Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.487.917 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 705 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Marcin Kruk - Człowiek zajęty niesłychanie

Złota myśl Racjonalisty:
"Przedziwne, że ludzie gotowi są sprzedać nie temu, kto najwięcej daje, tylko temu kto najwięcej obiecuje."
 Kultura » Sztuka » Komiks

Komiks a film [7]
Autor tekstu:

[2] DC Comics, Internet: http://en.wikipedia.org/wiki/DC_Comics

[3] The Punisher (1989), Internet: http://www.joblo.com/arrow/reviews.php?id=652

[4] Punisher, Internet:http://en.wikipedia.org/wiki/Punisher

[5] Punisher, Internet: http://pl.wikipedia.org/wiki/Punisher

[6] Punisher, Internet: http://en.wikipedia.org/wiki/Punisher

[7] Dixon C., Romita J. Jr, The Punisher War Zone, Tm Semic, Warszawa 1993, s.22-24.

[8] Knightfall, Internet:http://en.wikipedia.org/wiki/Knightfall

[9] X-men, Internet: http://pl.wikipedia.org/wiki/X-Men

[10] Dark Phoenix Saga, Internet: http://en.wikipedia.org/wiki/Dark_Phoenix_Saga

ROZDZIAŁ V

FAN FILMS

Fan film, czyli film fanowski, jest produkcją filmową, inspirowaną przez znane produkty kultury masowej, najczęściej kino, komiks lub grę komputerową. Fan filmy, jak wynika z nazwy, są tworzone przez fanów, najczęściej amatorów nie mających nic wspólnego z przemysłem kinematograficznym, rzadziej przez profesjonalistów. Dzięki rozwojowi tanich kamer cyfrowych, zjawisko to z roku na rok coraz bardziej się rozrasta. Ogrom pojawiających się produkcji fanowskich sprawił, iż badacze kultury określają je jako nowy fenomen naszych czasów. Abstrahując od reszty realizacji, o innej niż komiks tematyce, skupie się jedynie na opisaniu fan filmów inspirowanych fumetti, które to stanowią de facto, jedynie krople w morzu tego typu produkcji.

Historia tych amatorskich produkcji, sięga aż do 60 lat ubiegłego stulecia. Był to okres kontrkultury i twórczości undergroundowej, stojącej w opozycji do powszechnego porządku estetyczno-tematycznego, głównego nurtu popkultury — mainstreamu. Za prekursora fan filmów uważa się Donalda F. Gluta, który będąc studentem filmoznawstwa uniwersytetu UCLA nakręcił serie krótkich, czarno-białych filmów o bohaterach komiksów lat 40. Większość jego produkcji, do których to on sam tworzył kostiumy, stał za kamerą, oraz też występował w roli aktora, stanowiła kilkuminutowe scenki z szczątkową wręcz fabułą. Filmy te były raczej pretekstem by ukazać komiksowych herosów, którymi to fascynował się on od najmłodszych lat. Są to, w porządku chronologicznym : Captain Marvel (1962) ,The Human Torch (1963), The Adventures of the Spirit (1963),Captain America vs. the Mutant (1964) ,Superman vs. the Gorilla Gang (1965), Atom Man vs. Martian Invaders (1967) oraz inspirowany undergroundowym magazynem MAD, Superduperman (1962). Niektóre z jego filmów takie jak : Batman and Robin (1964), Captain America Battles the Red Skull (1964), Rocketman Flies Again (1966), osiągnęły prawdziwy drugoobiegowy sukces i były puszczane w „podziemnych" kinach. Ostatnim z jego filmów był Spider-Man (1969), po którym to Glut zerwał z amatorstwem i zaczął trudnić się scenopisarstwem, by stać się po czasie reżyserem telewizyjnych programów. [1]

Za drugiego prekursora fanfilms uznaje się Andyiego Warhola, guru Pop Artu i gloryfikatora kultury masowej, którego szerokie zainteresowania obejmowały wszystkie drugoobiegowe formy artyzmu. Warhol będąc wiernym fanem serialu Batman & Robin (z Adamem Westem ) w roku 1964 nakręcił w hołdzie dla nietoperza film — Batman Dracula. Dzieło to przez lata uważane było za zaginione i dopiero po kilku dekadach ukazało się we fragmentach w obrazie dokumentalnym — Jack Smith and the Destruction of Atlantis(2006). [2]

Na przełomie lat 70/80 na światowy rynek wszedł i rozpowszechnił się system VHS. Pojawienie się domowego sposobu nagrywania (VHS- Video Home System) dało szansę całej rzeszy, reżyserów amatorów. Momentalnie powstały różnego rodzaju konwenty i zjazdy, gdzie twórcy niezależni, mogli się pochwalić swymi dokonaniami szerokiej rzeszy odbiorców.

Największą z takich imprez jest, organizowany rokrocznie w San Diego — Comics Con. Jest to zlot miłośników komiksów, gdzie oprócz tysięcy stron zeszytów i albumów z obrazkowymi opowieściami, znaleźć można także wszystko inne co z nimi jest związanie.

Kolejnym krokiem milowym w rozwoju tej gałęzi filmu niezależnego, okazała się znów zdobycz techniki. Był to system cyfrowej rejestracji (Digital Video Camcorder). Dzięki tej innowacji, druga połowa dziewiątej dekady XX wieku, zyskała miano „złotych lat" fan filmu, gdyż rynek opanowały, już w miarę tanie kamery cyfrowe. Prostota ich obsługi i kompatybilność z domowymi komputerami klasy PC, dała możliwość łatwej obróbki nagranego materiału, wraz z okazją do stosowania prostych efektów specjalnych i atrakcyjnych przejść montażowych. Do tej pory możliwe to było jedynie w profesjonalnym studio.

Ostatnie (jak dotąd) stadium rozkwitu opisywanej przeze mnie idei, to pojawienie się Internetu, które implikuje wręcz nieograniczone możliwości publikacji materiałów w sieci. Istnieją obecnie specjalne serwisy internetowe, pozwalające umieszczać miłośnikom komiksów, swoje amatorskie nagrania . Do najważniejszych z nich należą : FanFilms.net, Comics2Film.com, iFilm. Niektóre z zamieszczonych tam obrazów prezentują zaskakująco wysoki poziom, a dbałością o szczegóły przewyższają wręcz niektóre produkcje komercyjne. Wyśmienitym przykładem jest film „Daywalker" A.J. Rickert-Epstein'a , którego bohaterem jest postać komiksów Marvel’a, czarnoskóry dhampir (hybryda człowieka i wampira) Blade. „Daywalker" jest prequelem pierwszego „Blade’a" z Wesley Snipes'em. Tło akcji stanowi próba odnalezienia przez głównego bohatera, jego mentora i opiekuna — Whistlera. Towarzyszy mu w tym przedsięwzięciu zespół łowców wampirów — Nightstalkers. Film został nakręcony zaledwie w tydzień, a jego budżet wyniósł jedynie 700 dolarów. Oglądając „Daywalkera" zapominamy jednak o jego nieprofesjonalnej proweniencji. Zasługa tego tkwi w doskonałej choreografii walk, których naturalność wypływa min. ze statycznego ustawienia kamery, a nie z chaotycznego ciągu ujęć i przeciwujęć, tak typowych dla kina komercyjnego. Mroczny klimat zostaje zachowany dzięki dobrze zrealizowanemu oświetleniu, które to, lub jego brak, zazwyczaj jest największą zmorą fan filmów. Tutaj, mimo że akcja toczy się prawie cały czas w ciemnościach, widzimy wyraźnie co się dzieje na ekranie. Na koniec można pochwalić doskonałą kreację tytułowego Dziennego marka, która często daje złudzenie gry samego Wesley Snipes'a, nota bene idealnie dobranego do imitowania komiksowego superbohatera. [3]

Wielokrotnie twórcy fan filmów przenoszą swych ulubionych herosów w przeróżne szablony gatunkowe. Nieobce jest im kręcenie fikcyjnych reklam komercyjnych, bądź trailerów nieistniejących w rzeczywistości filmów. Jedną z tego rodzaju zabaw z konwencją jest, będący animacją komputerową, teledysk — Silver Surfer. Dzieło Jamesa Rothwella i Branta Dennee, charakteryzuje się zupełnym brakiem strony fabularnej. Twórcy skupili się wyłącznie na podróży srebrnego wędrowca przez galaktyczne przestworza, co idealnie oddaje wizualną poetykę komiksowego wzorca. Przepełniony psychodeliczną kolorystyką teledysk, uzupełnioną o komplementarnie brzmiącą do niej ścieżkę dźwiękową, w postaci hipnotycznej muzyki techno, daje uczucie podobne do tego jakie wywołuje lektura komiksu.

Jak już wspominałem, czasami za produkcje filmów fanowskich odpowiedzialni są także ludzie z branży profesjonalnej, jak to jest w przypadku „Lobo - Paramilitary Christmas". Postać Lobo stworzyło dwóch komiksiarzy : Keith Giffen (rysunek) oraz Rogera Slifera (scenariusz), a za pierwszą publikację uważa się trzeci numer komiksu Omega Men (1983). Lobo jest antybohaterem, antytezą mitu superbohaterskiego, który to konsekwentnie trwał w kulturze masowej od pojawienia się Supermana. Jest on profesjonalnym kosmicznym najemnikiem, niezwykle brutalnym i okrutnym zbirem, choć mimo to nie pozbawionym uroku wewnętrznego i charyzmy. Lobo po wymordowaniu całej populacji swojej planety [4], kontynuuje krwawą odyseję stając się międzygalaktycznym łowcą głów i płatnym mordercą. Komiks ten charakteryzuje się wysublimowanymi w swym sadyzmie obrazami, tkwiącymi w wyjątkowej grotesce i czarnym humorze, gdzie wszystko ocieka hektolitrami krwi niczym w horrorze gore. Próba jego przeniesienia na srebrny ekran przez którąś z komercyjnych wytwórni, zaowocowała by tym że „dostałby (on) ograniczenie wiekowe PG-13, nie zezwolono by na jakiekolwiek większe sceny przemocy a scenariusz zostałby napisany pod otępiałych nastolatków…" [5] Scott Leberecht wyreżyserował filmową adaptację (komiksu pod tym samym tytułem) w ramach studiów na uczelni American Film Institute. Warto wspomnieć, iż pracował on wcześniej przy efektach specjalnych m. in. do „Sleepy Hollow" i „Spawna". Postać Lobo po mistrzowsku odegrał Andrew Bryniarski, znany z remakeu „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną". Twórcom, poza warsztatowymi umiejętnościami i profesjonalizmem nie zabrakło również pietyzmu, którym mogą cechować się jedynie najgorętszy fani. Dzięki tej „wybuchowej" mieszance oddali znakomicie groteskowy i paradoksalny świat komiksu. Fabuła, poza paroma drobnymi zmianami pozostaje ta sama. Króliczek wielkanocny postanawia zlikwidować swego największego konkurenta — Świętego Mikołaja i zleca to zadanie Lobo. Ważniak [6], który to za Świętami nigdy tak naprawdę nie przepadał, z dziką ochotą przyjmuje kontrakt i rusza na biegun północny.

Nic dziwnego, że w wyniku pojawiania się amatorskich produkcji prezentujących niekiedy wysoki pułap, wielkie koncerny typu Lucas Film stworzyły specjalne projekty promujące i nagradzające tego rodzaju działalność. Mowa tu o Official Star Wars Fan Film Awards, corocznym konkursie na najlepszą ekranizację historii, ze świata Star Wars, który posiada również swe własne serie komiksowe. Podobne inicjatywy podjęły, takie giganty jak Paramounth, czy DC Comics, tworząc konkursy na najlepsze filmy o Supermanie czy Batmanie.

Na koniec słów kilka o YouTube — serwisie internetowy umożliwiającym publikację w sieci, filmów, wideoklipów lub innych form audio-wizualnych. Mottem strony jest — „Broadcast Yourself" (ang. „Niech inni Cię zobaczą"). Witryna jest prosta we wglądzie i przyjazna. Każdy kto nie naruszy obowiązującego tam regulaminu, może wgrać na serwer swój plik. Właśnie ta przystępność obsługi i popularność marki w kręgach internautów, sprawia iż trafia tu wiele z filmów fanowskich. Choć większość filmików prezentuje bardzo niski poziom, a wręcz stanowi zwyczajne wygłupy przed kamera, bądź telefonem komórkowym, to da się tu spotkać również prawdziwe „perełki". Minutowy zaledwie „Dr Octopus", jest majstersztykiem produkcji domowymi środkami. Konwencja naśladuje dodatek ilustrowany, zamieszczany czasem w komiksach z serii Marvel, gdzie w żartobliwy sposób przedstawiano postaci z komiksów, które znalazły się niespodziewanie w świecie realnym. W Polsce mieliśmy okazje zobaczyć próbkę tego na łamach wydanego przez TM- Semic Spidermana nr 08/1990.


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Dalej..


« Komiks   (Publikacja: 07-05-2016 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Michał Turowicz
Kulturoznawca ze specjalizacją z filmoznawstwa (Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi, Wydział Artystyczny).
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9998 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365