|
|
Archiwum streszczeń artykułów
Schemat werbowania do Opus Dei Bruno Devos (25-09-2008) | Dyrektor cytuje słowa założyciela: "Każdy człowiek jest jak lampa. Normalny człowiek jest jak zgaszona lampa, natomiast członek Opus Dei różni się tym, że świeci". Nie rozumiesz tego porównania. Po raz pierwszy słyszysz w odpowiedzi zdanie, które będziesz bardzo często słyszał: "Teraz tego nie rozumiesz, bo masz za małą formację. Później zrozumiesz. Zaufaj". Dyrektor zadaje Ci różne pytania. Sprawdza, czy nie masz objawów nierównowagi psychicznej i czy nie masz widocznych wad fizycznych. Pyta, czy przypadkiem nie cierpisz na lunatyzm. Takie dolegliwości znacznie by utrudniły Twoje przyjęcie do Opus Dei. Jeżeli byłeś choć przez krótki czas w seminarium duchownym, musiałoby minąć przynajmniej 15 lat, zanim mógłbyś przystąpić do Opus Dei. Do tekstu.. | |
Nepotyzm i ewolucja Andrzej Koraszewski (25-09-2008) | Korelacja między religią a uczciwością
w życiu publicznym jest bardzo silna, ale zależności są dość
skomplikowane. Wiele wskazuje na to, że katolicy z Ameryki Łacińskiej pod
względem korupcji w życiu publicznym biją na głowę europejskich prawosławnych,
a już katolicy z Ameryki Środkowej to mogą na polu nieuczciwości w życiu
publicznym konkurować z muzułmanami, hinduistami, a nawet z animalistami.
Pytanie o źródła tej korelacji jest bardzo trudne i być może należałoby
po odpowiedź udać się do Ducha Świętego, co jednak na łamach Racjonalisty
mogłoby być źle widziane. Do tekstu.. | |
Złota Księga moich spotkań z filozofią XX w. Andrzej Nowicki (25-09-2008) | "Książka - taka jak ta - ma sens tylko wówczas, gdy (...) jest traktowana jako przedmiot myślowy do atakowania, przekształcania, niszczenia, re-kompozycji (...) Ważniejsze od tego, co zostało napisane są puste miejsca pomiędzy numerami: miejsca dla możliwej interwencji czytelnika" pisze Boris Porena. Podobne stanowisko deklarowałem w pisanej - w tym samym czasie - książce "Człowiek świecie dzieł". Pozwolę sobie przytoczyć kilka zdań z zakończenia, pisanego w lipcu 1972: "do pełnego, rzeczywistego istnienia książki potrzebna jest aktywność czytelnika, który aktualizuje to, co w niej tkwi potencjalnie, wypełnia własnym wysiłkiem intelektualnym miejsca niedookreślone, nasyca ja nowymi znaczeniami i traktuje ją jako pola wyjścia dla własnych rozważań (...)" . Do tekstu.. | |
Co tu się dzieje? Austin Dacey (26-09-2008) | Specjalny sprawozdawca ONZ ds. wolności religii i wyznania wyraził obawę, że "penalizacja 'obrazy na tle uczuć religijnych' może przynosić efekty odwrotne od zamierzonych. Ponieważ może tworzyć atmosferę nietolerancji i strachu". Oskarżenia o obrazę uczuć religijnych "mogą tłumić możliwość krytyki lub nawet badań nad określonymi praktykami i zasadami, które łamią prawa człowieka a są jednocześnie dopuszczone przez religię". Zauważył także niepokojące trendy w których zakazy związane z "obrazą na tle uczuć religijnych" są wprowadzone w "sposób dyskryminujący", który będzie "działał w sposób negatywny względem mniejszości religijnych, tworząc różnice między wierzącymi a niewierzącymi czy ateistami". To zła wiadomość dla wątpiących i dysydentów. Ale to także zła wiadomość dla religii. Do tekstu.. | |
Epigenetyka PZ Myers (26-09-2008) | Epigenetyka jest badaniem cech
dziedzicznych, które nie zależą od pierwotnej sekwencji DNA. To jest krótka,
prosta definicja i jest bardzo niezadowalająca. Po pierwsze, włączenie
słowa "dziedziczne" wyłącza pewnych istotnych graczy - zróżnicowanie
neuronów wymaga wielkich przekształceń epigenetycznych, ale te komórki
przeszły ostateczny podział i nigdy więcej się nie podzielą - równocześnie
jednak dziedziczność cech, które nie są zdefiniowane przez pierwotne
sekwencje, jest prawdopodobnie pierwszą rzeczą, jaka przychodzi na myśl w każdej
dyskusji o epigenetyce. Do tekstu.. | |
Drugie życie homofobów Bogusław Siemiątkowski (26-09-2008) | Żaden z przyjaciół nie uznał go za zbyt zarozumiałego, gdy ogłosił im, że pewnego dnia zostanie ministrem. Gdy odmówił udzielania ślubów homoseksualistom, pomimo tego, że prowadzenie ceremonii było jego obowiązkiem, koledzy z partii stanęli za nim murem. Podziwiany za odwagę głoszenia konserwatywnych idei w rządzonej przez socjalistów Hiszpanii i za przebojowość w radzie miejskiej Palmy de Mallorca, Javier Rodrigo de Santos nie zamierzał jednak pozostać na stale lokalnym politykiem. Marzył mu się Madryt. Do tekstu.. | |
Zagłębie laureatów Templetona Mariusz Agnosiewicz (26-09-2008) | Technika może odebrać upośledzonych Kościołowi. Oto widzę na blogu jakiegoś natchnionego katolika obrazek hostii podpisany "Panaceum - panis vitae", pod którym znajdujemy instrukcję: "Wskazania: leczy ślepotę, głuchotę, krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne, chromość, trąd a nawet śmierć. Przeciwwskazania: Brak. Skutki uboczne: pożądane: Życie wieczne. Dawkowanie: Spożywać przynajmniej raz dziennie. Adorować bez ograniczeń". Cena ponoć promocyjna, ale jak to z promocjami bywa - nie za tanio, nie za dobrze. Dzięki technice człowiek chromy miast ślęczeć w kościelnej ławce i modlić się o nową nogę, lub jeśli ma mniej wiary - o przyszłe słodkości niebieskie z anielicami lub aniołami, będzie mógł sobie taką nogę naprawić i iść się bawić już tutaj. Poza tym jest jeszcze cyberprzestrzeń. Do tekstu.. | |
Po drugiej stronie lustra Anthony C. Grayling (27-09-2008) | John Gray jest dziwną postacią. Swoje notoryczne ataki na humanizm prowadzi z taką śmiałą pewnością siebie
i takimi uogólnieniami, że strój błazna okrywa leżący u podstaw gorzki
pesymizm. Bo jest on arlekinem: w jego pracach wszystko jest albo czarne, albo
białe, a ponadto, kiedy jest czarne, to jest białe i odwrotnie. W swojej ostatniej książce,
trafnie zatytułowanej Black Mass,
wszystko jest stosownie ciemne. Powiada nam, że świat jest w złym stanie i
nic nie możemy na to poradzić. Do tekstu.. | |
Zaangażuj się Agnieszka Lisewska-Hasulak (28-09-2008) | Badania wskazują, że odnotowano spadek postaw prospołecznych choć nie aktywności w ogóle. Statystycznie jedynie co dziesiąty Polak ufa innemu człowiekowi, lokując tym samym nasz kraj na ostatnim miejscu wśród krajów objętych badaniem European Social Survey (2003 i 2005), zaś 75% badanych naszych rodaków stwierdza, że odpowiedzialność za ich osobisty los spoczywa w rękach Opatrzności. To przerażające. Będąc obywatelem danego społeczeństwa biernie lub czynnie, ale bierze się udział we wspólnym budowaniu. Wiele jest do zrobienia. Do tekstu.. | |
Odwołajcie hobbitów! Naturalizm nie jest zagrożeniem dla Shire’u Thomas W. Clark (28-09-2008) | Amanda Witt, autorka bloga Wittingshire, przyrównuje bitwę, którą widzi między naturalizmem i ludzką wolnością do epickich zmagań we "Władcy Pierścieni". Misją hobbitów jest zniszczenie Jedynego Pierścienia Pana Ciemności. Dla Witt celem jest zniszczenie Pierścienia Naturalizmu. Jak pisze: "Materializm (znany również jako naturalizm) zaprzecza istnieniu wolnej woli, tj. odbiera wolność, stwierdza, że nasza wola nie istnieje, a wszystko co robimy nie jest wyborem lub aktem twórczym, a jedynie nieuchronnym następstwem przyczyn, nad którymi nie mamy żadnej kontroli. Materializm mówi, że nie jesteśmy niczym więcej jak kukiełkami". Do tekstu.. | |
Prawo hegemona. Piłusudski a Łukaszenko Dawid Bunikowski (28-09-2008) | Sytuacja młodej demokracji na Białorusi inspiruje do
bardziej ogólnej refleksji filozoficzno-prawnej, również w kontekście
polskich doświadczeń. "Ucieczka od wolności" społeczeństwa - jak pokazuje
historia i praktyka - jest drogą do nikąd. Społeczeństwa nie mogą być
bezkrytyczne wobec manipulacji społecznych czy
tendencji autorytarnych. Polityka władzy musi spełniać warunki racjonalności,
jawności i przejrzystości działania. Musi unikać quasi-monarchiczno-feudalno-mistycznej
atmosfery tajemniczości, niepewności i magii, tworzonej przez tendencje hegemońskie,
gdyż stoi to w sprzeczności z istotą demokracji, w której władza odpowiada
przed narodem. Do tekstu.. | |
Myśli na przyzbie Andrzej Koraszewski (28-09-2008) | Kiedy kanalie dyszą miłością
do ojczyzny, zanosi się na burzę.
Wiara akceptuje tylko myśl poczętą w legalnych związkach religijnych.
Zaślepieni ideologią nie używają białych lasek. Prowadzą ich przydrożne
autorytety.
Panie, zabierz im i daj mnie, będzie sprawiedliwiej.
Bóg jest adaptacją ignorancji do potrzeby posiadania byle jakiej odpowiedzi.
Nigdy jeszcze tak wielu nie oszukiwało się wzajemnie.
Chciałbym mieszkać w Zjednoczonych Krajach Europy, boję się tylko, że
wojna secesyjna będzie się rozgrywać na terenach dzisiejszej Polski. Do tekstu.. | |
Powielacze na szmuglerskim szlaku. Fragmenty wspomnień emigracyjnych Marian Kaleta (29-09-2008) | Byliśmy jedynymi ludźmi, którzy mieli kanał przerzutowy do kraju. Dziś okazuje się, że niemal nieprzebrany tłum patriotów zajmował się działalnością opozycyjną na rzecz kraju. Jest to wierutne kłamstwo i po prostu bezczelność. Było wręcz odwrotnie. Na palcach dwóch rąk można zliczyć tych, którzy coś robili. Przeciętnego polskiego emigranta, choć najczęściej uważał się on za uchodźcę politycznego, sprawy kraju nie interesowały. Hasłem dnia było "dorobić się". Zabawa w politykę to było zajęcie dla wariatów, bo przecież pieniędzy z tego nie było, a pochłaniało jeszcze masę czasu. Działalność komplikowały dodatkowo podziały i zawiść... Najłatwiej jest krytykować innych, a samemu nic nie robić. Niestety jest to niemal nasza cecha narodowa. Nie chciałbym się autorytatywnie wypowiadać o chorobach polskiego społeczeństwa, ale red. Giedroyć uświadomił mnie, że tak naprawdę to jest bagatela, a należy spodziewać się rzeczy gorszych, czyli oskarżeń o sprzeniewierzenie pieniędzy, agenturalność itd. Dał mi dobrą radę na przyszłość, że jeśli mam zamiar kontynuować moją pracę dla kraju to w ogóle nie należy się tym przejmować. Do tekstu.. | |
Ewangelia według Judasza Henryk Jasiczek (30-09-2008) | Przypuszczam, że nawet Mateusz, Łukasz, Jan i Marek nie lubili mnie, bo ja byłem innego usposobienia i raczej inaczej zapatrywałem się na życie. Ojciec wychowywał mnie surowo, chociaż rzadko mnie karał. Uczył mnie własnym przykładem. Nauczył mnie oszczędności, gospodarności, racjonalnego patrzenia na świat i ludzi. Nauczyłem się podnosić każdy upadły kłos, ziarnko prosa i soczewicy, nauczyłem się tej prawdy, że nawet najpiękniejsza pieśń nie zagłuszy burczenia żołądka. Nie miałem im za złe, że byli marzycielami, entuzjastami, trochę lekkoduchami Do tekstu.. | |
Międzynarodowy Dzień Ludzi Starszych Grażyna Latos (01-10-2008) | 14 grudnia 1990 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło dzień 1 października Międzynarodowym Dniem Osób Starszych. Celem rezolucji 45/106 jest uwrażliwienie społeczeństwa na problemy ludzi starszych. Starzenie się społeczeństw, to jeden z wielu problemów współczesnego świata. Problemem nie jest oczywiście samo starzenie się ludzi jako naturalny proces a wykluczanie osób starszych, spychanie ich na margines jako "nieprzystosowanych" do współczesnego świata. Właśnie to społeczne odrzucenie jest często najdotkliwsze. Do tekstu.. | |
Biskupi osaczają apostatów Mariusz Agnosiewicz (02-10-2008) | Od dawna mówiło się, że polski Kościół zamierza watykańskie wytyczne o apostazji "dostosować do polskich realiów". Gdy się coś takiego słyszy z ust polskich biskupów, znając "polskie realia", należy być jak najgorszej myśli. Szanująca się organizacja działa tak, że nie jest łatwo do niej wejść, lecz łatwo wyjść. Kościół made in Poland nie jest szanującą się organizacją a ostatni dokument biskupów na temat apostazji zbliżył tę instytucję do modelu typowej małej sekty: łatwo wejść, a raczej wpaść, bo wchodzi się jakby z automatu, bardzo natomiast trudno jest z tego wyjść. To zresztą nie tylko kwestia wydłużenia czasu. Do tekstu.. | |
Jedyny (w swoim rodzaju) podręcznik do etyki Jacek Kozik (02-10-2008) | W czerwcu przedstawicielka Ministerstwa Edukacji Narodowej, Barbara Milewska, poinformowała oficjalnie, że książka księdza Andrzeja Szostaka została zatwierdzona jako podręcznik nauczania etyki w szkołach ponadgimnazjalnych. Lektura tego podręcznika nie pozostawia wątpliwości - jest to próba zastąpienia indoktrynacji religijnej w szkole podobną indoktrynacją religijną w szkole. Motywy tej ministerialnej decyzji wydają się nie pozostawiać żadnej wątpliwości. Jest to oczywista próba manipulacji. Do tekstu.. | |
Organizacja Konferencji Islamskiej nie przemawia w imieniu muzułmanów Tarek Fatah (02-10-2008) | Dziś ci sami ludzie, którzy żelazną ręką niszczą prawa
człowieka w miejscach którymi zarządzają, gnębiąc jednocześnie muzułmanów
swoimi rządami, mają czelność żądać od ONZ, by ich okrutna polityka była
akceptowana przez Komisję ds. Praw Człowieka, oraz żeby każdy, kto krytykuje ich
jako władców absolutnych, dyktatorów, czy samozwańczych strażników Allacha
został uciszony. Jako muzułmanin, proszę was, nie opuszczajcie milionów muzułmanów, którzy nie mają prawa głosu.
Sugerowanie, że jakakolwiek krytyka islamu, Bractwa Islamskiego czy irańskich
ajatollahów
jest anty-islamska to fałszywa i nieuczciwa opinia. Do tekstu.. | |
Ultimatum FIFA: straszak władz światowej piłki Dawid Bunikowski (02-10-2008) | W dniu 2 października ogłoszono w PZPN pismo prezydenta FIFA J.
Blattera informujące, że jeśli do 6 października 2008 r., do godz. 12 nie
przywróci się pełni kompetencji dotychczasowych władz PZPN z Prezesem
Listkiewiczem na czele i nie odwoła się kuratora, to polska reprezentacja
narodowa nie zagra w dwóch meczach eliminacji MŚ. To ultimatum dotyczy zarówno
ministra i tego, co zrobi ze swoim wnioskiem, jak i Trybunału Arbitrażowego,
który jest niezależny od władz państwowych, a jego orzecznictwo nie podlega
bezpośredniemu nadzorowi nawet PKOl czy MKOl. Do tekstu.. | |
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga? Victor J. Stenger (03-10-2008) | Czy nauka czyni wiarę w Boga zbędną?
Tak. Kiedyś, dawno temu, istniał szereg naukowych argumentów za istnieniem
Boga. Jednym z najstarszych i nadal rozpowszechnionym jest argument dotyczący
projektu. Większość ludzi patrzy na złożoność świata i nie może pojąć,
jak mogłaby ona powstać, poza działaniem niezmiernie potężnego i
inteligentnego bytu czy siły. Dziś nauka nie tylko uczyniła zbędną wiarę w Boga.
Zmieniła ją w bełkot. Do tekstu.. | |
Sztuka szczęścia – czyli dlaczego lubimy kicz? Katarzyna Płóciennik (03-10-2008) | Słowo "kicz" jest nam doskonale znane. W najprostszym rozumieniu
kicz staje się tandetnym przedmiotem, wytworem, sztuką najniższą z najniższych.
Często przed nim uciekamy, publicznie nie przyznając się do fascynacji tzw.
tandetnym dziełem sztuki, które w opinii większości uchodzi właśnie za całkowicie
bezwartościowe, wręcz "obciachowe". Zanim
jednak podejmiemy próbę ucieczki, zanim całkowicie odetniemy się od kiczu,
by ruszyć w stronę wyrafinowanych i cenionych przez krytyków przedmiotów, może
warto bliżej przyjrzeć się "kiczowatym" dziełom, by móc je lepiej
zrozumieć. Do tekstu.. | |
Moja wieś. Katolicka? Sławka Zielińska (03-10-2008) | Właśnie wróciłam ze wsi. To moja własna wieś, wybrana, jedyna. Czasem mnie irytuje, czasem podskakuję przez nią ze złości. Przez nią, a właściwie przez ludzi, z którymi w niej mieszkam. Jednak, zawsze jest mi bliska i zawsze wiem, że to moje miejsce. Miejsce, które należy do mnie i do którego ja też należę. Jestem podzielona: część mnie, ta biegnąca, walcząca, pośpieszna - to Warszawa, ta część oddychająca, nieśpieszna - to właśnie moja wieś. Do tekstu.. | |
Etyka, etyka, tkliwa dynamika, angelologia i dal Andrzej Koraszewski (04-10-2008) | Toczące się na łamach prasy spory o wyższość przestarzałej etyki nad angelologią stosowaną jakoś nie budzą fascynacji młodych ludzi. Wydają się cieszyć z możliwości ewentualnego rozstania z opowiadającym kompletne bzdury księdzem, ale niewielu cieszy się perspektywą zastąpienia księdza socjologiem czy filozofem, który wprowadzi ich na nowe wyżyny scholastycznej abstrakcji. Etyka oparta na dzisiejszej wiedzy nie może ignorować darwinowskiego przewrotu, osiągnięć genetyki, neurobiologii, kognitywistyki, nie może ograniczać się do staroświeckich filozoficznych rozważań Do tekstu.. | |
Maluję ciałem. Rozmowa z Anną Leśniak Wojciech Rudny (12-10-2008) | W Polsce, chyba trudniej jest być artystką niż artystą. Jeśli kobieta dokonuje przekroczeń to spotyka ją los Nieznalskiej, Janin, Żebrowskiej, jest obrażana personalnie, wyzywana, a sztuka sprowadzana jest do skandalu. Poza tym w Polsce świetnie ma się cenzura, nie ta oficjalna, ale powodowana zastraszeniem, obawą dyrektorów publicznych galerii przed wystawianiem sztuki tzw. "kontrowersyjnej". Bo to często grozi interwencją z urzędu miasta lub zwolnieniem dyrektora. Do tekstu.. | |
Religia i przemoc Radosław S. Czarnecki (12-10-2008) | Można polemizować z H.Kuengiem, gdyż widać wyraźnie, że mimo 2000 lat głoszenia "Dobrej Nowiny" potrzeba krwi, ofiary i kanalizacji istniejącej zbiorowo bądź personalnie przemocy istnieje nadal: obecnie w symboliczno-liturgicznej formie. Ale ponieważ kanon każdej religii jest zawsze "wspólnotowy", więc wskazuje wyraźnie tym samym "Innego". Potencjalnego "kozła ofiarnego". Wiara religijna ze swej bowiem natury musi opierać się na emocjach, afektach, namiętnościach. Czyli na tym o czym wspomina cytowany H.Kueng. Nie na rozumie i wynikającym z niego człowieczeństwie. Do tekstu.. | |
Bądź hedonistą: to jest naturalny sposób czynienia dobra w świecie Anthony C. Grayling (12-10-2008) | Czy "dobre życie"
jest nie do pogodzenia z dobrym życiem? Większość ludzi chce w swoim życiu
przyjemności, osiągnięć i wygód materialnych, ale przecież chce także żyć
moralnie "dobrym" życiem: stąd sukces powieści Nicka Hornby'ego How to be Good (Jak być dobrym) i nasz entuzjazm do ratowania
planety. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie ma przyczyny, dla której te
ambicje miałyby przeczyć sobie wzajemnie, a jednak przeważa pogląd oparty na
religii, że "dobre życie" nie może być moralnie dobre w myśl zasady, że
przyjemność i pragnienie dóbr materialnych podważa nasz moralny charakter. Do tekstu.. | |
Pogańskie praktyki Słowian w świetle odkryć archeologicznych w roku 2007 Grzegorz Antosik (12-10-2008) | Niniejszy
tekst poświęcony jest tylko odkryciom związanym z pogańskimi wierzeniami Słowian.
Temat jest intrygujący ze względu na wciąż niedostateczną liczbę źródeł
mogących umożliwić jego poznanie a jednocześnie silną potrzebę poznawania
z powodu jego znaczenia dla naszej tożsamości. Każde nowe odkrycie przybliża nas
więc do owej tajemniczej religii ojców. W roku 2007 udało mi się odnotować
kilkanaście odkryć archeologicznych o różnej istotności. Do tekstu.. | |
O czym informują programy informacyjne? Marcin Łętowski (12-10-2008) | Telewizyjne programy informacyjne pokazują,
czy też
kreują społeczeństwo jako spragnione informacji, szukające najnowszych wieści,
pragnące być na bieżąco informowane o wszystkim i uznające telewizję za
najbardziej do tego celu kompetentną, pośrednika pomiędzy światem "my",
a "oni" (świat polityki, gospodarki). W czasach zaniku wielkich narracji programy
informacyjne codziennie snują, tworzą telewidzom nową opowieść: postępująca
popularyzacja, uwidowiskowienie rzeczywistości społecznej i politycznej,
poddanie się regułom medialnej rozrywki, przyjemności kultury popularnej. Do tekstu.. | |
Zgadzając się, że się nie zgadzamy Dan Gardner (12-10-2008) | "Rozum ludzki umysł skoro raz
przyjął pewien pogląd, (...) wszystko inne ściąga na jego poparcie i
potwierdzenie" - pisał Francis Bacon 400 lat temu - "I choć większa
jest może siła i liczba wypadków, które przemawiają przeciwko temu poglądowi,
mimo to jednak nie zwraca na nie uwagi i albo lekceważy je, albo wprowadzając
pewne drobne rozróżnienie usuwa je i odrzuca" Tendencja, którą zidentyfikował
Bacon nazywa się w mowie współczesnych psychologów "confirmation bias"
(stronnicza akceptacja dowodów). Kiedy już wyrobiliśmy sobie jakąś opinię,
staramy się ją potwierdzić. Jest to uniwersalna tendencja ludzka. Do tekstu.. | |
Polska plama na aureoli Piusa XII Dirk Verhofstadt (13-10-2008) | Pomimo ciągłych próśb ze strony aliantów, a szczególnie rządu francuskiego i polskiego emigracyjnego, papież Pius XII milczał i nie potępił niemieckiej i sowieckiej agresji. Francuski ambasador François Charles-Roux prosił o to w liście z dnia 11 września monseigneur Domenico Tardini, który przedstawił ten list dzień później papieżowi. Z raportu Diego von Bergena, niemieckiego ambasadora w Watykanie, do Ernsta Woermann, wyższego urzędnika politycznego oddziału Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Berlinie, wynika nawet, że papież celowo nie chciał wypowiadać się przeciwko atakowi Niemiec na Polskę. Do tekstu.. | | Starsze [1] [2] [3] [4] [5] … 111 … [138] … [273] [274] [275] [276] [277] Nowsze
Przegląd archiwum streszczeń
|
|