|
|
Archiwum streszczeń artykułów
Slashery albo psychopata ukryty w łazience Marcin Łętowski (03-12-2008) | Horror to jeden z najczęściej analizowanych gatunków literackich i filmowych. Teoretyków filmu zawsze zastanawiało to, dlaczego widzowie w ogóle odczuwają przerażenie podczas oglądania tego rodzaju dzieł. W końcu to tylko fikcyjna produkcja z ucharakteryzowanymi, wygłupiającymi się przed kamerą, w większości przypadków przeciętnymi aktorami polanymi keczupem. Musi istnieć jakiś czynnik, który na czas trwania seansu zawiesza nasze codzienne zdroworozsądkowe myślenie o rzeczywistości i powoduje, że bez reszty zostajemy pochłonięci przez obserwowaną na ekranie fikcję. Do tekstu.. | |
Inne uprawianie ekonomii Dan Gardner (03-12-2008) | Ludzie nie są racjonalnymi
aktorami konwencjonalnej teorii ekonomii, twierdzą behawioraliści. Jesteśmy
tylko "ograniczenie racjonalni" - racjonalni do pewnych granic. Fakt, że
często jesteśmy racjonalni, jest przyczyną, dla której konwencjonalna
ekonomia często działa; fakt, że istnieją granice naszej racjonalności,
jest przyczyną, dla której konwencjonalna ekonomia czasami wywraca się na
twarz. Badania psychologiczne oferują wiele trafnych spostrzeżeń w sprawie różnych zachowań, ale krytycznym elementem, wspólnym dla nich wszystkich, jest podstawowy fakt, dobrze znany psychologom społecznym: zwracamy baczną uwagę na to, co myślą inni ludzie. Do tekstu.. | |
Nauka o zmartwychwstaniu Andrzej Koraszewski (03-12-2008) | Często
słyszymy zarzuty, że współczesna nauka "bawi się w Pana Boga". Zarzut
jest ze wszech miar prawdziwy. Jeśli ów "Pan Bóg" zarządza sekretami życia,
to Crick i Watson podnieśli grzech pierworodny do dziesiątej potęgi. Jest
gorzej, ich odkrycie pociągnęło za sobą lawinę zastosowań praktycznych.
Ostatnio strażnicy ignorancji gniewnie reagują na zapłodnienie
in vitro, które (nie bez powodu) kojarzy im się z wchodzeniem w kompetencje
boga czy bogów nomadów. Zabawa
w Pana Boga idzie coraz dalej - nie można wykluczyć, że w ciągu najbliższych
dziesięciu, dwudziestu lat będziemy wskrzeszać gatunki zwierząt, które
wyginęły. Pierwszą poważną próbą może być przywołanie do życia
mamuta. Do tekstu.. | |
Zmierzch determinizmu albo wyzwolenie z tyranii Platona Rafał Imos (05-12-2008) | Niniejszy szkic jest próbą określenia czy Europa spełnia kryteria
popperowskiego "społeczeństwa otwartego", czy też pozostaje obszarem
mitycznym, mimo pooświeceniowej ufności w potęgę nauk pozytywnych? Albo, czy
europejska społeczność rzeczywiście godzi się na pozbawioną kosmicznych gwarancji legitymizację
rzeczywistości etosem nauki zorientowanym na nowość, postęp i wspólne
praktyczne cele, czy raczej wolałaby zachować owe gwarancje nawet za cenę
wynikających z różnicy zdań co do ich wagi podziałów w przekonaniu, że
ranga doraźnych, praktycznych wysiłków nauki nie może pretendować do roli
uniwersalnego światopoglądu? Do tekstu.. | |
Najlepsza religia na świecie Lucjan Ferus (06-12-2008) | Od czasu do czasu któryś z hierarchów powie
nieopatrznie coś takiego, co zdradza ich prawdziwy
stosunek do tych "nieoświeconych dołów", jak chociażby konstatacja papieża Aleksandra VI,
że" "Każda religia jest dobra, ale najgłupsza jest najlepsza", czy o parę wieków późniejsza
wypowiedź papieża Piusa X: "Co do tłumu, nie ma on innych obowiązków jak
dać się prowadzić i jak trzoda posłuszna, iść za swymi pasterzami".
Pocieszające w tym wszystkim jest to, że to sami pasterze
mają taką opinię o swej pracy i o swoich owieczkach, a nie jacyś wstrętni
wrogowie Kościoła, religii i samego Pana Boga. Może ze świadomości tego
faktu, wyniknie kiedyś jakieś wyższe dobro. Do tekstu.. | |
Myśl filozoficzna Ernesta Renana Daniel Krzewiński (06-12-2008) | Ernest
Renan urodził się 28 lutego 1823 roku w Treguier w Bretanii. Od najmłodszych
lat marzył, by zostać księdzem, gdy więc jego siostra Henrietta wystarała
się u księdza Dupanloupa o stypendium umożliwiające rozpoczęcie nauki w
seminarium św. Mikołaja w Paryżu, radość jego nie miała granic. Przez pięć
lat, od 1838 roku studiował pilnie teologię, obok filozofii i języków. Już
w tym czasie jednak nauki które pobierał zaczęły w nim budzić pewne wątpliwości. Do tekstu.. | |
Efekt Quantum Leap – tworzenie iluzji zamiany ciał Ed Yong (07-12-2008) | Idea, że nasze ciała są częścią nas samych, jest tak oczywista i trwała, że wydaje się absurdalne rozważanie jakiejkolwiek alternatywy. Niektórzy ludzie jednak doznają uszkodzenia mózgu, które nie pozwala im na precyzyjne rozpoznawanie własnych kończyn lub powoduje "pozacielesne" przeżycia. Odczucie posiadania własnego ciała można zakłócić u normalnych, zdrowych ludzi przy pomocy iluzji. Petkova i Ehrsson doprowadzili teraz te iluzje do nowego poziomu, powodując, że ludzie myśleli, iż całe inne ciało, a nie tylko ręka, jest ich własne. Złudzenie jest tak silne, że poddana eksperymentowi osoba może podać rękę własnemu ciału bez złamania tego urojenia. Do tekstu.. | |
Dzieci Boga? Anthony C. Grayling (07-12-2008) | Niedawno brałem udział w
debacie radiowej - jeśli kultura pociętych wypowiedzi pozwala na takie określenie
- z członkiem Centrum Antropologii i Umysłu uniwersytetu w Oxfordzie o
"odkryciach" badań o
poznaniu, religii i teologii, zgodnie z którymi dzieci są
zaprogramowane do wiary w "istotę Najwyższą". Badania te finansuje Templeton
Foundation, organizacja pragnąca znaleźć, lub wepchnąć,
religię do nauki oraz propagować przekonanie o ich zgodności - należy
zauważyć, że sprowadza się to do "pokazywania", iż wiara starożytnych
pasterzy kóz jest równie dobra jak współczesna fizyka. Do tekstu.. | |
Spór o tożsamość europejską Marcin Punpur (08-12-2008) | Nie
uważam, żeby tworzenie europejskiej tożsamości było jeszcze możliwe
w oparciu o religię chrześcijańską, bo choć faktem jest, że Europa ma
chrześcijańskie korzenie (zresztą pogańskie także), to religia jako taka,
dawno temu przestała odgrywać rolę arbitra w sprawach publicznych. Zdaje się,
że świecka tradycja ostatecznie zwyciężyła na Starym Kontynencie. Chrześcijaństwo nie jest
dobrym budulcem do tworzenia europejskiej tożsamości. Zresztą, zważywszy na
wciąż żywą w pamięci Europejczyków historię wojen religijnych, trudno
sobie wyobrazić, by w przyszłości miało się coś tu zmienić. Do tekstu.. | |
Zbrodnie bez niczyjej szkody Jerzy Drewnowski (08-12-2008) | Prace nad rozciągnięciem pojęcia dziecka na wiek młodzieńczy po osiemnasty rok życia należą do tych, które wśród owych polityczno-prawnych przedsięwzięć budzą największy niepokój. W tajemnicy przed publicznymi mediami, a nawet przed znaczną częścią posłów, zajął się tym problemem między innymi parlament niemiecki, a ściślej jego posłowie "chrześcijańscy". Jak łatwo zgadnąć, chodzi o zaostrzenie sankcji prawa karnego regulujących życie seksualne obywateli. Do tekstu.. | |
Ewolucjonizm w filozofii Zuzanna Niemier (08-12-2008) | Zeus nie zsyła deszczu w tym celu, by umożliwić wzrastanie zboża, lecz z konieczności - pisali starożytni ewolucjoniści. Perspektywa ewolucyjna, zwłaszcza psychologia ewolucyjna, sprowadziła rozważania etyczne - o źródłach i naturze ludzkich wyborów etycznych - z nieba i obłoków transcendencji na ziemię. Ewolucjoniści nie tylko rozwiali obawy tych, którzy się obawiali, że jeśli Boga nie ma to wszystko wolno, ale i wskazali na biologiczne ograniczenia i uwarunkowania naszych systemów etycznych. Do tekstu.. | |
Barbaryzm islamu Tauriq Moosa (09-12-2008) | Pod arogancką koncepcją, że Bóg
cię kocha, dba o ciebie i odpowiada na twoje modły, kryje się idea
odwzajemnienia. Potęga odczuwanej pasji i pragnienie, by nareszcie nadeszła
godzina ukochanego boga, stanowią podstawę wszystkich potworności uczynionych
w jego imieniu. Może to być powiązane z "pragnieniem śmierci",
"instynktem śmierci" czy thanatos
zidentyfikowanym przez Freuda - wraz z eros. Do tekstu.. | |
Onanizm odwzajemniony Andrzej Koraszewski (09-12-2008) | - Masz na myśli onanizm wyobraźni - zapytał z uśmiechem,
zdradzającym powód, dla którego rozstał się z kapłaństwem.
Skinąłem głową i przez chwilę zastanawiałem się, czy przedstawić
mu swoją wizję zdrowasiek na przyspieszonym oddechu. Mój cynizm mógł go
jednak urazić. Nie mogłem również wykluczyć, że moje rozumienie religii było
spaczone tym cynizmem, kto wie, może modlitwa rozwija umysł. Najlepszym rozwiązaniem
byłyby porządne badania, trzeba sprawdzić na ile kółka różańcowe wpływają
na wzrost innowacji technicznych, nie można wykluczyć, że są ukrytą formą
ciągłego dokształcania politechnicznego. Do tekstu.. | |
Apoptoza całego ciała Daniel D. Dennett (11-12-2008) | Każdy kto przeszedł mękę
patrzenia na powolne umieranie starego rodzica wie, że to nie jest żaden sposób
na zakończenie życia. Biorąc pod uwagę, że śmierć jest (nadal)
nieunikniona, co wolałbyś w ostatnich miesiącach swojego życia: zostać
trafionym przez piorun zanim zaczynasz
tracić władze umysłowe, czy też nieskończenie długi okres schyłku, podczas
którego stopniowo staniesz się niezdolny do wykonywania prostych czynności,
do uczestniczenia w rozmowach lub podejmowania decyzji? Do tekstu.. | |
Medialna twarz władzy Maciej Twardowski (12-12-2008) | Siła mediów tkwi w możliwości prezentowania poglądów. Telewizja
jest w stanie zamienić mało istotną informację w coś sprawiającego wrażenie
posiadania szalonej wagi. Podobnie w drugą stronę - ważne oraz mające
realny wpływ na kształt świata wydarzenia, zostają pominięte i umieszczone
jako krótkie notki gdzieś przy ogłoszeniach matrymonialnych. Odpowiednia
manipulacja potrafi nadać zwykłemu wydarzeniu drugi głęboki sens. Dobrym
przykładem są nastawione na kreowanie sensacji tytuły artykułów, które
wprawdzie nijak mają się do treści, ale przesyłają komunikat działający
niezależnie od właściwej informacji zawartej w artykule. Do tekstu.. | |
Nietzscheańska idea Kreislaufu – próba interpretacji Radosław Paweł Wiśniewski (13-12-2008) | Nowa wizja, którą uświadamia sobie filozof, to myśl o konieczności
nieskończonego powracania wszelkiego bytu. Świat, który narodził się,
ukształtował i w końcu zginie, ma się powtórzyć raz jeszcze i niezliczone
ilości razy, dokładnie w takiej samej istocie, w identycznym przejawie. A wraz
z nim powracać ma człowiek, nieustannie ten sam, dokonujący tych samych wyborów,
przeżywający swe życie ciągle tak samo, w najmniejszym nawet szczególe. I
wszystko to w nieskończoność. Do tekstu.. | |
Dokąd zmierza Opus Dei? Bruno Devos (13-12-2008) | W jakim celu Opus Dei rozwija żłobek, przedszkola i szkoły podstawowe w podwarszawskim Józefowie? Czy Opus Dei postanowiło walczyć z analfabetyzmem? Nie. Te inicjatywy istnieją tylko i wyłącznie po to, by werbować dzieci do własnych szeregów. Mogę jednak uspokoić czytelnika: skuteczność tego werbowania jest zaskakująco niska. W chwili obecnej, w zasadzie jedynymi osobami przystępującymi do organizacji są dzieci członków Dzieła. Do tekstu.. | |
Zamek Bernard Korzeniewski (13-12-2008) | Od niepamiętnych czasów nikt w obręb ruin nie wszedł - ot, żeby chociaż spenetrować je ze zwykłej ciekawości, podszytej żyłką romantycznej przygody. Nie odwiedzali zamku poszukiwacze skarbów, włóczędzy, ekscentryczni bogacze zainteresowani renowacją z przeznaczeniem na reprezentacyjną siedzibę, bezrobotni w sezonie ogórkowym, dziennikarze lokalnych gazet lub amatorzy wakacji z duchami. Milczały o nim wszystkie przewodniki turystyczne. Do tekstu.. | |
Węgierski faszyzm. Odrodzenie: fakt czy histeria? Szabolcs Szilagyi (13-12-2008) | Nawet niemieckie gazety piszą o jawnym faszystowskim terrorze na Węgrzech, co oznacza, że dzisiaj oburzają się te Niemcy, których węgierscy brunatni byli niegdyś tylko pilnymi uczniami. To prawda, że Niemcy potrafili wyciągnąć wnioski, rozliczyć się z faszystowską przeszłością, natomiast pewna część Węgrów do dziś nie chce przyznać, że ich kraj był ostatnim sojusznikiem Hitlera i że węgierscy faszyści z przykładną dyscypliną dostarczyli do komór gazowych 600 tys. węgierskich obywateli. Do tekstu.. | |
Ateista na święta Joanna Rutkowska i Mariusz Agnosiewicz (13-12-2008) | Jeśli w otoczeniu niewierzących dominują osoby religijne, ateiści płyną najczęściej z kolędowo-choinkowym nurtem. Próba kontestowania w takim otoczeniu świąt czy nawet tylko próba uniknięcia osobistego zaangażowania, może skutecznie zepsuć rodzinną atmosferę. Dlatego też ateiści tacy dla świętego spokoju łamią się opłatkiem czy śpiewają kolędy, a bywa że i na pasterki chodzą. Jeśli jednak ateiści stanowią gdzieś zwartą grupę, jak jest coraz częściej, to bywa, że starają się zagospodarować święta alternatywnie. Do tekstu.. | |
Watykan i naziści Etienne Vermeersch (15-12-2008) | Jest oczywiście encyklika "Mit brennender Sorge" (Z wielką troską) rzekomo o potępieniu nazizmu. W tym czasie zapełniały się obozy koncentracyjne, a prawa norymberskie dotyczące Żydów nabrały mocy. Lecz 'wielka troska' nie dotyczyła tego, tylko katolickich szkół i organizacji. Niewłaściwym byłoby myślenie, że papież nie wspomniał o obozach koncentracyjnych: papież ubolewa nad duchownymi, którzy tam przebywają. Podczas kiedy Świadkowie Jehowy oraz Kościół Wyznający zwalczali nazizm z pryncypialnego, etycznego stanowiska, Pius XII narzekał tylko na ograniczanie kościelnych przywilejów. Jeśli w sprawach fundamentalnych etycznie Kościół i papiestwo milczą, kiedy potrzeba prawdziwych świadectw, to jakie jest historyczne znaczenie papieża i Kościoła katolickiego? Walka z prezerwatywami? Do tekstu.. | |
Nauka – brama do nowej religii? Maciej Psyk (15-12-2008) | Nabili na dzidy najostrzejsze pęknięte kości. Nauczyli się je przywiązywać i zabijać nimi dzikie zwierzęta z bezpiecznej odległości. Nauczyli się zwabiać je do pułapki wonią zabitych królików a potem otaczać. Nauczyli się rozpalać ogień i podtrzymywać go chroniąc się przed atakiem swych śmiertelnych wrogów - kotowatych i psowatych. Przedostali się do Europy i Azji. Malowali na ścianach, aby coś po sobie zostawić. Cóż bardziej wzruszająco ludzkiego mogliby nam przekazać? "Widzew do Tel Awiwu"? "Arka cwele"? Nie, napisali - "tu żyliśmy i umieraliśmy, nie byliśmy zwierzętami a wy istniejecie dzięki naszej ofierze". Zaskarbiali sobie przychylność samic dając im lśniące kamyczki i najlepsze mięso a one dawały im przyjemność i opiekę. Do tekstu.. | |
Warianty liczby kopii (CNV) nie są dowodem projektu PZ Myers (16-12-2008) | Fakt, że
istnieje bardzo wyraźna różnica liczby kopii genu amylazy między innymi małpami człekokształtnymi,
takimi jak szympansy, a nami, sugeruje, że mogło to mieć istotne
konsekwencje ewolucyjne. Być może nie jesteśmy przede wszystkim małpami o
największych mózgach; jesteśmy Małpami, Które Jedzą Korzonki, Jak Również
Banany. Podstawowa różnica odżywcza mogła odgrywać
znaczniejszą rolę w naszej wczesnej ewolucji niż mała różnica w
rozmiarach mózgu i mogła umożliwić rozrost mózgu. Do tekstu.. | |
Spory wokół moralnego i prawnego statusu płodu ludzkiego Tomasz Kaczmarek (17-12-2008) | Wobec wątpliwości, jakie wzbudzać może genetyczna koncepcja osoby, w myśl której płód ludzki jest osobą ludzką od chwili poczęcia, doktryna katolicka sformułowała "rezerwową" koncepcję płodu ludzkiego jako "domniemanej" osoby ludzkiej. Według niej wątpliwości odnośnie do moralnego statusu płodu interpretować należy na korzyść płodu w myśl zasady "in dubio pro vita humana". Jeżeli nie ma więc pewności, że płód ludzki jest osobą ludzką należy przyjąć domniemanie, że jest on od chwili poczęcia osobą ludzką. W doktrynie prawniczej dominuje natomiast wywodząca się z prawa rzymskiego zasada "in dubio pro libertate". W państwie prawa i w pluralistycznym światopoglądowo społeczeństwie, organy prawodawcze i sądy nie są kompetentne do rozstrzygania sporów filozoficznych. Posługiwanie się prawem do rozstrzygania tego typu sporów narusza elementarne zasady neutralnego światopoglądowo państwa prawa. Do tekstu.. | |
Co nas łączy, co nas dzieli? Andrzej Koraszewski (17-12-2008) | W związku ze
zbliżającą się dwudziestą rocznicą upadku komunizmu Polskie Forum
Obywatelskie zaprosiło Polaków do dyskusji o tym, co nas łączy, a co nas
dzieli. Nie sądzę, aby dyskusja o tym co nas dzieli i co nas łączy okazała
się dyskusją, ale może być kilka ciekawych głosów. Tak czy inaczej dałem
się sprowokować, w szczególności, że o tym co nas dzieli informowani jesteśmy
bardzo intensywnie każdego dnia. W dniu, w którym pisałem ten tekst prezydent
Lech Kaczyński zawetował kolejną (dwunastą w tym roku) ustawę, mając
najwyraźniej nadzieję, że uda mu się wywołać niepokoje społeczne, pogłębić
kryzys i zwiększyć problemy obecnego rządu. Do tekstu.. | |
Baśnie dla dorosłych dziewczynek Grażyna Latos (18-12-2008) | Moja ulubiona dziewczyńska bajka na dobranoc zaczyna się tak: Dawno, dawno temu, w czasach, kiedy prawdziwe życie toczyło się na ekranach telewizorów, za siedmioma barowymi stołami, wypełniona grubo ponad siedmioma drinkami, na brzegu krzesła marki Ikea usiadła i płakała Księżniczka. I choć takie zakończenie nie jest typowe dla bajek do jakich przywykliśmy i przywykłyśmy, to jednak na końcu historii pojawia się tradycyjne "żyli długo i szczęśliwie", bo czy koniec związku musi oznaczać nieszczęście? Do tekstu.. | |
Kolejne Szatańskie wersety Tauriq Moosa (18-12-2008) | Sherry Jones studiowała język arabski,
historię islamu. Napisała powieść o Aiszy, żonie Mahometa. Podpisała kontrakt z
wydawnictwem Random House. Żeby zdobyć pochwalne słowa na okładkę, Random House
wysłał wstępne egzemplarze do kilku recenzentów. Jednym z nich była Denise
Spellberg, szanowana uczona, której książkę Politics,
Gender, and the Islamic Past: The Legacy of 'A'isha Bint Abi Bakr, Jones
czytała. Ponieważ podobała jej się książka Spellberg, wstawiła jej
nazwisko na listę recenzentów dla Random House. Pani Spellberg stwierdziła, że powieść "wyśmiewa muzułmanów i ich historię" i poprosiła
znajomego dziennikarza muzułmańskiego, żeby
ostrzegł muzułmanów. Do tekstu.. | |
Po co nam życie wieczne Marcin Jaskulski (18-12-2008) | Od 126 milionów lat, 5-ciu miesięcy i 23-ech dni żyję z moją żoną. Już nawet nie pamiętam, czemu powiedziałem "tak". Wkurza mnie ta moja kobita niepomiernie. Co prawda się nie starzeje, bo tutaj wszyscy są wiecznie młodzi, ale na przykład gotować to ona nie umie prawie wcale. Wyobraźcie sobie, że ponad 50 milionów razy przygotowała mi na obiad zupę z proszku marki "God-bless-you" o smaku zakazanego owocu (nawet dobra, ale tylko przez pierwsze 8 - 10 tysięcy razy, potem zaczęło mnie po niej mdlić i trwa to do dziś). Do tekstu.. | |
Sekret milionów much Maciej Twardowski (19-12-2008) | Rhonda Byrne tłumaczy nam, że aby schudnąć nie są potrzebne diety ani ćwiczenia, a jedynie praktyczne wykorzystanie "prawa przyciągania" i pozytywnego myślenia. "Jedną z najpowszechniejszych myśli, przy jakich trwają ludzie (...) jest przekonanie, że o przyroście wagi decyduje jedzenie (...) uważam je za kompletnie bzdurne! To nie jedzenie jest przyczyną nadwagi. To twoja myśl. Oddawaj się myślom doskonałym - rezultatem będzie doskonała waga." Śmieszne? Wytłumaczcie to czterem milionom ludzi, którzy nabyli książkę w ciągu pół roku od dnia światowej premiery. "Miliony much nie mogą się mylić" Do tekstu.. | |
Ziarno Bernard Korzeniewski (20-12-2008) | Ułożył się poziomo, wciągnął głowę, podwinął kończyny i zamknął powieki. Chwilę kontemplował jeszcze zapamiętane piękno falistej krainy. W ostatnim momencie w jego świadomości pojawiła się Refleksja nad przebytą misją, ale nie był mu dany czas na dokończenie myśli. Usnął na zawsze. Jego ciało stopniowo obumarło i w ciągu tygodnia zamieniło się w odżywcze soki. I wtedy ziarno zakiełkowało. Do tekstu.. | | Starsze [1] [2] [3] [4] [5] … 115 … [138] … [273] [274] [275] [276] [277] Nowsze
Przegląd archiwum streszczeń
|
|