Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
202.167.905 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 503 głosów.
Nowości w sklepie:
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w międzywojennym Białymstoku
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975) Znienawidzone obrazy i ich wyparty przekaz
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Kościół będzie jeszcze przez jakiś czas bronił prawa do współdecydowania w kwestiach etyki; jednakże coraz mniej ludzi jest przekonanych o wartości wyjaśniającej oferowanych przezeń modeli.
Archiwum streszczeń artykułów

Nie drażnij psa...
Jerzy Szczygłowski  (17-02-2006)
Kilku ludzi o ograniczonych horyzontach myślowych wykombinowało sobie, by w Warszawie jedno z rond nazwać Rondem Dudajewa. Dudajew w ocenie Czeczenów to bohater, a w ocenie Rosjan to ekstremalny terrorysta. Jaka jest prawda nie bardzo wiemy, ponieważ nasze na ten temat sądy kształtują media i propaganda. Ale nawet jeżeli Dudajew był postacią jednoznacznie pozytywną, to jest to sprawa jego narodu i nie powinniśmy pchać naszych palców między zwaśnione strony, bo nam je przytrzasną. I tak się stało. Poroniony pomysł Ojców Warszawy wywołał wściekłość Rosjan i odwet w postaci ustanowienia święta narodowego związanego z rocznicą wyzwolenia Rosji od Polski. Komu to było potrzebne? I jak się ma bilans zysków i strat? Czy nie lepiej żyć w zgodzie, nie drażnić ani psa, ani sąsiadów, rozwijać współpracę, handel, kulturę i przestać wytykać innym błędy i potknięcia, zwłaszcza kiedy sami nie jesteśmy bez winy? Do tekstu..
Przygotuj się na prawdziwy holocaust
Dirk Verhofstadt  (17-02-2006)
W Belgii skrajnie prawicowi politycy zacierają z zadowolenia ręce i gromko protestują przeciw reakcji muzułmanów na duńskie karykatury. Sami jednocześnie oburzają się na despekt wobec ich symbolii. Niedawno skrajnie prawicowy poseł oskarżył dyrekcję brukselskiego teatru w związku z przedstawieniem Najświętsza Panna Flandryjska. Bohaterką tej sztuki jest kobieta pochodzenia arabskiego wychowująca dzieci w Flamandii. Plakaty reklamujące to przedstawienie pokazują młodą kobietę o ciemniej karnacji skóry i czarnych włosach, ubraną w tradycyjne szaty Maryi i trzymającą na lewym ramieniu niemowlaka. Kobieta, przedstawiona jest na tle krajobrazu pustynnego a nad nią widać powiewającą flagę flandryjską. Ma odsłonięte piersi, bo ma być to moment karmienia. Do tekstu..
Zagubieni bo zaczatowani, zaczatowani bo zagubieni
K. Pytlakowska, J. Gomuła, K. Bocheńska  (17-02-2006)
34% czatujących szuka tam miłości lub romansu, 12% - partnera na całe życie bądź na resztę życia, a 49% - cyberseksu. W realu nie powiesz komuś nieznajomemu, że chcesz się z nim kochać, albo że masz zamiar ułożyć sobie z kimś życie. Do takich rozmów dochodzi dopiero po dłuższym czasie. W sieci ten czas ulega znacznemu skróceniu. Takie tematy porusza się nierzadko już w pierwszej rozmowie. Pamiętajmy jednak, że czat też się zmienia, nowocześnieje. Dziś wielu nałogowców czatu dysponuje już kamerkami i mikrofonami. Trudno więc o nich powiedzieć, że nie stykają się z rozmówcami twarzą w twarz. Kontakty w realu są inwestycją, spotkanie w kawiarni kosztuje, przelot samolotem do kogoś na innym kontynencie jest również kosztowny itp. Można jednoczenie iść na randkę w cyberprzestrzeni z kilkoma osobami na privie. W realu to byłoby dość skomplikowane. I wiązałoby się z zaciągnięciem zobowiązań. Poza tym więcej ciekawych osób można spotkać w sieci w krótszym czasie niż w świecie offline. Do tekstu..
Obywatelski rzecznik praw i wolności obywatelskich
Federacja Stow. Humanistycznych, KPH  (17-02-2006)
Po zaprzysiężeniu przez Sejm do wykonywania obowiązków Rzecznika Praw Obywatelskich przystąpił dr Janusz Kochanowski - człowiek, który podczas przesłuchania w klubie Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że sprawując urząd "chce się skupić nie na obronie praw i wolności obywatelskich, ale na egzekwowaniu obywatelskich obowiązków". Naszym zdaniem wybór Kochanowskiego jest pierwszym krokiem do usunięcia instytucji rzecznika z porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej. Do tekstu..
U źródeł agnostycyzmu
Ryszard Gnacy  (21-02-2006)
Jak twierdzi wielu myślicieli, istota umysłu ludzkiego jest najbardziej nurtującą zagadką rzeczywistości. W skład tej zagadki wchodzi również moc tworzenia religii. Ludzie od zarania dziejów tworzyli rozległe systemy wierzeń i przekonań. Już sześćdziesiąt tysięcy lat temu w Shanidarze i Iraku ozdabiano groby kwiatami, mającymi leczniczą i gospodarczą wartość, prawdopodobnie w celu oddania czci grzebanemu szamanowi. Immanuel Kant stwierdził, że metafizyka jest naturalną skłonnością rozumu ludzkiego, a wielu współczesnych filozofów zgodnie utrzymuje, że problemy filozoficzne są przedwerbalne, w ludziach kryje się natomiast nieświadoma potrzeba metafizyki. Zgodni są z Kantem - nie można pozbyć się nurtujących pytań eschatologicznych oraz prób odpowiedzi na nie, a jedynym lekarstwem na tego typu upośledzenie zdaje się być ... po prostu filozofia Do tekstu..
Lutowa odwilż
Andrzej Koraszewski  (21-02-2006)
Po raz pierwszy od wielu lat przeczytałem artykuł polskiego polityka, który wzbudza cień nadziei. Mam tu na myśli tekst Wojciecha Olejniczaka pod tytułem: "Nie chcemy takiej stabilizacji", opublikowany w "Gazecie Wyborczej" 16 lutego 2006r. Przez długi czas obserwowaliśmy jak polskie społeczeństwo, a w szczególności młode pokolenie, z coraz większą odrazą odwraca się od polityki. Jednak polityka, niezależnie od tego, czy ją bojkotujemy, czy nie, istnieje, i bojkot oznacza wyłącznie rezygnację z próby wpływania na otaczającą nas rzeczywistość. Dlaczego artykuł przewodniczącego SLD daje cień nadziei? Zanim spróbuję to wyjaśnić muszę przedstawić moje poglądy polityczne - jestem konserwatystą i zwolennikiem gospodarki rynkowej. Konserwatyzm oznacza ciągłość, mozolne budowane w oparciu o to, co już zrobili inni, niechęć do wszelkich rewolucji. Jest to zupełnie inny konserwatyzm od tego, który proponują nam bracia Kaczyńscy. Ich narodowo-katolicki tradycjonalizm budzi we mnie bezgraniczną niechęć. Do tekstu..
Powrót do rozumu
Mariusz Agnosiewicz, Adam Cioch  (21-02-2006)
Racjonalizm to jeden z pomysłów na drogowskaz w życiu. Mówiąc inaczej, jest to idea konsekwentnego stosowania racjonalności - przy rozwiązywaniu problemów, kształtowaniu poglądów, podejmowaniu decyzji itd. Człowiek nie może funkcjonować bez racjonalności, więc w zasadzie każdy jest mniej lub bardziej racjonalny. Racjonalizm jest jednak pomysłem na to, aby racjonalność stosować konsekwentnie. Wielu ludzi bowiem stosuje ją jedynie do najbardziej elementarnych kwestii praktycznych, ale już nie do bardziej zaawansowanych problemów społecznych czy tzw. spraw ostatecznych. Alternatywnymi pomysłami na takie drogowskazy są takie idee, jak fideizm, mistycyzm czy intuicjonizm. Wiara może być budująca, mistyka fascynująca, a intuicja trafna. Ale jako drogowskazy życiowe te idee się po prostu nie sprawdzają. To pokazuje codzienne doświadczenie i historia. Cały nasz system etyczny, nasze wartości, budowane są w oparciu o humanizm. I znów: chodzi o konsekwentny humanizm, zwany niekiedy "świeckim", a nie np. coś, co określa się mianem "humanizmu religijnego", będącego krzyżówką humanizmu zwykłego i jakiejś koncepcji religijnej. Racjonalizm nie jest także zamknięty na emocje, uczucia, sztukę, piękno. Do tekstu..
"Alternatywny rzecznik lewicy" - sprostowanie
FSH i KPH  (24-02-2006)
W dniu wczorajszym odbyło się spotkanie w sprawie inicjatywy społecznego rzecznika praw człowieka (sprawozdanie będzie zamieszczone wkrótce). Tego samego dnia "Życie Warszawy" (na pierwszej stronie), PAP, Interia (fakty.interia.pl/kraj/news?inf=721231), "Fakt" i może jeszcze jakieś media zamieściły na ten temat informacje, które są zdecydowanie nierzetelne i zaskakujące dla organizatorów. Zastanawiamy się, czy jest to próba rozbicia tej inicjatywy czy też nierzetelność dziennikarska.

Trzy podstawowe zastrzezenia:

1. Szufladkowanie inicjatywy jako "lewicowej" jest zwyczajnie nieprawdziwe, gdyż jedynie część organizacji-inicjatorów można mniej lub bardziej słusznie określić mianem "lewicowych". Niektóre stowarzyszenia są w takim samym stopniu lewicowe, co liberalne (programowo ponadpolityczne).

2. Inicjatywa na rzecz powołania społecznego rzecznika praw człowieka nie ma jeszcze zamkniętej listy kandydatów. Każdy obecny na zebraniu wie, że mówienie o "faworytach" jest jeśli nie wymysłem dziennikarskim, to co najmniej niedoinformowaniem. Dziś była mowa o zadaniach, ogólnym kształcie projektu i kolejnych partnerach społecznych. Formalnie nie było dyskusji o kandydatach, a faktycznie opinie na ten temat są, by tak rzec, "pluralistyczne".

3. Federacja Humanistyczna oraz KPH nie tyle firmują inicjatywę, co ją inicjowały. Na początku włączyły się do niej głównie środowiska mniejszości światopoglądowych (laickie), seksualnych oraz feministki, a najwięcej osób niezrzeszonych. Obecnie główne działania nie są nakierowane na kandydatów, lecz na pozyskiwanie jak najszerszego partnerstwa społecznego. Nie ma żadnego znaczenia, czy włączą się w to organizacje lub jednostki podzielające przekonania lewicowe, liberalne, prawicowe czy dowolne inne, byle tylko zainteresowane intensyfikacją i jakością ochrony praw i wolności człowieka i obywatela.

Inicjatorzy: Federacja Stowarzyszeń Humanistycznych, Kampania Przeciwko Homofobii
Samotność we wspólnocie
Andrzej Koraszewski  (26-02-2006)
"Duchowny niepokorny, rozmowy z księdzem Stanisławem Musiałem" - taki tytuł nosi książka Witolda Beresia i Krzysztofa Burnetki, która ukazała się dopiero po śmierci znanego jezuity, gdyż obawiał się, że jej publikacja mogłaby spowodować wydalenie go z zakonu. Czy obawiał się słusznie? Umierał mając praktycznie rzecz biorąc zakaz publikowania. Czym się naraził wszystkim świętym Kościoła katolickiego w Polsce? Czytelnicy "Tygodnika Powszechnego" pamiętają przede wszystkim jego zaangażowanie w walkę o usunięcie tzw. Karmelu z terenu obozu w Oświęcimiu. Dopiero z tych rozmów dowiadujemy się, że istotnie była to sprawa, która w zasadniczy sposób zmieniła jego życie. Do tekstu..
Osaczeni
Salman Rushdie  (26-02-2006)
Zdaniem Jacquesa Delorsa, byłego przewodniczącego Komisji Europejskiej: "Starcie między tymi, którzy wierzą, i tymi, którzy nie wierzą, zdominuje w najbliższych latach stosunki między USA i Europą". W Europie bomby na stacji kolejowej w Madrycie i zamordowanie holenderskiego reżysera Theo van Gogha uważa się za ostrzeżenia, że świeckie zasady, leżące u podstaw każdej humanistycznej demokracji, muszą być bronione i wzmocnione. Wcześniej, jeszcze przed tymi zbrodniami, niemal wszystkie partie polityczne we Francji poparły decyzję zakazania noszenia w szkołach religijnych strojów, takich jak islamskie chusty. Odrzucano oczekiwania islamistów żądających segregowanych klas szkolnych i przerw na modlitwy. Dzisiaj niewielu Europejczyków uważa się za religijnych (według niedawno przeprowadzonego badania, tylko 21%) w odróżnieniu od większości Amerykanów (według Pew Forum - 59%). Wielu Europejczyków uważa, że obecna amerykańska kombinacja religii i nacjonalizmu jest groźna. Do tekstu..
Stereotyp mężczyzny w mediach i społeczeństwie
Maciej Myślimir  (26-02-2006)
Równouprawnienie dawało większe szanse na rozwój kobietom, ale boleśnie godziło w męską dumę i honor, gdyż tym samym mężczyzna przestawał być jedynym opiekunem i strażnikiem bezpieczeństwa domowego. Nie był już także jedynym żywicielem. Kolejne zmiany wynikające z postępu cywilizacji technicznej, przyczyniły się do redukcji stanowisk, co wpłynęło na rozwijającą się depresję mężczyzn w wielu krajach. Równocześnie wiele stanowisk dotychczas zajmowanych przez mężczyzn, zaczęły obejmować kobiety. Ogromną rolę odegrała także rewolucja seksualna. Badania naukowe dowodzą, że mężczyzna, który traci pracę szybciej popada w depresję, miewa nawet skłonności samobójcze. Co więcej, mężczyzna jest uzależniony w znacznym stopniu od swej seksualności i tylko nielicznym udaje się znaleźć zaspokojenie zastępcze. Tym samym rodzi się frustracja seksualna i odbija się to na ich życiu codziennym. Do tekstu..
Umiejmy różnić się kulturalnie
Bogusław Pawłowski, Artur Chludziński  (26-02-2006)
Lepiej jest podkreślać to, co łączy wyznawców różnych religii - nawet z punktu widzenia ateisty. Po to, aby religie stabilizowały, a nie destabilizowały. Nie każdy muzułmanin jest przecież terrorystą - to samo działa też z drugiej strony: nie każdy chrześcijanin jest "krzyżowcem" czy kolonizatorem. Ateiści też są podzieleni, bo są wojujący, którzy zmietliby najchętniej religię z powierzchni ziemi, a są i tacy, którzy mówią, że są mimo wszystko jakieś elementy wspólne. Gdyby zwyciężył nurt bardziej rozsądny po obu stronach, to byłoby bardzo dobrze. Nie znaczy jednocześnie, że należy udawać, że nie ma różnic. Postępować należy jednak w tej kolejności: szukać tego, co łączy i podkreślać znaczenie tego, a pomniejszać znaczenie ewentualnych różnic. Do tekstu..
Ostatnia Wieczerza po polsku
Roma Piotrowska  (28-02-2006)
Ostatnio rozpoczęła się dyskusja na temat obrazu gdańskiego malarza Macieja Świeszewskiego "Ostatnia wieczerza". Obraz wywołał wiele kontrowersji głównie ze względu na to, że apostołowie to przedstawiciele trójmiejskiej elity kultury, a też władzy i Kościoła. W rolę apostołów wcielili się: malarz Jacek Tylicki, marszałek pomorski Jan Kozłowski, pisarz Paweł Huelle, malarz Kiejstut Bereźnicki, syn Macieja Świeszewskiego, Aleksander, pisarze Jerzy Limon i Stefan Chwin, malarz Krzysztof Izdebski, ks. Krzysztof Niedałtowski, pisarz Władysław Zawistowski, aktor Jerzy Kiszkis, genetyk Janusz Limon. Do tekstu..
Etyczne przesłanie Nowej Duchowości
Jerzy Kolarzowski  (28-02-2006)
Śledząc od kilku lat intelektualny dorobek intelektualistów skupionych wokół szerokiej fali Nowej Duchowości, da się sformułować na jego podstawie trzypunktowy program głębokiej proekologicznej kultury. Postulat pierwszy dotyczy całej nauki. Chodzi w nim o to, by na pierwszym miejscu jako cel nauki postawić ochronę Ziemi, otoczenia człowieka oraz całej przeszłości jego dorobku. Chodzi także o restrukturyzację wydatków na naukę i dowartościowanie nauk humanistycznych. Przed naukami tymi ma właśnie być postawione ogromne zadanie - służenie wyłącznie ochronie cywilizacyjnego dorobku człowieka. Postulat drugi. Wielce istotnym pytaniem jest to, które z części odnalezionych tradycji i w jaki sposób wprowadzić do programów edukacyjnych oraz powszechnego obiegu kultury. W trzecim postulacie chodzi o to, by wszystkie systemy religijne, tradycje i ideologie ustawić w jednej perspektywie aksjologicznej. Do tekstu..
Polskie dylematy aspołecznego kolektywisty
Magdalena Żakowska  (28-02-2006)
Wśród zagadnień, tradycyjnie poruszanych w polskich dyskursach dotyczących zaprogramowania na indywidualizm, warto zasygnalizować choćby najbardziej charakterystyczne, związane z brakiem umiejętności tworzenia grup społecznych typu Gesellschaft - refleksyjnych, opartych na umowie społecznej i racjonalnym dążeniu do wyznaczonych celów. Zdaniem Juliana Ochorowicza, Polaków cechuje "osobnictwo", brak spójności duchowej oraz potrzeby braterstwa na co dzień, niezdolność do współpracy w ramach rozumnie zorganizowanych, zbiorowych działań, które są mocną stroną np. Niemców. Polacy znają tylko związki czasowe, posiadające paradoksalnie pewne cechy związków typu Gemeinschaft: konfederacje albo grupy awanturnicze, tworzone ad hoc, celem "zajazdu", wymierzenia zemsty albo zabawy, nie utrzymują natomiast trwałych stowarzyszeń, powstałych dla przeprowadzenia wspólnych celów długoterminowych. Są bierni - zarówno "w sobie", jak i na zewnątrz, zaś wyjątkowe jednostki, zdradzające temperament czynny, spotykają się częściej z opozycją niż uznaniem. Polacy przejawiają brak poczucia odpowiedzialności za własny los, charakterystyczny niegdyś dla chłopów pańszczyźnianych i hulaszczej szlachty. Pozbawieni tradycji solidnej pracy na własny rachunek, są jak riesmanowski "samotny tłum", przywykły przed upadkiem komunizmu do ciepła przednowoczesnej gromady. Głównymi czynnikami, które w opinii Hryniewicza ukształtowały wymieniony charakter polskiej struktury społecznej, są: katolicyzm oraz komunizm. Do tekstu..
W sidłach organizacji - stres w środowisku pracy
Adam Tworuszka  (28-02-2006)
Cechą charakterystyczną życia społecznego, a zwłaszcza organizacji społecznych, jest instytucjonalizacja. Przejawia się ona w depersonalizacji ról i czynności pełnionych przez jednostkę lub zadań pełnionych przez komórki organizacyjne oraz instytucje. Proces ten zachodzi szybko i ma trwały charakter, zwłaszcza w bardziej liczebnych i sformalizowanych grupach społecznych. Instytucjonalizacja jest pewnym przejawem racjonalności życia społecznego i posiada również wiele zalet. Niekoniecznie jest to racjonalność zamierzona i świadomie wprowadzona. O jej wystąpieniu najczęściej decyduje skuteczność tego typu rozwiązań. W życiu codziennym, dla większości z nas, organizacją najbardziej "odczuwalną" jest zakład pracy. Praca pozwala na zaspokajanie potrzeb związanych z funkcjonowaniem w społeczeństwie. Jest miejscem zarobkowania, wymiany informacji i kształtowania relacji interpersonalnych. W końcu staje się również miejscem doświadczania najróżniejszego rodzaju emocji. Do tekstu..
Mity i fakty o szybkim czytaniu
Zbigniew Karapuda  (28-02-2006)
Zajmuję się szybkim czytaniem od paru lat. Moje doświadczenia w tej dziedzinie są pozbawione "hura-optymizmu", ale też niezmiernie intrygujące. Zająłem się tym tematem, aby obalić mit szybkiego czytania. Pierwsze lata studiów na psychologii mają to do siebie, że po wykładach z psychometrii, statystyki i metodologii badań uzbrajają nas w pewien sceptycyzm do sądów potocznych i wyzwalają chęć weryfikacji wszelkich obiegowych poglądów. Zanim się jednak coś obali, należałoby najpierw poznać to dogłębnie. Zacząłem od książek dostępnych na polskim rynku, głównie poradników. Drugi etap to odwiedzanie różnych szkół szybkiego czytania. To dopiero była zabawa! Co za truizmy i banały ludzie tam opowiadają! Typu "wykorzystujemy 7% mózgu", tak jakby ktoś wiedział ile to jest 100%. Albo "amerykańscy naukowcy odkryli"... A konkretnie, co? Kto? Kiedy? Jak to zbadał i gdzie opublikował? Tylko jedno było w tym zaskakujące - niektórym ludziom naprawdę udawało się czytać o wiele szybciej niż na początku. Do tekstu..
Magiczny czworokąt czyli pokochać Wielkiego Brata
Przemysław Łucyan  (01-03-2006)
Gdy zbierzemy razem wypowiedzi oraz wynikające z nich przyszłe kierunki działań członków rządu Kazimierza Marcinkiewicza, jak również jego samego oraz koordynatora naczelnego, czyli prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ukaże się nam wizja sprawowania władzy poprzez wywoływanie kryzysów. Zarządzanie poprzez wzbudzanie lęku należało i należy do metod stosowanych przez władzę autorytarną. W trakcie swojego przemówienia z okazji stu dni rządu, prezes Jarosław Kaczyński zdołał obrazić chyba większość Polaków. Zaczynając od elit, czyli "łże-elit", poprzez środowiska prawnicze, dziennikarskie, wszelką opozycję i na zwykłych obywatelach kończąc. Dostało się również biznesmenom, ekonomistom oraz mediom zagranicznym, które reprezentują wrogie interesy, że o lekarzach i kamaszach pana Dorna nie wspomnę. Jak się okazało był to też początek zmasowanego ataku na media, zarówno państwowe jak i prywatne, które również są w "układ" uwikłane i go bronią. Innymi słowy - wróg czai się wszędzie. Do tekstu..
O homoseksualizmie z katolikami
Artur Chludziński  (02-03-2006)
Znajomy z Forum Młodych PiS poinformował mnie o dyskusji na temat homoseksualizmu, jaka miała mieć miejsce w jednym z lubelskich kościołów. Największym błędem w dyskusji nad homoseksualizmem jest dla mnie spłycanie go jedynie do wymiaru seksu. Czyż nie obserwujemy u siebie wytworzonego zapewne przez media naturalnego odruchu do kojarzenia pojęcia "homoseksualizm" jedynie z praktykami seksualnymi osób homoseksualnych? Czy osoby homoseksualne powinny "zejść do podziemia" i nie narażać na szwank swoim widokiem "moralności publicznej"? Ważne jednak, że osoby tolerancyjne są też w Kościele Katolickim, a stanowisko jego najwyższych zwierzchników wcale nie musi być surowo popierane na tzw."dołach", które bardzo często w sprawach moralno-obyczajowych rozchodzą się z pasterzami. Do tekstu..
Fizyk kwantowy w kapciach, czyli o wielkiej nauce w domowym zaciszu
Tomasz Kaczmarek  (02-03-2006)
Propagowanie naukowego poznania świata jest jednym z filarów misji społecznej racjonalistów. Więc teoretycznie swoją postawą powinniśmy dawać przykład innym. Nie każdy z nas ma odpowiednie wykształcenie i predyspozycje do zajęcia się pracą stricte naukową. Możemy jednak w sposób aktywny wspierać wysiłki naukowców różnych dziedzin, popularyzując jednocześnie ich prace i ogromną rolę eksperymentu jako klucza do poznania rzeczywistości. Tylko jak to robić bez odpowiedniego zaplecza badawczego, z domowego zacisza? I tu przechodzimy do meritum. Pewnie niektórym z Was nie jest obce pojecie programu BOINC. Jest to doskonałe i potężne narzędzie wspierające przeprowadzanie obliczeń ogromnej ilości danych z wykorzystaniem wolnych mocy drzemiących w komputerach internautów. Zazwyczaj domowe komputery wykorzystują w minimalnym stopniu możliwości drzemiące w ich krzemowych strukturach. Więc jeśli akurat, nie przeliczamy jakiegoś divx-a, lub nie ubijamy zombie w grach FPP, nasze wolne "flops-y" możemy wykorzystać z pożytkiem dla nauki. Po zainstalowaniu programu za każdym razem, gdy włączymy nasz komputer stajemy się uczestnikami ekscytujących badań, których efekty będziemy obserwować w najbliższej przyszłości. W kilku projektach założyliśmy zespoły o nazwach www.racjonalista.pl, opisując je jako team polskich racjonalistów. Zapraszamy do naszej drużyny! Do tekstu..
Przyczynek do teorii prawa ingerującego moralnie
Dawid Bunikowski  (02-03-2006)
Racjonalnemu prawodawcy, faktycznemu ośrodkowi władzy lub władzy publicznej sui generis chodzi o pożądaną przez nich wizję społeczeństwa. Władza wskazuje na priorytety, promując przez prawo pożądane wybory w życiu społecznym. A co w przypadku, gdy państwo jest na tyle liberalne, że nie zajmuje się przewidywanymi skutkami zjawisk kontrowersyjnych moralnie i społecznie (np. aborcja, eutanazja, pornografia, prostytucja, małżeństwa homoseksualne)? Państwo liberalne nie zajmuje się moralnością społeczeństwa, poza pewnym minimum etycznym, na które musi być zgoda większości, bez względu na ontologiczne uzasadnienie tego minimum. Czy zatem politycy, prawodawcy, sędziowie lub urzędnicy patrzący wyłącznie z poczuciem zagrożenia na przyszłość społeczeństwa są nadmiernymi moralizatorami, a ci sami pozostawiający życie "liberalnemu rynkowi moralności", "niewidzialnej 'ręce' sumienia, wyboru, moralności jednostki" - nadmiernymi liberałami? Co jest słuszne? Gdzie przebiega granica? Czy jest nią odpowiedzialność za prawo, obywateli, życie społeczne i jego zagrożenia? Poszukiwanie Arystotelesowskiego "złotego środka" i umiaru (sophrosyne) jest zajęciem niezwykle trudnym dla władzy publicznej, często przecież niekompetentnej. Do tekstu..
Kreacjonizm: znikoma szkodliwość?
Andrew Berry  (03-03-2006)
Ameryka znakomicie umie eksportować siebie - pomyślmy o japońskich nastolatkach noszących koszulki z napisem "Coke is It", kiedy odwiedzają pomnik ofiar w Hiroszimie. Obecnie zaś widać alarmujące sygnały, że kreacjonizm wchodzi w fazę eksportową. Fundamentalizm - i dosłowne interpretowanie świętej księgi, które idzie z nim w parze - nie jest przecież tylko amerykańskim zjawiskiem: kreacjonizm jest atrakcyjny dla panfundamentalizmu. Na przykład w Turcji dysponujące dużymi funduszami organizacje kreacjonistyczne nawracają na swoją wiarę przy pomocy luksusowo wydanych tłumaczeń amerykańskiej literatury anty-Darwinowskiej, tworząc tym samym zaskakujący sojusz między fundamentalistami chrześcijaństwa i islamu. (Te same tureckie organizacje publikują także rozprawy twierdzące, że nigdy nie było Holocaustu). W Europie, która jak się wydaje wyczerpała na szczęście większość religijnego, antynaukowego jadu w epoce Kopernika i Galileusza, kreacjonizmowi nie idzie tak łatwo. Mimo jednak tradycyjnej brytyjskiej podejrzliwości wobec amerykańskiego entuzjazmu, kreacjonizm wkracza także do Zjednoczonego Królestwa. Anglia może jednak okazać się słabiej przygotowana do odparcia zagrożenia kreacjonistycznego - nie ma bowiem formalnego rozdziału kościoła i państwa. Do tekstu..
Idee teatru Petera Brooka
Kinga Chabros  (05-03-2006)
Znane są przykłady, gdzie teatr stanowi metodę terapeutyczną - leczy pacjentów. Przejawy takiej funkcji teatru możemy zaobserwować w psychodramie - teatralnej scence zaaranżowanej przez samych pacjentów. Jest ona grą pozorów, emocji, jednak jak się okazuje, ta gra budzi prawdziwe cierpienia i realne problemy. Religia i filozofia zaczynają nabierać coraz większego znaczenia w terapii. Wielu terapeutów jest zdania, że dzisiejszy człowiek nie przychodzi do psychologa po poradę, rozwiązanie rzeczywistych problemów, dlatego, że ich tak naprawdę nie ma i nie ma czego rozwiązywać. Coraz częściej zgłaszają się takie osoby, które w leczeniu nie szukają sposobu pozbycia się cierpienia, ale rozwoju samego siebie. Rozwój ten stymulować ma psychoterapia, ma ona wypełnić próżnię ich życia i nadać mu sens. Osterwa powiedział, że teatr jest dla ludzi, którym nie wystarcza religia. Teatr esencji w założeniach Brooka jest jak modlitwa: wyczula nas na istnienie metafizyki. Przytaczając słowa Artauda: "Teatr służy przekazaniu metafizyki, która wejdzie w umysły tylko przez skórę". Teatr to sztuka, która prowokuje do rozwoju, to od nas tylko zależy odczytanie "tej księgi", a ona "zawsze jest dla nas dostępna". Do tekstu..
Matematyczki
Anna Słota  (06-03-2006)
Reprezentacja kobiet w nauce nie jest imponująca. Można tu powiedzieć, że to mężczyźni tak urządzili świat, odmawiając kobietom przez długie wieki prawa do zdobywania wykształcenia. Przykład Nawojki jest tu informacją o tej, której udało się dojść bardzo daleko, a ile kobiecych aspiracji zostało zduszonych w zarodku - już w rodzinie, tego nie dowiemy się nigdy. Chciałabym przedstawić kilka nazwisk kobiet, które na stale wpisały się w karty wielkiej nauki. Wybieram matematykę, gdzie jest to zadanie najprostsze, gdyż jeśli chodzi o reprezentację kobiet w nauce, w matematyce jest ich najmniej. Do tekstu..
Bronisław Wróblewski prekursor socjologii historycznej
Jerzy Kolarzowski  (06-03-2006)
B. Wróblewski był profesorem prawa karnego w Wilnie i jako jeden z nielicznych polskich naukowców w tak znaczącym stopniu inspirował się myślą socjologiczną szkoły E. Durkheima. B. Wróblewski zastosował socjologię do badań nad historią prawa karnego. Bardzo istotnym pojęciem w koncepcji B. Wróblewskiego jest racjonalizacja. Oznacza ona połączenie w świadomości człowieka treści logicznego rozumowania z przeżywanymi odczuciami psychicznymi i biologicznymi. W. Świda, uczeń B. Wróblewskiego, wyjaśniał pojęcie racjonalizacji następująco: "... należy odróżnić sam fakt ujemnego społecznego reagowania, stwierdzany we wszystkich społeczeństwach, niezależnie od czasu i miejsca - od jego motywacji przez reagującą grupę społeczną. To wkładanie pewnej treści do faktu reakcji ujemnej, jeżeli nie odbywa się drogą badania naukowego, nazywa B. Wróblewski racjonalizacją. W treści swej racjonalizacja jest odbiciem kultury duchowej i prądów intelektualnych danej społeczności". Do tekstu..
Zakazany Diabeł
Przemysław Łucyan  (06-03-2006)
Były poseł UP, a obecnie szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak, rozpoczął akcję namawiania prezydentów i burmistrzów miast do zakazywania organizowania koncertów "zespołów satanistycznych". Jest to już kolejna akcja wymierzona nie tylko w scenę muzyczną, ale również szeroko rozumianą sztukę. Nowak już wcześniej apelował do Sejmu o wprowadzenie ustawowego zakazu propagowania satanizmu. Akcja podjęta przez Ryszarda Nowaka nie jest niczym innym jak walką światopoglądową, w której po jednej ze stron jest "jedyna słuszna" religia - chrześcijaństwo, a po drugiej wszystko to, co się mu opiera, co go nie uznaje, co je krytykuje i co chce pozostać od niego niezależne. Odbywa się to zazwyczaj poprzez zastraszanie właścicieli klubów oraz organizatorów takich koncertów w najróżniejszy sposób. Każdy potrafi sobie doskonale wyobrazić, że nietrudno uprzykrzyć komuś życie, jeśli ma się na usługach rzeszę oddanych fanatyków... Do tekstu..
Waterloo IV Rzeczypospolitej
Łukasz Sławatyniec  (06-03-2006)
Przez 15 lat po każdych wyborach zmieniał się w Polsce system partyjny. Nasza scena polityczna wciąż jest najbardziej nieuporządkowaną w Europie. Politycy zmieniają ugrupowania, partie zmieniają nazwy. Lewica wciąż jest postrzegana jako komunistyczna, a podział z 1989 wciąż jest żywy. Podział, który dla młodych Polaków większości nic nie znaczy. Oni widzą, że na świecie konserwatyści mogą dogadać się z socjalistami dla dobra państwa, jak np. niedawno utworzona w Niemczech Wielka Koalicja. Również nasi sąsiedzi - Czesi, Słowacy - potrafili odejść od tych anachronicznych podziałów i stworzyć nowoczesne partie, które mają tradycyjne ideały - liberalne, konserwatywne czy lewicowe. Tylko w Polsce, zaścianku Europy, wciąż najważniejszą kwestią przed każdymi wyborami jest walka na teczki, kto i co ma na kogo. Tylko w Polsce partie prawicowe mają bardziej socjalny program od lewicy. To wszystko pracuje na to, jak społeczeństwo odbiera państwo, a najlepszy wyraz daje temu w czasie wyborów, kiedy do urn nie idzie nawet co drugi Polak, w czasie gdy w dojrzałych demokracjach Zachodu frekwencja oscyluje w granicach 70-80%. To jest przepaść jaka nas dzieli od marzeń. Do tekstu..
Zamach na naszą wolność
Wojciech Rudny  (07-03-2006)
O katolicki charakter niedzieli toczy się u nas spór od pierwszego dnia wolności, czyli od 1989 r. Sprawa zakazu handlu niedzielnego supermarketom wypłynęła znów wraz z dojściem do realnej władzy populistów i fundamentalistów katolickich. Niejaki Artur Zawisza z PiS-u stwierdził, że zakaz handlu w niedziele "to jest powrót do zasad ładu cywilizacyjnego obowiązującego na naszym kontynencie przez setki lat. My nie otwieramy jakichś nowych drzwi, tylko wracamy do tego, co zostało zapomniane". Warto więc przypomnieć: w imię tego "ładu cywilizacyjnego" wyjmowano spod prawa tych, którzy wierzyli inaczej: palono lub w inny sposób mordowano. Czy powrotu do takiego "ładu cywilizacyjnego" chcemy na naszym kontynencie i w środku Europy XXI wieku? Wątpię. Ja takiego "ładu" nie chcę i sobie oraz innym obywatelom państwa polskiego nie życzę! Do tekstu..
Geneza religii
Artur Chludziński  (07-03-2006)
Skąd wzięła się religia? To pytanie stawiało sobie wielu. Najogólniej rzecz ujmując, wszelkie próby rozwikłania tej zagadki podzielić można na dwa nurty w ramach hipotez wyjaśniających, a więc są to hipotezy: naturalistyczna oraz teologiczna - każda z nich ma kilka wersji. Ze zrozumiałych względów odrzucam tutaj hipotezę teologiczną i przyjrzę się bliżej hipotezie naturalistycznej. Naturaliści zakładają, że religia pojawiła się na pewnym etapie rozwoju człowieka i po pewnym czasie zaniknie - czas ten (biorąc pod uwagę długość trwania gatunku) wcale nie jest czasem długim. Najważniejszym wnioskiem płynącym z takiego założenia jest to, że według naturalistów pierwszy człowiek nie mógł być i nie był religijny! Religia jest bowiem czymś w rodzaju "efektu ubocznego" ewolucji, jest czymś historycznym. Religia nie jest wieczna (jak chcieliby tego teologowie) i ma charakter przejściowy. Do tekstu..
Nietzsche - Scheler - Resentyment
Andrzej Galica  (07-03-2006)
Resentyment polega na odwróceniu porządku wartości. Te wyższe zostają zdegradowane do wartości niższych. Taką postawę rodzi poczucie bezsilności. To ludzie słabi są narażeni na uczucie resentymentu; ci którzy nie mogą swoich namiętności wyrazić, przekształcić je w czyn. W rezultacie "zapiekają się" one z powodu słabości albo także z lęku, przybierają postać "zgorzknienia" i "zatrucie" osobowości. Świadomość bezsilności hamuje adekwatny wyraz wzburzenia, w stosunku do wywołanej krzywdy. Nie jest to z pewnością zdrowe uczucie, dlatego tak mocno piętnuje je Nietzsche u Izraelitów, kończąc swoją filozoficzną refleksję na chrześcijaństwie. Do tekstu..
Starsze [1] [2] [3] [4] [5] 67 [138] [273] [274] [275] [276] [277] Nowsze

Przegląd archiwum streszczeń

 Kryteria wyszukiwania:
 z działu:  
 z miesiąca:  roku aktualnego 
 z roku:    
 dowolnych  najnowszych  

[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365