Kultura » Sztuka » Komiks
Komiks a film [8] Autor tekstu: Michał Turowicz
Fabuła tej krótkiej groteski odpowiada na pytanie: co by było gdyby… podczas wizyty w gabinecie stomatologicznym, dentystą okazał się dr Octopus.
Konwencja jest identyczna jak ta stosowana w komiksowych pierwowzorach. Pojawia się tam, towarzyszący całości narrator, a w finale bohater uświadamia
sobie, że zdarzenie to było jedynie jego senną wizją lub chwilową fantasmagorią.
Zjawisko fan filmów towarzyszy nam już prawie pół wieku. Jak każdy z rodzajów twórczości, początek miał trudny. Ograniczenia techniczne i wysoka cena
sprzętu rejestrującego sprawiały, że było to zajęcie tylko dla nielicznych. Dziś dzięki pojawianiu się nowych mediów i kolejnych odkryć technologicznych,
ta forma ekspresji staje się coraz bardziej powszechna i doceniana. Patrząc na produkcje typu „Daywalker", możemy być pewni, że kino fanowsko — amatorskie,
nie raz jeszcze, zachwyci nas swymi dokonaniami.
[1] Donald Glut, Internet: http://www.donaldfglut.com/movies.html
[2] Batman Dracula, Internet: http://en.wikipedia.org/wiki/Batman_Dracula
[3] Daywalker, Internet: http://www.fanfilmy.jackson.pl/rec_daywalker.html
[4] Jak się później okazuję, Lobo dokonując eksterminacji swej planety, przeoczył przypadkowo swoją znienawidzoną szkolną nauczycielkę. „Lobo: Ostatni
Czarnian" TM-Semic 1994
[5] Lobo, Internet: http://www.fanfilmy.jackson.pl/rec_lobo.html
[6] Ważniak — samozwańczy pseudonim Lobo.
ROZDZIAŁ VI
KOMIKSOWA POETYKA W FILMIE
Zanim w 2005 roku, pojawiło się na ekranach kin „Sin City", określone mianem „ruchomego komiksu", rok wcześniej powstał film Enkiego Bilala — „Immortal -
Kobieta Pułapka", który można potraktować jako prefigurację tego co później dokonał Rodriguez.
Enki Bilal, to znany i ceniony na całym świecie, francuski twórca komiksów, rysownik oraz scenarzysta. Pierwsze komiksy tworzone przez niego powstawały na
początku lat 80. XX wieku, m.in. pierwszy komiks z cyklu „Trylogia Nikopola". „Jego prace ukazywały się niezbyt często, jednakże charakterystyczny styl i
rewolucyjna forma w komiksie jaką jest zastosowanie jako tła malowanych obrazów czy fragmentów zdjęć, z których czynił kolaże pozwoliła na uznanie go za
jednego z ważniejszych twórców w kręgach fanów tego gatunku sztuki." Styl Bilala poza eksperymentowaniem ze sztuką wyższą, to także przedstawianie świat
brudnego, ponurego, przeciwstawnego wobec twardej kreski amerykańskich komiksów popularnych. Rozpoznawalne są także postacie Bilala o kościstych twarzach z
wydatnymi kośćmi policzkowymi oraz pojawiające się na tle szarego świata jaskrawe barwy, w szczególności czerwień, poszarpana kreska, której używa przy
przedstawianiu zjawisk metafizycznych czy fantastycznych." [1]
Bilal nie tylko jest artystą plastykiem, lecz również reżyserem filmowym. Zanim przystąpił do realizacji filmu opartego na „Trylogii Nikopola", miał już na
swym koncie takie obrazy jak „Bunkier Palace Hotel" z 1989 roku i „Tykho Moon" z 1997 r.
Film „Immortal", jest bardzo swobodną adaptacją komiksów z cyklu „Trylogii Nikopola". Główny wątek pochodzi z „Targów nieśmiertelnych", a tytuł został
zaczerpnięty z albumu — „Kobieta pułapka".
Rok 2095. Gdzieś na trzech poziomach Nowego Jorku mieszka kobieta o niebieskich włosach, która płacze niebieskimi łzami. Nazywa się Jill Bioskop. Nie wie
jeszcze, że Horus, bóg o głowie sokoła, przebył pół wszechświata, by ją odnaleźć. Horus został skazany na śmierć przez swoich towarzyszy. Zostało mu siedem
dni życia. Siedem dni, by odnaleźć Jill w labiryncie miasta, by ją uwieść. Do tego potrzebne mu jednak ludzkie ciało. Tak w skrócie przedstawia się fabuła
filmu, która została w dużej mierze zubożona względem komiksowej trylogii.
Cała scenografia filmu została wygenerowana przy pomocy grafiki komputerowej, przy pomocy systemu blue box. Dzięki temu możemy zobaczyć świat niczym ze
stron komiksu. Futurystyczne budowle, wszechobecna technologia, pokryta wszechobecną patyną i brudem, przypomina miasto śmietnik, takie samo jak te, które
można zobaczyć w powieści obrazkowej. Dzięki komputerowej grafice, postać Horusa jest niemalże identyczna z jej komiksową wersją.
Widz zazwyczaj przyzwyczajony jest do oglądania filmów, w których występuje żywa obsada, lub takich, gdzie całość postaci jest wygenerowana przez komputer
np. „Final Fantasy".
W „Immortal" pojawiło się nowe rozwiązanie. Tak jak niegdyś w filmie „ Kto wrobił królika Rogera" z 1988 roku, w którym połączono fotografie z animacja
obrazkową, tak tu zastosowano połączenie gry żywych aktorów, z postaciami wygenerowanymi przez komputer.
Istotne jest tu to, że wyrenderowane postaci, różnią się istotnie, w kwestii wizualnej od tych odtwarzanych przez ludzi. Wyglądają one nad wyraz sztucznie,
nienaturalnie i na pierwszy rzut oka widać, iż są one produktem komputerowej grafiki.
Ta różnica w wyglądzie bohaterów, była największym zarzutem stawianym temu filmowi przez laików. Mówiono, że Bilal powinien się zdecydować, czy stworzyć
całość z udziałem żywej obsady, czy wszystko wykreować cyfrowo.
Bilalowi chodziło jednak o to, by film ten wyglądał właśnie w taki, a nie inny sposób.
Forma „Immortal" przypomina stosowaną przez niego w komiksie technikę kolażu, polegającą na łączeniu różnych manier plastycznych, z fotografiami. Metoda ta
jest wykorzystywana przez wielu innych twórców komiksów artystycznych, takich jak np. Bill Sienkiewicz w „Elektra Assassin".
Zacytuje teraz z pamięci, jednego z największych twórców komiksu Jeana Girauda, zwanego również Moebiusem : „Artysta nie rysuje rzeczywistości, lecz koduje
ją kreując spójny system podświadomie rozpoznawalny przez odbiorcę".
Bilal jako artysta, nie chciał odwzorować realny wygląd świata, lecz stworzył swą własną wersję kosmosu. W tej fikcyjnej rzeczywistości, część mieszkańców
nosi syntetyczne implanty, co jest ostro krytykowane przez resztę społeczeństwa.
Bilal, stosując zdeformowanie tych postaci, pokazuje sztuczność i nienaturalność takich zabiegów, czym samym pokazuje jakie jest jego stanowisko wobec
inżynierii genetycznej.
„Komiksy zaoferowały swym czytelnikom świat przestylizowany i zdeformowany tak, by ujawniły się ukryte (czy też przypisywane mu) znaczenia; nie tyle
narysowany, ile przerysowany." [2]
Widz nie zaznajomiony z komiksowa stylistyka, nie będzie potrafił odczytać tych ukrytych znaczeń, wynikających z faktu świadomego przerysowania przez
artystę.
Kolejnym elementem przeniesionym z komiksowej poetyki do filmu, jest „zamrożenie" na chwile kadru, gdzie akcja na moment zamiera.
Jest to pozorne zatrzymanie ruchu, które występuje w sztukach plastycznych.
Pisał o tym Gotthold Ephraim Lessing, estetyk i teoretyk z okresu Oświecenia w „Laokoonie".
„Konflikt pomiędzy jednorazowością, migawkowym niejako charakterem przedstawienia malarskiego lub rzeźbiarskiego, a intencją, aby w tym przedstawieniu
zawrzeć równocześnie wrażenie dynamiki ruchowej, dynamiki, która jest zjawiskiem ciągłym, złożonym z nieskończonej ilości następujących po sobie pozornie
statycznych faz ruchu — zjawisko, które pasjonowało szkołę eleacką. Plastyka — malarstwo i rzeźba — starają się rozwiązać ten problem przez odwołanie się
do wyobraźni odbiorcy. "Czwórka" Chełmońskiego pędzi co sił przez ukraiński step, znajdując się jednak ciągle w tym samym miejscu, „Dyskobol" Fidiasza na
zawsze zamarł w geście potężnego rozmachu, „Grupa Laokoona" szamocze się, a zarazem trwa w wiecznym bezruchu, walcząc z pętającym ją wężem." [3]
Właśnie tego rodzaju sceny pojawiły się w kilku filmowych adaptacjach.
Na przykład w filmie „Ghost Rider" (2007), tytułowy Duch Zemsty, spadając na swym motorze, z dachu wieżowca, zastyga na moment w powietrzu na wzór
komiksowego, nieruchomego kadru. Więcej tego typu zastosowań znalazło się w filmie Zack'a Snyder'a pt. „300", będącego adaptacją powieści graficznej Franka
Millera pod tą samą nazwą.
By upodobnić film do komiksu, znalazły się tam sceny w których akcja zastygała na chwile w bezruchu. Doskonałym tego przykładem jest ujęcie, w którym
perski posłaniec przybywają na koniu do wrót Sparty. Mimo, iż scena na kilka sekund zamiera, to stający na dwóch nogach koń, wraz z siedzącym na nim
jeźdźcem, tryska dynamizmem.
Zaprezentowane tu przykłady, stanowią jedynie pojedyncze elementy komiksowej poetyki, które znalazły się w filmie i zbliżyły go trochę do adaptowanego
medium. Szerzej tą idee wykorzystał Robert Rodriguez w „Sin City", o czym to będzie traktował rozdział kolejny.
[1] Enki Bilal, Internet: http://pl.wikipedia.org/wiki/Enki_Bilal
[2] Op. Cit., Szyłak J., Poetyka komiksu, s. 42.
[3] Op. Cit., Krzysztof Teodor Toeplitz, s.109-110.
ROZDZIAŁ VII
SIN CITY — RUCHOMY KOMIKS
Sin City, czyli Miasto grzechu, powstało w 1991 roku, w bogatej wyobraźni mistrza komiksu Franka Millera. Kamieniem węgielnym, podłożonym pod jego budowę,
był niewątpliwy talent Millera i jego wieloletnie doświadczenie w tworzeniu komiksów, Miasto, to nie tylko zimne i szare budowle, kręte ulice, to także
mieszkańcy, osoby je zaludniające, będące jego wewnętrzną duszą.
"W mieście tym, nie ma super bohaterów. Są tam tylko twardziele, ciężkie przypadki, spluwy, panienki, kochankowie i frajerzy, którzy starają się przeżyć
kolejną ciemną noc. Sin City narodziło się z wielkiej amerykańskiej tradycji lekkiej literatury, która stanowi rdzeń kultury popularnej. Miller zabrał
swoją twórczość w zakazane rewiry — mroczne serce miasta — tak jak to wcześniej zrobiły powieści detektywistyczne i filmy noir z lat czterdziestych i
pięćdziesiątych. Mroczne serce miasta — typowe amerykańskie miejskie bezdroże, oaza prawdziwych twardzieli. Miejsce, gdzie rozmowy zawsze się urywają,
wyjęci spod prawa toczą odwieczne walki z systemem, a pod chłodną powierzchnią buzuje nienawiść i pożądanie seksualne.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Dalej..
« Komiks (Publikacja: 07-05-2016 )
Michał Turowicz Kulturoznawca ze specjalizacją z filmoznawstwa (Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi, Wydział Artystyczny). | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9998 |