Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
202.184.237 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 508 głosów.
Nowości w sklepie:
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w międzywojennym Białymstoku
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975) Znienawidzone obrazy i ich wyparty przekaz
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Bogu co boskie, cesarzowi co cesarskie. A co ludziom?"
Archiwum streszczeń artykułów

Jak korzystać z biotechnologii?
Anders Sandberg  (30-10-2006)
Czy dyskusja o biotechnologii i jej wpływie na społeczeństwo może być bardziej konstruktywna? Należałoby przenieść debatę na szerszą arenę, gdzie mogliby uczestniczyć ludzie z całego spektrum dyscyplin naukowych. Nawet jeśli dzisiaj nie widać wielkiego rynku na sklonowane dzieci ani wielu medycznych czy prawnych możliwości modyfikacji człowieka, to wydaje się, że w tym kierunku idziemy. Jeśli te opcje są wykonalne, istnieje prawdopodobieństwo, że dzieci będą się rodzić jako klony lub ze zmodyfikowanymi genami. Stoimy zatem przed pytaniem - jaka jest rola bioetyki, po tym gdy modyfikacje genetyczne zostały dokonane oraz co właściwie chcemy osiągnąć przy pomocy biotechnologii? Do tekstu..
Krótkie dzieje praw człowieka
Małgorzata Gawlik  (30-10-2006)
Państwo poprzez aparat wykonawczy uprawnione jest do stosowania przymusu w stosunku do jednostki. Jednostka jest zobowiązana do posłuszeństwa prawu stanowionemu przez państwo. Jednakże władza ta może być nadużywana kosztem jednostki. Jedną z form, jakie może przybierać ochrona jednostki przed niebezpieczeństwem nadużycia władzy, jest ograniczenie możliwości oddziaływania państwa na określone sfery życia ludzkiego. Służą temu: wolność sumienia, wyznania, wolność zgromadzeń, wolność głoszenia przekonań czy wolność gospodarowania. Inną formę stanowią tzw. prawa proceduralne. Prawa te zobowiązują państwo do utworzenia systemu instytucji i procedur realizacji praw człowieka i stanowią wraz z pozostałymi formami ochrony jednostki w swoistą "tarczę ochronną" przed państwem. Do tekstu..
Pompa funebris. Teatralność pogrzebu sarmackiego
Brigita Žuromskaitė  (30-10-2006)
Ciekawym elementem pogrzebu magnackiego było pewnego rodzaju przedstawienie teatralne, które odbywało się przed oczami zgromadzonych żałobników. Zaproszeni goście mieli okazję oglądać jak do kościoła na koniu wjeżdża jeden ze służących w stroju zmarłego, który w pewnym momencie z niego spada. Miało to ukazywać zwycięstwo śmierci nad życiem ludzkim, nad godnymi synami swej Ojczyzny. Także spotykamy się ze zwyczajem "kruszenia kopii zmarłego, a jeśli był on ostatnim potomkiem rodu - łamano pieczęci i tarczę herbową". Do tekstu..
Gdzie było Ur chaldejskie?
Zbigniew Chorąży  (31-10-2006)
Apokryficzna Księga Jubileuszów podaje szereg informacji o Abrahamie. Abraham zerwał z religią swojej rodziny i zaczął wierzyć w Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi. Jego ojciec Terach, trudniący się wyrobem bożków, jak też bracia Nachor i Haran nie dali się przekonać i pozostali przy starej wierze. Pewnej nocy Abraham podpalił rodzinny dom bożków. W pożarze tym zginął Haran. Rodzina i sąsiedzi wymusili ucieczkę Abrahama z Ur chaldejskiego. Abraham zabrał żonę Sarę oraz usynowionego Lota i wyniósł się do pobliskiej krainy. Brat Abrahama, Nachor pozostał w Ur. Terach wiedział, co grozi Abrahamowi ze strony Nachora. Podjął decyzję, że opuści Ur razem z Abrahamem. Uznał, że jego obecność przy pierworodnym synu zapewni mu bezpieczeństwo. Do tekstu..
Drużyna Środy
Artur Chludziński  (31-10-2006)
W sierpniu 2006 roku miałem okazję odbyć praktyki studenckie w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Trafiłem do Departamentu do Spraw Kobiet, Rodziny i Przeciwdziałania Dyskryminacji. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu okazało się, że pracują tam praktycznie sami młodzi ludzie. Jak później wyjaśniła mi sekretarka pani minister Kluzik-Rostkowskiej, była to ekipa wcześniejszych współpracowników pani Magdaleny Środy - po likwidacji jej urzędu przez rząd Kazimierza Marcinkiewicza, powołano w to miejsce wspomniany wyżej departament w MPiPs. Podsekretarz Stanu, która przejęła obowiązki oraz siedzibę po minister Środzie, przyjęła do pracy również jej zespół. Do tekstu..
Metafizyczne i kulturowe podstawy politologii
Ryszard Paradowski  (31-10-2006)
Ideologiczne uwikłanie politologii jest rzeczą znaną i od dawna stanowi problem dla teorii polityki, a także dla metodologii, która, wraz z teorią, ale także filozofią polityki, ma za zadanie przezwyciężenie owego uwikłania. Wydaje się jednak, że nie wszystkie podejmowane w tym zakresie próby uznać można za skuteczne, zwłaszcza te, u których podstaw leży lęk przed metafizyką, którego najbardziej rozpowszechnioną formą jest lekceważenie metafizyki, i szerzej - rozłączne traktowanie teorii polityki i jej filozofii. Do tekstu..
Boski zawór bezpieczeństwa
Andrzej Heyduk  (31-10-2006)
Mieszkałem przed laty w niewielkiej mieścinie Edwardsville na przedmieściach St. Louis. Był tam kościół metodystów, co samo w sobie nie jest wieścią szokującą, jako że zwykle jeden kościół przypada w USA na dwóch facetów. Jednak pewnego dnia przyszła burza, w czasie której uderzył tylko jeden piorun. I nagle traaach! - grom strzelił prosto w wieżę kościoła, a ponieważ w ojczyźnie Benjamina Franklina nie ma piorunochronów, świątynia się zapaliła i po kilkunastu minutach stała się stertą tlących się belek. Następnego dnia pastor kościoła zorganizował mszę w pobliskiej szkole, w czasie której wygłosił kazanie. "Możecie się zastanawiać, dlaczego Bóg postanowił zniszczyć nasz kościół" - powiedział. A zaraz potem dodał, że jest to "sygnał z niebios", że coś z parafianami jest nie tak Do tekstu..
Bóg, partia, ojczyzna - religijna rewolucja demokratów
Dariusz Bruncz  (02-11-2006)
Zielonoświątkowcy, baptyści, rzymskokatolicy, metodyści i wielu chrześcijan różnych wyznań zwiera szeregi w walce na rzecz Partii Demokratycznej podczas zbliżających się wyborów do Senatu. Ofensywa obliczona jest również na odebranie władzy republikanom w Białym Domu, czego nie udało się zrobić podczas wyborów prezydenckich w 2004 r. Stało się to głównie dzięki mocnemu poparciu środowisk chrześcijańskich dla George'a W. Busha. Teraz stratedzy demokratów kierują partię w prawą stronę i podkreślają rolę religii w życiu społeczeństwa. Pomagają im w tym publicyści i wielu duchownych. Do tekstu..
Lekarstwo na młodzież?
Łukasz Remisiewicz  (05-11-2006)
O patologii w polskich szkołach mówi się od niedawna. Właściwie momentem, w którym coś się ruszyło, był rok 2002 w którym TVN pokazał wstrząsający materiał z toruńskiego technikum, gdzie uczniowie wkładają na głowę nauczyciela kosz na śmieci. Niestety istnienie telewizji, oprócz bardzo pozytywnych skutków jak choćby informowanie i przekazywanie wiadomości na temat otaczającego świata, ma też swoje wady. Telewizja często potrafi pewne informacje, ze względu na odnoszone korzyści uwypuklać. Po tym materiale, bardzo widocznie media zalały informacje o uczniach znęcających się nad nauczycielami. Głos zabierały autorytety, nauczyciele, psychologowie. Podobną sytuację mamy teraz. Co dzień dowiadujemy się o maltretowanych, przez swoich kolegów, nastolatkach. Należałoby zadać sobie pytanie, czy ta sytuacja pojawiła się nagle, znikąd? Czy jej dotąd niezauważano? Jeśli tak, to przecież co najmniej dziwnym jest w takim razie opowiadanie, że "dawniej było lepiej". A jeśli nie - to jakim cudem? Do tekstu..
Kobiety-bomby
Agnieszka Zakrzewicz  (05-11-2006)
Gdyby nie ogrom tragedii, której nie da się już ogarnąć umysłem, można by wysunąć hipotezę, że kobiety-bomby, na swój tragiczny sposób, wywołały rewolucję feministyczną w kulturze islamskiej, prowadzącą do ich równouprawnienia, przynajmniej przed Allachem. Tak, kobieta muzułmańska, która dla radykalnych wyznawców islamu jest istotą nieczystą, jakiej nie podaje się nawet ręki - zrównała się z mężczyzną na chwilę w obliczu śmierci. Po niej Męczennice Allacha są znowu dyskryminowane. Palestyńskie rodziny, z których pochodziły kobiety-bomby dostają tylko połowę zasiłku, jaki Hamas daje rodzinom mężczyzn-bomb. Do tekstu..
Homo postsovieticus lub Homo sovieticus po latach
Piotr Wdowiak  (05-11-2006)
Natura homososa to postawa pełna złości, zniecierpliwienia i zawiści do świata zewnętrznego. Cechuje ją miałkość, brak inicjatywy, pasywność i trywialność charakteru. Przeciętny sowok wiedzie nudne przepełnione schematami życie. Zinowiew obserwuje na emigracji "homo sovieticusów na wolności", których tak opisuje: "Homosos przyzwyczajony jest do marnego życia, ciągle oczekuje czegoś gorszego od losu i z pokorą przyjmuje wszelkie decyzje władzy. Wiele doświadczeń homososa zdobyte w warunkach społeczeństwa totalitarnego są bardzo przydatne w jego życiu na Zachodzie". Podaje przykłady przeobrażeń aktywistów-komsomolców w wielkich orędowników prawosławia. Uważa, że w nowych społeczno-politycznych warunkach są zdolni do siania intryg, zawiści, walki o władzę - a więc wszystkiego tego od czego uciekali ze Związku Sowieckiego. Jako alternatywę na smutę postsowietyzmu Zinowiew proponuje stworzenie nowej ideologii. Do tekstu..
Rodzaje i formy ochrony praw i wolności w Polsce
Małgorzata Gawlik  (05-11-2006)
Należy zwrócić uwagę na rosnącą rolę działalności organizacji pozarządowych w systemie gwarancji ochrony praw i wolności człowieka. Organizacje pozarządowe mogą oddziaływać na władze publiczne przez publiczne piętnowanie polityków za naruszanie praw lub wolności człowieka. R. Kuźniar określa ten sposób reagowania NGOs pojęciem "funkcji oskarżycielskiej". Pod presją organizacji pozarządowych występuje coś, co określa się "mobilizacją wstydu", ponieważ generalnie żaden rząd nie lubi być publicznie krytykowany za bezprawne traktowanie własnych obywateli i nie dopuści do tego, by podobna sytuacja miała miejsce w przyszłości. Przyczynia się to do częstszego zwracania uwagi na zagadnienia "prawno-wolnościowe" jednostki Do tekstu..
Wypadek przy pracy
Wojciech Jaskuła  (05-11-2006)
Jedną z podstawowych zasad prawa pracy jest określona przez art. 15 Kodeksu pracy zasada zapewnienia przez pracodawcę bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Oznacza to, że pracodawca zobowiązany jest do zapewnienia pracownikowi faktycznego bezpieczeństwa, a nie tylko do realizacji obowiązków wynikających z powszechnie obowiązujących przepisów BHP. Nieprzestrzeganie przez pracodawcę tej zasady prawa pracy może przyczynić się do zaistnienia wypadku przy pracy. Wypadek przy pracy to dość poważny problem społeczny. W 2005 r. doszło do 84.402 wypadków przy pracy, z czego 470 wypadków to wypadki śmiertelne. Są to liczby oficjalne. Nikt natomiast nie wie do ilu wypadków doszło w tzw. szarej strefie. Do tekstu..
Izraelici w Egipcie
Zbigniew Chorąży  (05-11-2006)
Wydaje się, że trudne jest dokładne tłumaczenie na język polski tetragramu YHWH, czyli Jahwe. Skąd się wzięło tak skomplikowane znaczenie imienia bożego u Izraelitów? Okazuje się, że ani Mojżesz, ani tym bardziej nikt przed nim wśród narodów semickich nie wymyślił tego imienia. Pierwotnie zostało stworzone u Egipcjan. Mojżesz kształcił się w Egipcie i tu poznał imię boga Chepri jako uosobienie Słońca. Egipskie Chepri znaczy dokładnie to samo, co hebrajskie YHWH, czyli Jahwe. Zastanawiający jest biblijny fakt, że ten bóg Jahwe, będący w gruncie rzeczy Cheprim, zainteresował się losem Izraelitów w Egipcie. Do tekstu..
Rytuały przejścia u Indian arizońskich
Małgorzata Izabela Rećko  (06-11-2006)
Jednym z większych bestsellerów końca XX wieku była w USA książka Gaila Sheehy'ego pt. Passages (Rytuały Przejścia). Autor zwrócił uwagę, że współczesne społeczeństwo wyjałowiło się, zamiast wskazywać i obchodzić cykle wzrastania, kształtowania się emocjonalnego związku z wszystkim, co nas otacza, woli tworzyć subkultury bądź inne formy rozładowania emocjonalnego. Przechodzenie kolejnych etapów życia nie jest łatwe, zwłaszcza, że towarzyszą temu zmiany biologiczne człowieka. Odprawianie ich we wspólnocie buduje więzi rodzinne i łączy społeczeństwo. Hopi i Zuni poprzez świętowanie rozumieją nabywanie niezbędnej do dalszego życia mądrości. Pomagały one zrozumieć to, że zmiana oznacza rozwój, a nie stratę. Do tekstu..
Tyłem do agnostyków
Andrzej Heyduk  (09-11-2006)
Kiedy przeprowadziłem się niedawno z St. Louis do Fort Wayne w stanie Indiana, moi nowi sąsiedzi z przeciwnej strony ulicy potrzebowali zaledwie jednego dnia, by zadać mi najważniejsze dla nich pytanie: "czy znalazłeś już dla siebie jakiś kościół?". Zasugerowali tym samym, ze (a) muszę być teistą i (b) życie bez członkostwa w jakiejś zorganizowanej społeczności religijnej jest praktycznie niemożliwe. W ten sposób zignorowali przemyślenia, wątpliwości i pełne niepokoju rozważania największych umysłów ludzkiej cywilizacji. Niestety obecnie Ameryka zwolna osuwa się w kierunku głupawego, intelektualnego anachronizmu, napędzanego agresywną dewocją. Do tekstu..
Niezbędnik ateisty
Andrzej Koraszewski  (09-11-2006)
Richard Dawkins, słynny brytyjski biolog ewolucyjny, jest również jednym z najbardziej znanych we współczesnym świecie wojujących ateistów. Jego postawa wywołuje często niechęć i oburzenie, również niektórych jego niewierzących kolegów, którzy gotowi są pomawiać go o ateistyczny fundamentalizm. Dawkins nie odrzuca tych zarzutów całkowicie, podkreśla jednak, że jego fundamentalizm ogranicza się do słów i argumentów. W odróżnieniu od fundamentalizmu religijnego, który jest fundamentalizmem morderczym, fundamentalizm Dawkinsa jest odmową milczenia w imię szacunku dla irracjonalnej wiary. Swoją najnowsza książkę dedykuje przede wszystkim tym, którzy wychowani w takiej, czy innej religii swoich rodziców, dostrzegają jej absurdalność i zło, ale nie są pewni czy mogą ją porzucić. Do tekstu..
Wyznania małolaty. Mój pierwszy blog
Ewelina Bednarska  (10-11-2006)
Jestem dzieckiem kultury masowej.
Wychowanym na sms'ach i rozmowach na czacie.
Socjalizowanym przez wiecznie włączony telewizor
i kolorowe strony http.www. internetowe.
Mam zawsze radosną buźkę, rodem z emotikonów.
Jednak w sercu, czai się smutek i pustka.

Poranek zaczynam od big łyku coca-coli.
W ciągu dnia zadowalam się chips'em i batonem
lub hamburgerem z pobliskiego fast-foodu.
Po każdym posiłku żuje gumę,
aby nie obniżyć swojego poziomu ph. Do tekstu..
Sceptyk i czarownik. 11 sekretów wróżbitów i... polityków
Massimo Polidoro  (10-11-2006)
Najczęściej zadawane mi pytanie przez czytelników moich książek lub uczestników moich konferencji, jest następujące: "Kiedyś spotkałem wróżkę, która spojrzała mi na dłoń i powiedziała rzeczy, których nikt nie mogła znać i wszystkie były prawdziwe: jak pan to wytłumaczy?". Odpowiadam wówczas, że istnieją dwie hipotezy: albo wróżka rzeczywiście posiada zdolności nadprzyrodzone i w takim razie mogłaby od razu wygrać milion dolarów, będących nagrodą wyznaczoną przez Jamesa Randiego lub posługuje się ona techniką psychologiczną zwaną "cold reading". Nazywa się ona tak, ponieważ "czytelnik" (którym może być wróżbita, sprzedawca odkurzaczy, podrywacz albo polityk...) dzięki tej technice potrafi "czytać" w osobach, których wcześniej nie znali, domyśleć się, co chcą usłyszeć i przekształcić je w wiernych klientów, zakochanych czy wyborców. Do tekstu..
"Stworzenie człowieka" i wzory wartości. Biblia jako Księga Kultury
Ryszard Paradowski  (10-11-2006)
Twierdzenie niektórych religioznawców, uniwersalizujące podział świata na sacrum i profanum, ma swoje źródło w przyjmowanym czasem jawnie, czasem milcząco założeniu o zasadniczo religijnym pochodzeniu kultury, gdy tymczasem generalizacja ta ograniczona być musi do kultury religijnego t y p u - kultury innych typów mają swoje podziały, które jedynie metaforycznie mogą być oddawane z pomocą tych kategorii. Dowód twierdzenia, że sacrum religii jest tylko połową "sacrum" kultury zamierzam przeprowadzić analizując biblijną opowieść o stworzeniu człowieka. Opowieść ta jest pierwszą (i bodaj najważniejszą) kulturową formą samego "sacrum" kultury, czyli formą wartości. Do tekstu..
Konkubinat po włosku
Agnieszka Zakrzewicz  (13-11-2006)
Prodi przed wyborami obiecał Włochom wiele rzeczy - między innymi namiastkę PACS. Tym razem trudno mu będzie mydlić oczy lewicowym wyborcom i puszczać oczko do Watykanu, bo w grę wchodzą grube pieniądze. 1,5 miliona euro z kas regionu Lacjum przepadnie, jeżeli do końca roku parlament włoski nie przegłosuje wreszcie jakiejś ustawy legalizującej związki cywilne. Do tej pory Włochy, podobnie jak Polska, nie mają jeszcze żadnej ustawy legalizującej konkubinat. Oba kraje są krytykowanego przez resztę Europy. Istnieje jednak bardzo poważna różnica pomiędzy Włochami i Polską. Do tekstu..
Quo vadis, Rosjo?
Piotr Wdowiak  (14-11-2006)
"Rosji nie da się ogarnąć rozumem" - to znana myśl wzięta prosto ze strof Tiutczewa wydaje się dziś wciąż aktualna, choć niepoznawalność coraz mniej się kojarzy z bezkresem (w sensie geograficznym) państwa rosyjskiego, a coraz bardziej z niemożliwością przewidzenia działań rosyjskiej władzy państwowej. Oddajmy jednak głos elitom intelektualnym wyrosłym z wielkiej kultury rosyjskiej. Ciekawym może być zestawiony dwugłos autora "Archipelagu Gułag" antyokcydentalisty i zwolennika rosyjskiej idei, Aleksandra Sołżenicyna, oraz opozycjonisty i krytyka obecnej rosyjskiej polityki Kremla, profesora z Cambridge, Władimira Bukowskiego Do tekstu..
Inny głos w dyskusji o klimacie
Anders Sandberg  (17-11-2006)
Debata o klimacie odznacza się "irracjonalnym dążeniem do status quo", psychologicznym oporem wobec zmiany. Apele wzywające, żebyśmy przestali coś robić, są bardziej do zaakceptowania niż rozwiązania oznaczające, że musimy zacząć coś robić. Jest zadziwiające, jak duża część ruchu ochrony środowiska popiera protokół z Kioto, a równocześnie jest przeciwna energii atomowej. Lepiej tu również nie wspominać geotechniki - nagle pojawia się masa argumentów, że nie rozumiemy klimatu wystarczająco dobrze, by mieszać się w te sprawy, podczas gdy chwilę wcześniej padały argumenty, że rozumiemy tę całą problematykę tak dobrze, że musimy mieć Kioto. Do tekstu..
Czas nostalgii
Henrik Berggren  (20-11-2006)
Odpowiedzią na nacjonalizm nie może być militarystyczny uniwersalizm, zaprzeczający różnicom kulturowym. Historia pokazała, że wyzwalanie z góry i z zewnątrz rzadko kiedy było sukcesem - od armii Napoleona, niosącej zasady rewolucji francuskiej na ostrzach szabli, do obecnej katastrofy w Iraku. Cele mogą być szlachetne - wolność, równość, demokracja - ale bez szacunku dla historycznych zależności i tradycyjnych form wspólnoty, rezultat może okazać się odwrotny od zamierzonego. Oświecanie przemocą często pociąga za sobą niechęć, mającą długotrwałe historyczne skutki. Do tekstu..
Konsekwencje linguistic turn. Richard Rorty o zwrocie lingwistycznym w filozofii
Łukasz Nysler  (21-11-2006)
Po linguistic turn nie sposób już naiwnie utrzymywać, że filozofia jest poszukiwaniem rozwiązania polegającego na odkryciu jakichś jak dotąd utajonych prawd. Filozofowie lingwistyczni uświadomili nam, iż problemy filozoficzne zostały w dużej mierze wytworzone przez praktykę językową filozofów, każdą zaś próbę ich rozwiązania należy pojmować raczej jako propozycję nowego sposobu mówienia, niż jako odkrycie uprzednio istniejącej prawdy. Zarysowując perspektywy na przyszłość, Rorty podejrzewa, że losy filozofii kształtować będzie napięcie między pojmowaniem tej dyscypliny w kategoriach odkrywania specyficznych, filozoficznych prawd a koncepcją filozofii jako proponowania nowych sposobów mówienia. Przyjęcie tej ostatniej opcji doprowadzić nas może do zakwestionowania tradycyjnego obrazu filozofii jako dyscypliny zabiegającej o status naukowości. W zamian, być może, filozofię pojmować będziemy jako bliską sztukom pięknym, natomiast jej powołanie dostrzeżemy np. w "tworzeniu nowych, interesujących i owocnych sposobów myślenia o rzeczach najogólniejszych" Do tekstu..
Błędna nauka Flewa
Victor J. Stenger  (23-11-2006)
Media szeroko rozpisywały się o "nawróceniu się" filozofa Antony'ego Flewa w jesieni jego życia z ateizmu na wiarę w Boga. W niedawnym wywiadzie z Garym Habermasem, myląco zatytułowanym "Moja pielgrzymka od ateizmu do teizmu", Flew wyjaśnia swoje nowe stanowisko, które identyfikuje raczej z deizmem niż z teizmem. Jak mówi do Habermasa: "Jestem otwarty, ale nie entuzjastyczny wobec możliwego objawienia Boga. Po stronie pozytywnej na przykład duże wrażenie zrobiły na mnie komentarze fizyka Geralda Schroedera do Księgi Rodzaju. Fakt, że ten opis biblijny może być naukowo ścisły, podnosi możliwość, że jest to objawienie". Do tekstu..
Historia aborcji w Holandii
Ilona Vijn-Boska  (23-11-2006)
W 2005 wykonano w Holandii 32.982 aborcje. Biorąc pod uwagę liczbę zamieszkałych kobiet w Holandii w wieku między 15 a 45 wiekiem oznacza to, że 8,6 kobiet na 1000 dokonało aborcji. Większość aborcji przeprowadzane jest u kobiet pochodzących z krajów pozaeuropejskich. Dzięki ogólnie dostępnej antykoncepcji i uświadamianiu procent nastolatek przerywających ciążę jest malejący. Około połowa kobiet, które decydują się na aborcję posiada już dzieci. Wśród kobiet przerywających ciążę 23% jest mężatkami, 18% mieszka razem z partnerem, 50% mieszka osobno lub z rodzicami i 9% jest rozwiedzionych. Częstym powodem aborcji jest nieskuteczna antykoncepcja. Do tekstu..
Daniel i Belszazar w Księdze Daniela
Zbigniew Chorąży  (23-11-2006)
W rozdziale szóstym autor Księgi Daniela opisuje przygodę Daniela z czasów jego pobytu na dworze Dariusza Meda. Historia ta kończy się wrzuceniem Daniela do jamy z lwami. Jest to opowieść zmyślona. Cyrus w ciągu całego swojego panowania nigdy nie wzbraniał podbitemu narodowi wyznawania własnej wiary. Wolność religijna była właśnie gwarantowana prawem perskim. Księga Daniela jest "skarbnicą" błędów historycznych. Mimo to jest i pozostanie pismem świętym dla wyznawców każdej religii mającej swoje korzenie w Biblii. Należy artykułować ostry sprzeciw wobec wszelkich prób publikacji wątków historycznych, opartych na treści Księgi Daniela. A takich już w Internecie jest bardzo dużo, nawet na stronach typu encyklopedycznego. Do tekstu..
Nauczyciele
Andrzej Koraszewski  (23-11-2006)
Nauczyciel nie ma przekazywać wartości, ma przygotowywać do umiejętności samodzielnej oceny i samodzielnego wyboru wartości. Jeśli zgodzimy się, że naczelnym zadaniem szkoły jest nauczanie, a nie wychowanie, że chociaż każdemu politykowi wydaje się, że reprezentuje uniwersalne wartości moralne, nauczyciele nie są przedłużonym ramieniem rządzącej partii lub koalicji i nie jest ich obowiązkiem kształtowanie młodego pokolenia na obraz i podobieństwo urzędującego premiera i urzędującego ministra edukacji, dopiero wówczas możemy podjąć próbę poszukiwania strategii oporu przeciw naciskom na przekształcenie szkoły w narzędzie politycznej indoktrynacji. Do tekstu..
Projekt Społecznego Rzecznika Praw Obywatelskich
Małgorzata Gawlik  (26-11-2006)
Koncepcja Społecznego Rzecznika Praw Obywatelskich narodziła się w bieżącym roku na kanwie dyskusji wokół związków państwowego ombudsmana z partią rządzącą Prawo i Sprawiedliwość. Inicjatywę wysunęła Polska Federacja Humanistyczna, która do jej współrealizacji zaprosiła wszystkie organizacje pozarządowe zainteresowane włączeniem się w społeczną ochronę praw i wolności człowieka i obywatela. Wedle pomysłodawców "społeczny rzecznik" miałby być instytucją społeczną mającą na celu wsparcie ochrony praw i wolności człowieka i obywatela w Polsce poprzez rozwój jej społecznego zaplecza Do tekstu..
Starsze [1] [2] [3] [4] [5] 82 [138] [273] [274] [275] [276] [277] Nowsze

Przegląd archiwum streszczeń

 Kryteria wyszukiwania:
 z działu:  
 z miesiąca:  roku aktualnego 
 z roku:    
 dowolnych  najnowszych  

[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365