Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.660.039 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 711 głosów.
Nowości w sklepie:
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w międzywojennym Białymstoku
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975) Znienawidzone obrazy i ich wyparty przekaz
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski

Złota myśl Racjonalisty:
Słowo Bóg nie jest dla mnie niczym więcej, niż wytworem ludzkiej słabości, a Biblia - zbiorem wspaniałych, pierwotnych legend, które są jednak dość dziecinne.
Archiwum streszczeń artykułów

Schemat werbowania do Opus Dei
Bruno Devos  (25-09-2008)
Dyrektor cytuje słowa założyciela: "Każdy człowiek jest jak lampa. Normalny człowiek jest jak zgaszona lampa, natomiast członek Opus Dei różni się tym, że świeci". Nie rozumiesz tego porównania. Po raz pierwszy słyszysz w odpowiedzi zdanie, które będziesz bardzo często słyszał: "Teraz tego nie rozumiesz, bo masz za małą formację. Później zrozumiesz. Zaufaj". Dyrektor zadaje Ci różne pytania. Sprawdza, czy nie masz objawów nierównowagi psychicznej i czy nie masz widocznych wad fizycznych. Pyta, czy przypadkiem nie cierpisz na lunatyzm. Takie dolegliwości znacznie by utrudniły Twoje przyjęcie do Opus Dei. Jeżeli byłeś choć przez krótki czas w seminarium duchownym, musiałoby minąć przynajmniej 15 lat, zanim mógłbyś przystąpić do Opus Dei. Do tekstu..
Nepotyzm i ewolucja
Andrzej Koraszewski  (25-09-2008)
Korelacja między religią a uczciwością w życiu publicznym jest bardzo silna, ale zależności są dość skomplikowane. Wiele wskazuje na to, że katolicy z Ameryki Łacińskiej pod względem korupcji w życiu publicznym biją na głowę europejskich prawosławnych, a już katolicy z Ameryki Środkowej to mogą na polu nieuczciwości w życiu publicznym konkurować z muzułmanami, hinduistami, a nawet z animalistami. Pytanie o źródła tej korelacji jest bardzo trudne i być może należałoby po odpowiedź udać się do Ducha Świętego, co jednak na łamach Racjonalisty mogłoby być źle widziane. Do tekstu..
Złota Księga moich spotkań z filozofią XX w.
Andrzej Nowicki  (25-09-2008)
"Książka - taka jak ta - ma sens tylko wówczas, gdy (...) jest traktowana jako przedmiot myślowy do atakowania, przekształcania, niszczenia, re-kompozycji (...) Ważniejsze od tego, co zostało napisane są puste miejsca pomiędzy numerami: miejsca dla możliwej interwencji czytelnika" pisze Boris Porena. Podobne stanowisko deklarowałem w pisanej - w tym samym czasie - książce "Człowiek świecie dzieł". Pozwolę sobie przytoczyć kilka zdań z zakończenia, pisanego w lipcu 1972: "do pełnego, rzeczywistego istnienia książki potrzebna jest aktywność czytelnika, który aktualizuje to, co w niej tkwi potencjalnie, wypełnia własnym wysiłkiem intelektualnym miejsca niedookreślone, nasyca ja nowymi znaczeniami i traktuje ją jako pola wyjścia dla własnych rozważań (...)" . Do tekstu..
Co tu się dzieje?
Austin Dacey  (26-09-2008)
Specjalny sprawozdawca ONZ ds. wolności religii i wyznania wyraził obawę, że "penalizacja 'obrazy na tle uczuć religijnych' może przynosić efekty odwrotne od zamierzonych. Ponieważ może tworzyć atmosferę nietolerancji i strachu". Oskarżenia o obrazę uczuć religijnych "mogą tłumić możliwość krytyki lub nawet badań nad określonymi praktykami i zasadami, które łamią prawa człowieka a są jednocześnie dopuszczone przez religię". Zauważył także niepokojące trendy w których zakazy związane z "obrazą na tle uczuć religijnych" są wprowadzone w "sposób dyskryminujący", który będzie "działał w sposób negatywny względem mniejszości religijnych, tworząc różnice między wierzącymi a niewierzącymi czy ateistami". To zła wiadomość dla wątpiących i dysydentów. Ale to także zła wiadomość dla religii. Do tekstu..
Epigenetyka
PZ Myers  (26-09-2008)
Epigenetyka jest badaniem cech dziedzicznych, które nie zależą od pierwotnej sekwencji DNA. To jest krótka, prosta definicja i jest bardzo niezadowalająca. Po pierwsze, włączenie słowa "dziedziczne" wyłącza pewnych istotnych graczy - zróżnicowanie neuronów wymaga wielkich przekształceń epigenetycznych, ale te komórki przeszły ostateczny podział i nigdy więcej się nie podzielą - równocześnie jednak dziedziczność cech, które nie są zdefiniowane przez pierwotne sekwencje, jest prawdopodobnie pierwszą rzeczą, jaka przychodzi na myśl w każdej dyskusji o epigenetyce. Do tekstu..
Drugie życie homofobów
Bogusław Siemiątkowski  (26-09-2008)
Żaden z przyjaciół nie uznał go za zbyt zarozumiałego, gdy ogłosił im, że pewnego dnia zostanie ministrem. Gdy odmówił udzielania ślubów homoseksualistom, pomimo tego, że prowadzenie ceremonii było jego obowiązkiem, koledzy z partii stanęli za nim murem. Podziwiany za odwagę głoszenia konserwatywnych idei w rządzonej przez socjalistów Hiszpanii i za przebojowość w radzie miejskiej Palmy de Mallorca, Javier Rodrigo de Santos nie zamierzał jednak pozostać na stale lokalnym politykiem. Marzył mu się Madryt. Do tekstu..
Zagłębie laureatów Templetona
Mariusz Agnosiewicz  (26-09-2008)
Technika może odebrać upośledzonych Kościołowi. Oto widzę na blogu jakiegoś natchnionego katolika obrazek hostii podpisany "Panaceum - panis vitae", pod którym znajdujemy instrukcję: "Wskazania: leczy ślepotę, głuchotę, krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne, chromość, trąd a nawet śmierć. Przeciwwskazania: Brak. Skutki uboczne: pożądane: Życie wieczne. Dawkowanie: Spożywać przynajmniej raz dziennie. Adorować bez ograniczeń". Cena ponoć promocyjna, ale jak to z promocjami bywa - nie za tanio, nie za dobrze. Dzięki technice człowiek chromy miast ślęczeć w kościelnej ławce i modlić się o nową nogę, lub jeśli ma mniej wiary - o przyszłe słodkości niebieskie z anielicami lub aniołami, będzie mógł sobie taką nogę naprawić i iść się bawić już tutaj. Poza tym jest jeszcze cyberprzestrzeń. Do tekstu..
Po drugiej stronie lustra
Anthony C. Grayling  (27-09-2008)
John Gray jest dziwną postacią. Swoje notoryczne ataki na humanizm prowadzi z taką śmiałą pewnością siebie i takimi uogólnieniami, że strój błazna okrywa leżący u podstaw gorzki pesymizm. Bo jest on arlekinem: w jego pracach wszystko jest albo czarne, albo białe, a ponadto, kiedy jest czarne, to jest białe i odwrotnie. W swojej ostatniej książce, trafnie zatytułowanej Black Mass, wszystko jest stosownie ciemne. Powiada nam, że świat jest w złym stanie i nic nie możemy na to poradzić. Do tekstu..
Zaangażuj się
Agnieszka Lisewska-Hasulak  (28-09-2008)
Badania wskazują, że odnotowano spadek postaw prospołecznych choć nie aktywności w ogóle. Statystycznie jedynie co dziesiąty Polak ufa innemu człowiekowi, lokując tym samym nasz kraj na ostatnim miejscu wśród krajów objętych badaniem European Social Survey (2003 i 2005), zaś 75% badanych naszych rodaków stwierdza, że odpowiedzialność za ich osobisty los spoczywa w rękach Opatrzności. To przerażające. Będąc obywatelem danego społeczeństwa biernie lub czynnie, ale bierze się udział we wspólnym budowaniu. Wiele jest do zrobienia. Do tekstu..
Odwołajcie hobbitów! Naturalizm nie jest zagrożeniem dla Shire’u
Thomas W. Clark  (28-09-2008)
Amanda Witt, autorka bloga Wittingshire, przyrównuje bitwę, którą widzi między naturalizmem i ludzką wolnością do epickich zmagań we "Władcy Pierścieni". Misją hobbitów jest zniszczenie Jedynego Pierścienia Pana Ciemności. Dla Witt celem jest zniszczenie Pierścienia Naturalizmu. Jak pisze: "Materializm (znany również jako naturalizm) zaprzecza istnieniu wolnej woli, tj. odbiera wolność, stwierdza, że nasza wola nie istnieje, a wszystko co robimy nie jest wyborem lub aktem twórczym, a jedynie nieuchronnym następstwem przyczyn, nad którymi nie mamy żadnej kontroli. Materializm mówi, że nie jesteśmy niczym więcej jak kukiełkami". Do tekstu..
Prawo hegemona. Piłusudski a Łukaszenko
Dawid Bunikowski  (28-09-2008)
Sytuacja młodej demokracji na Białorusi inspiruje do bardziej ogólnej refleksji filozoficzno-prawnej, również w kontekście polskich doświadczeń. "Ucieczka od wolności" społeczeństwa - jak pokazuje historia i praktyka - jest drogą do nikąd. Społeczeństwa nie mogą być bezkrytyczne wobec manipulacji społecznych czy tendencji autorytarnych. Polityka władzy musi spełniać warunki racjonalności, jawności i przejrzystości działania. Musi unikać quasi-monarchiczno-feudalno-mistycznej atmosfery tajemniczości, niepewności i magii, tworzonej przez tendencje hegemońskie, gdyż stoi to w sprzeczności z istotą demokracji, w której władza odpowiada przed narodem. Do tekstu..
Myśli na przyzbie
Andrzej Koraszewski  (28-09-2008)
Kiedy kanalie dyszą miłością do ojczyzny, zanosi się na burzę.
Wiara akceptuje tylko myśl poczętą w legalnych związkach religijnych.
Zaślepieni ideologią nie używają białych lasek. Prowadzą ich przydrożne autorytety.
Panie, zabierz im i daj mnie, będzie sprawiedliwiej.
Bóg jest adaptacją ignorancji do potrzeby posiadania byle jakiej odpowiedzi.
Nigdy jeszcze tak wielu nie oszukiwało się wzajemnie.
Chciałbym mieszkać w Zjednoczonych Krajach Europy, boję się tylko, że wojna secesyjna będzie się rozgrywać na terenach dzisiejszej Polski. Do tekstu..
Powielacze na szmuglerskim szlaku. Fragmenty wspomnień emigracyjnych
Marian Kaleta  (29-09-2008)
Byliśmy jedynymi ludźmi, którzy mieli kanał przerzutowy do kraju. Dziś okazuje się, że niemal nieprzebrany tłum patriotów zajmował się działalnością opozycyjną na rzecz kraju. Jest to wierutne kłamstwo i po prostu bezczelność. Było wręcz odwrotnie. Na palcach dwóch rąk można zliczyć tych, którzy coś robili. Przeciętnego polskiego emigranta, choć najczęściej uważał się on za uchodźcę politycznego, sprawy kraju nie interesowały. Hasłem dnia było "dorobić się". Zabawa w politykę to było zajęcie dla wariatów, bo przecież pieniędzy z tego nie było, a pochłaniało jeszcze masę czasu. Działalność komplikowały dodatkowo podziały i zawiść... Najłatwiej jest krytykować innych, a samemu nic nie robić. Niestety jest to niemal nasza cecha narodowa. Nie chciałbym się autorytatywnie wypowiadać o chorobach polskiego społeczeństwa, ale red. Giedroyć uświadomił mnie, że tak naprawdę to jest bagatela, a należy spodziewać się rzeczy gorszych, czyli oskarżeń o sprzeniewierzenie pieniędzy, agenturalność itd. Dał mi dobrą radę na przyszłość, że jeśli mam zamiar kontynuować moją pracę dla kraju to w ogóle nie należy się tym przejmować. Do tekstu..
Ewangelia według Judasza
Henryk Jasiczek  (30-09-2008)
Przypuszczam, że nawet Mateusz, Łukasz, Jan i Marek nie lubili mnie, bo ja byłem innego usposobienia i raczej inaczej zapatrywałem się na życie. Ojciec wychowywał mnie surowo, chociaż rzadko mnie karał. Uczył mnie własnym przykładem. Nauczył mnie oszczędności, gospodarności, racjonalnego patrzenia na świat i ludzi. Nauczyłem się podnosić każdy upadły kłos, ziarnko prosa i soczewicy, nauczyłem się tej prawdy, że nawet najpiękniejsza pieśń nie zagłuszy burczenia żołądka. Nie miałem im za złe, że byli marzycielami, entuzjastami, trochę lekkoduchami Do tekstu..
Międzynarodowy Dzień Ludzi Starszych
Grażyna Latos  (01-10-2008)
14 grudnia 1990 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło dzień 1 października Międzynarodowym Dniem Osób Starszych. Celem rezolucji 45/106 jest uwrażliwienie społeczeństwa na problemy ludzi starszych. Starzenie się społeczeństw, to jeden z wielu problemów współczesnego świata. Problemem nie jest oczywiście samo starzenie się ludzi jako naturalny proces a wykluczanie osób starszych, spychanie ich na margines jako "nieprzystosowanych" do współczesnego świata. Właśnie to społeczne odrzucenie jest często najdotkliwsze. Do tekstu..
Biskupi osaczają apostatów
Mariusz Agnosiewicz  (02-10-2008)
Od dawna mówiło się, że polski Kościół zamierza watykańskie wytyczne o apostazji "dostosować do polskich realiów". Gdy się coś takiego słyszy z ust polskich biskupów, znając "polskie realia", należy być jak najgorszej myśli. Szanująca się organizacja działa tak, że nie jest łatwo do niej wejść, lecz łatwo wyjść. Kościół made in Poland nie jest szanującą się organizacją a ostatni dokument biskupów na temat apostazji zbliżył tę instytucję do modelu typowej małej sekty: łatwo wejść, a raczej wpaść, bo wchodzi się jakby z automatu, bardzo natomiast trudno jest z tego wyjść. To zresztą nie tylko kwestia wydłużenia czasu. Do tekstu..
Jedyny (w swoim rodzaju) podręcznik do etyki
Jacek Kozik  (02-10-2008)
W czerwcu przedstawicielka Ministerstwa Edukacji Narodowej, Barbara Milewska, poinformowała oficjalnie, że książka księdza Andrzeja Szostaka została zatwierdzona jako podręcznik nauczania etyki w szkołach ponadgimnazjalnych. Lektura tego podręcznika nie pozostawia wątpliwości - jest to próba zastąpienia indoktrynacji religijnej w szkole podobną indoktrynacją religijną w szkole. Motywy tej ministerialnej decyzji wydają się nie pozostawiać żadnej wątpliwości. Jest to oczywista próba manipulacji. Do tekstu..
Organizacja Konferencji Islamskiej nie przemawia w imieniu muzułmanów
Tarek Fatah  (02-10-2008)
Dziś ci sami ludzie, którzy żelazną ręką niszczą prawa człowieka w miejscach którymi zarządzają, gnębiąc jednocześnie muzułmanów swoimi rządami, mają czelność żądać od ONZ, by ich okrutna polityka była akceptowana przez Komisję ds. Praw Człowieka, oraz żeby każdy, kto krytykuje ich jako władców absolutnych, dyktatorów, czy samozwańczych strażników Allacha został uciszony. Jako muzułmanin, proszę was, nie opuszczajcie milionów muzułmanów, którzy nie mają prawa głosu. Sugerowanie, że jakakolwiek krytyka islamu, Bractwa Islamskiego czy irańskich ajatollahów jest anty-islamska to fałszywa i nieuczciwa opinia. Do tekstu..
Ultimatum FIFA: straszak władz światowej piłki
Dawid Bunikowski  (02-10-2008)
W dniu 2 października ogłoszono w PZPN pismo prezydenta FIFA J. Blattera informujące, że jeśli do 6 października 2008 r., do godz. 12 nie przywróci się pełni kompetencji dotychczasowych władz PZPN z Prezesem Listkiewiczem na czele i nie odwoła się kuratora, to polska reprezentacja narodowa nie zagra w dwóch meczach eliminacji MŚ. To ultimatum dotyczy zarówno ministra i tego, co zrobi ze swoim wnioskiem, jak i Trybunału Arbitrażowego, który jest niezależny od władz państwowych, a jego orzecznictwo nie podlega bezpośredniemu nadzorowi nawet PKOl czy MKOl. Do tekstu..
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?
Victor J. Stenger  (03-10-2008)
Czy nauka czyni wiarę w Boga zbędną? Tak. Kiedyś, dawno temu, istniał szereg naukowych argumentów za istnieniem Boga. Jednym z najstarszych i nadal rozpowszechnionym jest argument dotyczący projektu. Większość ludzi patrzy na złożoność świata i nie może pojąć, jak mogłaby ona powstać, poza działaniem niezmiernie potężnego i inteligentnego bytu czy siły. Dziś nauka nie tylko uczyniła zbędną wiarę w Boga. Zmieniła ją w bełkot. Do tekstu..
Sztuka szczęścia – czyli dlaczego lubimy kicz?
Katarzyna Płóciennik  (03-10-2008)
Słowo "kicz" jest nam doskonale znane. W najprostszym rozumieniu kicz staje się tandetnym przedmiotem, wytworem, sztuką najniższą z najniższych. Często przed nim uciekamy, publicznie nie przyznając się do fascynacji tzw. tandetnym dziełem sztuki, które w opinii większości uchodzi właśnie za całkowicie bezwartościowe, wręcz "obciachowe". Zanim jednak podejmiemy próbę ucieczki, zanim całkowicie odetniemy się od kiczu, by ruszyć w stronę wyrafinowanych i cenionych przez krytyków przedmiotów, może warto bliżej przyjrzeć się "kiczowatym" dziełom, by móc je lepiej zrozumieć. Do tekstu..
Moja wieś. Katolicka?
Sławka Zielińska  (03-10-2008)
Właśnie wróciłam ze wsi. To moja własna wieś, wybrana, jedyna. Czasem mnie irytuje, czasem podskakuję przez nią ze złości. Przez nią, a właściwie przez ludzi, z którymi w niej mieszkam. Jednak, zawsze jest mi bliska i zawsze wiem, że to moje miejsce. Miejsce, które należy do mnie i do którego ja też należę. Jestem podzielona: część mnie, ta biegnąca, walcząca, pośpieszna - to Warszawa, ta część oddychająca, nieśpieszna - to właśnie moja wieś. Do tekstu..
Etyka, etyka, tkliwa dynamika, angelologia i dal
Andrzej Koraszewski  (04-10-2008)
Toczące się na łamach prasy spory o wyższość przestarzałej etyki nad angelologią stosowaną jakoś nie budzą fascynacji młodych ludzi. Wydają się cieszyć z możliwości ewentualnego rozstania z opowiadającym kompletne bzdury księdzem, ale niewielu cieszy się perspektywą zastąpienia księdza socjologiem czy filozofem, który wprowadzi ich na nowe wyżyny scholastycznej abstrakcji. Etyka oparta na dzisiejszej wiedzy nie może ignorować darwinowskiego przewrotu, osiągnięć genetyki, neurobiologii, kognitywistyki, nie może ograniczać się do staroświeckich filozoficznych rozważań Do tekstu..
Maluję ciałem. Rozmowa z Anną Leśniak
Wojciech Rudny  (12-10-2008)
W Polsce, chyba trudniej jest być artystką niż artystą. Jeśli kobieta dokonuje przekroczeń to spotyka ją los Nieznalskiej, Janin, Żebrowskiej, jest obrażana personalnie, wyzywana, a sztuka sprowadzana jest do skandalu. Poza tym w Polsce świetnie ma się cenzura, nie ta oficjalna, ale powodowana zastraszeniem, obawą dyrektorów publicznych galerii przed wystawianiem sztuki tzw. "kontrowersyjnej". Bo to często grozi interwencją z urzędu miasta lub zwolnieniem dyrektora. Do tekstu..
Religia i przemoc
Radosław S. Czarnecki  (12-10-2008)
Można polemizować z H.Kuengiem, gdyż widać wyraźnie, że mimo 2000 lat głoszenia "Dobrej Nowiny" potrzeba krwi, ofiary i kanalizacji istniejącej zbiorowo bądź personalnie przemocy istnieje nadal: obecnie w symboliczno-liturgicznej formie. Ale ponieważ kanon każdej religii jest zawsze "wspólnotowy", więc wskazuje wyraźnie tym samym "Innego". Potencjalnego "kozła ofiarnego". Wiara religijna ze swej bowiem natury musi opierać się na emocjach, afektach, namiętnościach. Czyli na tym o czym wspomina cytowany H.Kueng. Nie na rozumie i wynikającym z niego człowieczeństwie. Do tekstu..
Bądź hedonistą: to jest naturalny sposób czynienia dobra w świecie
Anthony C. Grayling  (12-10-2008)
Czy "dobre życie" jest nie do pogodzenia z dobrym życiem? Większość ludzi chce w swoim życiu przyjemności, osiągnięć i wygód materialnych, ale przecież chce także żyć moralnie "dobrym" życiem: stąd sukces powieści Nicka Hornby'ego How to be Good (Jak być dobrym) i nasz entuzjazm do ratowania planety. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie ma przyczyny, dla której te ambicje miałyby przeczyć sobie wzajemnie, a jednak przeważa pogląd oparty na religii, że "dobre życie" nie może być moralnie dobre w myśl zasady, że przyjemność i pragnienie dóbr materialnych podważa nasz moralny charakter. Do tekstu..
Pogańskie praktyki Słowian w świetle odkryć archeologicznych w roku 2007
Grzegorz Antosik  (12-10-2008)
Niniejszy tekst poświęcony jest tylko odkryciom związanym z pogańskimi wierzeniami Słowian. Temat jest intrygujący ze względu na wciąż niedostateczną liczbę źródeł mogących umożliwić jego poznanie a jednocześnie silną potrzebę poznawania z powodu jego znaczenia dla naszej tożsamości. Każde nowe odkrycie przybliża nas więc do owej tajemniczej religii ojców. W roku 2007 udało mi się odnotować kilkanaście odkryć archeologicznych o różnej istotności. Do tekstu..
O czym informują programy informacyjne?
Marcin Łętowski  (12-10-2008)
Telewizyjne programy informacyjne pokazują, czy też kreują społeczeństwo jako spragnione informacji, szukające najnowszych wieści, pragnące być na bieżąco informowane o wszystkim i uznające telewizję za najbardziej do tego celu kompetentną, pośrednika pomiędzy światem "my", a "oni" (świat polityki, gospodarki). W czasach zaniku wielkich narracji programy informacyjne codziennie snują, tworzą telewidzom nową opowieść: postępująca popularyzacja, uwidowiskowienie rzeczywistości społecznej i politycznej, poddanie się regułom medialnej rozrywki, przyjemności kultury popularnej. Do tekstu..
Zgadzając się, że się nie zgadzamy
Dan Gardner  (12-10-2008)
"Rozum ludzki umysł skoro raz przyjął pewien pogląd, (...) wszystko inne ściąga na jego poparcie i potwierdzenie" - pisał Francis Bacon 400 lat temu - "I choć większa jest może siła i liczba wypadków, które przemawiają przeciwko temu poglądowi, mimo to jednak nie zwraca na nie uwagi i albo lekceważy je, albo wprowadzając pewne drobne rozróżnienie usuwa je i odrzuca" Tendencja, którą zidentyfikował Bacon nazywa się w mowie współczesnych psychologów "confirmation bias" (stronnicza akceptacja dowodów). Kiedy już wyrobiliśmy sobie jakąś opinię, staramy się ją potwierdzić. Jest to uniwersalna tendencja ludzka. Do tekstu..
Polska plama na aureoli Piusa XII
Dirk Verhofstadt  (13-10-2008)
Pomimo ciągłych próśb ze strony aliantów, a szczególnie rządu francuskiego i polskiego emigracyjnego, papież Pius XII milczał i nie potępił niemieckiej i sowieckiej agresji. Francuski ambasador François Charles-Roux prosił o to w liście z dnia 11 września monseigneur Domenico Tardini, który przedstawił ten list dzień później papieżowi. Z raportu Diego von Bergena, niemieckiego ambasadora w Watykanie, do Ernsta Woermann, wyższego urzędnika politycznego oddziału Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Berlinie, wynika nawet, że papież celowo nie chciał wypowiadać się przeciwko atakowi Niemiec na Polskę. Do tekstu..
Starsze [1] [2] [3] [4] [5] 111 [138] [273] [274] [275] [276] [277] Nowsze

Przegląd archiwum streszczeń

 Kryteria wyszukiwania:
 z działu:  
 z miesiąca:  roku aktualnego 
 z roku:    
 dowolnych  najnowszych  

[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365