Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
202.193.277 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 510 głosów.
Nowości w sklepie:
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w międzywojennym Białymstoku
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975) Znienawidzone obrazy i ich wyparty przekaz
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Przeszłość jest nauką dla przyszłości."
Archiwum streszczeń artykułów

Czy Platforma Obywatelska chce nas doprowadzić do kryzysu argentyńskiego?
Adam Mill  (15-03-2007)
Podstawowym postulatem PO jest obniżenie i uproszczenie podatków. Według polityków, jak i autorów jej programu ekonomicznego, najważniejszym problemem ekonomicznym w Polsce są za wysokie i zbyt skomplikowane podatki. Odróżnia ich to od większości polskiego społeczeństwa, która za najważniejszy problem ekonomiczny uważa wysokie bezrobocie. Zdaniem PO, obniżenie podatków ma rozwiązać wszelkie problemy, w tym problem bezrobocia. To wiara bliższa magii niż nauce. Obniżenie podatków może, ale nie musi, spowodować wzrost produkcji. Natomiast wzrost produkcji może, ale nie musi, spowodować spadek bezrobocia. W tej koncepcji jest zbyt dużo "może" i "ale", na które program PO niestety nie zwraca uwagi. Biorąc pod uwagę, że PO chce sfinansować obniżkę podatków poprzez obniżenie świadczeń socjalnych, przeświadczenie, że spowoduje to spadek bezrobocia jest nierealne. Do tekstu..
Zapomoga pieniężna dla emerytów i rencistów
Wojciech Jaskuła  (16-03-2007)
W dniu 27.2.2007r. weszła w życie ustawa z dnia 16.2.2007r.Na mocy tej ustawy emeryci i renciści o najniższych świadczeniach zostali uprawnieni do jednorazowej zapomogi pieniężnej. Świadczenie będzie przysługiwało tylko tym emerytom i rencistów, którzy w marcu danego roku kalendarzowego mają prawo do świadczeń emerytalno-rentowych wymienionych enumeratywnie w art. 1 pkt 3 ustawy. Zapomoga pieniężna będzie wynosić odpowiednio: 420zł. - jeżeli świadczenie przysługujące osobie uprawnionej nie przekracza kwoty 600 zł., 310 zł. - jeżeli świadczenie przysługujące osobie uprawnionej wynosi powyżej 600 zł, nie więcej jednak niż 800 zł, 180 zł - jeżeli świadczenie przysługujące osobie uprawnionej wynosi powyżej 800 zł, nie więcej jednak niż 1000 zł, i 140,00zł - jeżeli świadczenie przysługujące osobie uprawnionej wynosi powyżej 1000 zł, nie więcej jednak niż 1200 zł. Do tekstu..
Śmierć ptaka
Emilian Stanew  (17-03-2007)
Wyobraź sobie ten niewiarygodny obrazek - myśliwy i dziki ptak, tak blisko siebie: Człowiek zdziwiony, niedowierzający, a ptak - całkowicie pogodzony z obecnością swego najstraszniejszego wroga, a wszystko to w śnieżnobiałej scenerii równiny po zamieci, która zostawiła po sobie tylko ciszę i spokój. Czyż nie uwierzyłbyś wtedy, że na ziemi stał się cud, jakie opisywały legendy Ewangelii? Potrzebujemy zwierząt, żebyśmy sami mogli ocaleć. Ale jak człowiek wie czym jest śmierć, wiara w nieśmiertelny początek życia wstrzymuje jego rękę, a duszę wypełnia miłość. Do tekstu..
Obraz nauki polskiej w latach 1989-1991
Przemysław Łucyan  (19-03-2007)
Powołanie w styczniu 1991 roku Komitetu Badań Naukowych, będącego naczelnym organem administracji rządowej do spraw polityki naukowej i naukowo-technicznej państwa było wynikiem długoletnich starań i dążeń polskich kół naukowych. Dążenia te mogły zostać zrealizowane dopiero dzięki przemianom systemowym po roku 1989. Do najważniejszych tez nowej koncepcji organizacji i finansowania badań naukowych należało: dostosowanie systemu finansowania do przeprowadzanych w kraju reform społeczno-gospodarczych, zerwanie z dotychczasowymi praktykami wtłaczania postępu naukowo-technicznego do przedsiębiorstw, wprowadzenie do finansowania badań zasady konkurencji, wydatne zwiększenie wpływu środowiska naukowego na kształtowanie polityki naukowej i naukowo-technicznej państwa oraz przezwyciężenie resortowego podziału nauki w Polsce Do tekstu..
Fatum romantyzmu
Michał Czerwiowski  (25-03-2007)
W swojej najnowszej książce Maria Janiona zastanawia się nad genezą polskiej mentalności, przejawiającej się "w poczuciu bezsilności i klęski, niższości i peryferyjności kraju oraz jego opowieści", ale jednocześnie pełnej przekonania "o naszych wyjątkowych cierpieniach i zasługach, o naszej wielkości i wyższości nad 'niemoralnym' Zachodem". Stawia również tezę o wyczerpaniu się bardzo popularnej do tej pory idei romantycznej. W rozdziale "Rozstać się z Polską?" autorka zauważa zmęczenie młodego pokolenia wywlekanymi raz po raz, przebrzmiałymi ideami romantycznymi. Młodzi ludzie nie chcą ciągle słuchać o chwalebnych porażkach z przeważającymi siłami wroga, czy o cierpieniach narodu. Mają już dość wszechobecnej martyrologii. Nie chcą dumać w smutku nad losem uciemiężonej przez różne siły i układy ojczyzny. Do tekstu..
Wybór aforyzmów
Zbysław Śmigielski  (26-03-2007)
W trakcie swej historii kościół zawsze wspomagał słabych - zależnie od ich wiary, ale służył silnym - niezależnie od ich moralności.
Socjalizm - stać nas na to, czego nie ma. Kapitalizm - nie stać nas na to, co jest.
Nie należy mylić myślenia z tym, co przychodzi do głowy.
Dobra nowina: w piekle nikt nie nawraca grzeszników.
Ekumenizm - powołanie komisji trójstronnej: Allach, Bóg i Jahwe.
Piekło jest dla tych z gorącym temperamentem.
Drugiego zbawiciela nie będzie - pierwsze zbawienie okazało się bezcelowe. Do tekstu..
Ewolucja, pawi ogon i objawienie
Andrzej Koraszewski  (26-03-2007)
Z chwilą gdy w stadach małp człekokształtnych zaczynają coraz częściej występować osobnicy stojący wyżej w hierarchii niż niektóre jednostki fizycznie silniejsze, możemy podejrzewać, że zdolność manipulacji i postawa intelektualnie imponująca zaczęły sprzyjać propagacji własnych genów. Innymi słowy, nie możemy wykluczyć, że to manipulacja raczej niż ufność (albo jedno i drugie) może być tropem pozwalającym na znalezienie wyjaśnienia ewolucyjnego pochodzenia religii. Kiedy koalicje zaczęły wykraczać poza związki krewniacze, pojawiło się zapotrzebowanie na wyimaginowane braterstwo i manipulacja skierowana na wyobraźnię osobników niespokrewnionych zaczęła odgrywać coraz większą rolę. Związki religijne są sztucznym przedłużeniem związków krwi. Zanim pojawiły się one w złożonych formach, które antropolodzy mogą obserwować u społeczeństw pierwotnych, musiały istnieć jakieś jej znacznie bardziej proste zalążki, wyrastające z istniejących wcześniej, genetycznie dziedziczonych skłonności. Do tekstu..
Drewnowski, czyli humanitaryzmu model potencjalistyczny
Mirosław Kostroń  (26-03-2007)
Likwidacja Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Warszawie to akt symboliczny, zbiegający się w czasie z proklamacją Rzeczypospolitej Polskiej Wstecznej. Symbol retenebracji, czyli powrotu średniowiecznych mroków i społecznego odświadomienia szerokich rzesz inteligencji. Znak czasu zabijanej nadziei na nowoczesną, dostatnią i światłą Polskę... Zastanawiając się nad koncepcją POTENCJALIZMU Drewnowskiego, która miałaby stanowić przezwyciężenie nie tylko optymizmu, pesymizmu, ale nawet realizmu (w sensie "zwykłego minimalizmu"), przyszły mi do głowy myśli o idei OPTYMIZMU TRAGICZNEGO E. Mouniera - wielkiego myśliciela chrześcijańskiego. Te dwie koncepcje korespondują w jakiś sposób ze sobą, chociaż i wiele zapewne ze zrozumiałych względów musi je różnić. Do tekstu..
O siedemnastowiecznej krytyce religii
Andrzej Rusław Nowicki  (27-03-2007)
Spinoza stara się zbadać, co Pismo Święte rozumie przez "ducha bożego", którym bóg natchnął proroków. W tym celu trzeba dociec, co oznacza hebrajskie wyrażenie "El ruagh" i czy trafnie jest interpretowane jako "duch boży". Okazuje się, że słowo "ruagh" oznacza wiatr, a słowo "el" to tyle, co "wielki", "silny", "potężny". A wiać "El ruagh" (rodzaju żeńskiego), która na samym początku Pisma świętego "unosi się ponad wodami", to wcale nie "duch boży", ale "wielka wichura". Inaczej mówiąc - w żywiołowo materialistyczną kosmogonię starożydowskiego folkloru dopiero późniejsi interpretatorzy wtłoczyli religijny sens, którego tam pierwotnie nie było. Spinoza inaczej rozumiał szczęście i cnotę niż religia. Dla religii szczęście polega na błogiej bezczynności - dla Spinozy szczęście jest działaniem. Szczęście to czynne miłowanie przyrody, wyrażające się w nieustannym badaniu i odkrywaniu jej tajemnic. Do tekstu..
Koncepcja substancji u Spinozy
Łukasz Siciński  (28-03-2007)
Myśl filozoficzna Spinozy jest zjawiskiem złożonym; obejmuje ona wiele zagadnień i może być rozpatrywana pod wieloma kątami. Celem niniejszych rozważań jest analiza podstawowych kategorii samego rdzenia filozofii Spinozy - jego koncepcji substancji. Jednym z rysów filozofii Spinozy jest geometryczna forma jej przedstawienia. Już wczesne pisma Spinozy związane są z poszukiwaniami sposobów skutecznej prezentacji poglądów. Niewątpliwie poszukiwania te zakończyły się w Etyce, gdzie porządek geometryczny został uznany za najlepszy. Dzieło to, będące najbardziej pełną wykładnią dojrzałych poglądów Spinozy składa się z pięciu części, które omawiają kolejno Boga, naturę i pochodzenie duszy, pochodzenie i naturę afektów, siły afektów oraz moc rozumu, czyli wolność ludzką. Do tekstu..
Takie czasy, czyli rzecz o (aborcyjnym) kompromisie
Piotr J. Szwajcer  (28-03-2007)
To Wolterowi przypisuje się słynne "Nie zgadzam się z tym, co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć". Ja, co prawda, najdalszy jestem od tego, by oddać życie za jakąkolwiek religię, a już którąś z Abrahamowych w szczególności, niemniej jednak bardzo nie lubię, gdy ludzi obraża się z powodu poglądów, które głoszą, a niczym innym niż obrazą jest przypisywanie komuś niecnych intencji i zarzucanie nieuczciwości. Mam zaś wrażenie, że od dłuższego czasu tak właśnie się dzieje i, co najdziwniejsze, tą obrażaną grupą jest w Polsce nie kto inny tylko katolicy i to ci katolicy, którzy mają odwagę otwartego i konsekwentnego głoszenia swoich poglądów (i wprowadzania ich w życie). Do tekstu..
Krótka historia niewidzialnej ręki rynku
Adam Mill  (28-03-2007)
Adamowi Smith'owi przytrafiła się najgorsza rzecz jaka może się przytrafić naukowcowi lub myślicielowi - został uznany za autorytet. I jak to z autorytetami często bywa, wszyscy uznają za konieczne się na nich powoływać, lecz nikt nie uznaje za stosowne zapoznać się z ich pomysłami. "Niewidzialna ręka rynku" krąży po świecie wzbudzając strach i podziw. Trudno uwierzyć, aby coś czego jeszcze nikt nigdy nie widział mogło wzbudzać tak wielkie emocje. Niektórzy obwiniają ją o wszelkie nieszczęścia na ziemi, inni, w oddaniu jej władzy upatrują rozwiązanie dla wszelkich problemów. Skąd się w takim razie w ogóle wzięła? Do tekstu..
Pipelinestan
Witold Stanisław Michałowski  (31-03-2007)
Zgodnie z prognozami na 2015 w Kazachstanie eksploatacja pól naftowych głównie Tengiz i Kulsaryr, ma umożliwić wzrost wydobycia do 2,6 mln. bpd. Blisko osiem razy więcej niż rocznie będzie potrzebował nasz kraj. Złoża azerbejdżańskie Azeri i Chirag oraz głębokowodne Gunashli do końca obecnej dekady pozwolą na wydobycie rzędu 1 mln. bpd. a więc około 50 milionów ton rocznie. Będziemy mieli drugi "Caspian oil rush". Trudno przecenić rangę wydarzenia jakim się okazało odkrycie w 1999 r. złóż gazu Shah Deniz na południu Morza Kaspijskiego, w pobliżu pogranicznego szelfu z Iranem. Zawierać mogą nawet więcej niż 900 mld.mł gazu. Do tekstu..
Kompakt umarł i nie żyje
Paweł Franczak  (31-03-2007)
"(...) przewiduję upadek amerykańskiej muzyki i muzycznych zamiłowań, koniec muzycznego rozwoju kraju i mnóstwo innych strat dla sztuki muzycznej, których przyczyną będą zalety - należałoby raczej powiedzieć wady - mnożących się maszyn do odtwarzania muzyki. Dotąd celem muzyki - od jej pierwszych dni do dzisiaj - było zawsze wyrażanie uczuć. Teraz, w tym dwudziestym stuleciu, mamy te mówiące i grające machiny, które znów redukują muzykę do matematycznego systemu megafonów, kółek zębatych, płyt, cylindrów i wszelkich innych obracających się przedmiotów." Tak pisał John Philip Sous w "Appleton's Magazine" w 1906 r. Ten kasandryczny ton był reakcją na wynalazek gramofonu. Do tekstu..
Dnia siódmego
Piotr Drobner  (31-03-2007)
Dnia siódmego odpoczywał był Bóg po sześciodniowym trudzie tworzenia. Drzemał zmęczony, nie myśląc wiele o Bożym świecie, zadowolony, że wszystko, co uczynił bardzo dobre było. Z drzemki wyrwał go dźwięk jakiś niemiły. Przez chwilę nie wiedział: śniło mu się, czy nie? "Iiii...iiii...iiii...iiii..." - skrzypiała przenikliwie czasoprzestrzeń, wyginając się niemiłosiernie na wszystkie możliwe strony, wszechświatem całym trzęsąc i chwiejąc go w posadach, wykrzywiając proste dotychczas ścieżki Pańskie i momentami uciskając to prawą, to lewą stopę Boga. W co większych zagięciach przestrzeni zakotłowały się czarne dziury. I widział Bóg jak zaczęły one dziury wsysać w nieprzenikniony mrok wszystko dookoła siebie. Do tekstu..
Śmiech - paradygmat biologiczno-moralny nadczłowieka w filozofii Nietzschego
Monika Kawka  (31-03-2007)
Nietzsche uważa śmiech za rodzaj poznania mistycznego i mówi: "Zaratustra prawdośmieszek". Śmiech traktując niczym hasło 'sezamie otwórz się' wobec niezgłębionej tajemnicy augoidesu. Wspominam o tym, ponieważ polskie poczucie humoru stoi pod "małym" znakiem zapytania. Czesi śmieją się od nas cieplej i z większym autodystansem. Na festiwalach komediowych biją Polaków na głowę. Nic dziwnego, że popularnie jest powiedzenie czeski film. Popularne, w tym przypadku bo ciepłe, lekkie i zdrowe. Może powinniśmy od Nietzschego i Czechów się czegoś nauczyć? Do tekstu..
Jaki jest sens demonstracji?
Sarah Lawson  (01-04-2007)
Demonstracje są niewątpliwie popularną formą rekreacji, ale poza uczuciem samozadowolenia i przyjemnością przebywania wśród ludzi o takich samych jak my poglądach, trudno dostrzec jakiemu innemu, prawomocnemu celowi mają służyć. Zachęcają innych, by dołączyli do tłumu. Są punktem zbiórki dla ludzi, którzy chcą krzyczeć "Tak!" lub "Nie!". Trwają "antywojenne demonstracje przeciw wojnie w Iraku, ale "wojną" było obalenie Saddama Hussajna w 2003 roku; teraz demonstracje są tylko "anty" - anty-temu, co już się zdarzyło. Demonstranci nigdy nie wyrażali swoich opinii o faszystowskiej dyktaturze w Iraku, poza tą, że powinna trwać nadal, obecnie zaś nie ma śladu poparcia dla Irakijczyków próbujących odbudować swój kraj i ustanowić demokrację. Ukryte przesłanie tych demonstracji brzmi: "Jest nam straszliwie przykro, że nasz rząd pomógł obalić waszego dyktatora i teraz chcemy was zostawić na pastwę każdego bandyty, który może zwyciężyć u was, kiedy już was opuścimy." Do tekstu..
Wypędzeni czy przepędzeni
Zbysław Śmigielski  (02-04-2007)
Zamierzałem początkowo zacząć jakąś sugestywną sceną epicką: zabójcza mroźna zima albo równie zabójcze upały, brak ciepłej strawy albo zwykłej wody, sanie i sanki, wozy i wózki, samoloty z krzyżami albo gwiazdami, świst bomb i pocisków, przekleństwa i rozpacz, jęki i płacze - i krok za krokiem przed siebie, w nieznane i straszne. Wiele, bardzo wiele trupów, koniecznie dzieci, kobiet i staruszków, zabitych albo zmarłych z wycieńczenia, głodu, chorób. Można by opisać te trupy na stosach przy drodze albo po prostu wyciągane z bydlęcych wagonów. Zamierzałem zresztą opisać to bez szczegółów wskazujących na czas historyczny, ponieważ ludzkie cierpienie jest podobnie uniwersalne jak i sam czas, jednakie u wypędzanych i przepędzanych, bez znaczenia dla mowy i narodu. Do tekstu..
A ja was zjadacze chleba...
Andrzej Koraszewski  (02-04-2007)
W wywiadzie dla dodatku "Dziennika" "Europa" (17 marca 2007r.) Ludwik Dorn powiedział rzecz, która wstrząsnęła "Gazetą Wyborczą". Powiedział mianowicie, że jeśli chodzi o jego zakres działań, to najważniejszym celem, jaki sobie postawił, jest przeciągnięcie na swoją stronę inteligencji technicznej, bo na inteligencję humanistyczną już machnął ręką. W ten sposób dowiedzieliśmy się, że wicepremier ma jakieś cele i że jeden z nich jest najważniejszy. Czytając komentarz do wypowiedzi Dorna, pomyślałem, że być może wicepremier poszukiwał strategii dążenia do społeczeństwa opartego na wiedzy, że być może "Gazeta" kierując się swoją miłością do inteligencji jako kasty społecznej coś przeoczyła lub przeinaczyła. Jednak "Gazeta" miała rację, wicepremier postanowił przeciągnąć inteligencję techniczną w określonych celach. Ma on nadzieję, że dzięki takiemu przeciąganiu, jak stwierdził na zakończenie wywiadu "pozostając partią pilnującą także interesów najsłabszych, zakorzenimy się w realnych elitach tego kraju". Tak więc, wicepremier będzie przeciągał, żeby się zakorzenić, a zakorzeniony zakwitnie tysiącem kwiatów. Do tekstu..
15 argumentów na rzecz dopuszczalności przerywania ciąży
Stowarzyszenie na Rzecz Jakości Życia  (05-04-2007)
Brak możliwości przerwania ciąży drastycznie obniża jakość życia, przede wszystkim kobiet, które nie chcą mieć dziecka, a w dalszej kolejności rodziny i społeczeństwa. Dzieci niechciane są poważnym obciążeniem życia społecznego. Z nich wywodzą się w bardzo dużym procencie ludzie skrajnie niezadowoleni z życia, skłonni do ponadprzeciętnej agresji, odwetu i w ogóle przestępczości. Dopuszczalność aborcji obniża procent przestępczości w społeczeństwie (po raz pierwszy wykazali to socjolog J.J. Donohue i ekonomista S.D. Levitt w roku 2001). Brak możliwości przerwania ciąży obniża także jakość życia rodziny. Rodzina w dużym stopniu dysfunkcyjna jest gorsza od braku rodziny i od próby założenia lepszej rodziny w bardziej sprzyjających okolicznościach w przyszłości. Człowiek różni się od zwierząt tym, że nie musi zakładać rodziny w niekorzystnych okolicznościach tylko dlatego, że w organizmie kobiety doszło do niechcianego zapłodnienia. Do tekstu..
Kiedy zaczyna się człowiek, kiedy kończy człowieczeństwo
Elżbieta Binswanger-Stefańska  (05-04-2007)
Koronnym argumentem zwolenników idei głoszonych przez Romana Giertycha i jemu podobnych jest to, że życie jest w rękach Boga od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. To całkiem możliwe. Być może, że rzeczywiście Bóg daje duszę człowiekowi w momencie zapłodnienia. Być może, że rzeczywiście zygota (czyli komórka jajowa w połączeniu z plemnikiem, maleńka jak niewidoczny pyłek) jest już wyposażona w pełnoprawną ludzką duszę. A kobieta przerywając ciążę cofa tę duszę z powrotem do Boga, to cóż w tym takiego strasznego? Bóg zadysponuje duszą z odzysku z powrotem. Przecież sam wie, że wiele zygot (załóżmy, że z duszami) wraca do niego, zanim w ogóle kobieta poczuje, że to miała być ciąża. Do tekstu..
Bosak gejów na bosaka
Maciej Psyk  (05-04-2007)
Pospieszył się najwidoczniej ze swoim primaaprilisowym żartem jeden z najmłodszych posłów, rzecznik LPR, Krzysztof Bosak. Nieco za wcześnie ujrzała bowiem światło dzienne informacja, że Pan Poseł chce pozbawić Polaków prawa ponownego ożenku za pomocą wprowadzenia wysokiego cenzusu majątkowego. Przekładając z polskiego na nasze - za drugi ślub trzeba by płacić dwie średnie krajowe czyli 5000 zł. Taki podatek od luksusu. Z pomysłu tego musiał się wycofać, ale ta nowatorska myśl otwiera pole do radosnej twórczości dla wszystkich posłów LPR. Leninowska wizja państwa, której hołduje młody narodowiec, w myśl której państwo wychowuje, nawraca i umoralnia, jest w Polsce - niestety - mało popularna. Polecam uwadze rządu i posłów LPR poniższe propozycje, które zapobiegną zepsuciu i "eurosodomie"... Do tekstu..
Cura anesthesiologum tuum, nullus tibi esse potest
Milena Procko  (05-04-2007)
O anestezjologach i ich pracy oficjalnie mówi się rzadko. W zasadzie, ostatnio wyłącznie w kontekście zarobkowych wyjazdów zagranicznych. Według danych pochodzących od Związku Zawodowego Anestezjologów, począwszy od maja 2004 r. ponad 15% polskich anestezjologów wyjechało do pracy w innych krajach Unii Europejskiej. Anestezjologia i intensywna terapia jawi mi się jako specjalność na poły magiczna. Kiedyś jeden ze znajomych zadał mi pytanie: co takiego jest pociągającego w tej anestezjologii, że ty - osoba niemająca nic wspólnego z medycyną (nie chciał widocznie użyć słowa: profan) z takim zaangażowaniem studiujesz historię jej powstania i obecne problemy organizacyjno-prawne ludzi, którzy się anestezjologią i intensywną terapią parają? Do tekstu..
Konfesjonalizacja Państwowej Straży Pożarnej
Krzysztof Mróź  (05-04-2007)
Uregulowania zawarte w Zarządzeniu Komendanta Państwowej Straży Pożarnej z dnia 21.6.2006, w dziale zatytułowanym UROCZYSTOŚCI PATRIOTYCZNO-RELIGIJNE, dyskryminują osoby bezwyznaniowe, łamiąc art. 32 ust. 2 i art.53 ust 6 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej jak również art. 14 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Kilka przykładów zachowań strażaków: - strażacy pełnią podczas części uroczystości funkcję ministrantów, - podczas otwarcia i błogosławienia strażnicy kapelan poświęca strażnicę z zewnątrz, następnie przedmioty kultu. Następnie przekazuje krzyż komendantowi, który klęka na prawe kolano całuje krzyż i go przejmuje. Konfesyjny charakter Państwowej Straży Pożarnej uniemożliwia w niej służbę i awans osobom bezwyznaniowym, o ile nie zaprą się swoich poglądów i przekonań. Do tekstu..
Materialno-formalne ujęcie przestępstwa i wykroczenia skarbowego
Mariusz Agnosiewicz  (06-04-2007)
Prawnicy zgadzają się, że w procesie stosowania prawa i ustalania przestępności czynu główne znaczenie mają kwestie formalne, bo tego się w sposób oczywisty domagają konstytucyjne zasady gwarancyjności i określoności w prawie karnym; nikt nie przyzna, że sąd ma prawo kwestionować dany typ czynu jako niebędący społecznie szkodliwym. A w praktyce były takie przypadki, np. w wyroku SN z 10.11.1995 r., kiedy to Sąd orzekł, iż w imię wolności religijnej pewne "nieposłuszeństwo wobec prawa", może być "usprawiedliwionym nieposłuszeństwem". O tym, że na gruncie prawa karnego skarbowego ocena społecznej szkodliwości jest bardziej problematyczna niż na gruncie kodeksu karnego świadczy moim zdaniem także okoliczność, iż czyny zabronione stypizowane w prawie karnym skarbowym w społecznej percepcji nie są tak często postrzegane jako etycznie negatywne. Jak pisze L. Wilk: "Stąd dość charakterystyczna postawa społeczeństwa wobec zjawiska przestępczości skarbowej: domagamy się surowego karania wielkich afer, np. podatkowych czy celnych, sami będąc nader skłonni do umyślnego łamania lub przynajmniej obchodzenia, a niekiedy wręcz odrzucania, norm prawa finansowego, np. w zakresie podatków" Do tekstu..
Obrona Rydzyka
Mirosław Kostroń  (06-04-2007)
"Liberalizm jako ustrój był rajem dla mocnych i bogatych, piekłem dla słabych, dla biednych, dla warstw ludowych. Niech nas Bóg broni przed powrotem do ustroju, który sobie imaginował liberalizm. Musielibyśmy powtarzać na nowo od początku wszystkie rewolucje, wszystkie bunty mas, wszystkie walki społeczne, które stanowiły historię XIX wieku". Czyje to słowa? Nie, to nie Ikonowicz na jakimś czerwonym wiecu, ale też nie cytat z kazania Rydzyka. To sam ks. Jan Piwowarczyk - założyciel i pierwszy redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego". I kto od kogo ma się uczyć? Samowystarczalny, wysoce rentowny Rydzyk od utrzymującego się z żebraniny szaraczka Bonieckiego, czy raczej na odwrót? Do tekstu..
Pornografii mówimy „nie”
Andrzej Kleina  (06-04-2007)
Marszałek Marek Jurek opowiada się za całkowitym zakazem pornografii. Nie może bowiem bestya rodem z Zachodu, maluczkich w Polsze deprawować. Ale nie tylko. Jego zdaniem - jest też jedną z form niewolnictwa, obraża bowiem naturę ludzką. Dlatego tempo PIS narzuciło, by deprawacji tej dać odpór jak najszybciej, z niewolnictwa lud wyzwolić. Jest bardzo prawdopodobne, że PIS rozochocony ewentualnym sukcesem legislacyjnym, zechce całkowicie uporządkować życie seksualne rodaków, a nawet zachowania kokieteryjne o posmaku erotycznym a nawet bez. I następnym razem, marszałek Jurek z echolalicznym współbrzmieniem posła Cymańskiego zechce kolejny projekt nam zafundować. Do tekstu..
Zaklinacze wody
Jacek Gargasz  (06-04-2007)
Prawdziwą sławą w dziedzinie, którą nazwałbym zaklinaniem wody, cieszy się "doktor" Masaru Emoto z Japonii, który w 1999 roku opublikował cykl książek wydanych pod wspólnym tytułem "Messages from Water". Zawarł w nich mnóstwo fotografii kryształów zamrożonej wody. Masaru twierdzi, że na strukturę zamarzanej wody można wpływać za pomocą myśli. Pozytywne myśli ukierunkowane w stronę wody przed jej zamarznięciem powodują, że kryształy przybierają piękne, regularne formy, podczas gdy myśli negatywne sprawiają, że woda krystalizuje w sposób "brzydki i nieregularny". Efekt pozytywny (pięknych kryształów) możemy uzyskać za pomocą modlitwy, spokojnej muzyki, a także zapisując określone słowa na etykietkach przyklejanych do butelki przed jej zamrożeniem. To właśnie Masaru Emoto przypisuje się powołanie do życia szeroko rozpowszechnionej bzdury zwanej "wodą strukturyzowaną" Do tekstu..
Logika mitu
Marcin Punpur  (06-04-2007)
Podczas, gdy chrześcijanie wierzyli w Boga, Grecy "żyli z bogami". Doświadczali ich tak jak praw przyrody. Jak pisze Snell stosunki te przybierały dość interesująca formę: "Były to stosunki oparte raczej na partnerstwie, aniżeli posłuszeństwie. Bogowie nie narzucali gniewnie woli ludziom, wymagając od nich bezwzględnego poddaństwa, lecz raczej stosowali techniki uwodzicielskie. Przykładem mogą być słowa Ateny, która zwraca się do Achillesa w ten oto sposób: 'podążaj za mną jeśli chcesz...'. Ingerencja bogów w świat ludzki niosła zazwyczaj ze sobą uwznioślenie jednostki, uczynienie jej wolną, silną, odważną i pewną siebie". Chrześcijaństwo zniszczyło ten szlachetny obraz. Najbardziej przełomowe okazało się jednak co innego. Wraz z rozwojem chrześcijaństwa upowszechnił się i utrwalił wymóg racjonalnego uzasadnienia aktów wiary. Były to początki teologii scholastycznej. Jak się okaże później, jej narodziny będą oznaczały bankructwo działalności mitologicznej, w tym samego chrześcijaństwa Do tekstu..
List do chrześcijan
Andrzej Koraszewski  (11-04-2007)
W wielkanocną niedzielę czytałem felieton Matthew Parrisa, felietonisty londyńskiego "The Times", który pisał jak w wielkim tygodniu z wszystkich stron docierały do nas anielskie głosy wzywające nas, byśmy przyłączyli się do powszechnej kampanii dobroci. Ale wezwaniom towarzyszą informacje, jak chociażby ta, że jakaś zakonnica została wyleczona z choroby Parkinsona ponieważ napisała na świstku papieru imię papieża Jana Pawła II. Matthew Parris wyrzuca z siebie to samo zdumienie, które skłoniło Sama Harrisa do napisania całej książki, listu do chrześcijan. "Gdzie jesteś inteligentny chrześcijaninie - pyta Parris. - Gdzie jest twój głos, gdzie twoje słuszne oburzenie? Gdzie twoje słuszne oburzenie na te nonsensy? Ot chociażby na ten rzekomy ostatni cud" Do tekstu..
Starsze [1] [2] [3] [4] [5] 88 [138] [273] [274] [275] [276] [277] Nowsze

Przegląd archiwum streszczeń

 Kryteria wyszukiwania:
 z działu:  
 z miesiąca:  roku aktualnego 
 z roku:    
 dowolnych  najnowszych  

[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365