|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Antropologia kulturowa
Droga jako inicjacja Autor tekstu: Katarzyna Płóciennik
Aby zbudować nowe budowle, najpierw trzeba zburzyć stare. By odrodzić
się na nowo, trzeba „pochować" wspomnienia. Aby móc odpocząć trzeba się
najpierw zmęczyć. Ale i odwrotnie — przed podróżą wpierw trzeba usiąść. "(...) w kulturze zachodniej Odyseusz (rzymski Ulisses) stał się symbolem pełnej
sprzeczności doli człowieka, którego żądza poznania zmuszała do wielkich
przedsięwzięć, a wyższa i nieznana rzeczywistość skazywała na niemoc.
(...) W opowieści homerowskiej, której rytm wyznacza siła, a czasami nawet
gwałtowność, Odyseusz [ 1 ]
wyróżnia się spośród większości swych towarzyszy broni i przygód umiejętnością
pokonywania krytycznych momentów dzięki rozumowi i inteligencji. (...)
Ciekawy, a nawet niespokojny w swym dążeniu do poznania świata, szukał i akceptował ryzyko i wszelkie przygody, zatracał się w potężnych i metaforycznych burzach, nie potrafił oprzeć się urokowi kobiet i miłości.
Zawsze udawało mu się wyjść cało z każdej opresji, kierowała nim wewnętrzna
siła, niezłomna wiara w to, o co walczył, w swych ludzi, w dalekie przyjaźnie,
nadzieja powrotu do swojej Itaki". [ 2 ]
Odyseusz nie podjął samodzielnej decyzji, skazany na wędrowanie, na błądzenie
został w daną rzeczywistość wrzucony. „(...) zupełnie sam, bez żadnego
statku, wyrzucony przez morze na wyspę Ogygii, spędzał całe dnie na skale,
wypatrując na horyzoncie Grecji, przytłoczony tęsknotą, z dala od ojczyzny i od rodziny. (...) Przed obliczem króla, ilekroć wspominał niemiłe przygody,
jakimi usiana była jego nieszczęsna tułaczka do Itaki, lub odległe czyny
Greków w Troi, w oczach herosa pojawiały się łzy. Dzięki pomocy Alkinoosa
Odyseusz wypłynął z powrotem w morze i wreszcie ujrzał na horyzoncie ciemną
sylwetkę Itaki". [ 3 ] Przestrzeń (w
tym przypadku morze) („Wszystkie przygody w drodze odbywają się na morzu,
albo na wybrzeżach; o dalszych zaś, lądowych wędrówkach Odyseusza mamy
tylko przepowiednię, której spełnienie usunięte jest poza granice eposu"
[ 4 ]) — chodzi o Odyseję Homera -
przyp. K.P., staje się
polem, na którym dokonuje się akt inicjacji [ 5 ]. Ten, zbudowany w oparciu o kilka
etapów [ 6 ], o których pisali najwięksi etnolodzy, w przypadku Odyseusza został uwieńczony
sukcesem. Heros wrócił z podróży
zmieniony, świadomy wiedzy, jaką zdobył. Motyw wędrowania
często wspomagany bywał w mitologiach różnych obszarów kulturowych dwoma
innymi. Pierwszy z nich to labirynt, drugim natomiast to trickster kulturowy,
„mieszacz", który mylił ścieżki i utrudniał „poznanie". Wątek
labiryntu warto rozwinąć, bo pojawiał się w wielu mitologiach i niósł ze
sobą bogactwo znaczeń. Zapomniane mity i zdegradowane hierofanie [ 7 ] były czymś do czego czyniono częste odwołania.
"Labirynt to budowla lub wzór skomplikowane tak samo jak ich
symbolika, uwzględniająca różne odchylenia znaczeniowe. Ambiwalencja
semantyczna labiryntu datuje się od czasu zamieszkania ludzi w jaskiniach i wiąże
się z nieodłącznymi od tego tajemnicami, lękami i korzyściami. (...)
Labirynt w swym bardziej oczywistym znaczeniu symbolizuje trudność dokonania
wyboru spośród wielu możliwości, [ 8 ]
bywa też nauką udzielaną neoficie, podpowiedzią w jaki sposób człowiek ma
wkroczyć na dane terytorium. [ 9 ] Powyższy fragment łączy pojęcie labiryntu i jego symboliczne znaczenie z jaskinią. Podobne poglądy formułuje Mircea Eliade w książce Mity,
sny i misteria. Według rumuńskiego religioznawcy jaskinia była przemieniana w labirynt,
stawała się „teatrem inicjacji i miejscem, gdzie grzebano zmarłych,
labirynt zaś utożsamiano z ciałem Ziemi — Matki. Wejście do labiryntu lub do
jaskini było równoznaczne z mistycznym powrotem do Matki (...) Wszystkie te
symbole — pisze Eliade — splatają się i dopełniają nawzajem, są dowodem
na "wiecznotrwałość pierwotnego wyobrażenia Ziemi — Matki". [ 10 ]
„Wszędzie tam, gdzie udaje się przeniknąć nieco tajemnicę labiryntu, wyłania
się kobieta — ona zna tę tajemnicę". [ 11 ]
(W historii Odyseusza nie brakuje kobiet, choćby Kirke). Na wędrówkę, która jest aktem inicjacji, można się również świadomie
zdecydować. Uczynił tak mitologiczny Gilgamesz. „Mit o Gilgameszu kryje w sobie wiele znaczeń, lecz przede wszystkim jest przypowieścią o lęku przed
nieuchronną śmiercią (...) Gilgamesz wyruszył w podróż, pokonał
straszliwe przepaści, wody, w których śmierć znajduje każdy, kto ich
dotknie, aż wreszcie stanął przed nieśmiertelnym starcem". [ 12 ]
„Po przekroczeniu progu bohater zaczyna się poruszać w nierzeczywistym
krajobrazie marzeń sennych, pełnym zadziwiająco płynnych, nieokreślonych
kształtów, gdzie musi stawić czoło różnorakim wyzwaniom i przejść cały
ciąg niesamowitych prób". [ 13 ]
Gilgamesz poszukuje swojego przyjaciela, którego bogowie postanowili uśmiercić.
Niestety ponosi porażkę. Jego inicjacja nie zostaje zakończona sukcesem. Jak zauważa Joseph Campbell, wyprawa do krainy prób jest początkiem.
Dalsza droga będzie prawdziwie niebezpieczna. Podczas niej „czekają bohatera
triumfy przybliżające go do ostatecznego wtajemniczenia i chwile olśnienia".
[ 14 ]
Jest ona często usiana licznymi niebezpieczeństwami. Według rumuńskiego
religioznawcy Eliade`go, droga staje się obrzędem przejścia z profanum do
sacrum, „(...) z tego, co ulotne i iluzoryczne, do rzeczywistości i wieczności,
ze śmierci do życia…". [ 15 ] Bohater szybko
został wciągnięty w pułapkę, z której, jak się okazuje wcale nie było mu
tak łatwo się wydostać. [ 16 ]
By wyjść z labiryntu, trzeba zaakceptować, a potem przyswoić reguły, które
nim rządzą. [ 17 ]
Bohater musiał teraz zmierzyć się z zupełnie nowym doświadczeniem
ciemności. Nie jest to ciemność w dosłownym znaczeniu tego słowa, ale to,
co nowe, zupełnie nieznane. Eliade podkreśla, że już pierwszy akt ceremonii
implikuje doświadczenie śmierci, „(...) albowiem nowicjusze są gwałtownie
przenoszeni do nieznanego świata (...) Między oboma jest
przerwa, zerwanie ciągłości". [ 18 ]
Edmund Leach i Algirdes Julien Greimes piszą o granicy dzielącej dwie strefy społecznej czasoprzestrzeni. Są one
„normalne, ograniczone czasowo, określone, centralne, świeckie, lecz
przestrzenne i czasowe wyznaczniki, które pełnią role granic, są same w sobie nienormalne, bezczasowe, wieloznaczne, skrajne i święte". [ 19 ] Z chtoniczno — lunarnego chaosu zrodzić się powinna harmonia. Ostatnia próba to poddanie się aktowi inicjacji. Dzięki niemu można
rozpocząć inną, lepszą egzystencję [ 20 ].
„Aby dostać się do tej innej rzeczywistości, trzeba najpierw porzucić
stan, w którym pozostawało się dotychczas". [ 21 ] Funkcję
tricksterów [ 22 ] kulturowych w przypadku
Odyseusza pełnią kobiety, dzięki którym nowicjusz może poznawać sens doświadczeń,
jakim jest poddawany. [ 23 ]
To one pozwalają mu odkryć prawdę o sobie samym i uświadomić, że tęsknota
za ojczyzną nie może równać się z niczym innym. Wiemy, że akt inicjacji kończy włączenie w nową grupę, nową społeczność.
Inicjowany zdobywa wiedzę i bogatszy jest w doświadczenia. „Z ujarzmienia strachu płynie odwaga do życia. Jest
to najważniejsze z wtajemniczeń we wszelką bohaterską przygodę -
nieustraszoność i spełnienie dzieła", a „(...) droga wiodąca do spełnienia
(...) przechodzi miedzy niebezpieczeństwami pożądania i strachu". [ 24 ]
Gilgmesz, choć nie uratował przyjaciela, nie wyrwał go śmierci, doświadczył
czegoś nowego i posiadł pewna wiedzę. Choć jego wędrówka, pełna
niebezpieczeństw i pułapek, nie przyniosła upragnionych efektów, sama
wyprawa nie była pozbawiona sensu. Bibliografia:
- CIRLOT J.E., Słownik symboli,
Kraków 2006,
- IZDEBSKA
A., Gotyckie labirynty, (w:) Wokół
gotycyzmów: wyobraźnia, groza, okrucieństwo, pod. red. G. Gazdy, A.
Izdebskiej, J. Płuciennik, Kraków 2002
- ABRAMOWICZÓWNA
Z., Wstęp, (w:) Homer, Odyseja, przeł.
L. Siemieński, Wrocław 2004
- CAMPBELL J., Bohater o tysiącu twarzy, Poznań 1997
- CAMPBELL J., Potęga
mitu, Kraków 1994
- ELIADE M.,
Mity, sny i misteria, Warszawa
1999,
- ELIADE M., Inicjacja,
obrzędy, stowarzyszenia tajemne. Narodziny mistyczne, Kraków 1997
- ELIADE M., Mit
wiecznego powrotu, Warszawa 1998
- GODZIMIRSKI J.,
Śmierć a poznanie — rytuał inicjacji,
„Kwartalnik Filmowy", 1995, nr 12/13
- KOWALSKI
K., KRZAK Z., Tezeusz w labiryncie,
Wrocław — Warszawa — Kraków — Gdańsk — Łódź 1989
- KOWALSKI P., Leksykon.
Znaki świata. Omen, przesąd, znaczenie, Warszawa — Wrocław 1998
- KOWALSKI P., Odyseje
nasze byle jakie. Droga, przestrzeń i podróżowanie w kulturze współczesnej,
Wrocław 2002
- LEACH E.,
GREIMES A.J., Rytuał i narracja,
Warszawa 1989
- Mity świata, przeł. B. Durbajło, A. Kowalewska, E. Wolańska, Warszawa 2002
- PROPP W., Nie
tylko bajka, Warszawa 2000
- SACKS D., Encyklopedia
świata starożytnych Greków, Warszawa 2001
- Słownik etnologiczny. Terminy ogólne, pod. red. Z. Staszczak, Warszawa — Poznań
1987
- TOKARSKA J.,
WASILEWSKI J.S.,ZMYSŁOWSKA M., Śmierć
jako organizator kultury,(w:)
„Etnografia Polska", t. XXVI, z. 1, 1861
- TRESIDDER
J., Słownik symboli.
Ilustrowany przewodnik
po tradycyjnych wyrażeniach obrazowych, znakach ikonicznych i emblematach,
Warszawa 2005
Przypisy: [ 1 ] Więcej o Odyseuszu
(w:) D. Sacks, Encyklopedia świata
starożytnych Greków, Warszawa 2001, s. 279-281. [ 2 ] Mity
świata, przeł. B. Durbajło, A. Kowalewska, E. Wolańska, Warszawa
2002, s. 55. [ 4 ] Z. Abramowiczówna, Wstęp,
(w:) Homer, Odyseja, przeł. L.
Siemieński, Wrocław 2004, s. VII [ 5 ] Inicjacja to działanie służące
udramatyzowaniu za pomocą rytuałów przejścia z jednego etapu do drugiego
czy też zmiany statusu, tak by dotychczasowe ja znikło i narodziło się
nowe, zwykle w rezultacie poddania się różnym próbom, fizycznym lub
czysto symbolicznym. Inicjacja odbywa się poza ludzką ekumeną. Odludność
okolicy jest istotna, J. Tresidder, Słownik
symboli. Ilustrowany przewodnik po tradycyjnych wyrażeniach obrazowych,
znakach ikonicznych i emblematach, Warszawa 2005, s. 67, P. Kowalski, Leksykon.
Znaki świata. Omen, przesąd, znaczenie, Warszawa — Wrocław 1998, s.
492, 604, J. Tokarska, J.S. Wasilewski, M. Zmysłowska, Śmierć
jako organizator kultury, (w:) „Etnografia Polska", t. XXVI, z. 1,
1861, s. 95. [ 6 ] Obrzędy przejścia zorganizowano w schemat: 1. przynależność do stanu (statusu) pierwotnego, z którego
jednostka ma być wyłączona; 2. wyłączenia z tego dotychczasowego
statusu (separacja) ; 3. faza marginalna (...); 4. włączenie do stanu
nowego (agregacja); 5. przynależność do stanu nowego; głównym efektem
wstępnych obrzędów separacji jest wyłączenie inicjowanego z normalnego
życia (...) po „rycie separacji" następuje pewien przedział społecznej
bezczasowości, która jeśli mierzymy ją zegarem, może trwać kilka chwil
lub rozciągać się na miesiące; na koniec w trzeciej fazie ( Buchowski
pisze o 5 fazach — przyp. K.P.) inicjowany powraca do normalnego społeczeństwa i przypisany zostaje do swej nowej roli, M. Buchowski, Obrzędy
przejścia (w:) Słownik etnologiczny. Terminy ogólne, pod. red. Z.
Staszczak, Warszawa — Poznań 1987, s. 259, E. Leach, A. J. Greimes, Rytuał i narracja, Warszawa 1989, s. 81-82. [ 7 ] Sacrum przejawia się jako siła, moc. Na określenie aktu przejawiania się
sacrum używa się terminu hierofania. Nie wyraża ten termin nic poza tym,
co zawiera się w jego treści etymologicznej, a mianowicie, że coś świętego
przejawia się, pokazuje się człowiekowi, więcej: M. Eliade, Mity, sny i misteria, Warszawa 1999, s. 154-155 , a także: M.
Eliade, Sacrum, mit, historia,
Warszawa 1993, s. 160-162. [ 8 ] J. Tresidder, Słownik symboli...,
s. 106. [ 9 ] J. E. Cirlot, Słownik symboli,
Kraków 2006, s. 220, więcej o labiryncie, jaki związany jest z ruchem i procesem poznawczym, a postrzegany jako przestrzeń do okiełznania w celu
osiągnięcia samopoznania i wtajemniczenia (w:) A. Izdebska, Gotyckie labirynty, (w:) Wokół gotycyzmów: wyobraźnia, groza,
okrucieństwo, pod. red. G. Gazdy, A. Izdebskiej, J. Płuciennik, Kraków
2002, s. 35. [ 10 ] M.
Eliade, Mity, sny i misteria,
s. 210. [ 11 ] K. Kowalski, Z. Krzak, Tezeusz w labiryncie, Wrocław — Warszawa — Kraków — Gdańsk — Łódź
1989, s. 105. [ 12 ] Mity świata, przeł. B.
Durbajło, A. Kowalewska, E. Wolańska, Warszawa 2002, s. 186. [ 13 ] J. Campbell, Bohater o tysiącu twarzy,
Poznań 1997, s. 79. [ 14 ] J. Campbell, Bohater o tysiącu twarzy,
s. 86. [ 15 ] M. Eliade, Mit wiecznego powrotu,
Warszawa 1998, s. 28. [ 16 ] "Ucieczka jest ulubionym epizodem opowieści ludowych, a jej barwne opisy
przybierają różnorakie formy", J. Campbell, Bohater
..., s. 149, „uciekinier płaci wysoką cenę za swoje złudzenia: wędrując
bez wyznaczonego celu, (...) unicestwia przede wszystkim czas", P.
Kowalski, Odyseje nasze byle jakie.
Droga, przestrzeń i podróżowanie w kulturze współczesnej, Wrocław
2002, s. 32. [ 17 ] J. Tokarska, J. S. Wasilewski, M. Zmysłowska, Śmierć jako organizator kultury,
„Etnografia Polska", s. 95. [ 18 ] M. Eliade, Inicjacja, obrzędy,
stowarzyszenia tajemne. Narodziny mistyczne, Kraków 1997, s. 24. [ 19 ] E.
Leach, A.J. Greimes, Rytuał i narracja, Warszawa 1989, s. 48. [ 20 ] Śmierć inicjacyjna oznacza
likwidację przeszłości, położenie kresu egzystencji — chybionej, jak
każda egzystencja świecka; jest rozpoczęciem na nowo, nigdy nie jest
kresem, więcej: M. Eliade, Mity, sny i misteria, Warszawa 1999, s. 274. [ 21 ] J. Godzimirski, Śmierć a poznanie — rytuał inicjacji, „Kwartalnik Filmowy", 1995, nr 12/13, s. 237. [ 22 ] Trickster to antybohater, który chcąc osiągnąć cel polega na cynicznie
wykorzystywanej inteligencji i przebiegłości, lekceważy przyjęte normy,
J. Tresidder, Słownik symboli...,
s. 223. [ 23 ] W. Propp, Nie tylko bajka,
Warszawa 2000, s. 175. [ 24 ] J.
Campbell, Potęga mitu, Kraków 1994, s. 239, 241. « Antropologia kulturowa (Publikacja: 23-07-2007 )
Katarzyna PłóciennikUr. 1983. Absolwentka etnologii i antropologii kulturowej w Łodzi, a także dziennikarstwa w Radomiu. Poza tym studiuje również dziennikarstwo w Radomiu. Pracuje w lokalnym tygodniku woj. świętokrzyskiego (miasto Końskie, niedaleko Kielc). Współpracuje z pismem antropologicznym "Gadki z Chatki", z magazynem studenckim "Slajd" i pismem artystyczno-kulturalnym DEDAL w Kielcach. Mieszka w Łodzi. Jej pasją są również podróże i fotografia. Numer GG: 11480847
Liczba tekstów na portalu: 11 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Sztuka szczęścia – czyli dlaczego lubimy kicz? | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5471 |
|