|
|
Archiwum streszczeń artykułów
Dwujęzyczne niemowlęta lepiej kontrolują umysł Ed Yong (19-04-2009) | Nauczenie się nowego języka w wieku dorosłym nie jest łatwym zadaniem, ale niemowlęta chętnie uczą się dwóch języków bez żadnych trudności. Mimo dwóch różnych słownictw i zestawów reguł gramatycznych, niemowlęta chwytają oba języki w tym samym tempie jak te, które uczą się tylko jednego. Nie dość, że nie są tym zdezorientowane, ale w rzeczywistości dzieci wychowane w dwujęzycznym środowisku rozwijają lepsze sprawności umysłowe. Do tekstu.. | |
Wygłaszać kazanie albo bluźnić Heidi Avellan (19-04-2009) | W ostatnim numerze "Axess" krytyk religii Christopher Hitchens wskazuje na to,
jak przegląd rezolucji ONZ-u 62/154 o "zwalczaniu zniesławiania religii" zbiegł
się z pozwoleniem dla lokalnych talibów na wprowadzenie szariatu w dolinie Swat
w Pakistanie: "Ta kapitulacja przychodzi jako bezpośrednia odpowiedź na ofensywę
przerażającej przemocy i taktyki zastraszania, między innymi publiczne obcinanie
głów (...) Nie wolno jednak wspomnieć religii wobec tych, którzy prowadzą tę
ofensywę, aby wiary nie "kojarzyć" z gwałceniem praw człowieka lub terroryzmem". Do tekstu.. | |
Tajna współpraca Jana Pawła II z Białym Domem w okresie Zimnej Wojny (19-04-2009) | W 1976 roku polski arcybiskup Karol Wojtyła przybył do Harvardu by wygłosić wykład. Profesor Brzeziński, praktykujący katolik, był tak zachwycony wykładem, że zaprosił gościa na herbatę, podczas której panowie znaleźli wiele łączących ich tematów. Spotkanie zaowocowało regularną wymianą korespondencji, również po tym, jak Wojtyła został papieżem Janem Pawłem II. Herbatka Brzezińskiego z polskim kardynałem zrodziła strategię Ameryki w Zimnej Wojnie, która oznaczała dosłownie zaprzęgnięcie niezbyt skutecznie uciskanego religijnego zapału pulsującego w społeczeństwach Bloku Sowieckiego jako zachodniej broni w Zimnej Wojnie. Pielgrzymki polskiego papieża wspierane przez tajnych agentów miały zagrzać masy do zrywu przeciw ateistycznemu ciemiężcy. I kiedy chrześcijanie już wkroczą, Brzeziński proponował przekonać militarny islam, żeby dołączył do misji i rozpalił do walki licznych muzułmanów zamieszkujących Związek Radziecki. Do tekstu.. | |
Niedawny dobór naturalny w populacjach ludzkich Jerry Coyne (20-04-2009) | Geograficznie sąsiadujące
populacje mają na ogół podobną historię doboru: Europa, Azja Środkowa i Bliski
Wschód na ogół podzielają swoje zestawy genetyczne w porównaniu z populacjami w
innych miejscach świata. Prawdopodobnie odzwierciedla to historię migracji i
małżeństw mieszanych w obrębie tych trzech obszarów. Pigmentacja skóry ludzkiej
jest jedną z niewielu "rasowych" cech, której zróżnicowanie w populacjach
ludzkich jest dość wyraźnie związane z doborem naturalnym. Poprzednio mieliśmy
dobre "intuicyjne" wyjaśnienie tej różnicy (w słoneczniejszym klimacie następuje
dobór ciemniejszej pigmentacji, żeby zapobiec czerniakom, podczas gdy na
północnych, mniej nasłonecznionych obszarach, skóra traci pigment, żeby pozwolić
na produkcję witaminy D), obecnie jednak mamy bardziej bezpośrednie dowody
pochodzące od genów odpowiedzialnych za pigmentację. Większość różnic w
wyglądzie między grupami nie ma jednak - jak dotąd - ewolucyjnego wyjaśnienia:
mogły się zmienić pod wpływem doboru płciowego. Do tekstu.. | |
Kolejna zagadka ewolucyjna – płyty stegozaura Matthew Cobb (20-04-2009) | Stegozaury były wielkimi, roślinożernymi dinozaurami, które świetnie
prosperowały w jurze (z grubsza 170-145 milionów lat temu). Były to dinozaury z
wielkimi płytami na grzbietach i groźnymi kolcami na końcu ogona. Powszechny mit głosi, że miały one "dwa mózgi" (jeden w ogonie) i były niezmiernie tępe. W rzeczywistości miały tylko jeden mózg, wielkości mniej więcej mózgu kota, chociaż inaczej zorganizowany (były gadami, a nie ssakami). I ważyły aż do 12 ton, co jak na jakiekolwiek zwierzę jest całkiem solidnie. Do tekstu.. | |
Człowiek zajęty niesłychanie. Odcinek czternasty. Marcin Kruk (21-04-2009) | Oto odcinek czternasty opowieści, która zdarzyła się w Janowiepawłowie Małym,
a która całe miasteczko postawiło na nogi. Wszystkie nici prowadziły do
gimnazjum im. Jana Pawła II mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II, ale tam
się również szlak urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do drzwi kościoła
im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem przybita została kartka z
"Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich Nogów". Zauważyła ją o godzinie 6.28
Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się pomodlić i której uwagę zwrócił ów
wielki zardzewiały gwóźdź. Do tekstu.. | |
Jedna Ziemia wystarczy Bjørn Lomborg (21-04-2009) | Zgodnie z obiegową mądrością zachłannie zużywamy zasoby świata i biorąc pod uwagę
możliwości Ziemi żyjemy ponad stan. Ten pesymizm i opowieść o grożącym upadku
leży u podstaw całej niemal debaty o środowisku i często jest bardzo prosto
sformułowana: ze względu na wyższy poziom życia i wzrost populacji do roku 2030
będziemy potrzebowali dwóch planet, żeby przeżyć. Gdyby dzisiaj wszyscy żyli na
amerykańskim poziomie, potrzebowalibyśmy niemal pięciu planet. Jednak ta obiegowa mądrość jest całkowicie błędna. Do tekstu.. | |
Bez autorytetu Małgorzata Dorna (22-04-2009) | Życie w cieniu autorytetów ma niewątpliwy urok - zwalnia bowiem z odpowiedzialności za czyn i za słowo, z samodzielnego interpretowania zdarzeń, z potrzeby twórczego i konstruktywnego myślenia. Życie bez autorytetów prowadzi do rzekomej anarchii, niebezpiecznego chaosu, ciągłej weryfikacji wygodnych stereotypów, nonszalancko odrzucanych ról. Pierwsze kończy się bezpieczną drzemką w fotelu - drugie (bardziej spektakularnie) na stosie lub na szafocie, niekiedy (w tak zwanych "historycznych czasach") pod połyskliwym ostrzem gilotyny, gdy (jak śpiewał był niemodny już dzisiaj poeta) "padały karki w bieliźnie". Do tekstu.. | |
Jad głowonogów PZ Myers (23-04-2009) | Historia jadu jest wspaniałym przykładem procesu ewolucyjnego. Wszyscy wiemy o
jadowitych wężach, ale super jest to, że kiedy badamy dokładnie, co wstrzykują one w swoje ofiary, okazuje się to zestawem białek, które pokazują zachodząca na siebie hierarchię
pochodzenia. Pradawne gady używały małego i paskudnego zestawu trucizn, a
dla poprawy ich skuteczności dodawały coraz więcej do tego koktajlu; tak więc
niektóre jaszczurki produkują jadowite białka, podczas gdy naprawdę
niebezpieczni członkowie podrzędu węży produkują te same białka oraz szeroki
asortyment innych. Do tekstu.. | |
Rzal i bul Elżbieta Binswanger-Stefańska (23-04-2009) | Plus minus rok temu niejaki Piotrek Sz. rodem z Łańcuta, wtedy 18-latek, pojechał do mnie na naszej-klasie takim oto tekstem: "Racjonalista.pl, dno nad dnami. Nie wiem jak można to czytać, a jeszcze bardziej mnie dziwi, że ktoś może tam pisać... 'Rzal i bul' jak to mówią." I emotikon szyderczego śmiechu. Na portalu salon24.pl autor podpisujący się nickiem "lendos" opublikował tekst pt. "Tak, tak - nie, nie. Prawda nie leży pośrodku" rozprawiający się pod hasłem "Racjonalizm bez piątej klepki" z Polskim Stowarzyszeniem Racjonalistów oraz portalem racjonalista.pl. opisanymi w "Polityce" nr 6/09. Ktoś mi podrzucił link, zaczęłam więc czytać i już miałam machnąć ręką, gdy naraz przypomniał mi się ów "rzal
i bul". Do tekstu.. | |
Państwo i Kościół nakłaniają do apostazji Andrzej Koraszewski (24-04-2009) | Głośny
konflikt wokół sprawy przekazywania do macierzystych parafii danych uczniów,
którzy zrezygnowali z uczestniczenia w lekcjach religii, zaowocował werdyktem
Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, który uznał za dopuszczalne
ujawnienie Kościołowi danych uczniów - ale tylko katolików. To przekazywanie
danych osobowych, jak się dowiadujemy " jest niezbędne do wykonywania przez
Kościół jego statutowych działań". Mógłby ktoś powiedzieć, że dziecko zapisywane
jest do szkoły bez konieczności okazywania świadectwa chrztu, zaś deklaracja
woli uczestnictwa w lekcjach religii jest zazwyczaj tylko ustna. W lekcjach
religii (katolickiej czy innej) teoretycznie mogą uczestniczyć również dzieci
nie związane z daną religią, w szkolnych statystykach nie ma (a przynajmniej nie
powinno być) również informacji o wyznaniu ucznia. Do tekstu.. | |
Podlizywanie się wiernym: łyżeczka Jezusa pomaga przełknąć Darwina Jerry Coyne (25-04-2009) | Organizacje naukowe zajmujące się nauczaniem ewolucji, często uważają, że
ponieważ zagraża ona religijnym poglądom wielu ludzi - nie tylko
dosłowności Księgi Rodzaju, ale także moralności, która rzekomo wywodzi się z
Pisma Świętego, to aby uczynić ewolucję akceptowalną dla ludzi, musi się
pokazać, iż jest nie tylko zgodna z religią, ale że nie jest dla niej żadnym
zagrożeniem. (A jeszcze lepiej, jak zapewniają niektórzy, że ewolucja w
rzeczywistości pogłębia naszą wiarę.) Biorąc pod uwagę fakt, że wielu członków
takich organizacji to ateiści, ich ustępliwość wydaje się wyłącznie
pragmatyczna. Do tekstu.. | |
Widmo populizmu Marcin Punpur (27-04-2009) | Kiedy czasy stają się niepewne i rośnie społeczne niezadowolenie scena
polityczna zamienia się w arenę walki. Jak dowodzi historia Wielkiego kryzysu
słaba gospodarka stanowi świetną glebę dla politycznej szarlatanerii i wszelkiej
maści społecznych uzdrawiaczy. Dziś to nie widmo komunizmu krąży nad Europą lecz
widmo populizmu. Populizm to zjawisko stare jak sama demokracja. Niektórzy twierdzą, że jest on niechcianym dzieckiem demokracji. Wiele jest prawdy w takim stwierdzeniu,
albowiem z łaciny populus to lud przecież, a demokracja jak głosi znana i
lubiana definicja to rządy ludu właśnie. By zrozumieć populizm należy zatem
przyjrzeć się bliżej działaniu demokracji Do tekstu.. | |
Pilne pytania dla naszego stulecia Rozmowa z Anthony C. Graylingiem (27-04-2009) | Zadaję sobie wiele pytań i wybrałem kilka, które naprawdę są pilne. Jednym z nich jest
problem znajomości nauki we współczesnym społeczeństwie. Wielkie rzeczy dzieją
się w nauce, zarówno w naukach podstawowych, takich jak fizyka cząstek
elementarnych, i w naukach biologicznych, szczególnie w genetyce i w
badaniach medycznych związanych z technikami genetycznymi. Powoduje to, że muszą
nastąpić duże zmiany w sposobie, w jaki myślimy o świecie i o samych sobie. W
przypadku biomedycyny zajdą zmiany długości życia, zdrowia i być może natury
przyszłych istot ludzkich. Do tekstu.. | |
Równość płci i Konfucjusz Jerzy J. Kolarzowski (28-04-2009) | Mężczyźni kiedy w sytuacjach
rywalizacyjnych przegrywają współzawodnictwo z kobietami, mają silną tendencję
do ignorowania zarówno podmiotowości partnerki, jak też tego podmiotu (np.
szefa, który jest reprezentowany przez kobietę). Często nie
potrafią oni sobie poradzić z urażoną ambicją, źle ją skrywają, przywiązują się
do fałszywej dumy. Zwrócenie się o pomoc do innej osoby - kobiety - jest w ich
pojęciu mało męskie. Przyznanie się do porażki przed mężczyznami naraziłoby ich
na śmieszność. Nawet gdy odzyskają utracone pole i wpływy, zakorzeniony
stereotyp, utrwalony urazą, może trwać nadal. Tego typu zachowania mają miejsce
częściej, niż sądzi się w powszechnie. Do tekstu.. | |
Puijila, chodząca foka – piękna skamielina brakującego ogniwa Ed Yong (28-04-2009) | Nowa skamielina nazwana Puijila ilustruje
jak wyglądały wczesne kroki w ewolucji fok. Z czterema łapami i długim
ogonem musiała przypominać dużą wydrę, ale w rzeczywistości była to chodząca
foka. Natalia Rybczynski wykopała to nowe zwierzę na wyspie Devon w Kanadzie i
ustaliła, że musiało ono pływać w wodach północnego koła podbiegunowego około
20-24 miliony lat temu. Nazwała je Puijila darwini od słowa Inuitów
oznaczającego młodą fokę i nazwiska pewnego mało znanego biologa. Szkielet jest wspaniale
zachowany; ponad 65% zwierzęcia jest nienaruszona, włącznie z kończynami i
większością czaszki. Do tekstu.. | |
Człowiek zajęty niesłychanie. Odcinek piętnasty a zarazem ostatni. Marcin Kruk (28-04-2009) | Oto piętnasty i ostatni już, odcinek opowieści, która zdarzyła się w Janowiepawłowie Małym, a która całe miasteczko postawiło na nogi. Wszystkie nici prowadziły do gimnazjum im. Jana Pawła II mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II, ale tam się również szlak urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do drzwi kościoła im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem przybita została kartka z "Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich Nogów". Zauważyła ją o godzinie 6.28 Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się pomodlić i której uwagę zwrócił ów wielki zardzewiały gwóźdź. Do tekstu.. | |
Reklamowanie światopoglądu Mariusz Agnosiewicz (30-04-2009) | W ostatnich miesiącach przez Wielką Brytanię przetoczyła się duża debata o reklamowaniu ateizmu, w związku z pierwszą tego typu akcją środowisk ateistycznych, które pod patronatem Brytyjskiego Stowarzyszenia Humanistycznego zorganizowały Atheist Bus Campaign. Czy jednak ateizm europejski potrzebuje tego rodzaju promocji? Czy w ogóle billboardy są właściwą formą krzewienia jakiegokolwiek światopoglądu? Czy tego rodzaju krzykliwość światopoglądowa jest krokiem we właściwym kierunku, czy nie należy walczyć przede wszystkim o to, aby przekonania religijne bądź ich brak były czysto prywatnymi i intymnymi kwestiami, nie eksponowanymi publicznie? Do tekstu.. | |
Dlaczego nie religia - moja historia Maciej Włodarczyk (01-05-2009) | Religia zniszczyła mi dzieciństwo, rodzinę,
autorytety ale ani myśli na tym poprzestać. Uderza z każdej strony, celując w
najbardziej czułe punkty, wykorzystując najważniejsze w moim życiu osoby. Jednak
wszystko na próżno, ponieważ ja się nie ugnę. I życzę każdemu siły woli, hartu
ducha i oddania wyznawanym poglądom i wartościom. Nie bójcie się stać po własnej
stronie jeżeli uważacie ją za właściwą. A jeżeli religia w waszym życiu również
zapisuje się w tak drastyczny sposób, to mam radę - nie walczcie z nią jej
metodami, ale służcie przykładem. Do tekstu.. | |
Buffon, sensacja Oświecenia Matthew Cobb (01-05-2009) | Sława jest względna - Buffon ma krater na Księżycu nazwany jego imieniem,
Linneusz nie ma - ale podczas gdy nazwisko szwedzkiego myśliciela jest
rozpoznawane przez większość studentów biologii, nazwisko Buffona z większym
prawdopodobieństwem przywoła atletycznego bramkarza włoskiego niż ojca
francuskiego przyrodoznawstwa. Jest to godne ubolewania, bo Buffon był jedną z
największych postaci w biologii i sensacją publicystyczną Oświecenia. Do tekstu.. | |
Irracjonalność fanatyków religijnych Russell Blackford (02-05-2009) | Ludzie, którzy
twardo trzymają się swojego stanowiska, należą do tych, którzy mają pewne
przekonania na temat świata, psychologicznie sięgające głębiej niż ich
przywiązanie do zwykłych standardów dowodowych. To z pewnością dotyczy
niektórych wyznawców religii - fanatyków religijnych. Jeśli ktoś wierzy w
doktrynę X w ten sposób, a następnie dochodzi do konfrontacji z przekonującymi
dowodami (według zwykłych norm) przeciwstawnymi tej doktrynie, ten ktoś posiada
wtedy wiele możliwości, a w tym możliwość twierdzenia, że zwykłe standardy
dowodowe są złe albo nie mające zastosowania. Ktoś taki może wtedy mieć
hermetycznie zapieczętowany światopogląd. Żaden argument oparty na dowodach nie
może tej pieczęci złamać. Do tekstu.. | |
Wolność religijna – mit XVI wieku Maciej Psyk (03-05-2009) | Europejski Trybunał Praw Człowieka wypracował doktrynę w myśl której decyzje władz państwowych
niezwiązane z wiarą obywateli nie mogą być kwestionowane na podstawie prawa do
wolności sumienia. Trybunał dość wyraźnie pokazuje, że tak długo, jak długo to
nie prawo ingeruje w przekonania religijne lecz czyjeś przekonania religijne
kolidują z prawem, władze państwowe nie muszą dawać przywilejów osobom wierzącym
ani zwalniać ich z tego prawa - poza dość wąsko rozumianą klauzulą sumienia.
Dlatego sądzę, że bardziej temu rozumowaniu odpowiada podejście odwrotne niż ze
względów historycznych stosowane obecnie - to prawo obywateli do świeckiej
przestrzeni publicznej powinno być naczelną zasadą, od której są pewne wyjątki na
mocy wolności sumienia i wyznania, a nie prawo religiantów do absorbowania swoją
osobą i prowokowania konfliktów. Do tekstu.. | |
Nieludzkość kobiety wobec kobiety: styl dżihadu Phyllis Chesler (03-05-2009) | W zeszłym tygodniu, kiedy wąchałam róże w Georgii, w ciągu
tylko jednego dnia nastąpiły trzy starannie zorganizowane eksplozje w Iraku, które
razem zabiły 80 cywilów. Jednej z nich dokonała kobieta w czarnej abaya,
trzymająca za rękę 5-letnie dziecko (prawdopodobnie nie jej własne). Zabiła
siebie i 28 innych muzułmanów na zatłoczonym rynku w slumsach Bagdadu. Cywile,
wśród których było wiele kobiet, czekali w kolejce na darmową mąkę, olej,
herbatę, makaron i inne podstawowe produkty, które rozdzielała policja.
Oczywiście, zginęli również policjanci. Napisało do mnie wielu ludzi, zdumionych, oburzonych, być może zniechęconych
faktem, że tej ostatniej potworności muzułmanów na muzułmanach dokonała kobieta
i to głównie przeciwko innym kobietom. Do tekstu.. | |
Ojciec Nash Zbigniew Kulesza (04-05-2009) | Nazwano go Nash, gdy jeszcze był w Stanach, w Teksasie. Podobno miał
tam farmę i był Panem pełną gębą. Złośliwi jednak mówią, że tylko pasł
konie u jakiegoś farmera. W każdym razie, teraz bardzo lubi jak nazywa
się go Nash, tylko koniecznie trzeba to mówić z tym długim, teksańskim
"aa" w środku. Do tekstu.. | |
Emocje nie czynią argumentów prawdziwymi PZ Myers (04-05-2009) | Naukowcy są ludźmi. Jesteśmy wręcz świadomi tego, ponieważ
istnieją ludzkie/emocjonalne/zabawne/ekspresyjne/pomysłowe rzeczy, które lubimy
robić! Dotyczy to także ateistów, którzy - sprzecznie z popularną opinią - nie
są ponurymi i bezkrwistymi istotami z misją zlikwidowania wszelkich uczuć.
(Możecie sobie wyobrazić ten rodzaj fantazji o nas, które my, bezbożni
naukowcy słyszymy bez przerwy.) Najnowszym sprawcą tej idiotycznej i nużącej kaczki dziennikarskiej jest felietonista David Brooks, stanowiący uosobienie tępej miernoty. A przygaduje on nie tylko naukowcom ateistom, ale także wielu innym, jak można odgadnąć po
aroganckim tytule jego najnowszego felietonu: The End of Philosophy. A na czym opiera swoje argumenty? Na zdumiewającym (dla niego) odkryciu,
że istoty ludzkie nie są racjonalne, co prowadzi go do wniosku, że rozum nie
jest tym wszystkim, co mówią jego piewcy. Do tekstu.. | |
Ten straszny Marks Marcin Punpur (05-05-2009) | Niedawno J. Palikot urządził happening, w którym wraz z grupą aktorów czytał pracę doktorską obecnego prezydenta RP - L. Kaczyńskiego. Dla Palikota, notabene absolwenta filozofii, kompromitacja polegać miała na cytowaniu przez autora owej pracy dzieł Marksa i Lenina. A że Marks w Polsce kojarzy się jednoznacznie z reliktem PRL-u i komunistyczną dyktaturą, efekt został osiągnięty. Prezydent został zdyskredytowany jako wyznawca ideologii zamierzchłej, upadłej, a jednocześnie budzącej odrazę jako legitymacja zbrodniczych reżymów. Do tekstu.. | |
W chiński akwen pełen skarbów zanurzona sieć... Andrzej Rusław Nowicki (06-05-2009) | Zajmując się od dłuższego czasu poezją chińską, znalazłem już kilkaset wierszy, które posiadają cudowną moc skupiania na sobie uwagi nie tylko pięknem wywoływanych przez siebie obrazów księżycowych nocy, gór, rzek, drzew, obłoków, ptaków i kwiatów, ale także głębią filozoficznych myśli pobudzających do snucia własnych rozważań. Przykładem może być właśnie ten siedmioznakowy fragment wiersza poetki Zhu Shuzhen (1135-1180), który w ciągu kilku tygodni "zrósł się" z mnóstwem rozmaitych wątków mojego systemu ergantropijnej inkontrologii czyli filozofii, która przede wszystkim interesuje się skutkami spotkań. Do tekstu.. | |
Przyszłości nie można przewidzieć, ale można się do niej przygotować Andrzej Koraszewski (07-05-2009) | Jerzy K. Thieme obejmując stanowisko
prorektora jednej z warszawskich prywatnych uczelni postanowił zorientować się w
literaturze na temat planowanych reform i przyszłości polskiego szkolnictwa
wyższego. Ku swojemu zdumieniu stwierdził, że takiej literatury właściwie nie ma
i po trzech latach studiów, zbierania materiałów, badań i rozmów z ludźmi z
świata akademickiego otrzymaliśmy książkę, która pozwala dokładnie sprecyzować
jak i o czym w sprawie przyszłości szkolnictwa wyższego dalej rozmawiać. Do tekstu.. | |
Pakistan już jest państwem islamskim Ali Eteraz (08-05-2009) | Niedawna
umowa "szariat za pokój" między wojującymi grupami i cywilnym rządem w
quasi-autonomicznym okręgu Swat rozbudziła zainteresowanie statusem
prawa islamskiego w Pakistanie. Amerykański Departament Stanu, zaniepokojony
bezpieczną przystanią dla terrorystów, nazwał umowę "negatywnym krokiem".
Natomiast Fareed Zakaria z "Newsweek", próbując spojrzeć na jasną stronę
sytuacji, twierdził, że ta umowa może wbić klin między "gwałtownych" radykałów i
tych, którzy są "zaledwie skrajni". Oba te poglądy, zakorzenione w myśleniu
kategoriami "wojny z terroryzmem", stawiają błędną diagnozę stosunków Pakistanu
z islamem. Zasadniczym problemem w Pakistanie jest jego pełna wad konstytucja,
która zmusza każdego obywatela do okazywania swoich indywidualnych i osobistych
poglądów na życie przez pryzmat "islamu". Wynikiem takiego stanu rzeczy jest
ukrywanie każdego żądania politycznego, materialnego i ekonomicznego za
teologicznym wielosłowiem, a taka sytuacja sprzyja najbardziej twardogłowym i
wojującym grupom, gotowym do użycia przemocy. Do tekstu.. | |
Chrześcijaństwo ezoteryczne Mariusz Agnosiewicz (08-05-2009) | W wizji zjednoczenia gnostyckiego zniesiony zostanie podział na to co męskie i żeńskie, tyle że nie przez jakąś kompromisową równość, a przez podbój pierwiastka żeńskiego. Tego rodzaju idee gnostyckie zostały przez historię zweryfikowane negatywnie. I to do tego stopnia, że dziś coraz więcej zwolenników zyskuje pogląd gnostycki a rebour: męskość stanie się żeńskością, czas oddać kulturową supremację koncyliacyjnej i pokojowej kobiecości. W wymiarze kulturowym propagują to naśladowczynie Valerie Solanas, autorki głośnego SCUM Manifesto (The Society for Cutting Up Men Manifesto). W wymiarze zaś biologicznym przestrzegają przed tym katoliccy endokrynologowie i dendrologowie: żeńskie hormony z antykoncepcji wysikiwane do wód niszczą mężczyzn, w szczególności zaś, jak się wydaje, katolików, stanowiąc tym samym poważne zagrożenie dla patriarchalizmu. Do tekstu.. | | Starsze [1] [2] [3] [4] [5] … 123 … [138] … [273] [274] [275] [276] [277] Nowsze
Przegląd archiwum streszczeń
|
|