Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
202.166.957 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 503 głosów.
Nowości w sklepie:
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w międzywojennym Białymstoku
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975) Znienawidzone obrazy i ich wyparty przekaz
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Kazimierz Czapiński - Dokąd kler prowadzi Polskę? Laickie mowy sejmowe

Złota myśl Racjonalisty:
"Zagłębianie się w zagadnienia budowy świata jest jednym z największych i najszlachetniejszych celów człowieka."
Archiwum streszczeń artykułów

Dwa oblicza wiary
Marek Krakus  (25-01-2006)
Oddziaływanie hormonów na psychikę kobiet działa silnie otwierająco na ich uczuciową część psychiki. Powoduje to, że są one bardziej podatne na oddziaływanie dziedziczonych form zachowań religijnych, mających uczuciową podstawę. Nawet u wyznających katolicyzm kobiet, a także części mężczyzn z dominacją sfery uczuciowej umysłu, pojawiają się skłonności do wierzeń i obrzędów magicznych, będących przejawem zachowań atawistycznych, wykształconych w trakcie tysiącleci ewolucji gatunku ludzkiego. U osób wierzących uczuciowo istnieje głębokie przekonanie o sile sprawczej modlitwy, duże znaczenia mają kontakty osobowe z osobami nieżyjącymi (kult Świętych i Matki Boskiej). Dominacja znaczenia kontaktów między osobami powoduje tendencję do personifikowania różnych zjawisk przyrodniczych i społecznych. Skłonności kobiet do wiary uczuciowej na ogół wzmagają się po urodzeniu dziecka, zaś u mężczyzn mogą się pojawiać się w podeszłym wieku (otwieranie się sfery uczuciowej umysłu na skutek zmniejszania się poziomu testosteronu). Do tekstu..
Płeć i język w miejscu pracy – style przywódcze
Joanna Smolińska  (26-01-2006)
Dziewczęta wymieniają między sobą intymne sekrety, wyrastają na kobiety dążące w rozmowach do budowania więzi z rozmówcami. Chłopcy kierują się stylem nastawionym na rywalizację, niechętnie mówią o swoich problemach, wolą abstrakcję. Nie jest wykluczone, że taka sytuacja może wynikać z tego, że koncentrują oni bardziej swoją uwagę na aspektach poznawczych rzeczywistości. Kobiety natomiast nastawione są na budowanie więzi międzyludzkich. W rezultacie kobiety mówią więcej prywatnie, a mężczyźni publicznie. Mary Crawford natomiast dochodzi do wniosku, że mężczyźni mają tendencję do interpretowania pytań jako próśb o informację oraz dzielenie się problemami jako okazji do zaprezentowania własnej wiedzy fachowej. Wybierając takie właśnie strategie mężczyźni mówią językiem władzy. Do tekstu..
Murphy w cyfrowym świecie
Andrzej Koraszewski  (26-01-2006)
W ubiegłym roku w Wielkiej Brytanii ukazała się książka Richarda Robinsona pod znamiennym tytułem: "Dlaczego kromka chleba zawsze spada masłem do dołu. Nauka o prawach Murphy'ego". Opowiedziawszy z grubsza o maszynerii naszego umysłu i jego różnych duchowych departamentach, Robinson zaczyna nas wprowadzać w tajemnice piekielnych sztuczek, które nam ów umysł płata. Reagujemy na słowa klucze, a resztę dopowiadamy sobie sami. Nie wierzysz, spójrz na niektóre komentarze do artykułów w tym serwisie, a zobaczysz jak często czytelnicy reagują raczej na poszczególne słowa niż na całą argumentację. Nasz umysł z docierających do nas fragmentów zdań ma tendencję do słyszenia tego, co chce usłyszeć. Wszystkie nasze zmysły działają na okrągło, ale ogromna większość sygnałów wysyłanych do naszego mózgu nie jest rejestrowana przez świadomość, stąd często mamy wrażenie, że coś wyczuwamy "szóstym zmysłem" (oczywiście nasz szósty zmysł oszukuje nas równie często jak pozostałe pięć). Do tekstu..
Do czego potrzebne nam słowa?
Zbigniew Karapuda  (26-01-2006)
Najczęściej myślimy o słowach jako nośnikach informacji, potrzebnych do przekazania innej osobie. I tak też je traktujemy, jako lepiej lub gorzej dobrane, określenia tego, co myślimy. Tylko wtedy musimy sobie zadać pytanie jak myślimy? Najczęściej pada odpowiedź: "słowami", bo przecież jak inaczej można? Jednak, jeśli by tak było, to zupełnie nie potrzebowalibyśmy szukać odpowiednich słów do wyrażenia naszych myśli. A każdy ma zapewne takie doświadczenie, że to, co właśnie powiedział, jednak nie znaczy właśnie tego, co miał na myśli. Jakże wytłumaczyć tę sprzeczność? Może myślimy innymi słowami niż wypowiadamy? A może po prostu myślimy częściowo pozawerbalnie? Do tekstu..
Państwo neutralne światopoglądowo – ujęcie komparatysty
Paweł Borecki  (26-01-2006)
Źródeł koncepcji neutralności światopoglądowej państwa można doszukiwać się już u schyłku XVIII wieku, w okresie poprzedzającym uchwalenie I Poprawki do Konstytucji USA, w konstatacji Tomasza Jeffersona, że "wypowiedź sąsiada, iż bogów jest dwudziestu albo że Bóg nie istnieje wcale, nie wyrządza mi żadnej krzywdy".
1. Termin i pojęcie neutralności
2. Historia kształtowania się zasady neutralności światopoglądowej państwa
3. Artykulacja zasady neutralności światopoglądowej państwa w orzecznictwie sądowym i prawie stanowionym
4. Treść pojęcia neutralności światopoglądowej państwa
5. Neutralność światopoglądowa a neutralność moralna państwa
6. Znaczenie zasady neutralności światopoglądowej państwa Do tekstu..
Jerofiejew: Życie z idiotą
Andrzej Rymarek  (27-01-2006)
Wiktor Jerofiejew, autor "Rosyjskiej piękności", "Encyklopedii duszy rosyjskiej", czy "Dobrego Stalina" znany jest z kreowania groteskowego świata, w którym rzeczywistość zlewa się z sennymi fantazjami. Nieustannie prowokuje i poddaje czytelnika ciężkim próbom wytrzymałości intelektualnej i obyczajowej. Wszystkie charakterystyczne cechy jego pisarstwa łączy z pewnością "Życie z idiotą" - zbiór nowel z lat 1978-1990. Jerofiejew snuje opowiadania bez pruderii, łamie konwenanse, szokuje. Sprawnie operuje metaforą i, choć w bulwersującej formie, pisze o rzeczach naprawdę ważnych - wolności, filozofii i miłości. Do tekstu..
Podstawy aksjologiczne Konstytucji dla Europy
Dawid Bunikowski  (27-01-2006)
Genezą Unii Europejskiej i Wspólnot Europejskich są integracyjne procesy gospodarcze oraz dążenie do pokoju. Integracja europejska od fundamentów ekonomicznej współpracy i idei dobrobytu oraz pokoju wkracza w fazę współpracy politycznej, której podstawą jest określona "wspólnota wartości": zasad i korzeni kultury europejskiej. Integracja bez wspólnych wartości oraz wizji przyszłości nie posiada żadnego sensu o charakterze perspektywicznym i rozwojowym. "Różnorodność" może oznaczać zróżnicowanie społeczne, historyczne, polityczne, ekonomiczne, obyczajowe, światopoglądowe etc. "Zjednoczenie" mimo tych "różnorodności" musi opierać się na wspólnych wartościach - "fundamencie aksjologicznym" Europy. Do tekstu..
Boże, zbaw nas od religii!
Moris Farhi  (29-01-2006)
Jednym z najmądrzejszych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem, był stary turecki Cygan, stajenny w cyrku. Pewnego wieczoru spotkaliśmy się przypadkiem, każdy z nas był ze swoimi przyjaciółmi, w knajpie we wsi nad Bosforem. Jak to często dzieje się w Stambule, połączyliśmy nasze stoliki i piliśmy razem całą noc. Dyskutowaliśmy o religii i polityce, palących problemach w muzułmańskim kraju, który nie tak dawno temu powstał z popiołów imperium otomańskiego, zniósł kalifat i opowiedział się za sekularyzmem. Stary Cygan nie czynił różnicy między religią i polityką. Jego zdaniem ludzkość dzieli się na dwie grupy: tych, którzy chcą dyktować masom i dlatego garną się do despotów i tych, którzy chcą swobodnie doglądać swoich ogrodów, bez zginania karku przed nikim. A ponieważ i polityka, i religia starają się o władzę nad ludźmi, były dla niego tym samym diabłem z dwiema różnymi - wymiennymi - twarzami. Do tekstu..
Świat nie jest z tego, co pokażesz palcem
Artur Cieślar, Katarzyna Bocheńska  (30-01-2006)
W ludziach ciekawi mnie dynamika, zmiany i przemiany. Nigdy nie jesteśmy przecież jednoznacznie określeni, choć tysiąc razy mamy pokusę etykietować, nazywać innych takimi a takimi. Jednak to nie wynika z naszej wiedzy, tylko z idiotycznego nawyku. Sądzę, że ogromną wartością jest stan nienasycenia. Nie chodzi tu o pazerność i pożądanie czegoś więcej, chodzi o stan, w którym odkrywając nowe rzeczy widzimy, że wciąż i wciąż coś jeszcze jest do odkrycia w nas i poza nami. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której siadam i mówię: No dobra, zrobiłeś już wszystko i na tym koniec. Do tekstu..
Kogo boi się ks. Dariusz Oko?
Adam Kalbarczyk  (30-01-2006)
Bywają nieuczciwi i agresywni księża oraz niedouczeni doktorzy. Ks. Dariusz Oko, chcę w to wierzyć, jest wykształcony, miłuje swych bliźnich zgodnie ze wskazaniami Ewangelii i stara się być przyzwoitym człowiekiem. Zadaję więc sobie pytanie, skąd tak nieuczciwy, napastliwy i prostacki tekst w GW z 28-29 maja 2005 r. Zadaję to pytanie GW i sobie samemu. I stawiam hipotezę, że jeżeli ks. Dariusz to wykształcony, uczciwy i kochający innych człowiek, to tylko strach musiał dyktować mu taki tekst. Strach przed homoseksualizmem (i sobą samym może też?). Przyjrzyjmy się bliżej temu strachowi. Do tekstu..
Dywersyfikacja czy dywersja?
Szymon Inkowski  (30-01-2006)
Jeszcze nie tak dawno, bo dwa lata temu, najmodniejszą problematyką podejmowaną przy pisaniu prac dyplomowych była istota, zakres i środki przeciwdziałania korupcji. Pospolite ruszenie wymierzone przeciwko łapówkarstwu poskutkowało jedynie wyższym niż zazwyczaj natężeniem politycznego bełkotu, idiotycznymi pomysłami urzędników i nową kastą magistrów mogących pochwalić się mianem dyplomowanych speców od zjawisk korupcjogennych. Niestety sama korupcja zamiast zanikać, wciąż wzrasta w siłę. Nie chciałbym być złym prorokiem, ale mam, jak myślę, uzasadnione obawy, że krucjata na rzecz "dywersyfikacji nośników energii" podzieli los swojej korupcyjnej poprzedniczki. Do tekstu..
Europoseł PiS chce burzyć synagogę  (31-01-2006)
Jesteśmy zaszokowani propozycją posła PiS do Parlamentu Europejskiego Marcina Libickiego, który w dyskusji o dalszych losach synagogi w Poznaniu na łamach poznańskiej edycji Gazety Wyborczej zaproponował, żeby: "Synagogę odkupić od gminy żydowskiej i po ewentualnym wyburzeniu tego nie mającego dziś już żadnych estetycznych walorów budynku, zagospodarować stosownie do planów rewitalizacji tej części Starego Miasta" Do tekstu..
Profanacja Świątyni Mądrości  (31-01-2006)
Jest inauguracja na jednej z najlepszych uczelni technicznych w Polsce. Siedzę i słucham wykładu o trzeciej zasadzie termodynamiki. Jestem nieco znudzony, bo nie lubię wykładów inauguracyjnych. Zerkam na zegarek i zaczynam się niecierpliwić, bowiem jeden z naszych najlepszych fizyków, gada już nazbyt długo. Widzę przerażenie immatrykulowanych świeżo studentów, którzy dopiero teraz zaczynają rozumieć w co wpadli! Uff, prelegent zmierza do końca. Poprawiam się w fotelu i... dobrze zrobiłem, bowiem jak usłyszałem konkluzję, to z pewnością bym spadł z krzesła! Otóż, ten wybitny fizyk kończy swój wykład stwierdzeniem: "Trzecia zasada termodynamiki jest ewidentnym (sic!) dowodem na istnienie BOGA!" Aula, która już wiele rzeczy słyszała w swojej historii, zamarła... Po chwili ciszy, rozległy się oklaski, zamieniające się po kilkunastu sekundach w burzliwe! Rozglądam się i ze zdumieniem stwierdzam, że najgorliwiej biją brawo ci, spośród moich kolegów, dla których jeszcze nie tak dawno podobna wypowiedź byłaby świadectwem niepoczytalności ich kolegi... Do tekstu..
Daleko i jeszcze dalej
Andrzej Koraszewski  (03-02-2006)
Botswana jest krajem kontrastów. Rozwija się najszybciej na świecie, szybciej niż Chiny. Od chwili odzyskania niepodległości w roku 1966 średni przyrost PKB wynosi rocznie 9%. Kiedy Brytyjczycy wycofali się z tego terytorium, było to jedno z najbiedniejszych państw świata. Dziś Botswana ma dochód 10 tysięcy dolarów rocznie na mieszkańca i najbardziej demokratyczne społeczeństwo w całej Afryce. Jest to również kraj najbardziej dotknięty przez epidemię Aids. Ok. 40% dorosłych jest zarażona HIV. Ten artykuł jest o Unity Dow, urodzonej w roku 1959 córce hodowcy krów, która ukończyła prawo, zasłynęła jako obrońca praw człowieka, jest sędzią Sądu Najwyższego i pisarką. Urodziła się w wiosce, w której nie było elektryczności, radia ani telewizji i w której przy wszystkich problemach zasięgano porady czarownika. Do tekstu..
Zasada rozdziału kościoła od państwa w prawie i praktyce
Paweł Borecki  (03-02-2006)
W III RP nie istnieje rozdział religii od państwa. Katolicyzm w III RP nabierał niekiedy wręcz cech "religii plemiennej". Po roku 1989 r. wykształcił się swoisty ceremoniał katolicko-państwowy, a w szczególności katolicko-wojskowy. III RP okazała się zatem w praktyce z czasem państwem quasi-wyznaniowym. Wyciszanie przez aparat ścigania i wymiaru sprawiedliwości afer kryminalnych i obyczajowych z udziałem duchowieństwa rodzi przypuszczenie, że znajduje się ono pod szczególną ochroną prawną. Tego rodzaju zjawiska pozostają niejednokrotnie w sprzeczności z literą obowiązującego prawa państwowego, ale nawet z refleksją tegoż Kościoła nad samym sobą, dokonaną podczas Soboru Watykańskiego II. Wiele symptomów wskazuje, że proces ten będzie się w najbliższym czasie pogłębiał, tak że ustawowa reguła oddzielenia kościoła od państwa, względnie ustrojowa norma wzajemnej niezależności wymienionych podmiotów oraz bezstronności religijnej i światopoglądowej władz publicznych może stać się definitywnie martwą literą prawa. Do tekstu..
Lech Kaczyński i jego WTC
Marcin Studnicki  (03-02-2006)
Kreowana od pierwszych godzin śląskiego wypadku wyjątkowość wydarzenia i ogrom tragedii ludzkiej śmierci stają się przesadne, jeśli okazuje się, że wszystkie inne wiadomości o dramatach ludzkiego życia są opuszczane lub doczekują się małej wzmianki. Sprawa śmierci z powodu zamarznięcia w naszym kraju wspominana jest przez rząd i media z rzadkością i nie ma nawet jednej setnej wydźwięku z jakim łączą się zdarzenia w Chorzowie. Czy mamy przez to rozumieć, że śmierć już ponad 200 ludzi tej zimy nie jest tragedią? Wygłaszanie z wyuczonym pietyzmem górnolotnych frazesów o wielkim smutku, ogromnym poświęceniu, wspólnocie, modlitwach, by zasłonić jeszcze bardziej oczy tym, którzy nie widzą, że prezydent wykorzystuje śmierć ludzką do osiągnięcia swoich politycznych celów i tym, którzy nie widzą, że można było temu wypadkowi zapobiec. Na Międzynarodowych Targach Katowickich zdarzył się dramatyczny wypadek, czy jednak sposób w prowadzenia w mediach tak ogromnej tragizacji jest odpowiedni? Do tekstu..
Stres - wróg czy przyjaciel?
Zbigniew Karapuda  (03-02-2006)
W potocznym rozumieniu stres to: nieszczęście, niedomaganie emocjonalne, swoisty rak w naszym myśleniu czy tylko dolegliwość będąca następstwem zewnętrznego splotu sytuacji. Odwołując się do stresu chcemy w ten sposób pozbyć się konsekwencji własnego postępowania i myślenia. Zrzucić to na TEN STRASZNY STRES, jako coś zewnętrznego i od nas niezależnego. Dzięki temu możemy dalej objadać się ponad miarę i mówić, że to ze stresu. Narzekać na tempo życia, szefa, pracę, rodzinę a nawet współmałżonka i dzieci, jako na coś zewnętrznego i od nas niezależnego. Wszystko da się wytłumaczyć stresem i zupełnie niezależną sytuacją, zupełnie zapominając, że ponoć mamy wolną wolę. (Patrząc od strony badań naukowych już nie jest to takie pewne.) Możemy więc wybrać: biorę odpowiedzialność za siebie lub zasłaniam się np. STRESEM. Do tekstu..
Preferowane style myślenia – metaprogramy
Jerzy Kolarzowski  (04-02-2006)
Człowiek ma naturalną zdolność do tworzenia konstrukcji umysłowych. W przeszłości niektóre konstrukcje dotyczące umysłu (np. Berkeleya, Kartezjusza, Locke'a) przybierały postać mitów. Zjawisko to często występowało na pograniczu psychologii i filozofii. Podobną rolę może odegrać koncepcja metaprogramów zaprezentowana w przedłożonym materiale. Powtarzalność zdarzeń oraz siłę ich oddziaływania na psychikę badano w różnorodnych eksperymentach. Działania nawykowe badali P.I. Pawłow i B.F. Skinner, jednak nie było wiadomo, czy dotyczą one jedynie odruchów warunkowych, czy też mechanizm ten można potraktować szerzej, próbując wyjaśniać pamięć jako czynność umysłu wskutek działania bodźców. Mimo że nasza wiedza o pracy mózgu każdego roku powiększa się, to ciągle jeszcze nie wiemy, jakie czynniki i w jakim stopniu wpływają na to, co zapamiętujemy. O tym, co zapamiętujemy, decyduje świadomie nasza wola, ale zapamiętywane są również często bodźce nieuświadomione. Doświadczenia psychologów ujawniły, że pamięć człowieka może być kluczem do badania nieświadomości. Zauważono, że ludzie w niektórych sytuacjach mają tendencję do wyrażania się w sposób identyczny, nawet jeżeli sytuacje te różnią się znacznie. Nasunęło to pomysł zbadania prawidłowości i ewentualnych zależności wzajemnych pomiędzy używanymi zwrotami lingwistycznymi a podobnymi zdarzeniami. Do tekstu..
Polska IV Rzeczpospolita Ludowa?
Przemysław Łucyan  (04-02-2006)
Choć sam cały czas nie dopuszczam do siebie takiej myśli, to może nam grozić katolicko-konserwatywny PRL... W postępowaniu i dążeniach naszego rządu nawiązań do poprzedniego systemu niestety nie brakuje, zmieniła się tylko partia. Opozycja jak widać zaczyna być coraz bardziej bezradna, a i tak obarczana jest winą za "wszelkie zło". Dlatego głos społecznego sprzeciwu powinien być jak najgłośniejszy. Nie dajmy sobie wmówić, że jesteśmy w mniejszości, bo tak nie jest. Nadchodzi moment, kiedy należy przestać tylko komentować tę pełną absurdów oraz paranoi sytuację i zacząć się jej przeciwstawiać Do tekstu..
Uczta agnostyczno-ekumeniczna
Mariusz Agnosiewicz  (05-02-2006)
W sobotę wieczorem w parafii ewangelicko-reformowanej w Warszawie odbyło się spotkanie ze Stanisławem Obirkiem. Protestanci przyjęli go bardzo ciepło, momentami entuzjastycznie. Godne podkreślenia, że Stanisław Obirek także w parafii protestanckiej konsekwentnie i uparcie wręcz powtarzał niejednokrotnie szczególne więzi, jakie łączą go z ateistami. Jeśli mówi się o ekumenii, on zwraca uwagę, żeby nie zapominać też o "moich niewierzących". Mówi też o tym, że to w niewierzących widzi największą szansę (zrozumienia siebie i swojego miejsca na ziemi?). Nie wiem, czy Stanisław Obirek jest katolikiem lub chrześcijaninem, jak o sobie mówi, wiem natomiast, że jest gorliwym religijnym agnostykiem, rzekłbym nawet, że "agnostykiem walczącym" - o ile bowiem "ateista walczący" neguje i podważa wierzenia religijne, o tyle bronią agnostyka walczącego jest pytanie, wątpliwość, wahanie, niepewność. A te Obirek stawia z całą bezwzględnością. Publicznie. A ich adresaci gotowi są tego wysłuchać nawet ryzykując spotkanie z trzaskającym mrozem... Do tekstu..
Uczucia cenniejsze niż wolność
Jerzy Bokłażec  (06-02-2006)
Uczucia religijne mają to do siebie, że jeśli zostają obrażone, to wydają owoce w postaci fanatyzmu, przemocy i zbrodni. Czy powinniśmy więc szanować uczucia tych, którzy gotowi są nam urządzić krwawą jatkę? Moraliści nie mają wątpliwości: skoro środowiska muzułmańskie tak ostro na to zareagowały i odbierają to jako obrazę uczuć religijnych, należało wziąć to pod uwagę - mówi prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej. Z badań socjologicznych wynika, że religijność społeczeństw zachodnich jest coraz słabsza. To dobra wiadomość, bo oznacza ona, że w tych społeczeństwach kurczy się obszar ostrych konfliktów i antagonizmów wywoływanych przez religijne wiary. Niestety, obraz płonących ambasad, podpalanych w imię szacunku dla uczuć religijnych przypomina nam, że Zachód to nie cały świat, a religijna przemoc i agresja wciąż są zagrożeniem dla wolności. Do tekstu..
Niewinni winowajcy
Szymon Inkowski  (06-02-2006)
Klimat polityczny, który wytworzył się w przeciągu ostatnich dwóch lat za sprawą kompromitacji lewicy i dojścia do głosu sił umiarkowanie i radykalno-prawicowych sprzyja najwymyślniejszym formom agresywności. Roszczeniowe i odwetowe uczucia są dodatkowo podsycane przez pełne jadu i pogardy audycje rozgłośni "Radio Maryja", w ostatnich miesiącach przeobrażonej w nieoficjalne medium rządowe. Problem jest na tyle znany, że za zbyteczne uznaję przytaczanie konkretnych cytatów (m.in. z "Rozmów niedokończonych"), obnażających ksenofobiczne i antysemickie oblicze Radia. Faktem jednak pozostaje, że przekaz radiomaryjny wzmacniany coraz to nowym nadajnikami, bywa od nich o niebo potężniejszy, dociera bowiem nie tylko do anten radioodbiorników, ale przede wszystkim do głębin ludzkiej psychiki. Infekuje, spłyca i rozpala... Do tekstu..
Zrozumieć organizację sformalizowaną
Adam Tworuszka  (06-02-2006)
Obiegowa opinia na temat funkcjonowania rozmaitego rodzaju urzędów i instytucji nie jest najlepsza. Wynika to najczęściej z naszych własnych doświadczeń zdobytych w trakcie odwiedzania tego typu instytucji. Najczęściej trudno nam zrozumieć argumenty świadczące na rzecz konieczności działania w oparciu o system reguł i przepisów. Zwłaszcza wtedy, gdy sprawy te wiążą się z konkretnymi przypadkami, które dla nas są wyjątkowe, natomiast dla przedstawicieli takich organizacji zupełnie typowe. Z pewnością organizacje sformalizowane nie radzą sobie z przypadkami rzadkimi, które nie zostały uwzględnione w obowiązujących regulacjach. Dla nas jest to tym bardziej frustrujące, gdy dotyczy to spraw osobistych, które już same z siebie są związane z niezadowoleniem. Do tekstu..
Kogo zabić?
Andrzej Koraszewski  (11-02-2006)
Religie łagodzą obyczaje. Nietrudno przedstawić fakty, które przeczą temu twierdzeniu, ale wówczas słyszymy wyjaśnienia o instrumentalnym wykorzystywaniu religii przez ludzi złej woli. Dalsza dyskusja staje się jałowa, gdyż wszystkie wojny religijne nagle tracą siłę dowodu. Okazuje się, że religie łagodzą obyczaje nawet wbrew wszelkim dowodom, że jest inaczej. Pamiętam sprzed lat opowieść znajomego, o drobnym incydencie w małym miasteczku w Irlandii Północnej. Czternastolatek szedł boczną ulicą, kiedy nagle z bramy wyskoczyło kilku rówieśników. Zażądali, żeby powiedział "Ojcze nasz". Jest drobna różnica między katolicką i protestancką wersją modlitwy. Chłopiec nie mógł wiedzieć, czy napastnicy są katolikami, czy protestantami, sam był katolikiem, z natury rzeczy bardziej bał się protestantów, więc wybrał protestancką wersję modlitwy. Źle odgadł i trafił do szpitala. Pobicie lub śmierć z rąk obrońców religii nie należy w naszym gatunku do rzadkości. Do tekstu..
Kult światopoglądowo zaangażowany
Mariusz Agnosiewicz  (12-02-2006)
Niewiele jest w Polsce liczących się kapel czy wokalistów, którzy w swojej twórczości wyrażaliby tematykę światopoglądową, w ujęciu bliskim Racjonaliście i racjonalistom. Pole ekspresji na którym krytyczny rozum splata się z emocjami i sztuką stoi w dużej mierze ugorem. Muzycy często są jak politycy: chcą zaistnieć w mediach, chcą zostać "wybrani", więc nawet jeśli mają poglądy, które mniej lub bardziej zderzają się z ortodoksją ideologiczną w Polsce, wolą zachować je dla siebie niż wyrazić w swych utworach. Z drugiej strony rozwija się muzyka - najróżniejszych nurtów - religijna i katechetyczna. Po środku plasuje się całe multum grup i wykonawców konformizujących, gotowych ze względu na klimat zewnętrzny śpiewać "o Bogu i Papieżu" czy tańczyć w Watykanie (włącznie z hiphopowcami!). Najbardziej niesmacznym przykładem tego ostatniego jest Paweł Kukiz, który z odważnego kontestatora przedzierzgnął się w chwalcę i moralistę. Niezwykle mało jest muzyki światopoglądowo poruszającej, kontestującej i "myślącej". Wzrastają szeregi muzyków "reżimowych" i "mainstreamowych" (którzy zresztą i tak toną w morzu nijakiego mandaryndodowego tra-la-la-la dla ludzi bez przekonań, a takich przecież jest w Polsce najwięcej). Do polskich chlubnych wyjątków ujęcia muzyki od tej strony możemy zaliczyć takich wykonawców jak... Do tekstu..
Między religią, sztuką a kiczem
Roma Piotrowska  (14-02-2006)
Postawa charakteryzująca się komentarzem zjawisk religijnych bez sakralnego respektu jest bliska niektórym współczesnym artystom. Piotr Kowalski określa religijność współczesnego człowieka religijnością potoczną. Stawia tezę, że religijność ta pełna jest kiczowatego sposobu doświadczenia. Według niego jest to ucieczka od głębszej refleksji na temat świata i uciekanie od zadawania głębszych pytań, bowiem "można uwolnić się od wątpliwości, polegając na automatyzmach, stereotypach i różnego autoramentu rzeczoznawcach". Najsłynniejszy chyba twórca papieskich pomników to Czesław Dźwigaj. Artysta ten ma tak dużo zamówień, że nie może nadążyć z ich "produkcją", więc powiela swe projekty. Pomniki te mają świadczyć o miłości do papieża. Sztuka jednak nie polega na powielaniu utartych schematów i przedstawianiu sławnych ludzi, bo jest wówczas narzędziem władzy, nie skłania do myślenia. Współczesna sztuka zaczyna się tam, gdzie pojawiają się pytania. Do tekstu..
Historia pewnej fugi...
Paulina Wojtasik  (14-02-2006)
Kluczem do filmów Davida Lyncha jest TAJEMNICA. Reżyser za każdym razem, gdy wypowiada się na temat swojej twórczości, konsekwentnie unika jakiejkolwiek interpretacji swojego dzieła: "Ludzie chcą żebym się wypowiadał, jestem w stanie to zrozumieć, ale czy przypadkiem nie gadamy w kółko o tym samym?". Wydaje się, że cały sens "Zagubionej autostrady" tkwi w niekończących się interpretacjach, na ciągłych rozważaniach i nowych koncepcjach, na próbach dotarcia do TAJEMNICY, ale nie wyjaśnieniu jej. Można oczywiście próbować zburzyć całą tajemnicę, odkryć mechanizmy nią rządzące, ale wtedy sen się urwie i pozostanie coś, co niekoniecznie będzie budziło jakąkolwiek ciekawość. Do tekstu..
Homosztuka
Maksymilian Bochenek  (15-02-2006)
Od starożytności do dziś, na każdym etapie rozwoju sztuka była swoistym zwierciadłem ducha ludzkiego, społecznej i politycznej postawy, myśli i idei epoki, środowiska i samego twórcy. Sztuka współczesna zdążyła jednak wyewoluować i oprócz obrazu obyczajowej sfery życia stała się podstawowym narzędziem walki o prawa społeczne oraz manifestacji przynależności narodowej, rasowej, kulturowej a także płciowej. Orientacja seksualna jest trwałą wartością wpisaną w dziedzictwo kulturowe, poszerzającą spektrum zainteresowań człowieka i prowadzącą do głębszego wejrzenia w ludzką naturę, a utrwalana przez sztukę stanowi o świadomości społeczeństw, jakże różnej na przestrzeni wieków. Do tekstu..
Kreacja świata
Joanna Smolińska  (16-02-2006)
Nasze wewnętrzne mapy złożone z indywidualnych doświadczeń i wrażeń decydują o tym jak, wygląda nasz świat. Bardzo zawężone przekonania, zainteresowania i percepcja, czynią rzeczywistość zubożałą i nudną. Dokładnie ten sam świat może być bogaty i ekscytujący. Człowiek ma wolny wybór, gdyż wybiera rzeczywistość, w której chce żyć. Świat może wydawać się nudny, kiedy nasze wewnętrzne mapy nie ulegają zmianie i jesteśmy zmuszeni patrzeć na coś tylko z jednej perspektywy, nie zdając sobie sprawy w danym momencie, że można widzieć, myśleć i czuć inaczej. Jeśli życie ma być ekscytujące, doskonalimy swoje mapy modelując w ten sposób nasz świat. Do tekstu..
Brakujące ogniwo tolerancji
Artur Chludziński  (16-02-2006)
Magdalena Środa - etyk, filozof, publicystka i feministka zajmującą się historią idei etycznych, etyką stosowaną, filozofią polityczną i problematyką kobiecą. W rządzie Marka Belki objęła stanowisko Pełnomocnika Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn, które piastowała do 4.11.2005 r., kiedy to nowy premier Kazimierz Marcinkiewicz zlikwidował urząd pełnomocnika nie mogąc odwołać pani minister z powodu jej wcześniejszego złożenia dymisji (wraz z całym rządem) na ręce poprzedniego premiera. Zadania dotychczas prowadzone przez pełnomocnika zostały przekazane do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. O etyce, przemocy w rodzinie, mniejszościach i autorytetach w rozmowie z prof. Magdaleną Środą. Do tekstu..
Starsze [1] [2] [3] [4] [5] 66 [138] [273] [274] [275] [276] [277] Nowsze

Przegląd archiwum streszczeń

 Kryteria wyszukiwania:
 z działu:  
 z miesiąca:  roku aktualnego 
 z roku:    
 dowolnych  najnowszych  

[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365