Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
202.329.001 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 514 głosów.
Nowości w sklepie:
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w międzywojennym Białymstoku
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975) Znienawidzone obrazy i ich wyparty przekaz
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Uczyć się można praktycznie bez końca. A cóż właściwie ciekawszego nam pozostało."
Archiwum streszczeń artykułów

Stawiać opór Templetonowi
Jerry Coyne  (23-06-2009)
Fundacja Johna Templetona to organizacja po brzegi wyładowana gotówką dzięki działalności inwestycyjnej nieżyjącego już Johna Templetona i regularnie używa ona swoich obfitych zasobów do zwabiania naukowców, by dyskutowali o "wielkich pytaniach", jako poparcie ich celu zjednoczenia nauki i wiary (nota bene: gdy tylko słyszysz słowa "wielkie pytania" lub "głębsze pytania" w tej debacie, możesz być pewny, że znaczy to naprawdę "nie mające odpowiedzi pytania" lub też "bezsensowne pytania". I możecie być także pewni, że odpowiedzi na te wielkie, głębokie pytania implikują religię). Templeton lubi mieć w swoich panelach dyskusyjnych i publikowanych dyskusjach naukowców i świeckich akademików o głośnych nazwiskach, ponieważ ich obecność nadaje aurę prawdopodobieństwa ich w zasadzie pustemu i nieprzekonującemu przedsięwzięciu. Do tekstu..
Judasz i Piłat. Literackie próby rehabilitacji.
Andrzej Szwatoński  (23-06-2009)
Nie będę pierwszym, ani ostatnim, który poświęci słów parę temu, cokolwiek by o nim nie myśleć, wyjątkowemu apostołowi. Poza teologami i historykami Kościoła wykorzystywali Judasza w swym warsztacie twórczym liczni poeci, pisarze i dramaturdzy światowi jak i polscy (np. Przerwa-Tetmajer, Maliński, Rostworowski czy Broszkiewicz); także malarze, by wymienić tylko sławny Pocałunek Judasza pędzla Giotta, czy szkic Dore`a o takim samym tytule. Artyści od wieków ulegali fascynacji egzystencjalną zagadką Judasza: człowieka, który odegrał negatywną rolę, jaką wyznaczono mu w planie zbawienia. Do tekstu..
Na drodze do konkordatu. Geneza projektu konwencji z 1988 między PRL a Watykanem
Paweł Borecki  (24-06-2009)
Jeszcze latem 1987 w wywiadzie prasowym dla włoskiego czasopisma "Il Regno" Prymas Józef Glemp stwierdził: "Uznajemy niewątpliwie świeckość państwa, lecz chcemy, żeby świeckość nie oznaczała ateizmu. (...) Państwo powinno być neutralne." Akceptacja przez Prymasa zasady świeckości państwa, jego neutralności religijnej, czy światopoglądowej miała wszakże charakter instrumentalny, niejako taktyczny, była jedynie etapem na drodze do nadania państwu charakteru konfesyjnego, przy prawnym zagwarantowaniu przewagi Kościoła katolickiego w życiu publicznym. Jednoznacznie potwierdziła to krytyczna ocena przez Józefa Glempa projektu dokumentu Prymasowskiej Rady Społecznej p.t. Poszanowanie światopoglądów w państwie i społeczeństwie z 1988. Przyjmując jako aksjomat twierdzenie o chrześcijańskim charakterze narodu polskiego, Prymas stwierdził: "Żądanie neutralizacji niektórych instytucji jest żądaniem na tym etapie, nie możemy bowiem zakładać, że neutralność będzie w przyszłości odpowiadać postawom narodu; [...] ze strony Kościoła nie można aprobować państwa laickiego, jako nowoczesnego a więc idealnego. [...] Kościół jako najpełniej wyrażający uczucia Narodu nie może zrezygnować z chrześcijańskiej wizji państwa i szkoły." Do tekstu..
Nigdy więcej NOMA – wielka debata o akomodacjonizmie
Russell Blackford  (24-06-2009)
Do jakiego stopnia nauka powinna uwzględniać religię, pozostawiając jej obszar, w którym ta ma swój autorytet - czy to będzie uznanie prawd o moralności, czy też prawd o nadprzyrodzonym królestwie - negując jednocześnie jej autorytet w kwestii poznania empirycznego? Jedną z głównych trudności w tej debacie jest to, że nikt nigdy nie rozróżnił przekonująco i wyraźnie świata natury i domniemanego świata nadprzyrodzonego. Ostatecznie, jeżeli rutynowo spotykalibyśmy duchy przodków, które byłyby zdolne wpływać na świat dla nas dostępny poprzez zmysły, i gdyby zachowywały się w miarę spójny sposób, moglibyśmy systematycznie badać ich działalność. Ich zachowania poddawałaby się królestwu nauki i moglibyśmy o nich zacząć myśleć, jako o części "natury". Nie ma powodu, dla którego nauka nie mogłaby badać praw związanych z "nadprzyrodzonymi" bytami, jeśli tylko rzeczywiście istnieją, mają moc wpływania na świat materialny, który możemy obserwować, i zachowują się z pewną konsekwencją. Do tekstu..
Nie ma sacrum bez teatru
Andrzej Koraszewski  (25-06-2009)
Sutanna, ornat, mitra, kadzidło, pastorał, i inne teatralne rekwizyty są widomym dowodem, że pokorny sługa jest istotnie pośrednikiem i wysłannikiem, i że przemawia nie w swoim imieniu, ale w imieniu potężnego Pana. Im wyżej w hierarchii kapłańskiej, tym bogatsze rekwizyty, tym bardziej olśniewająca oprawa i tym gęstsze zapewnienia, iż kapłan jest zaledwie "ustami" samego boga. Ta uzurpacja nie zawsze musi być świadomym oszustwem. Komfort przemawiania w imieniu boga może być sprawnie racjonalizowany tak, aby nie mieć poczucia oszustwa, czynu amoralnego. Zamiast krytycznej refleksji mamy głębokie przekonanie, że wszystkie nasze poglądy są nam dyktowane przez Ducha Świętego. Prezentacja owych poglądów w stosownej liturgicznej oprawie czyni je dogmatem. Wierni są już tylko publicznością, a krytycy "wrogami Boga". Do tekstu..
Njusy z wigwamu szamana
Jerzy Szamanowicz  (26-06-2009)
W Szwecji powołano do życia Sanktuarium Metalu czyli Kościół hard rocka i heavy metalu. Sama świątynia fizycznie jeszcze nie istnieje za to odbywają się "msze metalowe" w prywatnych domach wyznawców. Powstała również Biblia Metalowa, czyli ichnia Księga natchniona, włączająca Nowy Testament oraz świadectwa znanych szamanów tejże muzyki (Nico Mc.Brian - Iron Maiden, Tommy Aldridge - White Snake) o jakże pozytywnym wpływie Boga, Jezusa i Biblii na ich życie. Wygląda na to, że będzie to bardzo wesoły wigwam. Może podobny mógłby powstać i u nas przy okazji występu Madonny w Święto Wniebowstąpienia Maryi 15.08? Do tekstu..
Wilhelm Ockham i filozofia krytyczna
Daniel Krzewiński  (26-06-2009)
Siła sprzeciwu wobec scholastyki średniowiecznej, wstrząsnęła znacznie głębiej życiem umysłowym ówczesnej Europy, niżby wskazywały na to jedynie spory filozoficzne. Przeobrażeniom zaczynał podlegać cały system poglądów, tradycji, idei i postaw społeczno-politycznych. Filozofię tę, zwaną krytyczną, rozpoczyna Wilhelm Ockham, uważany za uosobienie filozofa tych czasów. Jako myśliciela można Ockhama uważać za rzecznika swojej epoki, ale i on sam podnosił głos, na który odpowiedzią będzie humanistyczne podjęcie walki o człowieka. Do tekstu..
Rewolucja zwana Zahrą
Kathleen Parker  (26-06-2009)
Znana świetnie wszystkim muzułmanom, Fatima-az-Zahra, była jedną z czterech córek Mahometa. Dzisiaj Zahra to imię dwóch najważniejszych, wybitnych kobiet Iranu. Jedna z nich to Zahra Rahnavard, odważna i charyzmatyczna żona pokonanego (przypuszczalnie) w wyborach prezydenckich Mir Hoseina Mousavie'go. Druga to Zahra Khanun, równie odważna i charyzmatyczna, bohaterka nowego filmu "The stoning of Soraya M." ("Ukamienowanie Sorayi M."), przedstawiającego wydarzenia związane ze śmiercią irańskiej kobiety niesłusznie oskarżonej o zdradę małżeńską. Do tekstu..
Cel celu
Richard Dawkins  (27-06-2009)
Rywalizującym grupom ludzkim, być może fikcyjnym krewnym, jest aż zbyt łatwo przyjąć nie dające się pogodzić cele: patriotyczne lub sekciarskie roszczenia terytorialne. To zaś może być szczególnie niebezpieczne, kiedy zaangażowana w to jest nieprzejednana wiara. Wyobraźmy sobie, że Mohammad Atta i jego 18 wspólników 11 września 2001 roku dysponowali bronią jądrową lub nowoczesną bronią biologiczną. Pamiętajmy, że ci ludzie z dziwacznych przyczyn religijnych aktywnie pragnęli śmierci. Tacy ludzie patrzą na przemoc i morderstwo jako na swój religijny obowiązek. W przedziwnym sensie są dobrymi ludźmi. Zrobili coś koszmarnego, ale rzeczywiście i uczciwie wierzyli, że postępują słusznie. Wierzyli, że robią to, czego chce ich Bóg. Wierzyli, że idą prosto do nieba męczenników. Do tekstu..
Wiara chrześcijańska kłóci się z nauką
PZ Myers  (28-06-2009)
Nauka jest procesem, zestawem narzędzi, przy pomocy których bada naturę wszechświata nas otaczającego, i ma długą historię sukcesów w dostarczaniu solidnych, konsekwentnych odpowiedzi. Posługujemy się obserwacją, eksperymentem, analizą krytyczną, powtarzanymi ponownymi ocenami i potwierdzeniami zdarzeń w świecie naturalnym. To działa. Często używamy wewnętrznych weryfikacji wyników, by uzyskać odpowiedź i nigdy w pełni im nie ufamy, tylko sprawdzamy jeszcze usilniej. Nasz sukces oceniamy według tego, czy działa: w ten sposób otrzymujemy lasery i kuchenki mikrofalowe, antybiotyki i leki na raka. Religia, z drugiej strony, posługuje się innymi technikami, żeby wyjaśnić naturę wszechświata. Używa tradycji, dogmatu, autorytetu i objawienia, a także szczegółowej, legalistycznej analizy tekstów źródłowych, żeby dyktować, jaka powinna być natura rzeczywistości. Do tekstu..
Mózg traktuje narzędzia jak tymczasowe części ciała
Ed Yong  (28-06-2009)
Na lekcjach sztuk walki nauczyciele każą swoim uczniom traktować broń jak przedłużenie własnego ciała. To jednak jest czymś więcej niż tylko metaforą. Okazuje się, że kiedy używamy narzędzi, zarówno miecza lub włóczni, jak i szczoteczki czy łopaty, nasz mózg traktuje je jak tymczasowe części ciała. Zdaniem wielu psychologów, nasz mózg polega na psychicznym przedstawieniu ciała zwanym "schematem ciała", dzięki któremu koordynujemy ruchy i oddziałujemy na otoczenie. Lucilla Cardinali z francuskiego instytutu INSERM odkryła, że przyłączamy narzędzia do tego schematu po kilku minutach użytkowania. Jest to potwierdzenie hipotezy, którą rozważano przez prawie 100 lat. Do tekstu..
Dziesięć razy: prawdopodobnie  (28-06-2009)
Prawdopodobnie mamy w Polsce największą w Europie gęstość reklam Pana Boga na kilometr kwadratowy.
Prawdopodobnie autobus z napisem zawierającym zastrzeżenia co do uczciwości tych reklam byłby obrzucany kamieniami przez kochających bliźniego chrześcijan.
Prawdopodobnie rycerze domniemanych oczywistości nie są tak rycerscy jak im się wydaje.
Prawdopodobnie medycyna jest skuteczniejsza od modlitw.
Prawdopodobnie lepiej liczyć na policję niż na anioła stróża.
Prawdopodobnie prawdopodobieństwo poczęcia in vitro jest większe niż prawdopodobieństwo poczęcia z Ducha Świętego.
Prawdopodobnie łatwiej namówić człowieka do popełnienia morderstwa powołując się na wartości religijne niż na filozofię. Do tekstu..
Codex Alimentarius - alternatywizmu bojaźń i drżenie
Mariusz Agnosiewicz i Zuzanna Niemier  (29-06-2009)
Środowiska naturalno-alternatywne podnoszą coraz większy wrzask przeciwko Codex Alimentarius. Dowiadujemy się, że ograniczy on naszą konsumencką wolność, zaprowadzi faszyzm żywieniowy, wykluczy witaminy i zioła, wprowadzi wielkie dawki promieniowania, pestycydów i DDT do żywności, żywność ekologiczną zastąpi żywnością genetycznie modyfikowaną, na przydomową hodowlę warzyw wprowadzi konieczność uzyskania zgody wielkich korporacji, zlikwiduje homeopatię i naturalne metody leczenia. 29 czerwca na Brackiej w Warszawie organizowana jest konferencja pod patronatem TOk FM przeciwko tym wszystkim zagrożeniom związanym z Kodeksem. Już przekręt z homeopatią, która dostała taryfę ulgową w prawie farmaceutycznym i została zwolniona z konieczności udowadniania swej skuteczności - wystarczy. Nie, to za dużo. Teraz walczą o to, aby jako żywność nadal móc sprzedawać cudowne mikstury. Niektórzy uważają wolną amerykankę panującą w biznesie suplementów diety za większy problem zdrowotny z alternatywizmem niż np. homeopatię. Do tekstu..
Światowy kryzys gospodarczy i jego konsekwencje w długim terminie
Tomasz Strzelecki  (29-06-2009)
Jak kiedyś zauważył Ronald Reagan "Rząd nie jest dla nas rozwiązaniem, jest dla nas problemem", to zdanie już wielokrotnie potwierdzała rzeczywistość ekonomiczna, pomimo tego rządy nadal uważają siebie za rozwiązanie wszelkich problemów jakie stają przed gospodarką. Przyznaję rząd ma do wykonania pewne zadania w dziedzinie prawodawstwa, bezpieczeństwa i w jeszcze kilku innych dziedzinach, co nie zmienia faktów historycznych pokazujących wprost, że gospodarki tym lepiej się rozwijały im mniej państwa było w gospodarce. W tym momencie na usta nasuwa się kolejny cytat z Reagana: "Poglądy rządu na gospodarkę można podsumować krótko: jeśli to żyje, opodatkuj to. Jeśli nadal ma się dobrze, ureguluj to. Jeśli przestanie funkcjonować, wprowadź subsydia." To jest kolejny cytat, który świetnie obrazuje rzeczywistość. Do tekstu..
Czego się uczy berlińska młodzież na szkolnych lekcjach etyki
Andrzej Wendrychowicz  (29-06-2009)
Przedmiot "Etyka" jest prowadzony neutralnie religijnie i światopoglądowo. Niedopuszczalne jest przesądzające i indoktrynalne prezentowanie przez nauczyciela poszczególnych tematów. Nie znaczy to jednak, że na "Etyce" nie mogą być przekazywane podstawowe wartości. Młodzież powinna być wychowywana w duchu człowieczeństwa, demokracji i wolności; do tego należą tolerancja i respektowanie innych przekonań, odpowiedzialność za przestrzeganie elementarnych wartości w życiu i zapobieganie rozwiązywania konfliktów za pomocą siły. Instancją, przed którą muszą być wnoszone żądania prawdy i rzetelności wypowiedzi i zachowań, jest w etycznej refleksji w pierwszej kolejności rozum. Nie autorytet nauczyciela, nie odwołanie się do etosu innych osób, czy grup, lecz tylko dobrowolny przymus lepszej argumentacji może być siłą przewodnią. Do tekstu..
In vitro veritas
Wojciech Szczęsny  (30-06-2009)
Niepłodność jest określona przez ICD-10 jako choroba. Powołaniem lekarza jest leczenie choroby. Poniższe cytaty zaczerpnąłem z portalu "Prawda o "in vitro", będącego internetową witryną "Naszego Dziennika". Kilku cytowanych tam autorów (a wśród nich prof. Chazan) powołuje się na fakt, że "Zapłodnienie pozaustrojowe nie jest metodą leczenia niepłodności, jest to metoda obejścia problemu", gdyż pary pozostają nawet po szczęśliwym rozwiązaniu niepłodne. Trudno się nie zgodzić. Przypomnę jednak może tylko, że powiedzmy taka sobie hemodializa idealnie wpisuje się w ową definicję. Nie wspomnę nawet o leczeniu paliatywnym. Czyste obejście problemu! Do tekstu..
Rola organizacji społecznych w kształtowaniu kultury politycznej Danii
Przemysław Piela  (01-07-2009)
Duńczycy do swojego rozwiniętego państwa żywią zadziwiającą (nas) rewerencję i czerpią radość z pracy dla aparatu państwowego. Współcześni Duńczycy są dumni ze swoich skłonności do stowarzyszania się i decydowania o wszystkim w ramach wspólnego konsensusu. Dziś 90% obywateli Danii przynależy do przynajmniej jednego stowarzyszenia, zaś przeciętny Duńczyk jest członkiem średnio 3,5 organizacji. Dla porównania, w Polsce osoby pracujące dla co najmniej jednej organizacji stanowią tylko 21% (2002 r.) ogółu i zauważalna jest tendencja spadkowa. Zrzeszanie się jest więc dla Duńczyków sposobem na życie i głównym czynnikiem socjalizującym. Już dzieci, z pomocą rodziców, powołują do życia organizacje, które początkowo przybierają raczej formę kółek hobbystycznych. Z czasem jednak wysuwają oficjalne propozycje i żądania wobec władz. Do tekstu..
Dylematy wolności
Andrzej Koraszewski  (01-07-2009)
Jest wiele wolności, które muszą być ograniczone, abyśmy mogli cieszyć się wolnością. Kiedy producenci "leków" homeopatycznych udowodnią, że sprzedają towar, który nie tylko "nie szkodzi" (co również nie jest prawdą), ale również ma jakiekolwiek oddziaływanie na choroby, które ma rzekomo leczyć, ich wolność oferowania owych leków z pewnością nie będzie kwestionowana. Chwilowo to, czego się domagają, to alternatywna uczciwości, wolność oszukiwania, ta zaś z wiadomych względów winna być przez państwo ograniczana. Do tekstu..
Njusy z szamańskich wigwamów: 25–30 czerwca
Jerzy Szamanowicz  (01-07-2009)
To, co dzieje się w Iranie po wyborach prezydenckich, świadczy dobitnie o początku końca fundamentalizmu w islamskim wydaniu, połączonego z terroryzmem i totalitarnymi rządami. Myśl tę odnajdujemy w artykule Joshua Murawchika opublikowanym w The Washington Post. Co ciekawe, pewne przejawy tego procesu zaobserwowaliśmy już parę lat wcześniej. I to w wielu krajach. W wyborach w Maroko i w Jordanii w 2007 partie islamskie poniosły porażkę. W innych krajach regionu - Pakistan, Indonezja, Liban czy Kuwejt poparcie dla ugrupowań religijnych wyraźnie spadło. W ostatnim z wymienionych krajów, mimo fatwy rzuconej na kandydującą kobietę, partia Islamic Salafi Alliance straciła prawie połowę miejsc w parlamencie. Do tekstu..
Terroryzm: zjawisko kulturowe
Turki Al-Hamad  (02-07-2009)
Niedawno aresztowano w Arabii Saudyjskiej komórkę Al-Kaidy; w zeszłym roku zatrzymano olbrzymią liczbę podejrzanych. W sumie, w jednej dużej akcji [w czerwcu 2008 r.] aresztowano 500 członków Al-Kaidy. Od początku zeszłego roku aresztowano 700 osób pod zarzutem przynależności do Al-Kaidy. Planowali oni dokonać spustoszeń na całym świecie, celując w gospodarkę międzynarodową, przez zaatakowanie pól naftowych Arabii Saudyjskiej i zabijanie członków saudyjskich służb bezpieczeństwa oraz ludzi cywilnych. Było to w czasie, kiedy wierzyliśmy, że Al-Kaida w Arabii Saudyjskiej jest niemal całkowicie zniszczona i że pozostały tylko jej resztki. Wtedy dotarły do nas informacje o aresztowaniach i musieliśmy na nowo spojrzeć na tę sprawę. Do tekstu..
Otwarty umysł jest zaletą, ale nie tak otwarty, że rozum wypada
Athena Andreadis  (02-07-2009)
Często słyszę, że nauka odziera z pocieszających iluzji lub tajemnic, które dodają życiu piękna i znaczenia. A przecież co jest potężniejszym (już nie wspominając o prawdziwym) obrazem - gwiazdy jako połyskujące cekinami kryształowe kopuły, czy jako jaśniejąca maszyneria, która tworzy życie? Nauka nie potrzebuje pobożnych banałów ani niechlujnych przenośni. Nauka nie odziera wszechświata z wielkości; zawiłe wzorce stają się tym wspanialsze, im więcej ich się pojawia i im wyraźniej je widzimy. Nauka prowadzi do powiązań poprzez skalę, od wszechświatów do kwarków. A my, z naszym żarliwym pragnieniem większej wiedzy i zdolnościami do jej zdobywania, jesteśmy wystarczającymi szczęściarzami, by znajdować się wśród całego tego bogactwa. Do tekstu..
Wirtualne aspekty nauki i techniki
Andrzej Jarynowski  (03-07-2009)
Nigdy jeszcze w historii ludzkości technologia nie miała takiego wpływu na społeczeństwo. Istotnym problemem rozwoju społeczeństwa wiedzy są prawa patentowe do często banalnych procedur, jak zakup w sklepie internetowym przez pojedyncze kliknięcie. Jakby uczciwy internetowy przedsiębiorca chciał rozwiązać problem zakupu inaczej, przez podwójne kliknięcie, to niestety patent na podwójne kliknięcie też jest już zarejestrowany. Patenty są założone na często proste rozwiązania, które pierwsze przychodzą na myśl przy projektowaniu strony WWW, a ich ominięcie jest często niemożliwe. Do tekstu..
Przekleństwo religii
Anthony C. Grayling  (03-07-2009)
W wolnym społeczeństwie ludzie muszą mieć prawo do wiary w co chcą, także w rzeczy głupie, ignoranckie i absurdalne, pod warunkiem, że nie wyrządzają krzywdy innym. Religijne organizacje mają wszelkie prawo istnienia i wygłaszania swoich poglądów, tak samo jak wszystkie inne samo-wybrane, samo-ustanowione grupy interesów, takie jak związki zawodowe i partie polityczne. Organizacje religijne muszą jednak zrozumieć, że są takimi grupami i niczym więcej niż takimi grupami - że są organizacjami obywatelskiego społeczeństwa tak jak związki zawodowe, że istnieją, by bronić i promować własne interesy - i chociaż mają te same prawa, nie mają większych praw. Do tekstu..
Pułapka wolności
Marcin Punpur  (03-07-2009)
Nie mam nic przeciwko wolności negatywnej. W dużej mierze zgadzam się z argumentacją Isaiaha Berlina i zarzutami wobec wolności pozytywnej. Uważam jednak, że w dzisiejszych czasach koncepcja wolności negatywnej jest zbyt ograniczona, pomyślana dla istot aspołecznych i skrajnie indywidualistycznych. Współczesne problemy biorą się nie z omnipotencji władzy, ale odwrotnie z braku realnej władzy. Więcej zagrożeń płynie z populizmu, aniżeli autorytarnych inklinacji niektórych polityków. Populizm skompromitował retorykę dobra wspólnego sprowadzając ją do groteskowej demagogii. Wskutek tego polityka kojarzona od starożytności z res publica przeobraziła się w cyniczną grę interesów. Do tekstu..
Czy Bóg nienawidzi kobiet?
Johann Hari  (04-07-2009)
Kiedy już pokaże się, że wszystkie argumenty na rzecz podporządkowania kobiet są wyrachowanymi kłamstwami, co pozostaje mizoginistom? Pozostaje im tylko jeden marny argument, któremu ludzie na całym świecie ulegają i okazują niezasłużony szacunek, także ludzie, którzy powinni wiedzieć lepiej: "Bóg mi tak powiedział. Muszę traktować kobiety jak niższe istoty, bo tak jest napisane w mojej Świętej Księdze". Ophelia Benson i Jeremy Stangroom w książce Czy Bóg nienawidzi kobiet? w sposób zabójczy demontują tę ostatnią, szanowaną mizoginię. Piszą oni: "To, co inaczej wyglądałoby na wielkie znęcanie się, często uzyskuje szacowność i świętość dzięki rzekomym prawom religijnym, aforyzmom lub cytatom z pism świętych (...) Czczą oni Boga, który jest mężczyzną i który zmawia się z innymi mężczyznami przeciwko kobietom. Czczą oprycha". Do tekstu..
Pryscylianizm przeciwko milczeniu owiec
Mariusz Agnosiewicz  (05-07-2009)
Pryscylianizm, który w IV-VI w. odgrywał ważną rolę na Półwyspie Iberyjskim, jest przykładem herezji wyrosłej z inicjatywy świeckich chrześcijan, z dużym udziałem kobiet, którzy chcieli nieco uniezależnić się od władzy biskupiej i rozwijać chrześcijaństwo w bardziej duchowym kierunku. Tępienie pryscylianizmu rozpoczęło się od tego, że biskup Kordoby w 379 r. napisał alarmujący list do metropolity Luzytanii (Portugalia), w którym wzywał go do zajęcia się grupą świeckich chrześcijan działających w jego prowincji. Idacjusz zdecydowanie podjął radykalne środki przeciw swoim owieczkom, którym zachciało się teologizować. Inicjatywa zakończyła się pierwszą egzekucją chrześcijan przez chrześcijan - za herezję. Działo się to niedługo po tym jak chrześcijaństwo przestało być traktowane jak sekta destrukcyjna. Do tekstu..
Społeczności żydowskie w Ameryce Południowej
Przemysław Majka  (05-07-2009)
W roku 1492 Izabela i Ferdynand Aragoński wydali edykt zakazujący Żydom praktykowania wiary na terytorium ich królestwa pod groźbą śmierci. Edykt wywołał masowy exodus innowierców. Niektórzy Żydzi zmienili wiarę i zaczęli nazywać siebie anusim (hebr. zmuszony). Większość, ok. 0,5 mln, opuściła Półwysep Iberyjski. Nastały czasy inkwizycji. Część z ogromnej masy Żydów uciekających z Hiszpanii i Portugalii skierowała się na zachód do Nowego Świata. Marrani towarzyszyli konkwistadorom i osiedlali się na terenach nowych kolonii: Kubie, Hispanioli i Nowej Hiszpanii. Większość Żydów uciekała w niedostępne górskie rejony i ukrywała się przed miejscowymi władzami. Ocenia się, że w XVI w. nawet połowa kolonistów zamieszkałych w Meksyku mogła mieć pochodzenie żydowskie. Władze hiszpańskie tolerowały ich, jakkolwiek od 1528 r. obowiązywało prawo, wedle którego Żydzi mieli być paleni na stosie. Słaba administracja i duża odległość od metropolii pozwoliła wielu Żydom obchodzić swoje obrzędy we względnym spokoju. W okresie kolonialnym (XV-XIX w.) ok. 1,5 tys. hiszpańskich poddanych zostało skazanych za praktykowanie judaizmu. Znacznie więcej uniknęło jakiejkolwiek kary. Dopiero w 1571 r. otwarto pierwsze biuro inkwizycji w Meksyku. Do tekstu..
Śmierć, czyli nic
Jacek Kozik  (05-07-2009)
Daje mi do myślenia passus u Henryka Elzenberga mówiący o tym, że śmierci najbardziej boją się ludzie prowadzący życie ubogie i wegetatywne, zaś u tych, którzy rozwijają w sobie stronę duchową, wzbogacają swoje istnienie kulturą i wiedzą - u tych lęk przed śmiercią jest mniejszy: "To, co się w nas boi śmierci, to organizm, roślina, w chwilach zaś, gdy życie jest cenniejsze, myśli się o śmierci z taką pogodą, że niemal jak o koronie życia". W czasie obchodów 90. rocznicy swoich urodzin Andrzej Nowicki, znany filozof-ateista zapytany o jego zdanie na temat śmierci odpowiedział: "Jakiś czas temu spędziłem ponad sto godzin w klasztorze czytając po grecku pisma Lukiana z Samosat. Na ścianach tego wiekowego budynku była umieszczona sentencja: memento mori - tu pan profesor na chwilę zamyślił się i dodał. - Moim zdaniem to głupie powiedzenie. Jest wiele ciekawszych rzeczy, o których warto rozmyślać" Do tekstu..
Kiedy człowiek miał okazję popełnić grzech pierworodny?
Sławomir Raziel  (05-07-2009)
Wciąż jest na świecie wielu ludzi, którzy wierzą w dosłowność przekazu Księgi Rodzaju, niektórzy nawet na podstawie Biblii szacują wiek Ziemi na kilka tysięcy lat. Kościół katolicki stara się takich krępujących sytuacji unikać, uznając coraz to kolejne fragmenty Biblii za alegoryczne i symboliczne, a Jan Paweł II nie zawahał się określić teorii ewolucji "czymś więcej niż tylko hipotezą". Sam jednak grzech pierworodny był, jest i niewątpliwie będzie uznawany za fakt. Do tekstu..
Subiektywna polemika z subiektywnym idealizmem
Abadonna  (05-07-2009)
Moi ratownicy zabierają się do roboty, powstrzymuję ich ruchem ręki i znacząco wskazuję na znieruchomiałych studentów. Chwytam ich wzrok! Panika! Krew jest wszędzie! To kolor plam na łóżku, na prześcieradłach, na mokrych bandażach! Jeden wyciąga niepewnie rękę, ręka się trzęsie... Po jego twarzy spływa kropelka potu... Nagle obok dziewczyna odsuwa się podnosząc lekko ręce i głos - "O Boże, co mamy robić?! Boże, co robić?! O Boże!!!" - Ciiii... - Mówię spokojnie i cicho, najspokojniej jak tylko potrafię - Boga nie ma... Weź się do roboty... I zrób co możesz... Zrób co tylko w twojej mocy... Jeżeli nie my, tutaj i teraz - nikt mu nie pomoże". Tu filozofowie obnażają swoją hipokryzję, Świadkowie Jehowy proszą o transfuzję, a gorliwie wierzący dramatycznie bronią się przed spotkaniem ze swoim stwórcą... Do tekstu..
Starsze [1] [2] [3] [4] [5] 127 [138] [273] [274] [275] [276] [277] Nowsze

Przegląd archiwum streszczeń

 Kryteria wyszukiwania:
 z działu:  
 z miesiąca:  roku aktualnego 
 z roku:    
 dowolnych  najnowszych  

[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365