Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
202.173.543 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 506 głosów.
Nowości w sklepie:
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kiwony
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w międzywojennym Białymstoku
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975) Znienawidzone obrazy i ich wyparty przekaz
Sklepik "Racjonalisty"
Lucas L. Grabeel - Homo Sanctus. Opowieść homokapłana
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski

Złota myśl Racjonalisty:
Koncepcje religijne podlegają wyłącznie sile inercji własnej tradycji i autorytetowi aktualnych zwierzchników odpowiednich instytucji wyznaniowych, ci zaś nie są bynajmniej zainteresowani w rozszerzaniu sfery wpływów rozumu.
Archiwum streszczeń artykułów

Sposób na nieodosobnienie
Andrzej B. Izdebski  (17-05-2006)
Już w 1990 r. prof. Barbara Stanosz prognozuje: "Jeśli nie zdarzy się cud, cud gospodarczy, który wymagałby geniuszu politycznego od naszych władz i wspaniałomyślności od Zachodu - to zanim z mozołem i po wielu okrążeniach wyjdziemy na prostą wiodącą ku liberalnej demokracji, grożą nam manowce państwa wyznaniowego z wszystkimi klasycznymi jego atrybutami: nietolerancją światopoglądową i obyczajową, zaściankowością, ksenofobią i nieodłączną od nich stagnacją, a nawet regresem kulturowym". Zaraz też - już na początku 1991 roku dostrzega zarysy odpowiedzi: "Mrzonki o skoku cywilizacyjno-kulturowym, o szybkim i bezpośrednim przejściu od komunistycznego modelu do nowoczesnej, liberalnej demokracji trzeba pogrzebać razem z nadziejami na polski cud gospodarczy" Do tekstu..
Tanio, taniej, najtaniej...
Przemysław Łucyan  (17-05-2006)
Powołanie nowego rządu można śmiało nazwać ostatecznym uśmierceniem wizji taniego państwa - przypomnijmy - jednego ze sztandarowych haseł w kampanii wyborczej PiS. Teraz pozostało nam jedynie państwo "solidarne", czyli takie, w którym dla każdego z popierających PiS działaczy posadka się znajdzie. Do tego tak kuriozalne fakty jak powołanie Romana Giertycha na ministra edukacji, czy też Rafała Wiecheckiego na ministra "od morza", jak to mówią koalicjanci. Choć lekkie przerażenie ogarnia człowieka, gdy pomyśli, że guru Młodzieży Wszechpolskiej ma mieć pieczę nad edukacją dzieci i młodzieży, natomiast gospodarką morską będzie zawiadywał jegomość, który zadebiutował dla opinii publicznej jako kibol, czyli tak zwany stadionowy zadymiarz. Do tekstu..
Zarys problematyki hermeneutycznej związanej z odbiorem dzieł filozoficznych
Joanna Zegzuła  (17-05-2006)
"(...) trzeba się pozbyć wszelkiej nadziei na ogólna metodę interpretacji. W najlepszym wypadku można oczekiwać, że wyjaśnimy, w jaki sposób ten, kto interpretuje, mógłby zinterpretować wypowiedzi ludzi mówiących jednym językiem (lub skończoną liczba języków); nie można natomiast spodziewać się, że jakaś teoria dostarczy precyzyjnej interpretacji każdej wypowiedzi w jakimkolwiek możliwym języku" - powiada Donald Davidson. Każde dzieło filozoficzne czy literackie, zawiera tylko sobie specyficzne atrybuty, związane ze stylem, językiem, terminologią, okolicznościami powstania oraz samą osobą autora. W związku z tym, każdy czytelnik: recenzent, komentator bądź też zwykły miłośnik, staje przed problemem hermeneutycznym, związanym z interpretacją przekazu Do tekstu..
Proszę Państwa, mamy państwo
Andrzej Koraszewski  (17-05-2006)
Wiara jest ważna. Są różne typy wiary w Boga, różne typy wiary w ludzi (w otaczające nas społeczeństwo), różne typy wiary w dobre intencje i skuteczność władz. Warto tu odnotować interesujący fenomen - w dzisiejszych Chinach z dziesiątków tysięcy różnych protestów niemal wszystkie skierowane są przeciw władzom lokalnym, przy na ogół pozytywnej ocenie władz centralnych. Tradycja konfucjanizmu podtrzymuje mrówczą pracowitość i głęboki respekt dla nauki, podobnie jak tradycja katolicyzmu podtrzymuje w Polsce wiarę, że jakoś to będzie, że wystarczy szczęście, a równocześnie, że inni i tak zniszczą wszystkie nasze wysiłki, więc nie warto się wysilać. Do tekstu..
List otwarty do Towarzystwa Kultury Świeckiej
Mariusz Agnosiewicz  (17-05-2006)
Występuję głównie w imieniu młodego pokolenia wolnomyślicieli, formułując refleksje oraz pytania dotyczące perspektyw polskiego ruchu świeckiego oraz możliwości współpracy w jego ramach różnych organizacji społecznych.Na początku kilka słów chciałbym powiedzieć o genezie oraz założeniach Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. Do tekstu..
Zarząd Główny PSR rozdzielił funkcje dla swych członków  (17-05-2006)
Prezes: Mariusz Agnosiewicz, lp.atsilanojcar@zciweisongalp.atsilanojcar@ekzsap.l>"\lp.atsilanojcar@ekzsap.l:otliam"\=ferh a< ,ekzsaP zsakuŁ :sezerpeciW>rb<lp.atsilanojcar@oksw>"\lp.atsilanojcar@oksw:otliam"\=ferh a< ,ikspurokS hceicjoW :kinbrakS>rb<lp.atsilanojcar@kuzsilak.zsuirad>"\lp.atsilanojcar@kuzsilak.zsuirad:otliam"\=ferh a< ,kuzsilaK zsuiraD :zraterkeS>rb<lp.atsilanojcar@dazraz>"\lp.atsilanojcar@dazraz:otliam"\=ferh a< :serda an cązsip ćawotkatnok ęis anżom medązraZ myłac Z>"\anorts"\=ssalc p< .RSP zerpmi i wódzajz meinawonydrook i ąjcazinagro z enaząiwz ywarps az ynlaizdeiwopdo ielok z tsej >b/b<>"\anorts"\=ssalc p< )imiksleicilśymonlow-onzcytsinamuh imajcazinagro imynzcinargaz z icśonlógezczs w( ącinargaz z RSP wótkatnok warps ainawomjedop od ynoinżawopu myt azop łatsoz >b/b<>"\anorts"\=ssalc p< >rb<
Powrót dialogu
Stanisław Obirek  (18-05-2006)
Wydaje mi się, że dostrzeżenie możliwości nawiązania kontaktu łączy się z koniecznością dopuszczenia zmiany światopoglądu. Przede wszystkim własnego. Wszak każda rozmowa jest okazją odkrycia innego, przyzwolenia, by się mógł objawić. Nawiązując dialog rezygnuję z wyobrażeń o drugim, a zaczynam się wsłuchiwać w to, co mówi, pozwalam, by zaistniał takim, jakim jest. Dotyczy to również dialogu międzyreligijnego czy dialogu z osobami niewierzącymi. Do tej pory mieliśmy do czynienia z dialogiem jednokierunkowym, a ściślej mówiąc, takiego dialogu nie było. Wyznawcy różnych religii nie tyle rozmawiali ze sobą, ile opowiadali o sobie, o swoich poglądach na temat wyznawców innych religii. Do tekstu..
Jean-François Revel: orędownik wolności
Henri Astier  (18-05-2006)
Jean-François Revel, który zmarł w niedzielę 30 kwietnia w wieku 82 lat, był nie tylko nestorem francuskiej literatury politycznej; był także wiodącym propagatorem wolności, w tradycji Raymonda Arona, Alexisa de Tocqueville i Monteskiusza. Zaczynał jako filozof i zdobył rozgłos w 1957 roku książką krytykującą filozoficzne mody owych czasów: "Dlaczego filozofowie?". W książce tej twierdził, że filozofia, dawszy początek wielu dyscyplinom nauki - matematyce, fizyce, biologii, historii i naukom społecznym, jak również samej metodzie naukowej - nie jest już dłużej siłą twórczą. Twierdzenie Revela, że od końca XVIII wieku to już nie filozofia odpowiadała za przełomowe odkrycia intelektualne, wywołało oburzenie zarówno establishmentu na Sorbonie, jak i nowomodnej szkoły nietzscheańsko-heideggerowskiej Do tekstu..
Sarkozy, nie ruszaj laickości!  (18-05-2006)
Stowarzyszenia laickie zgromadzone w dniu 6 kwietnia 2006 w siedzibie Wielkiego Wschodu Francji wyrażają swoje zaniepokojenie z powodu powtarzanych, zarówno przez prawicę, jak i lewicę, prób podważenia podstaw ustroju republikańskiego we Francji pod pretekstem noweli Ustawy z 1905 r. o rozdziale kościołów od państwa.

Ww. deklarują jednogłośnie przekonanie o uniwersalności i aktualności laicyzmu, wartości niezbędnej bardziej, niż kiedykolwiek do budowy Republiki opartej na fundamentach humanistycznych i socjalnych.

Paryż, 6 kwietnia 2006

O francuskiej laicite czytaj więcej tutaj.

[Źródło: RLF, La Revue Laique ef Feministe, UFAL, nr 6, kwiecień 2006, tłum. Nina Sankari]

Ayaan Hirsi Ali na stosie
Dirk Verhofstadt  (19-05-2006)
Odebranie Ayaan Hirsi Ali holenderskiego obywatelstwa ukazuje tylko jak małostkowa jest Holandia w prowadzeniu swojej polityki. W swojej walce nie była Ayaan tylko Holenderką czy też Somalijką, a obywatelką świata, która rozumie jak niebezpieczna jest kolektywna uniformizacja. Kolektywna jednolitość, która redukuje człowieka do śrubki w mechanizmie i zabiera mu wolność i prawo decydowania o samym sobie. Do tekstu..
O neutralności światopoglądowej państwa i o sytuacji kobiet w Polsce
Czesław Janik  (19-05-2006)
Pod koniec kwietnia z Dyrektorem Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji - Andrzejem Czoharą został rozwiązany stosunek pracy, motywowany brakiem należytego nadzoru nad wykorzystywaniem dotacji z Funduszu Kościelnego. Kto to jest Andrzej Czohara? Jest to doktor nauk prawnych, od 16 lat etatowy pracownik Departamentu. Przez ostatnie 11 lat pełnił obowiązki dyrektora Departamentu. Człowiek, który wywodził się z "Solidarności", zatrzymywany na stanowisku przez wszystkie kolejne rządy, szanowany przez przedstawicieli wszystkich związków wyznaniowych, z którymi współpracował. Był jednym z głównych twórców ustawy o stosunku Państwa do Gmin Wyznaniowych Żydowskich z 1997 r. W Departamencie dokonano redukcji o 10 etatów - niepokornych usunie się wszystkich! Od przejęcia władzy przez kato-prawicę z Departamentem Wyznań i Mniejszości Narodowych nie prowadzono jakichkolwiek konsultacji dotyczących projektów ustawodawczych w sprawach wyznaniowych Do tekstu..
Ateizm i agnostycyzm w kraju nad Wisłą
Mariusz Hyżorek  (19-05-2006)
Problemem człowieka niewierzącego jest to, że w dalszym ciągu pozostaje w specyficznym kręgu kulturowym i od czasu do czasu, chociażby dla świętego spokoju, musi dopełniać wymaganych przez tradycję rytuałów. Można oczywiście stanąć okoniem, ale w takiej sytuacji niewątpliwe jest wyrządzenie przykrości ludziom Do tekstu..
Powrót religijności
OussamaBenLiquid  (19-05-2006)
"Religia jest jak robaczek świętojański - potrzebuje ciemności, żeby błyszczeć" (Schopenhauer). XX-ty wiek był świadkiem takiego wzrostu znaczenia indywidualizmu, który coraz trudniej było w pełni pogodzić z dogmatami religijnymi, na co wskazuje wyraźnie zadyszka instytucji religijnych. Homo festivus znudził się swoim "parkiem abstrakcji" (Murray). Tymczasem o ile znaczenie religii słabnie, o tyle religijność, która nosi cechy kultu, ale nie odwołuje się do systemu dogmatów, przeżywa pełny rozkwit. Religijność oddziela się od religii i zmienia jedynie sferę i formy działania. Jej powrót do debaty publicznej, który byłby nieprawdopodobny jeszcze kilka lat temu, wydaje się dziś być sygnałem bezspornego niedomagania społecznego. Jak wytłumaczyć tę odnowę religijności w łonie zeświecczonego społeczeństwa? Do tekstu..
Zoologia biblijna
Stanisław Pietrzyk  (20-05-2006)
Według Stwórcy jadalne są tylko te zwierzęta wodne, które mają płetwy i łuski. Wszystkie inne stworzenia wodne są obrzydliwością. Na temat zwierząt lądowych było nawet sporo informacji, wprawdzie błędne, ale jednak. Były też z nazwy wymieniane gatunki. W przypadku mieszkańców wód - nic. Nie pada nazwa żadnego gatunku, nawet ryb. Łuski i płetwy to jedyne wyznaczniki czystości. Te skąpe informacje świadczyć jedynie mogą o tym, że autorzy absolutnie nie znali przedstawicieli fauny, ogólnie mówiąc, wodnej. Większość czasu, jako nomadowie z terenów pustynnych, widzieli piach i tylko piach. Jeśli nawet zdarzało im się czasem spożyć jakąś rybkę, to pewnie nie bardzo wiedzieli co to dokładnie jest. Zresztą gdyby nawet dużo czasu spędzali w wodzie, to i tak niewiele więcej wiedzieli by o rybach niż o wielbłądach na przykład Do tekstu..
Rycerze domniemanych oczywistości
Andrzej Koraszewski  (20-05-2006)
Ksiądz Michał Czajkowski (a przed nim tysiące innych) oskarżony został o to, że w czasach komunistycznych był tajnym współpracownikiem służby bezpieczeństwa. To oskarżenie na podstawie uprzywilejowanego dostępu do akt zgromadzonych w Instytucie Pamięci Narodowej wniósł niejaki Tadeusz Witkowski, prezentowany przez prasę jako "naukowiec". Witkowski doszedł do wniosku, że tajny współpracownik określany jako Jankowski, którego obszerne akta udostępnił mu IPN, to w rzeczywistości ksiądz Czajkowski. Zgodnie z przyjętą polską procedurą lustracyjną, "naukowiec" napisał artykuł-donos i przekazał go szmatławej gazecie. Tego rodzaju procedura nosi wszystkie znamiona linczu. Do tekstu..
Prawo "naturalne", czyli o "naturalizmie" katolickim
Dariusz Salamon  (20-05-2006)
Prawo "naturalne" to jedno z najczęściej padających z ust dostojników kościelnych sformułowań. Zakłada ono ni mniej, ni więcej, iż istnieje jedna, niezmienna natura ludzka będąca tworem samego Pana Boga. Kościół nie cofa się przed prohibicją antykoncepcji nawet w Afryce, gdzie szerzy się już od dawna pandemia AIDS. W oczach Watykanu AIDS jest zapewne nie tylko słuszną karą Bożą za grzech sodomski, lecz także czymś zupełnie naturalnym, a jak wiadomo katolicyzm z naturą nie wojuje tylko broni jej praw. Okazuje się więc, iż Kościół w sposób niezwykle arbitralny decyduje o tym co naturalne i o tym co ludzkie, a jego teoria prawa "naturalnego" jest swoistą kompilacją ureligijnionego humanizmu i skrajnego biologizmu, i jako taka nie jest i nie może być spójna. Do tekstu..
Scjentologia nie jest niedorzeczna
Mariusz Agnosiewicz  (21-05-2006)
Duża część krytyki wymierzonej w scjentologię jest bezwartościowa, zwłaszcza ze stron organizacji antysektowych, prowadzonych przez instytucje religijne. Rozniecana paranoja wokół "groźnego kultu" również jest co najmniej niepoważna. Okładka "Newsweeka" z wielkim krzyżem (niebędącym zresztą symbolem samej scjentologii) i utrzymanym w dramatycznym tonie podtytułem: "Groźna sekta chce zdobywać nasze dusze i pieniądze" - budzi wesołość i poważne wątpliwości co do dziennikarskiej rzetelności w wydaniu tego tygodnika. Pottnoff określa scjentologię jako totalitarny i antydemokratyczny ruch o celach antypaństwowych. Frank Flinn określił ją z kolei mianem "technologicznego buddyzmu". O specyfice scjentologii nie przesądza jedynie bardzo oryginalna teoria religijna dostosowana do wrażliwości intelektualnej odbiorcy produkcji holywoodzkich (neoteologia), ale także jej komercyjny charakter zgodny z logiką ponowoczesności i "supermarketu religijnego", gdzie za wszystko się płaci, nawet za "dobra duchowe". Co właściwie jest groźnego w ekspansji tego specyficznego wyznania opartego na legendach science-fiction? Scjentologia a Kościół Katolicki, Opus Dei i Świadkowie Jehowy Do tekstu..
W odosobnionej żyjąc wieży...
Czesław Buczkowski  (21-05-2006)
Z. Słowik stwierdził, że Krk w Polsce jest słaby, bo p. Glemp to żadna postać, itp... To nieprawda! Jaki jest Kościół, trafnie określiła prof. Senyszyn: "Kościół polski jest bogaty, bezideowy, bezduszny, bezkarny i bezczelny" - nic dodać, nic ująć... Porażającym zdarzeniem jest zadanie z matematyki opracowane przez Towarzystwo Upowszechniania Wiedzy i Nauk Matematycznych, pytanie końcowe brzmi: jak należy ustawić pasażerów tonącego statku, aby zginęli sami Turcy, a ocaleli wszyscy chrześcijanie? Efektem tych działań są przerażające wręcz poglądy naszej młodzieży: aż 75 % młodych Polaków popiera eksponowanie symboli religijnych w miejscach publicznych, 60% opowiada się za całkowitym zakazem aborcji. Polska młodzież najsilniej w Europie sprzeciwia się legalizacji związków homoseksualnych... Wisi nad krajem mrok "państwa Bożego", może przyjmijmy za motto działania hasło Boya - REFLEKTOREM W MROK. Do tekstu..
Więcej władzy w ręce ludu
Zdzisław Gromada  (22-05-2006)
Carol Schmid przeprowadził wśród Szwajcarów sondaż, w którym mieli udzielić dowolnej odpowiedzi na pytanie, co jest dla nich powodem do dumy. Niektórzy mówili, że piękne góry, inni, że dobrobyt, jednak zdecydowana większość - 70 procent - była zadziwiająco jednomyślna: system polityczny. Szwajcaria to wielokulturowy, wielojęzyczny, górzysty, pozbawiony bogactw naturalnych i urodzajnej ziemi kraj. Szwajcarzy dla rozwiązywania swoich spraw publicznych stosują referenda. Pierwsze przeprowadzono 6.6.1848 r. Od tego czasu referenda to podstawowy i stały element polityczny w Szwajcarii. Do tekstu..
Moralność bez przymiotników
Stanisław Obirek  (22-05-2006)
Pytanie o źródła moralności tak bardzo zaprzątało uwagę Henri Bergsona, że poświęcił mu całą książkę O dwóch źródłach moralności i religii. Ustalenia Bergsona są na tyle interesujące, że warto je i dziś przywoływać, zwłaszcza, że zostały sformułowane tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej. Otóż zdaniem francuskiego myśliciela istnieją dwa rodzaje moralności: moralność statyczna, skoncentrowana na sobie samej, i moralność dynamiczna, otwarta na drugiego człowieka. Łatwo zgadnąć, za jakim typem moralności opowiada się Bergson. Czytelnik jego pism intuicyjnie dokonuje tego samego wyboru. Do tekstu..
Stary próżniak z baedekerem
Andrzej B. Izdebski  (22-05-2006)
Współczesny amerykański socjolog Dean MacCannel uważając, że atrakcje turystyczne i zachowania z nimi związane stanowią razem jeden z najbardziej złożonych i uporządkowanych kodów współtworzących współczesne społeczeństwo, w książce "Turysta, nowa teoria klasy próżniaczej" przedstawia podobieństwa i różnice miedzy dzisiejszymi a niegdysiejszymi przejawami próżnowania. Jego zdaniem z turystą jest już inaczej, gdyż nie tyle istotnym jest jego luksusowe wyposażenie, co kolekcjonowanie - jakoś tam udokumentowanych (np. albumy z fotkami) - doświadczeń. I to właśnie wrażenia z kolejnych eskapad, świadczących o przynależności do elity, są dziś towarem najbardziej pożądanym, o którym można będzie rozpowiadać znajomym. Do tekstu..
Stanowisko PSR w sprawie wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę  (25-05-2006)
Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów, po rozważeniu w sposób możliwie obiektywny wszystkich argumentów stron sporu, oświadcza, iż jest przeciwne wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę. Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów sprzeciwia się zakazowi handlu niedzielnego, gdyż zakaz taki ograniczając wolność konsumentów do dokonywania zakupów oraz wolność przedsiębiorców do prowadzenia działalności gospodarczej, w zasadzie nie wpłynie pozytywnie na inne zapowiadane sfery. Do tekstu..
Kod Da Vinci: bezwartościowa, antychrześcijańska szmira?
Przemysław Łucyan  (25-05-2006)
Wszystko to, co obecnie się dzieje wokół Kodu Da Vinci - innej wersji bajki o Chrystusie - doskonale ukazuje jak słaby jest Kościół Katolicki oraz jak bardzo nie ufa swoim wyznawcom. Nie ma tu znaczenia jak bardzo potężną siłą polityczną jest obecnie Kościół, ani jak bardzo jest bogaty. Nie ma to najmniejszego znaczenia w obliczu słabości i wątłości samej doktryny. Kościół sam daje do zrozumienia, że wierni nawet jeśli chodzą co niedziela do kościołów, to tak naprawdę tylko mała ich część żyje zgodnie z regułami tej religii i naprawdę wierzy, przyjmując wszystkie dogmaty za niepodważalne prawdy. Kościół twierdząc, że ten film - hollywoodzka bajka, może odciągnąć miliony od wiary chrześcijańskiej lub sprawić, że zaczną one wierzyć nie w to, co głosi Kościół i "Biblia", lecz w to, co napisał Dan Brown, obrazuje bardzo jaskrawo jak bardzo słaba jest ta religia społecznie, u samych podstaw. Dochodzi wręcz do histerii niektórych środowisk chrześcijańskich. Wydawane są książki oraz powstają witryny internetowe mające na celu zdemaskowanie "bezczelnych kłamstw" Kodu Leonarda Da Vinci. Do tekstu..
Bitwa o handel... z ludzką twarzą
Danuta Frączak  (25-05-2006)
Czy jestem miłośniczką kapitalizmu? Ależ nie. Jestem jednak miłośniczką racjonalnego, niedoktrynerskiego podejścia do problemów. Racjonalizm zaś nakazuje widzieć wyznaczane sobie cele jako element funkcjonującego wokół świata. Nie w oderwaniu od niego. W przeciwnym razie będziemy raczej uprawiać religię gospodarczą i społeczną niż politykę w tych dziedzinach. Do tekstu..
Lewiatan zagraża obywatelowi
Mariusz Agnosiewicz  (27-05-2006)
Przez 16 lat III RP idea budowy społeczeństwa obywatelskiego różnie wyglądała w praktyce, lecz jej doniosłość wydawała się być swoistym aksjomatem - była niekwestionowana jako czynnik nieodzowny dla budowy nowoczesnego, demokratycznego społeczeństwa. Brak społeczeństwa obywatelskiego to wymarzone, inkubatorowe warunki dla rozrostu Lewiatana w państwie, zniszczenie społeczeństwa obywatelskiego to czynnik wstępny budowy totalitaryzmów. Oto przychodzi nowa władza proklamująca IV RP, pracując jednocześnie nad podmywaniem idei społeczeństwa obywatelskiego. Jak się dowiedzieliśmy niedawno z "Dziennika", Jarosław Kaczyński znów zabiera głos w sprawie społeczeństwa obywatelskiego jako pustej, szkodliwej konstrukcji, która nie pozwala budować zdrowego państwa. Nie prześpijmy tego zagrożenia! To już nie są pokrzykiwania oszołomów nacjonalistyczno- klerykalnych, to systematyczna i zaplanowana akcja niszczenia tego, co warunkuje ład demokratyczny i rozwój społeczeństwa, którego członkowie traktowani są przez władzę jako obywatele a nie jako bezmyślna masa, stado baranów. Do tekstu..
Nadużywanie statystyki
Stanley Feldman, Vincent Marks  (28-05-2006)
Środki masowego przekazu powinny zamieszczać ostrzeżenie ministra zdrowia: "Statystyka może zaszkodzić twojemu życiu". Grupy nacisku, rzecznicy prasowi, a także członkowie parlamentu posługują się liczbami w tak dowolny sposób, że nawet liczby, które mają dokładne znaczenie, stają się niewyraźne, niedokładne lub świadomie wprowadzające w błąd. Kiedy posługiwanie się liczbami w dziedzinie medycyny czy problemów społecznych jest tak niedbałe, rezultatem może być niepotrzebna panika, niemądre interwencje terapeutyczne lub wielkie wydatki na likwidację nieistotnych problemów. Poniżej przyjrzymy się kilku przykładom wprowadzającego w błąd użycia liczb. Do tekstu..
Scjentolodzy. Kogo boi się Europa?
Wojciech Rudny  (29-05-2006)
Aby poznać owoce, jakie przynosi scjentologia, należałoby najpierw znieść dyskryminujący interdykt wydany przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, które w latach 90. uznało scjentologię za destrukcyjną sektę i zezwolić także scjentologom działać w Polsce na równych prawach z innymi ruchami religijnymi. Jeśli jednak scjentologia będzie nadal dyskryminowanym ruchem religijnym w Polsce i Europie to należy przypuszczać, że ma przed sobą wielką przyszłość, jak kiedyś chrześcijaństwo. W niedługim czasie bowiem i tak stanie się religią pełnoprawną, religią nowej ery, i być może zajmie miejsce zazdrosnych o swe pozycje religii starej i przeżytej epoki chrześcijańskiej Do tekstu..
Bądź podległa mężowi! - przykazania Boże dla kobiet
Dariusz Salamon  (29-05-2006)
Kobieta wciąż jest w oczach Kościoła kimś gorszym, niekompetentnym moralnie, bo źródłem grzechu, nad którą trzeba nieustannie roztaczać męską kuratelę, w przeciwnym razie jej i tak już nadwerężone człowieczeństwo (dopust Boży) mogłoby ulec całkowitemu wynaturzeniu. Podreperować może kobieta swoją nadwątloną kondycję "bycia-prawie-człowiekiem", poświęcając się rodzinie, ojczyźnie i Bogu. W ostatecznym rozrachunku pozostają jej w zasadzie dwie możliwości "rozwoju": zostać samicą lub świętą. Do tekstu..
Dlaczego obejrzę "Kod Da Vinci"
Ewa Kozak  (29-05-2006)
U nas w kraju krytykę "Kodu da Vinci" rozpoczęto jeszcze przed jego światową premierą, a potem natężenie ataków rosło z każdym dniem. Wypowiadali się hierarchowie KK, politycy, intelektualiści, wierni "z ulicy". Pojawiły się głosy (a nawet wnioski do Ministra Sprawiedliwości) domagające się zakazu rozpowszechniania filmu w Polsce. Niedawno w programie "Kawa TVN" redaktor Rymanowski pytał swych prominentnych gości (w tym dwóch Wicepremierów RP), czy pójdą obejrzeć film. Wszyscy, z wyjątkiem posła Kalisza, potępili w czambuł "Kod Da Vinci" i w żadnym razie nie zamierzali go oglądać. Szczególnie wzdragał się nad jego obrzydliwością poseł Niesiołowski. Poseł Cymański bolał nad dramatem katolików, którzy nie mogą bronić swoich szarganych wartości w taki sposób, jak robią to muzułmanie (ponieważ na tym ogólnikowym stwierdzeniu program się zakończył, nie doszło do rozwinięcia wątku dlaczego i czy aby na pewno nie mogą, skoro, jak się wydaje, chcieliby). Do tekstu..
Narodziny bogów
Andrzej Koraszewski  (30-05-2006)
Szóstego dnia stworzył człowiek bogów na obraz i podobieństwo swoje, a stworzywszy pierwszych powiedział: idźcie i rozmnażajcie się. I poszli, i rozmnażali się mimo wzajemnej nienawiści. Im lepiej umieliśmy myśleć przez analogię, im wszechstronniej oglądaliśmy otaczającą nas rzeczywistość, tym częściej umieliśmy wykraczać poza tę rzeczywistość i tworzyć byty pozorne. Steven Mithen, brytyjski archeolog, który przerzucił się do psychologii ewolucyjnej, przedstawił interesującą koncepcję ewolucji ludzkiego umysłu, który porównuje do stopniowo budowanej katedry. Do tekstu..
Starsze [1] [2] [3] [4] [5] 73 [138] [273] [274] [275] [276] [277] Nowsze

Przegląd archiwum streszczeń

 Kryteria wyszukiwania:
 z działu:  
 z miesiąca:  roku aktualnego 
 z roku:    
 dowolnych  najnowszych  

[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365