnienie:

"(...) Sąd Konstytucyjny potwierdził już kilkakrotnie, że sekularyzm jest naczelną zasadą naszego ustroju konstytucyjnego, umożliwiającą rozstrzyganie określonych kwestii legitymacji konstytucyjnej (spośród licznych wyroków por. te, które dotyczą przepisów o obowiązkowym charakterze nauczania religii w szkołach lub właściwości sądów w sprawach dotyczących ważności małżeństw zawartych zgodnie z prawem kanonicznym i wpisanych do [cywilnych] rejestrów małżeństw).


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Masoneria i nauka a Kościół i boży ład
Rozum zdradzony o świcie

 Zobacz komentarze (12)..   


« Prawo europejskie   (Publikacja: 21-04-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1193 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365