Listy od czytelników Racjonalisty <- Wróć do innych listów
-Brak tytułu- (12-02-2002) |
Pozdrawiam
Zwracam się z prośbą, czy nie mógłbyś zamieścić wersji offline swojej
strony. Prośbę motywuję tym, że wiele osób bardzo zainteresowanych Twoją
stroną i przemyśleniami nie ma dostępu do Internetu w takim zakresie, aby mieć
możność zapoznania się z Twoimi poglądami tak głęboko, jak jest to
wymagane. Tak wiec jeszcze raz gorąco proszę o wersję Offline.
Proszę Cię o to tym bardziej, że na razie nie przekonałeś mnie do swoich
poglądów (być może za mało jeszcze przeczytałem), a z chęcią bym na nie
przystał, bo wtedy moje życie było by o wiele prostsze. Ale ja wybrałem
trudniejszą drogę przez życie (przynajmniej tak mi się wydaje) i może do końca
nie jestem przekonany co do tego wyboru. I na koniec zdanie Woltera: "Świat
można porównać do zegarka i jego mechanizmu. Ale ktoś musiał ten zegarek
nakręcić".
Pozdrowienia Mariuszu, życzę aby Twoja droga była piękniejsza od mojej, więc
się staraj! Paweł Tomasz
Witaj
Chodzi Ci zapewne o jakąś wersję do ściągnięcia na twardy dysk, jeśli się
nie mylę. Bardzo chętnie spełniłbym Twoją prośbę, lecz nie mam takiej możliwości,
gdyż Klerokratia jest zbyt na to duża. Obecnie zajmuje ...»
|
Autor: Paweł Tomasz |
|
-Brak tytułu- (09-02-2002) |
Szanowna redakcjo,
Chciałem właśnie wysłać zamówienie do Waszej księgarni, ale niestety
automatyczny sprawdzacz formularzu nie akceptuje e-mailu ze sufixem .de.
Czy to błąd w oprogramowaniu, czy zamiar? Mam nadzieje, że mogę korzystać z
Waszych usług mieszkając w Niemczech.
Serdecznie pozdrawiam i gratuluje pomysłu zbudowania tak interesującej
strony w Internecie. Jeżeli wśród Waszych czytelników jest ktoś z Hamburga czy w ogóle z
Niemiec,
który ma podobnie jak ja przychylną opinię o Waszej stronie, to prześlijcie
mu mój adres. Polaków katolików jest tu pod dostatkiem.
Jan Sikora
Zamówienie spoza Polski można złożyć
w normalnym emailu, gdyż realizowane jest tylko po przedpłacie pieniędzy na konto.
Czytelników z Niemiec jest dość sporo,
więc podaję Pana email w tym oto miejscu. | |
Autor: Jan Sikora E-Mail: sikorki@gmx.de |
|
Refleksja (06-02-2002) |
Witam
Wydawało mi się że jestem człowiekiem innym niż wszyscy ale po zapoznaniu
się z zawartością strony okazało się że jestem normalnym a Ci co te stronę
redagują są jacyś oderwani od rzeczywistości i nie wiedzą o tym że aby żyć
tryskać radością należy mieć w kimś oparcie i takim oparciem jest dla mnie
Bóg (w trzech osobach). Autorzy są chyba opętani przez szatana.
nara
Riva
Kontr-Refleksja.
Faktycznie jesteśmy bardzo nieuświadomionymi ludźmi, gdyż tryskamy radością
życia bez takiego oparcia. Co więcej, zdaje się nam, że jesteśmy w tym wyżsi,
gdyż do takiej radości nie potrzebujemy aby nas ktoś wspierał w tym, a Ty
tego potrzebujesz, idąc dalej - kiedy pozbawiony zostaniesz z jakichś względów
owej opoki (zdarza się), wówczas nie będziesz mógł tryskać radością życia.
I nic tutaj nie pomoże, że wierzysz w trzech bogów - jednakowo mogą Cię
zawieść. Tak więc jesteś zależny od czegoś co jest poza Tobą, my zaś
jesteśmy od tego niezależni, a siły do odnajdywania piękna w życiu
znajdujemy wewnątrz nas samych. Wiem, że nie możesz uznać racji mojego
wywodu, gdyż jest on niestety racjonalny, Ty zaś operujesz w
irracjonalizmie, przeto nie rozum ...»
|
Autor: Riva |
|
-Brak tytułu- (01-02-2002) |
Witam
Świetna stronka, naprawdę - to miłe, że ktoś nareszcie podszedł do spraw wielkiej wiary
w sposób pragmatyczny. Objawienie zawsze miało problemy z zaakceptowaniem filozofii która
najczęściej wiarę w Boga traktowała jako doktrynalne uniesprzecznienie systemu.
I choć Wielki brat patrzy zapewne traktując ową jako małe zło społeczne - moje gratulacje.
Pozdrawiam Jacek Szmigielski
Lublin | |
Autor: Jacek Szmigielski |
|
-Brak tytułu- (25-01-2002) |
Witam Szanowny Panie Mariuszu
Od wielu miesięcy, prawie codziennie, zaglądam na Pańską stronkę starając się pogłębić
swoją wiedzę. Dzięki Panu i informacjom jakie Pan pokazuje moja biblioteka urosła już
do kilkudziesięciu pozycji opisujących PRAWDZIWĄ historię katolicyzmu. Chciałbym podziękować
za trud jaki włożył Pan w stworzenie tej fantastycznej strony. GRATULUJĘ.
Życzę powodzenia i wytrwałości.
Z najlepszymi życzeniami | |
Autor: Włodek M. |
|
-Brak tytułu- (15-01-2002) |
Drogi Mariuszu
Czytałem twoją stronę, jest super, o to mi właśnie chodzi - o zdrowe podejście
i analizę wszystkiego ze wszystkich stron. Przypomina to trochę błazna który
zawsze miał odmienne zdanie od króla, ale na tym polega prawdziwa mądrość
tego błazna. Takie podejście chroni człowieka przed sektami, amweyami i tym
wszystkim co próbuje nam dać w prosty sposób receptę na życie pod warunkiem
oddania im naszych Kieszeni. Szanuję ludzi wierzących bo sam jestem bardzo wierzący,
ale nie mam zamiaru nikogo do niczego namawiać prosząc go jednocześnie o jego
mamonę. Z drugiej strony nikt nigdy nie namówi mnie do analizy
bzdetów i bajek.
Firma, organizacja, sekta - bo właściwie to jako taką trójcę należy uznać
Świadków Jehowy - zamordowała członka mojej rodziny. Kobieta do samego końca
nie chciała zgodzić się na ewentualne podanie krwi. Była wspomagana przez
"dwoje braci i siostrę" którzy czuwali nad tym. Po porodzie z
komplikacjami umarła. Lekarz prowadzący po tym horrorze jaki toczył się na
jego oddziale, przy udziale ŚJ, po prośbach naszej rodziny, ojca, dzieci które
płakały i prosiły "Braci" o wpłynięcie na decyzję ich matki - przeszedł
załamanie nerwowe. Nie ...»
|
Autor: Robert "Magus" |
|
-Brak tytułu- (14-01-2002) |
Chciałabym złożyć uszanowanie za trud włożony w propagowanie racjonalnego
podejścia do religii na stronie KLEROKRATII. Jest to niewątpliwie strona dla ludzi myślących
i zachęcająca do myślenia. Proszę nie sądzić, że jestem wrogiem religii. Nie jestem. Religia
tworzona jest przez ludzi dla zaspokojenia ich potrzeb. Niejednokrotnie spełnia swoje zadania.
Dopiero rodzące się przy okazji patologie budzą gorący sprzeciw.
Wiara towarzyszy nam stale w życiu i to nie tylko w zakresie wierzeń religijnych. Próbując
poznać otaczający nas świat stawiamy pewne hipotezy, które nie zawsze jesteśmy w stanie
udowodnić czy zweryfikować. Czasem dowody na potwierdzenie takich hipotez poznajemy po wielu
latach (np. wykrycie promieniowania tła pozostałego po Wielkim Wybuchu), czasem nie możemy na
to w ogóle liczyć. Przykładem może tu być choćby hipoteza istnienia wszechświatów równoległych.
Matematycznie można to udowodnić. Prawdy pewnie nie poznamy nigdy, ponieważ "uwięzieni" jesteśmy
w naszym własnym wszechświecie. Pozostaje nam tylko wiara w słuszność naszego rozumowania.
Oczywiście do momentu gdy pojawi się nowa hipoteza, która będzie bardziej przekonująca.
Przy okazji chciałabym ...»
|
Autor: D. Rutkowska |
|
-Brak tytułu- (20-12-2001) |
Witaj:)
Czy jeżeli przesympatyczna kobieta poprosi Cię o kontakt nawiązany drogą konwencjonalną do obrzydliwości, za pomocą strun głosowych - odmowisz? Nie, boś uprzejmy i kulturalny, a ja mam pytanie w związku z taką jedną audycją, w ktorej kultura gra główne skrzypce na temacie "barbarzyńców XXI wieku" (barbarzyńsko zerżniętym od szacownego profesora Kołakowskiego). Obym wystarcząjaco zaintrygowała. Do usłyszenia
Witam uprzejmie i kulturalnie zarazem. Oczywiście czuję się zaintrygowany (a to na ogół moja domena), głównie z racji tej niecodziennej prośby kontaktu. Chętnie pomogę w czym tylko mogę, proszę mi jednak pomóc zrozumieć dlaczego ta kwestia wymaga konwencjonalnej (jeśli o Internecie możemy jeszcze mówić, że taką nie jest) drogi komunikacji interpersonalnej? Dobra, może to głupi nietakt z mojej strony, no bo kobieta, no bo przesympatyczna, czyli to co jest takie fajne i miłe. Proszę mi wybaczyć. Oczywiście mogę nawiązać kontakt, nawet się spotkać, jeśli druga osoba sądzi iż kwestia warta jest dyskusji nieco dłuższej. Ale chciałbym wiedzieć coś niecoś z kim mam przyjemność i dlaczego ja mógłbym pomóc. Jeśli moje wątpliwości nie odstręczyły ...»
|
Autor: Monika Dabrowska (rudziaFFka) |
|
-Brak tytułu- (13-12-2001) |
Witam
Wierze w Boga. Właściwie to nie, ja wiem, że on istnieje. To nie jest żart,
czy jakiś cynizm. Regularnie nawiązuję z nim łączność (z Bogiem, a tak właściwie
to z sobą - Prawdziwym Ja, czyli boskim pierwiastkiem w nas) i widzę, że
przynosi to pozytywne skutki w życiu. Zajmuję się terapią reinkarnacyjną
zwaną regresingiem. Jej głównym celem jest uwalnianie się od przyczyn błędów
popełnionych w poprzednich wcieleniach. Błędy oczywiście mogły być różne,
ale regresing zajmuje się głównie błędnymi praktykami religijnymi. Metoda
ma kilka lat i przez ten okres udało się stworzyć mapy szkodliwych praktyk w
różnych religiach. Tak się składa, że chrześcijaństwo ma tego całkiem
sporo, zresztą religie wschodu (i inne) do doskonałych również nie należą.
Materiały ze strony będą wspaniała pomocą terapeutyczną dla osób
przereligijnych w dalekiej przeszłości.
Dziękuję i gratuluję nakładu pracy. | |
Autor: Marcin Bełzowski |
|
-Brak tytułu- (11-12-2001) |
Bardzo dziękuję za miły list.
Ja jestem poganinem, członkiem zrzeszenia Rodzima Wiara. Pogaństwo to wolność -
jedni z nas ciążą bardziej ku bogom rodzimym (Swarożyc, Trygław,Weles i in.) a
inni - w tej liczbie ja - ku bogom starożytnej Grecji i Rzymu. Moim zdaniem (nie
nowy to pogląd, bo nawet arcykatolicki Długosz o tym pisał) Słowianie czcili
bogów rzymskich, ale pod innymi imionami, w inny też sposób, bo byli na innym
poziomie rozwoju cywilizacyjnego.
Mój pogląd jest taki: pogaństwo to stan naturalny, bo każde społeczeństwo w
drodze swego rozwoju dochodziło do politeizmu.
Trudno jest mi jednoznacznie zgodzić się
lub zaprzeczyć czy pogaństwo jest stanem naturalnym, jest jednak z pewnością
ideą bardziej racjonalną i korzystną cywilizacyjnie. Trudno się z tym nie zgodzić.
Potem następowało "objawienie" (Chrystus, Mahomet) i narzucano
społeczeństwu monoteizm.
Tak, zgadzam się, ale być może istnieje
coś takiego jak konieczność dziejowa. Kiedyś skłonny byłem uznać chrześcijaństwo
za wypadek w dziejach ludzkości, ale obecnie skłaniam się raczej ku myśli,
że tak stać się musiało. Wierzę jednak w to, że ...»
|
Autor: Lech Brywczynski |
|
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20]
|
|