Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.201 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Kultura, tekst, ideologia. Dyskursy współczesnej amerykanistyki
Dziedzina: Humanistyka
Autor: Agata Preis-Smith (red.)
Miejsce i rok wydania: Kraków 2004
Wydawca: Universitas
Wymiary: 13,5x20,5 cm
ISBN: 83-242-0150-5
Okładka: Miękka
Ilustracje: Nie
Cena: 47,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ]
OpisAntologia tekstów poświęconych najnowszym tendencjom w amerykańskich badaniach literackich. Jest to pierwszy tego typu wybór, nieoceniony na gruncie polskiej teorii literatury. Wśród tłumaczonych badaczy znaleźli się najwybitniejsi przedstawiciele amerykańskiej humanistyki – E. Said, G. Graff, B. Herrnstein-Smith, J. Butler, S. Greenblat, A. Kolodny i in. Autorka wyboru zadbała o uwzględnienie zarówno studiów teoretycznych w zakresie takich dziedzin, jak etniczność, wielokulturowość, gender studies, problematyka kanonu i wartości literackich, nowy historyzm, kultura i literatura afroamerykańska, homoseksualizm, jak i prac analityczno-interpretacyjnych, ukazujących możliwości i pożytki płynące z podejmowania tego rodzaju badań.

Tekst a ideologia

Edward Said, Swiat, tekst, krytyk
Gerald Graff, Amerykanistyka z lewa i prawa
Leo Marx, pastoralizm w Ameryce
Sacvan Bercovitch, Problem ideologii w czasach niezgody
Giles Gunn, Poza transcendecję czy poza ideologię: nowa problematyka krytyki kulturalnej w Ameryce
Henry Louis gates, Jr. Żegnaj Kolumbie? Uwagi o kulturze krytyki

Problematyka kanonu i wartości literackich

Barbara Herrnstein Smith, przygodność wartości
Jane Tompikns, "Ale czy to jest naprawdę dobre?": Instytuchonalizacja wartości literackiej
Nina Baym, Melodramat osaczonej męskości. jak teorie literatury amerykańskiej marginalizują twórczość kobiet

Z zagadnień prozy: wewnątrz i na zewnątrz kanonu

Myra Jehlenm Powieść i klasa średnia w Ameryce
Lora Romero, Biopolityczny opór w ideologii ogniska domowego i Chata wuja Toma
Larry McCaffey, Fikcje teraźniejszości

Kultura i literatura afroamerykańska

Henry Louis Gates, Jr., Pismo, "rasa" i różnica
Toni Morrison, Niewypowiedziane niewypowiadalne: afroamerykańska obecność w amerykańskiej literaturze
bell hooks, Postmodernistyczna czerń
Fragment lub streszczenieFRAGMENT

Wstęp
Jeszcze do niedawna standardowe historie i antologie literatury amerykańskiej rozpoczynano od stwierdzenia, iż korzenie tej literatury sięgają roku 1620, kiedy to statek Mayfiower z pierwszą grupą purytańskich pielgrzymów na pokładzie wylądował u wybrzeży późniejszej Nowej Anglii. Mitologizowane narracje o przebiegu tego wydarzenia, a tym samym o początku nowej cywilizacji, wpisywano jako historycznie prawdziwe w literaturę republiki od jej zarania, a następnie utrwalano w prozie amerykańskiego romantyzmu, zwłaszcza w twórczości Nathaniela Hawthorne'a - potomka niesławnej pamięci Johna Hathome'a, sędziego w procesie czarownic z Salem – który z moralizatorską pasją śledził wpływy purytańskiej mentalności na stan ducha i umysłu współczesnych mu Amerykanów. Na początku XX wieku wyobraźnia amerykańskich pisarzy modernistycznych jeszcze głębiej utrwaliła ustalony w XIX wieku zmitologizowany obraz pradziejów Ameryki, jak choćby ten
przekazany w zakończeniu Wielkiego Gatsby'ego:

...powoli świadomość moją wypełniło istnienie tej starej wyspy, która zakwitła
niegdyś oczom holenderskich marynarzy - świeży, zielony przyczółek nowego świata (...] na krótką zaczarowaną chwilę człowiek musiał wstrzymać oddech w piersi wobec tego kontynentu, zmuszony do estetycznej kontemplacji, której ani nie pojmował, ani nie pragnął, gdy po raz ostatni w historii twarzą w twarz zmierzył się z czymś, co dorównywało jego możliwościom zdumienia i zachwytu .

Jest to jedna z wielu wersji obrazu niekwestionowanego przez ponad trzy stulecia: europejscy pielgrzymi i osadnicy, za których plecami jest już tylko ocean, stają po raz pierwszy na obrzeżach „dziewiczej" i bezkresnej dzikiej puszczy, która wydaje im się niczyja. Jej rdzenni mieszkańcy nie istnieją w świadomości pobożnych kolonistów-założycieli inaczej niż jako przeszkody, lub wręcz narzędzia Szatana, mające nie dopuścić do zasiedlenia „wolnej ziemi", przede wszystkim zaś przeszkodzić we wzniesieniu Nowego Jeruzalem na Wzgórzu, czyli w spełnieniu kalwińsko-purytańskiej misji w Nowym Świecie.

Ta wizja nie pochodziła jedynie z tekstów literackich; historycy i mitografowie „pogranicza", jak Frederick Jackson Tuner, i ich uczniowie w rodzaju autora Yirgin Land, Henry'ego Nasha Smitha, przyczynili się swymi interpretacjami dziejów amerykańskiej republiki do przemieniania w mit ideologii uzasadniającej przemoc i ludobójstwo, które towarzyszyły Wędrówce na Zachód. Mit nadawał narodowemu przedsięwzięciu autorytet boskiego nakazu, przydawał mu glorii ludzkiego heroizmu, podkreślając jednocześnie epicki rozmach cywilizacyjnej ekspansji i zbiorowego odrodzenia:

Zawsze wierzyłem, że ten kraj znalazł się tu, pomiędzy dwoma potężnymi oceanami, na skutek boskiego zamysłu. Umieszczony został tutaj, by odnaleźli go ludzie szczególnego pokroju - ludzie, którzy ukochali wolność i mieli na tyle odwagi, by wykorzenić samych siebie, opuścić ognisko domowe i ojczyznę, by przybyć w miejsce, które na początku było jedynie najokropniejszym z dzikich ostępów. Mówiliśmy wieloma językami - wylądowaliśmy na tych wschodnich wybrzeżach, a potem przeszliśmy wzgórza, prerie, pustynie i odległe zachodnie góry nad Pacyfikiem, budując miasta, miasteczka, farmy, szkoły i kościoły.
Jeśli niszczył je wiatr, woda lub ogień, budowaliśmy je na nowo. A czyniąc to, budowaliśmy równocześnie nową odmianę człowieka, zwanego Amerykaninem - dumnego, niezawisłego i przede wszystkim współczującego.

Dwieście lat temu, kiedy trzynaście malutkich kolonii próbowało stać się narodem. Tom Paine powiedział, że jest w naszej mocy rozpocząć świat na nowo. Ta wizja Nowego Początku i jednocześnie typowy wyraz wierności wobec tradycyjnych amerykańskich ideałów pochodzi z przemówienia Ronalda Reagana z 22 września 1980 roku i w dalszym ciągu stanowi credo wielu prawicowych polityków amerykańskich. Jednak od mniej więcej 30 lat podobne teksty poddawane są szczegółowej analizie ideologicznej i retorycznej, a dziedziczone od stuleci prawdy i legendy ulegają przyspieszonej deheroizacji, wpisane w odczytywane na nowo konteksty społeczno-kulturowe.
Od początku lat 80. XX wieku standardowe historie i antologie literatury amerykańskiej nie rozpoczynają się już od przybycia statku Mayfiower do wybrzeży przyszłej Nowej Anglii. Ich pierwsze rozdziały poświęcone są na ogół piktografom i zapisom tekstów mówionych legend Indian amerykańskich oraz renesansowym przedstawieniom Ameryki i mitycznym europejskim wyobrażeniom Abendsiandu, zachodniej krainy duchów i wiecznego szczęścia, które sprawiły, że „Amerykę wymyślono, zanim ją odkryto". Treść dalszych rozdziałów najnowszych historii i antologii literatury amerykańskiej'' również nie odpowiada zawartości podobnych publikacji sprzed 30-40 lat: wiele z nich poświęconych jest pisarstwu mniejszości etnicznych, tekstom pisanym przez kobiety i homoseksualistów obu płci.
To, co wydawało się obrzeżem i marginesem kultury, powoli staje się, by użyć treściwego oksymoronu, jej wieloraką esencją: literatura amerykańska zmienia swój charakter, kanon dzieł studiowanych w szkołach i na uniwersytetach rozrasta się, w odpowiedzi na głębokie zmiany demograficzne oraz towarzyszące im przewartościowania tradycyjnych definicji tego, co „amerykańskie" i „narodowe".
Istnieje na ogół zgoda co do politycznych początków i przyczyn obecnych przemian w ideologii i świadomości Amerykanów: można je z grubsza wiązać z ruchami społecznymi lat 60. - demonstracjami przeciwko wojnie w Wietnamie, ruchem na rzecz praw obywatelskich Afro-Amerykanów, ruchem wyzwolenia kobiet i gejów. To wtedy krytyka literacka w Ameryce poczęła powoli wracać do modelu swej działalności z początków republiki, kiedy to literaturę i jej krytykę postrzegano jako swego rodzaju służbę społeczną, która miała na celu pomóc elitom i zwykłym obywatelom nowego kraju w określeniu samych siebie jako nowego narodu. Niewiele krajów na świecie z podobnym uporem i napięciem oczekiwało od własnej literatury uzasadnienia swojego istnienia, potwierdzenia odrębności kulturowej i wartości wysiłków kultury w dziele wytwarzania niezależnych od Europy wzorców estetycznych. Działo się tak z pewnością w latach 1810-1865, w dobie tzw. „amerykańskiego renesansu", czyli okresie romantyzmu w Ameryce, kiedy powstawały pierwsze teksty literackie, uznane z czasem za wybitne i oryginalnie amerykańskie: romanse Coopera i Hawthome'a, symboliczne powieści Melville'a, eseje Emersona i Thoreau, poezje Whitmana i Emiły Dickinson. Znamienne, iż w utworach pisarzy, których twórczość potwierdzała wykrystalizowanie się narodowych modeli literackich, tak silnie zaznaczyła się tradycja „mówienia Nie" (No-Saying) własnej kulturze – wyciągania na światło dzienne tego, co ciemne i dwuznaczne w mitach o Nowym Początku.
Jednak paradoksalnie, jak twierdzi Sacvan Bercovitch m.in. w przedrukowanym tutaj rozdziale swej książki The Rites of Assent, ów gorzki i nieprzejednany przeciw wobec nieprawości Ameryki wczesnego kapitalizmu, obecny w takich dziełach, jak choćby Oszust (The Confidence Mań) Melville'a. zostaje przekształcony przez amerykańską „ideologię niezgody" w rytuał rozbrajania wywrotowych gestów i włączania odruchów buntu w dzieło budowania narodowego konsensusu w obrębie głównych nurtów kultury. To dlatego zjawiska piętnowane przez wielkich pisarzy amerykańskiego renesansu nigdy nie prowadzą do kwestionowania zasad amerykańskiego eksperymentu (w sensie kulturowym w dalszym ciągu mają oni za plecami jedynie ocean), lecz zostają przez nich samych określone jako sprzeczne z duchem demokracji, a więc godne odrzucenia przez większość.
Obywatelskie nieposłuszeństwo, bunt przeciw przemocy i hipokryzji oficjalnej ideologii stanowiły podstawę obywatelskiego zaangażowania literackich tekstów XIX wieku. Jednocześnie wcześni krytycy literaccy w Ameryce, profesjonalni recenzenci związani z wpływowymi periodykami poświęconymi kulturze, często stosowali ulotne kryterium „amerykańskości" w ocenie tekstów literackich. „Amerykańskość" oznaczała tu nie mniej niż uwikłanie w walkę o odpowiedni estetyczny wyraz dla wszystkiego, co unikalne, potężne, demokratyczne w nowym
kraju - w porównaniu z Europą.

Podziel się swoją opinią o tej książce..

Teksty Racjonalisty o pokrewnej tematyce:
Chrześcijaństwo w USA
Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki
Najwybitniejsi politycy USA nie byli chrześcij.
Bój się USA
Ameryka: chrześcijańska czy nie?
Amerykańscy bogowie - smutna prawda o przemijaniu
O kłamstwach USA i o TVN
Kłopoty ulubieńca Ameryki
Morderstwo po amerykańsku
Rola islamu w walce o wolność czarnych w Ameryce lat 60-tych
Epidemia kreacjonizmu w USA
Pierwsi Polacy w Ameryce

:
 
 :
 
  OpenID
 Załóż sobie konto..

Koszyk jest pusty

Pobierz katalog pozycji
1. Wojciech Giełżyński - Wschód Wielkiego Wschodu
2. Anatol France - Bogowie pragną krwi
3. John Brockman (red.) - Nowy Renesans
4. Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie
5. Wiktor Trojan - Axis Mundi
6. Barbara Włodarczyk - Nie ma jednej Rosji
1. Mariusz Agnosiewicz - Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji
2. Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy
3. Friedrich Nietzsche - Antychryst
4. Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom I
5. Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
6. Andrzej Koraszewski - I z wichru odezwał się Pan... Darwin,..
7. John Diamond - Cudowne mikstury. Podręcznik sceptyka
8. Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom II
9. Vinod K. Wadhawan - Nauka złożoności. Trudne pytania,..
10. Kazimierz Czapiński - Dokąd kler prowadzi Polskę? Laickie..
1. Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
2. Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
3. Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w..
4. Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
5. Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975)..
6. Barbara Włodarczyk - Nie ma jednej Rosji
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)